Kawasaki Ninja 300 czy KTM Duke 390
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Kawasaki Ninja 300 czy KTM Duke 390
Witam,
Chciałbym kupić nowy motocykl i po dłuższym zastanowieniu waham się między Kawą Ninja 300 a Dukiem 390. Na pewno będę chciał wersję z ABSem - gdybym miał ABS pewnie nie zbierałbym w zeszłym roku moto z asfaltu po tym jak mi koleś wymusił w mokry i zimny listopadowy dzień.
Byłbym wdzięczny za komentarze, zwłaszcza jeśli ktoś jeździł lub ma któryś z tych 2 motocykli.
Kierowca - 29 lat, 174cm wzrostu, 76 kilo
Doświadczenie - nieco ponad 18000 km na Yamaha YBR125 i rośnie
Do czego - codziennych dojazdów do pracy i weekendowych wypadów do 300 km - ale chciałbym zacząć jeździć gdzieś dalej, w tym po autostradach - niestety YBR125 nie za dobrze się do tego nadaje - jest za wolna nawet na drogi krajowe, za słabo przyspiesza a na autostradzie strach się pokazać. Chciałbym też zrobić w tym roku jakieś szkolenie z techniki jazdy na torze.
Kilometry w sezonie - wcześniej robiłem 8-10 tys., ale może być i więcej.
Pieniądze - absolutnie muszę się zmieścić w 25 tys (w tym wymiana opon jeśli fabryczne są do bani, kupno stelaża pod kufer centralny). Nie wliczam ubezpieczenia i ubrania (komplet ciuchów mam od kiedy zacząłem jeździć).
Pozdrawiam!
Zibi
Chciałbym kupić nowy motocykl i po dłuższym zastanowieniu waham się między Kawą Ninja 300 a Dukiem 390. Na pewno będę chciał wersję z ABSem - gdybym miał ABS pewnie nie zbierałbym w zeszłym roku moto z asfaltu po tym jak mi koleś wymusił w mokry i zimny listopadowy dzień.
Byłbym wdzięczny za komentarze, zwłaszcza jeśli ktoś jeździł lub ma któryś z tych 2 motocykli.
Kierowca - 29 lat, 174cm wzrostu, 76 kilo
Doświadczenie - nieco ponad 18000 km na Yamaha YBR125 i rośnie
Do czego - codziennych dojazdów do pracy i weekendowych wypadów do 300 km - ale chciałbym zacząć jeździć gdzieś dalej, w tym po autostradach - niestety YBR125 nie za dobrze się do tego nadaje - jest za wolna nawet na drogi krajowe, za słabo przyspiesza a na autostradzie strach się pokazać. Chciałbym też zrobić w tym roku jakieś szkolenie z techniki jazdy na torze.
Kilometry w sezonie - wcześniej robiłem 8-10 tys., ale może być i więcej.
Pieniądze - absolutnie muszę się zmieścić w 25 tys (w tym wymiana opon jeśli fabryczne są do bani, kupno stelaża pod kufer centralny). Nie wliczam ubezpieczenia i ubrania (komplet ciuchów mam od kiedy zacząłem jeździć).
Pozdrawiam!
Zibi
- ZbigniewL
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 9/5/2014, 09:16
- Lokalizacja: Gdańsk
Hmm 29lat, przebiegi 8-10tys, doświadczenie jakieś jest, wypady po kilkaset km. Nie kupował bym na Twoim miejscu sprzętów które coś udają.
Z tym doświadczeniem i kasą polecił bym Ci na przykład XJ 600 Diversion. Z poprzedniego roku chodzą chyba po 27-28tyś a przecież w przypadku nowego też można negocjować cenę lub dodatki Mocą on nie grzeszy więc na pewno krzywdy sobie nie zrobisz. A w trasie dużo przyjemniej będzie Ci się jechało mając już coś pod manetką.
Z tym doświadczeniem i kasą polecił bym Ci na przykład XJ 600 Diversion. Z poprzedniego roku chodzą chyba po 27-28tyś a przecież w przypadku nowego też można negocjować cenę lub dodatki Mocą on nie grzeszy więc na pewno krzywdy sobie nie zrobisz. A w trasie dużo przyjemniej będzie Ci się jechało mając już coś pod manetką.
,,De gustibus non est disputandum"(Å‚ac.)-O gustach siÄ™ nie dyskutuje.
