Zalany Bandit

[longer1234]

Witam
Miałem wczoraj nieprzyjemną sytuację z moim Banditem.Wyglądało to tak, po wyprowadzeniu z garażu odpalił normalnie i przez ok 15min chodził ok, następnie zacząl chodzić tak jakby wszystkie gary nie chodziły,tracił moc, wogóle nie szło przyśpieszać, po zgaszeniu nie szło go odpalić, mocno kopcił i z rury śmierdziało paliwem. z rurki odprowadzającej paliwo z gaźników leciało paliwo, filtr powietrza był cały zalany paliwem, po odkręceniu świec w dwóch garach było pełno paliwa.
Dzwoniłem do serwisu i powiedzieli ze jakiś brud dostał sie do gaźnika, coś zablokował i paliwo zaczęło się przelewać.
Po wyczyszczeniu, osuszeniu, wymianie świec, przedmuchaniu wężyków, wyczyszczeniu iglic w gaźnikach wszystko wróciło do normy, tylko teraz trochę szczela z rury.
Jak radzicie, oddać go na serwis żeby wszystko sprawdzili?

[cdsMarcin]

No ja bym chyba oddał. Niech wszystko wyregulują i sprawdzą...

[elco]

przy czyszczeniu iglic w gaznikach mogles je troche rozregulowac. Prawdopodobnie bedziesz musial oddac sprzet do serwisu, chyba ze masz wakuometry i mozesz sam je zsynchronizowac

[longer1234]

a po czym można poznać że sąrozregulowane gaźniki?

[musieli]

Standardowa awaria w "olejakach" i GSach - nieszczelność zaworków iglicowych w gaźnikach. Generalnie po wydłubaniu gaźników z motocykla, rozebraniu, przeczyszczeniu i ponownym złożeniu (bo to właśnie zrobiłeś???) powinno się sprawdzić synchro. Jeśli nie potrafisz/nie możesz tego zrobić we własnym zakresie to oddaj do serwisu.