Odszkodowanie
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Odszkodowanie
Witam miałem motocykl 2 tygodnie pożyczyłem koledze i ktoś mu wjechał w tyłek - WINA samochodu oświadczenie , serwis wycenił na 21 bez robocizny jak bardziej się opłaca szkoda bezgotówkowa czy gotówkowa ? Może wiecie jak to będzie wyglądać z ubezpieczalnią? Motocykl to yamaha r1 2009 rn 19
Ostatnio edytowano 23/4/2014, 22:03 przez krzysztofletme, łącznie edytowano 1 raz
- krzysztofletme
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 23/4/2014, 20:45
Może nie ma to większego znaczenia ale z tego co widzę to rocznik 2009 to RN22 a nie RN19. RN19 to raczej 2007/2008 rocznik, ale to tylko taka dygresja i oczywiście mogę się mylić.
Rozumiem, że rzeczoznawca z ubezpieczalni jeszcze nie widział Twojego motocykla.
Pytanie 1. Ile rzeczywiście był wart Twój motocykl przed kolizją ?
Bardzo często przy kolizjach motocyklowych rzeczoznawcy dają werdykt : szkoda całkowita.
Wtedy:
1. albo dostajesz odszkodowanie w wysokości wg nich realnej kwoty przed kolizją i oni zabierają motka, albo
2. zostawiasz sobie motka, i dostajesz kasę w wysokości: wartość sprzed kolizji - wartość stanu obecnego = kwota odszkodowania
Druga sprawa, że można się upierać o naprawie motocykla. Jak dałeś już moto do serwisu to oni sobie powinni poradzić z ubezpieczalnią w takiej sytuacji.
Pytasz czy gotówkowo czy bezgotówkowo.
Zastanów się ile będzie Cię kosztowało to wszystko i czy czasem nie będzie jakichś niespodzianek.
Serwis, zwłaszcza ten autoryzowany często ma dosyć wysokie kwoty, ale za to części są nowe i oryginalne.
Przy opcji gotówkowej dostajesz kasę i możesz na własną rękę naprawić motocykl, używając do tego celu np części nieoryginalnych czy używanych i wówczas jak wszystko dobrze pójdzie to nie dość, że się zmieścisz w tej kasie to jeszcze może coś tam Ci zostanie.
Ale musisz być pewien że z taką naprawą się w tej kasie wyrobisz. No i często trwa to dłużej.
Osobiście przy tak dużej kwocie wolałbym bezgotówkowo, bo to serwis który się tego podjął i stwierdził że zmieści się w kasie z ubezpieczenia ma to zrobić i Ty od nich możesz tego wymagać, aby moto było takie jak przed kolizją (najlepiej oczywiście autoryzowany serwis yamahy).
Wszystko też zależy co tak mocno zawyżyło cenę naprawy, zapewne poszła rama i całą geometrię szlaq trafił.
Ciekawe ile będzie kosztowała robocizna.
Pamiętaj, że całość NIE MOŻE przekroczyć wartości motocykla sprzed kolizji !
Pytanie czy chcesz mieć motocykl powypadkowy - naprawiony, czy nie lepiej olać naprawę i kupić sobie coś nowego.
Patrząc na ceny rynkowe podobnych modeli (cena ok 25 tyś zł) raczej nie zastanawiałbym się nad naprawą tylko nad odebraniem jak największego pełnego odszkodowania w gotówce i kupnem nowej maszyny.
Pytanie co Ci zaproponuje ubezpieczalnie.
Pamiętaj, że to co Ci zaproponują zazwyczaj nie jest propozycją ostateczną (pierwsza wycena jest przeważnie zaniżana).
Rozumiem, że rzeczoznawca z ubezpieczalni jeszcze nie widział Twojego motocykla.
Pytanie 1. Ile rzeczywiście był wart Twój motocykl przed kolizją ?
Bardzo często przy kolizjach motocyklowych rzeczoznawcy dają werdykt : szkoda całkowita.