-
Landryss25 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6269
- Dołączył(a): 2/10/2007, 17:28
- Lokalizacja: Liw
Powiem tak, jak kolega pisze to też bym polecił coś większego.
Ale skoro prosisz aby się ustosunkować do tych dwóch sprzętów. W trasie Ninja ma ta przewagę że ma owiewkę. Ale jeśli planujesz szkolenie na torze to wiedz że prawie na pewno spodoba Ci się to tak bardzo, że będziesz wracał pogonić sprzęta.
Teraz tak, jeśli szukasz moto bardziej sportowego, to bierz Duka (ja wgl. bardziej bym się ku niemu skłaniał, jest po prostu fajniejszy i lepszy). Wiem że Duke to niby naked, a Ninja "sport", ale tak na prawdę 300etka udaje sporta, i to baardzo nieudolnie, miałem przyjemność się tym machnąć, dramat, pozycja jak na kanapie u babci, osprzęt też jak dla dziadka, zawieszenie padaka (jak na "sporta" oczywiście), hamulce to tak żeby były. Generalnie Duke nie dość że mocniejszy, to ma niebo lepszy osprzęt, jest bardziej "cool" , na torze poradzi sobie lepiej, w mieście także myślę, a co do owiewki to pewnie jakieś akcesoryjne cosik kupisz na trase
Zaznaczam tutaj że nie uważam Ninji za słaby motocykl, ale jak na sporta jakim go zwą, to byle jaki. Owszem jest to fajne moto dla początkującego który chce żeby jego moto wyglądało jak ZX10R, ale ze sportem ma nie wiele wspólnego.
Ale skoro prosisz aby się ustosunkować do tych dwóch sprzętów. W trasie Ninja ma ta przewagę że ma owiewkę. Ale jeśli planujesz szkolenie na torze to wiedz że prawie na pewno spodoba Ci się to tak bardzo, że będziesz wracał pogonić sprzęta.
Teraz tak, jeśli szukasz moto bardziej sportowego, to bierz Duka (ja wgl. bardziej bym się ku niemu skłaniał, jest po prostu fajniejszy i lepszy). Wiem że Duke to niby naked, a Ninja "sport", ale tak na prawdę 300etka udaje sporta, i to baardzo nieudolnie, miałem przyjemność się tym machnąć, dramat, pozycja jak na kanapie u babci, osprzęt też jak dla dziadka, zawieszenie padaka (jak na "sporta" oczywiście), hamulce to tak żeby były. Generalnie Duke nie dość że mocniejszy, to ma niebo lepszy osprzęt, jest bardziej "cool" , na torze poradzi sobie lepiej, w mieście także myślę, a co do owiewki to pewnie jakieś akcesoryjne cosik kupisz na trase
Zaznaczam tutaj że nie uważam Ninji za słaby motocykl, ale jak na sporta jakim go zwą, to byle jaki. Owszem jest to fajne moto dla początkującego który chce żeby jego moto wyglądało jak ZX10R, ale ze sportem ma nie wiele wspólnego.
Suzuki Bandit 400 był
Suzuki SV650 S jest
Suzuki SV650 S jest
-
Sykopson - Stały bywalec
- Posty: 1097
- Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
- Lokalizacja: Kraków (Zielonki)
Pomysl 600tki jest nieglupi, zwlaszcza, ze chcesz wjechac na autostrade. Tam wieksze moto bedzie mialo przewage nad malym, zwinnym i zrywnym. Z drugiej strony taka XJ6 jeszcze nie jest wielkim, nieporecznym moto. Czy z owiewka, czy bez - musisz juz sam wiedziec, ale przy predkosciach 100-120km/h owiewka nie jest niezbedna, nawet na autostradzie.
BMW -> KTM. Mogę mieć spaczenie zawodowe.
-
jasnoksieznik - Stały bywalec
- Posty: 1461
- Dołączył(a): 15/2/2013, 12:36
- Lokalizacja: Monachium
Popieram Leffa - bierz nową MT-07, jeszcze wyczaisz atrakcyjne ubezpieczenie u Yamahy. Ewentualnie obczaj jakąś promocyjną XJ6-kę albo Kawasaki ER6n. Potem też będzie ci łatwiej sprzedać, bo w Polsce lepiej schodzą 600-ki niż 300-ki.
-
Zimny72 - Zimny Drań
- Posty: 1382
- Dołączył(a): 13/1/2013, 23:07
- Lokalizacja: Wesoła
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości