Zobacz wÄ…tek - Olej syntetyczny do skutera?
NAS Analytics TAG

Olej syntetyczny do skutera?

i inne małe pojemności
_________

Olej syntetyczny do skutera?

Postprzez kisiu1981 » 18/5/2014, 15:18

Wiem, że temat o olejach do 2T już był poruszany wiele razy i że jest on obszerny. Ja chcę natomiast waszej porady pod kątem mojej sytuacji.

Mam chiński skuter z silnikiem 2T. Jest to całkowita seria. Nic nie było i raczej nie będzie przerabiane. Kręci się do około 9000 - 9500 obrotów na minutę. Przyznaję, że często zdarza mi się wykorzystywać pełnię jego możliwości - głównie dlatego, że nie są one duże, a i nie chcę być na każdym kroku wyprzedzany przez samochodziarzy. W dodatku skutera używam do pracy - aby dojechać w określone miejsce i odstawić na jakiś czas, a potem znów przejechać.

Teraz pytanie - czy warto lać do niego (do mieszanki) olej w pełni syntetyczny? Czy nie jest to marnotrawstwo materii? Czy lepiej używać półsyntetyku? Czy syntetyk znacząco wydłuży żywotnosć tego silnika w porównaniu z olejem półsyntetycznym?
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka


Postprzez SpeedyGonzales » 18/5/2014, 17:38

Do mnie zalecany jest syntetyk to taki leję. Używaj to co ma być stosowane. Skuter to nie f1i żeby stosować hiper super ekstra niesamowity olej, ale i jakiegoś mixola też szkoda lać. Jeśli chodzi o trwałość silnika, w starszych konstrukcjach nie ma co lać nie wiadomo czego bo i tak czy lejesz olej za 30 czy za 100zł silnik przeżyje niewiele więcej, za to po jakimś czasie można zaoszczędzić na remont. Z kolei nowoczesny silnik z współczesnymi materiałami i pasowaniem wymaga dobrego oleju 2t, więc nie ma co kombinować. Więc jak mówiłem, lej to co zaleca instrukcja.
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG


Postprzez kisiu1981 » 18/5/2014, 19:53

Chodzi o to, że instrukcja zaleca po prostu olej do silników dwusuwowych. Wszędzie jest bardzo ogólnie ale tylko w jednym miejscu jest napisane FC czyli pewnie chodzi o klasyfikację JASO czyli Japońskiego Stowarzyszenia Motocyklowego. Te klasę posiada większosć olejów półsyntetycznych.

Skuter w sklepie został zalany olejem Repsol Moto Town 2T czyli mineralnym. Potem dolany został Castrol Power1 Racing czyli syntetyk. Teraz zalałem trzecią butelkę tego specyfiku. I chodzi mi o to czy ten olej nie będzie "za dobry" do tego silnika. W poprzednim skuterze (niemal identycznym) używałem syntetyku i po przejściu na półsyntetyk nie było może ogromnych róznic poza odrobinę głosniejszą pracą silnika (i ciut jakby lepiej przyspieszał) tylko na wolnych obrotach po dłuższym odcinku pokonanym z maksymalną prędkością potrafił nawet zgasnąć. Na syntetycznym ten efekt jest ograniczony. Castrol na swojej stronie internetowej do skuterów zaleca półsyntetyk i minerał. Ja z kolei wiem, że po jeżdżeniu na syntetyku silnik po otwarciu ma na wszystkich elementach wewnętrznych taką lepką warstwę.

Tu już nie chodzi nawet o tych 10 zł miesięcznie tylko o odpowiedź na pytanie, który olej skuter bardziej "lubi".
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 18/5/2014, 20:10

Mineralny teraz szkoda lać do Simsona. Moim zdaniem skoro zalecany jest minerał i półsyntetyk to ten drugi wystarczy w zupełności. Gdyby było semisyntetyk i syntetyk to sprawa byłaby troszkę inna, a w tej sytuacji szkoda przepłacać za syntetyk, a zamiast minerala lepiej dołożyć troszkę i mieć przyzwoity olej pośredni (czyli semisyn.). Współczesny minerał jest owszem lepszy od starego mixola czy innych ale wciąż będzie zostawiał dużo nagarów a chyba wiesz co się z tym wiąże. Odnośnie marki oleju to nie przywązuj do tego większego znaczenia, byleby nie był to jakiś dyskontowy nieznany niemarkowy olej.
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 18/5/2014, 20:40

Minerał to na koniec życia silnika. Czytałem, że nawet niektórzy użytkownicy DT leją półsyntetyk i wszystko jest w porządku. Yamaha kreci więcej niż mój Indianin (Benzer Indiana). Więc używanie np. Castrol ActEvo Scooter nie powinno skrócić okresów międzyremontowych jednostki napędowej.

Koszt olejów Castrol (dla przykładu) w hurtowni koło mojej pracy:

-mineralny 28 zł;
-półsyntetyczny 28 zł;
-syntetyczny 37 zł.

Różnica nie jest duża ale jeśli olej ma w nazwie słowo "scooter" więc jest dedykowny do skuterów i może nie warto robić rewolucji w tym temacie i udowadniac, że Ziemia jest okrągła lub że nie jest.
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 18/5/2014, 21:29

No więc widzisz że Castrol ceni jednakowo dwie pierwsze klasy olejów więc nie ma co się dłużej zastanawiać. U mnie od początku był lany syntetyk, Motul zielony teraz czerwony Castrol więc będę dalej stosował, zresztą i tak bym lał zalecany. A ceny masz przystępne, na stacjach paliw Orlen semisyn kosztuje średnio 22zł, (leję do demoluda plus dodatek czteroetylku ołowiu) natomiast ja za Castrola na stacji dałem 44 więc jest różnica. Poza tym łatwo sprawdzić działanie oleju wykręcająć świecę, jej wygląd mówi o wnętrzu silnika.
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 18/5/2014, 21:52

Ceny dobre, bo to duża hurtownia. U Ciebie nie wiem jaki sprzęt jest ale pewnie coś co kręci spokojnie 12000 obrotów jeśli zaleca się syntetyk.

Właśnie - jeśli chodzi o świecę... Na oleju syntetycznym we wcześniejszym skuterze miałem korpus świecy czarny z grudkami nagaru - pomimo prawidłowej regulacji gaźnika. Izolator też był zbyt ciemny i pokryty warstwą czegoś twardego i stałego. Po przejściu na półsyntetyk świeca nabrała pięknego kawowego koloru. Więc może rzeczywiście nie przesadzać, bo kiedyś ktoś przecież powiedział, że lepsze jest wrogiem dobrego... A zaoszczedzonych 10 zł miesięcznie można sobie wrzucić do skarbonki lub kupić cztery sztuki Sterna Strong lub Extra Strong w promocji w Żabce...

A poza tym gdyby olej półsyntetyczny był nieodpowiedni do skuterów to zalecano by go do Simsonów, a mineralny w ogóle by nie był sprzedawany.
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 18/5/2014, 22:11

Nie chlej taniego byle czego z popularnego dyskontu, dozbieraj na Soplicę Orzech Laskowy i może wpadnę taksówką, bo po kielichu nie można i wzniesiemy jakiś toast. Odnośnie Simsona czy innych starych konstrukcji: w tamtych czasach były stosowane materiały jakie były, obróbka wykańczająca części nie była idealna a i sam olej odbiegał od doskonałości. Więc można lać byle tani ale nie najgorszy olej i wszystko będzie pracować prawidłowo. Gdy wlejesz jakiś super olej to oczywiście nie zaszkodzi, ale nie przedłużysz ZNACZĄCO sprawności silnika. Inny przykład, diesle: kiedyś można było śmiało regenerować turbosprężarki oraz wtryskiwacze, dziś już niezbyt bo są bardzo precyzyjnie wykonane, co najwyżej końcówki a w turbo łożyska i regulator podciśnieniowy. Lejąć Verwę do powiedzmy ciągnika rolniczego z Prl nie przedłużymy zbytnio życia pompy wtryskowej, natomiast lejąc opału do nowoczesnego diesla zaraz szlag trafi ukł. paliwowy. Olej zupełnie inny niż do 2stroke, ale obrazowo przedstawiłem tą zależność. A moto to eReSka:)
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 18/5/2014, 22:21

Soplica Orzech Laskowy... Hmm, to brzmi interesująco. Jakby coś można się spotkać - pewnie znajdę trochę czasu w wirze codziennych obowiązków.

W sumie skuter jest z 2011 roku ale technologia wykonania to tak mniej więcej wczesne lata 90-te. Więc półsyntetyk spokojnie starczy. Kiedyś jeździłem na minerale i nawet dobrze chodził, stabilnie pracował tylko tak powyżej 7000 obrotów czuć i słychać było, ze się męczy.

RS to Włoch i wysokoobrotowy więc się nie dziwię, że trzeba lać syntetyk.

Co do tej technologii współczesnej - jakoś wolę pojazdy z lat 90-tych. Tam coś można było przynajmniej samemu zrobić, bo teraz to już nie... Bez komputera nie podchodź...
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 19/5/2014, 20:01

Każdy kij ma dwa końce, współczesna technika byłaby o wiele lepsza gdyby nie nowa polityka producentów: zarobić nie tylko na sprzedaży, ale i na częściach i serwisie, więc już nie będzie się opłacało wykonywać poważniejszych napraw współczesnych pojazdów już w następnej dekadzie. Minerał zostawia straszny nagar po x kilometrach, natomiast olej syntetyczny ma silne właściwości czyszczące. Przykład, w wuesce nalałem do cylindra trochę syntetyku i rozruszałem tłok, z twardej zaschniętej warstwy zrobiła się maź którą łatwo można było wyczyścić, chwila roboty i denko tłoka jak nowe (wycierałem przez okno wydechowe zwykłą szmatką).
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 20/5/2014, 14:02

Niestety - teraz się robi jak najwięcej chłamu żeby tylko sprzedać, żeby zepsuło się i potem żeby człowiek musiał kupić kolejne... Teraz już nie ma sprzętów na lata - co z ubolewaniem przyznaję. Nawet markowe skutery nie dorównują jakością tym sprzed lat. A co się dzieje w budownictwie - szkoda gadać. Bloki z lat 70-tych przezyją te współcześnie stawiane.

Co do oleju mineralnego - według mnie nie zostawia on tak strasznie dużo nagaru. Kiedyś rozebrałem silnnik po wyjeżdzeniu dwóch litrów Elf Scooter City Jumper i było czyściutko. Właściwie zero nagaru. Po orlenowskim czerwoniaku co to niby jest półsyntetyk było go strasznie dużo.

Zastanawiam się serio na stosowaniem półsyntetyku, bo są momenty na syntetycznym, że mi go coś dużo schodzi i chyba nie jest w stanie go przepalić co skutkuje osadzaniem się nagaru na świecy i prawdopodobnie na głowicy.
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez kisiu1981 » 25/5/2014, 20:12

Wczoraj na ognisku rozmawiałem z kumplem i mówił mi, że do 50-tek i innych małych pojemności nie leje się syntetyku. Od 125 ccm można się już nad tym zastanawiac. Mój silnik nie jest w stanie wykorzystać potencjału tego oleju ponieważ on jest w stanie smarować nawet przy 17000 obrotów, a Benzer kreci się zaledwie do 9500 więc półsyntetyk spokojnie wystarczy. Mineralnego też nie radził mi lać.
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 25/5/2014, 22:09

Popieram, jak widzisz nie lecÄ™ w kulki:D
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 26/5/2014, 14:09

Wiem, nasz drogi SpeedyGonzalesie. Mówisz sensownie. Możesz być pozdrowiony:-)

Jedna osoba powiedziała, że w upały można lać mineralny. Prawda to? Ma to sens? U mnie w prawie dwulitrowym zbiorniku zanim by się wymienił to już gorące dni by się skończyły...

Do przekładni kupiłem Castrol Syntrans Transoil 75W90 syntetyczny. Butelka 0,5 litra za 29 zł. Może drogo ale i tak jedna wystarczy na całe życie skutera i co najmniej jedną wymianę komuś jeszcze. Coś poszkodzi za dobry olej w przekładni?
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka

Postprzez SpeedyGonzales » 26/5/2014, 22:26

Gdybyś jednym sprzętem jeździł od Syberii po Maroko, gdzie różnica temperatur +/- wynosi kilkadziesiąt stopni to zmiana oleju miała by sens. U nas przy maks trzydziestu paru stopniach nie ma to aż takiego znaczenia. W cieplejszych krajach np Włoszech, ojczyźnie skuterów czy innych nie patyczkują się tak. A olej lejemy zgodnie z zaleceniami producenta lub lepszy, jeśli np wystarczy klasa GL4 nie trzeba lać lepszego. To jakby do malucha dać skrzydło z F1, nie zaszkodzi, ale przecież nie zostanie wykorzystany potencjał takiego rozwiązania. Dwa litry w dozowniku to sporo, a powiedział bym że lepszy olej bardziej chroni w ekstremalnych przypadkach, więc zostaw jak jest i poszukaj sobie prawdziwych problemów:D
Dziś kolega zmieniał w Suzuki olej na Castrol Racing jakiśtam, dedykowany do motocykli i dał za litr 35zł. A za litr Superolu do WSKi dałem jakieś 12zł, instrukcja nie przewiduje lepszego, nowa skrzynia i sprzęgło działa perfekt a przedwojenna konstrukcja nie jest wymagająca więc sobie głowy nie zawracałem tym szczególem, włałem jaki trzeba.
Avatar użytkownika
SpeedyGonzales
Mieszkaniec forum
 
Posty: 1730
Dołączył(a): 25/11/2013, 22:20
Lokalizacja: Sandomierz/TBG

Postprzez kisiu1981 » 28/5/2014, 19:41

No tak ale kupiłem już... Instrukcja (oryginalna oczywiście) zaleca 80W90 GL-1 (nie wiem czy w ogóle jakiś olej ma taką klasę) wiec Hipol 80W90 GL-3 zupełnie by wystarczył. Chodzi jednak o to, że on szybko (po 3000 km) ciemnieje. Czy to oznacza jego zużycie i koniecznosć wymiany? Castrola kupiłem żeby wymieniać tak co 10000 km. Wyszedłam z założenia, że jeśli kupuję jedną butelkę oleju na całe życie skutera to mogę kupić coś dobrego.

Co do oleju mieszankowego to zdecydowałem, że będę kupował dobry półsyntetyk - Castrol, ewentualnie Elf lub Orlen Platinum. Nie chcę już drążyć tego tematu, bo już wiem co powinienem stosować. Tylko że ja jestem taki, że ja muszę cos wymyślać, robić, grzebać itd. Kolega powiedział: "Wiem, że kupiłeś nowy skuter żeby nie grzebać ale ty i tak będziesz grzebał - nawet jesli wszystko będzie działać."
kisiu1981
Świeżak
 
Posty: 39
Dołączył(a): 1/3/2011, 21:30
Lokalizacja: Warszawa Chomiczówka



Powrót do Motorowery do 50 ccm



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości




na górê