Wtedy:
1. albo dostajesz odszkodowanie w wysokości wg nich realnej kwoty przed kolizją i oni zabierają motka, albo
2. zostawiasz sobie motka, i dostajesz kasę w wysokości: wartość sprzed kolizji - wartość stanu obecnego = kwota odszkodowania
Druga sprawa, że można się upierać o naprawie motocykla. Jak dałeś już moto do serwisu to oni sobie powinni poradzić z ubezpieczalnią w takiej sytuacji.
Pytasz czy gotówkowo czy bezgotówkowo.
Zastanów się ile będzie Cię kosztowało to wszystko i czy czasem nie będzie jakichś niespodzianek.
Serwis, zwłaszcza ten autoryzowany często ma dosyć wysokie kwoty, ale za to części są nowe i oryginalne.
Przy opcji gotówkowej dostajesz kasę i możesz na własną rękę naprawić motocykl, używając do tego celu np części nieoryginalnych czy używanych i wówczas jak wszystko dobrze pójdzie to nie dość, że się zmieścisz w tej kasie to jeszcze może coś tam Ci zostanie.
Ale musisz być pewien że z taką naprawą się w tej kasie wyrobisz. No i często trwa to dłużej.
Osobiście przy tak dużej kwocie wolałbym bezgotówkowo, bo to serwis który się tego podjął i stwierdził że zmieści się w kasie z ubezpieczenia ma to zrobić i Ty od nich możesz tego wymagać, aby moto było takie jak przed kolizją (najlepiej oczywiście autoryzowany serwis yamahy).
Wszystko też zależy co tak mocno zawyżyło cenę naprawy, zapewne poszła rama i całą geometrię szlaq trafił.
Ciekawe ile będzie kosztowała robocizna.
Pamiętaj, że całość NIE MOŻE przekroczyć wartości motocykla sprzed kolizji !
Pytanie czy chcesz mieć motocykl powypadkowy - naprawiony, czy nie lepiej olać naprawę i kupić sobie coś nowego.
Patrząc na ceny rynkowe podobnych modeli (cena ok 25 tyś zł) raczej nie zastanawiałbym się nad naprawą tylko nad odebraniem jak największego pełnego odszkodowania w gotówce i kupnem nowej maszyny.
Pytanie co Ci zaproponuje ubezpieczalnie.
Pamiętaj, że to co Ci zaproponują zazwyczaj nie jest propozycją ostateczną (pierwsza wycena jest przeważnie zaniżana).
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
Wielkie dzięki za odpowiedź ! Sytuacja wygląda następująco delikatnie zmyliłem rocznikiem ale to jest ostatni wypust rn19 zarejestrowana w 2009 i w dowodzie mam 2009 Rzeczoznawca był u mnie i stwierdził że motocykl będzie wymagał dodatkowych oględzin i żebym go dał do jakiegoś serwisu i żeby zrobili kosztorys.
Rama nie jest uszkodzona motocykl dostał strzał w tył przy 10 km/h ale samochód jeszcze wjechał zderzakiem na cały prawy wahacz :
Cały lewy bok jest uszkodzony : przersowany
: Przednia lewa lampa ciut , Czacha , Lewa owiewka mocno , wszystkie lewe owiewki
podnóżki , dekiel alternatora , wydech lewy + osłona + wydech prawy wgnieciony , plastiki zadupka się "rozlazły" pewnie zaczepy poszły ,
Mocowanie tablicy + kierunki Rizoma zdewastowane , felga tylnia pokrzywiona , wachacz porysowany z obydwóch stronach
+
Uszkodzenia mechaniczne silnika coÅ› z biegami
Serwis aktualnie kontaktuje się z ubezpieczalnią , ale kwota jest znaczna ponieważ policzyli nowy wahacz podobno 6 tyś kwoty konkretne
Jak dla mnie wartość rynkowa tego motocykla ze względu na przebieg i to że byl w idealnym stanie to 25 a wartość wedługo Eurotax to chyba jeszcze więcej ....
Nie wiem co mam zrobić bo aktualnie siedzi w serwisie czy po prostu bezgotówkowo najlepiej ( nic nie jest pokrzywione ) to naprawiają "może dostane stare części " to sprzedam i zawsze coś na plus
czy może lepiej żądać gotówki czyli tej wycenionej od serwisu czyli 21 około - ciekawe czy tyle dostane
Sam nie wiem Czekam na razie już trochę leci bo 14 zgłosiłem szkodę
Rama nie jest uszkodzona motocykl dostał strzał w tył przy 10 km/h ale samochód jeszcze wjechał zderzakiem na cały prawy wahacz :
Cały lewy bok jest uszkodzony : przersowany
: Przednia lewa lampa ciut , Czacha , Lewa owiewka mocno , wszystkie lewe owiewki
podnóżki , dekiel alternatora , wydech lewy + osłona + wydech prawy wgnieciony , plastiki zadupka się "rozlazły" pewnie zaczepy poszły ,
Mocowanie tablicy + kierunki Rizoma zdewastowane , felga tylnia pokrzywiona , wachacz porysowany z obydwóch stronach
+
Uszkodzenia mechaniczne silnika coÅ› z biegami
Serwis aktualnie kontaktuje się z ubezpieczalnią , ale kwota jest znaczna ponieważ policzyli nowy wahacz podobno 6 tyś kwoty konkretne
Jak dla mnie wartość rynkowa tego motocykla ze względu na przebieg i to że byl w idealnym stanie to 25 a wartość wedługo Eurotax to chyba jeszcze więcej ....
Nie wiem co mam zrobić bo aktualnie siedzi w serwisie czy po prostu bezgotówkowo najlepiej ( nic nie jest pokrzywione ) to naprawiają "może dostane stare części " to sprzedam i zawsze coś na plus

Sam nie wiem Czekam na razie już trochę leci bo 14 zgłosiłem szkodę
- krzysztofletme
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 23/4/2014, 20:45
odpuść sobie.
niech serwis remontuje.
nic Cię to nie kosztuje i masz gwarancję na wykonaną usługę, więc jak coś spiep***ą, to możesz reklamować.
niech serwis remontuje.
nic Cię to nie kosztuje i masz gwarancję na wykonaną usługę, więc jak coś spiep***ą, to możesz reklamować.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Re: Odszkodowanie
krzysztofletme napisał(a):Witam miałem motocykl 2 tygodnie pożyczyłem koledze i ktoś mu wjechał w tyłek - WINA samochodu oświadczenie , serwis wycenił na 21 bez robocizny jak bardziej się opłaca szkoda bezgotówkowa czy gotówkowa ? Może wiecie jak to będzie wyglądać z ubezpieczalnią? Motocykl to yamaha r1 2009 rn 19
Zgodnie z Kodeksem cywilnym szkoda jest taka sama niezależnie od tego czy naprawiasz ją w serwisie autoryzowanym czy u kowala w kuźni. Ubezpieczyciel powinien wypłacić kwotę odszkodowanie niezbędną do przywrócenie moto do stanu sprzed wypadku, a to od Ciebie zależy czy go naprawisz i ewentualnie przy użyciu jakich części. TU powinno skalkulować wysokość szkody w oparciu o stawkę rbg stosowaną w regionie oraz oryginalne części. W praktyce TU "kombinują" z wycenami tj. piszą że wyceniają na XXX, a jak chcesz więcej to napraw i przedstaw do oględzin, co jest bzdurą.
Jeśli naprawisz w serwisie, pamiętaj że możesz wystąpić o utratę wartości rynkowej motocykla.
Kancelaria Prawno -Odszkodowawcza AnLex | www.kancelariaanlex.pl | tel. 721 401 000 lub 22 613 33 72
-
AnLex - Świeżak
- Posty: 46
- Dołączył(a): 8/11/2011, 13:45
- Lokalizacja: Warszawa
igores napisał(a):Dokładnie. Poza tym pamiętaj, że muszą oryginalne części zamontować.
Bzdura. To na jakich częściach dokonywana jest naprawa ustalana jest przy spisywaniu umowy z ubezpieczycielem. W niektórych wersjach ubezpieczenia jak byk masz info, że naprawa jest na zamiennikach.
SV 650N...bo golasy som najfffajniejsze! | | https://www.youtube.com/channel/UCDq_gh ... aEDrqGNkDg
-
gumis - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2866
- Dołączył(a): 10/9/2006, 13:08
- Lokalizacja: Ruda Śląska/Chorzów
gumis napisał(a):
Bzdura. To na jakich częściach dokonywana jest naprawa ustalana jest przy spisywaniu umowy z ubezpieczycielem. W niektórych wersjach ubezpieczenia jak byk masz info, że naprawa jest na zamiennikach.
W przypadku likwidowania szkody z OC sprawcy nie mają prawa użyć zmieników jeżeli uszkodzone elementy były oryginalne.
- werkings12
- Świeżak
- Posty: 9
- Dołączył(a): 6/5/2012, 11:50
za opcję na oryginalnych częściach czasem to można czasami pomarzyć. Z tego co wiem na szkodzie gotówkowej idzie dobrze wyjść, ale przede wszystkim trzeba sobie to przeliczyć i pogadaj z kimś kto mógłby ci to zrobić.
- wierzew
- Świeżak
- Posty: 43
- Dołączył(a): 16/7/2012, 09:17
- Lokalizacja: Warszawa
Pierwsze słyszę że przy OC jest rozróżnienie czy części oryginalne czy zamienniki.
Panowie mylicie OC z AC.
OC jest to obowiązkowe ubezpieczenie i Wy z tego nic nie macie. Chodzi o to jak coś komuś zrobicie to on bierze z waszego OC i wg przepisów pojazd ma być doprowadzony do takiego stanu jak przed wypadkiem, o ile nie przekroczy to wartości pojazdy (mówię o sytuacji kiedy tylko pojazd został uszkodzony). Czyli jak miał oryginalne dostaje oryginalne itd.
To co Wy mówicie to jest przy AC, czyli w momencie jak chcecie naprawić własny sprzęt z własnego ubezpieczenia.
To ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, a dotyczyć może np.: kradzieży czy uszkodzenia. To ubezpieczenie możecie zazwyczaj dowolnie konfigurować:
- czego dotyczy (kradzież, uszkodzenie itp)
- na jakich częściach (oryginalne, zamienniki)
- jaki procentowy udział w naprawie Wy ponosicie (np 10% tzn jak kwota naprawy wynosi 1000 zł to wypłacą wam 900 zł)
itp itd
Od każdej z decyzji będzie zależała wysokość tego dodatkowego ubezpieczenia AC.
Reszta została już dużo wcześniej napisana. Nie znasz się - niech robi serwis i tyle.
Panowie mylicie OC z AC.
OC jest to obowiązkowe ubezpieczenie i Wy z tego nic nie macie. Chodzi o to jak coś komuś zrobicie to on bierze z waszego OC i wg przepisów pojazd ma być doprowadzony do takiego stanu jak przed wypadkiem, o ile nie przekroczy to wartości pojazdy (mówię o sytuacji kiedy tylko pojazd został uszkodzony). Czyli jak miał oryginalne dostaje oryginalne itd.
To co Wy mówicie to jest przy AC, czyli w momencie jak chcecie naprawić własny sprzęt z własnego ubezpieczenia.
To ubezpieczenie nie jest obowiązkowe, a dotyczyć może np.: kradzieży czy uszkodzenia. To ubezpieczenie możecie zazwyczaj dowolnie konfigurować:
- czego dotyczy (kradzież, uszkodzenie itp)
- na jakich częściach (oryginalne, zamienniki)
- jaki procentowy udział w naprawie Wy ponosicie (np 10% tzn jak kwota naprawy wynosi 1000 zł to wypłacą wam 900 zł)
itp itd
Od każdej z decyzji będzie zależała wysokość tego dodatkowego ubezpieczenia AC.
Reszta została już dużo wcześniej napisana. Nie znasz się - niech robi serwis i tyle.
Instruktor nauki jazdy A,B - Poznańhttp://szkola-motocyklowa.blogspot.com/ - Twoje kompendium wiedzy
- adam_tomasz
- Moderator
- Posty: 414
- Dołączył(a): 15/4/2007, 14:20
- Lokalizacja: Poznań
Adam do niedawna ubezpieczyciele bardzo chętnie wskazywali w kosztorysach napraw, również tych realizowanych w oparciu o OC na zamienniki tłumacząc to amortyzacją oraz tym, ze nowa jest droższa od używanej, więc następuje podwyższenie wartości.
Ale już nie mogą.
Ale już nie mogą.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
gumis napisał(a):igores napisał(a):Dokładnie. Poza tym pamiętaj, że muszą oryginalne części zamontować.
Bzdura. To na jakich częściach dokonywana jest naprawa ustalana jest przy spisywaniu umowy z ubezpieczycielem. W niektórych wersjach ubezpieczenia jak byk masz info, że naprawa jest na zamiennikach.
Jeśli to bzdura, to proszę wskazać na jakiej podstawie w przypadku obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zastosowanie mają warunki umowy??? Chętnie się dokształcę

Kancelaria Prawno -Odszkodowawcza AnLex | www.kancelariaanlex.pl | tel. 721 401 000 lub 22 613 33 72
-
AnLex - Świeżak
- Posty: 46
- Dołączył(a): 8/11/2011, 13:45
- Lokalizacja: Warszawa
Podpinam się pod temat żeby nie robić bałaganu.
Miałam wypadek 13ego maja nie ze swojej winy. Hornet 2003 - szkoda całkowita ( lagi, rama, lampa, felga, wydech ). Wycenili mi go na 7500 tys. Uważam ( i nie jest to czysto subiektywna ocena ), że wyceniony został zdecydowanie za nisko - zachowany w oryginale, brak nawet rysy na deklach, osłonach, 100% bezwypadkowy, nowe części, ori lakier. Jedynym "minusem" jest przebieg - 49 z hakiem ( oryginalny ).
Odwołałam się, ale nic to nie dało. Dlatego chcę powołać niezależnego rzeczoznawcę w celu wyceny. I tu moje pytanie - czy opinia w.w. rzeczoznawcy jest dla TU wiążąca? Jaka jest praktyka w takich przypadkach?
Ubezpieczyciel sprawcy - RESO Europa.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam,
Agata
Miałam wypadek 13ego maja nie ze swojej winy. Hornet 2003 - szkoda całkowita ( lagi, rama, lampa, felga, wydech ). Wycenili mi go na 7500 tys. Uważam ( i nie jest to czysto subiektywna ocena ), że wyceniony został zdecydowanie za nisko - zachowany w oryginale, brak nawet rysy na deklach, osłonach, 100% bezwypadkowy, nowe części, ori lakier. Jedynym "minusem" jest przebieg - 49 z hakiem ( oryginalny ).
Odwołałam się, ale nic to nie dało. Dlatego chcę powołać niezależnego rzeczoznawcę w celu wyceny. I tu moje pytanie - czy opinia w.w. rzeczoznawcy jest dla TU wiążąca? Jaka jest praktyka w takich przypadkach?
Ubezpieczyciel sprawcy - RESO Europa.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam,
Agata
- agata.k
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 25/6/2014, 14:13
grymaszą ale muszą uznać.
zwłaszcza, gdy sprawa jet kierowana do rzecznika ubezpieczonych.
zwłaszcza, gdy sprawa jet kierowana do rzecznika ubezpieczonych.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
A sie tylko zastanawiam, czy wogole chcialbym wsiasc pozniej na motocykl ktory Dostal strzal z tylu ?
Racuzej nie.
Skasowal bym roznice lub sume na jaka wycenil rzeczoznawca, a motocykl niech wezmie ubezpieczenie i sie martwi jak go zutylizowac. Za cala kae kupidsz inny.,

Racuzej nie.
Skasowal bym roznice lub sume na jaka wycenil rzeczoznawca, a motocykl niech wezmie ubezpieczenie i sie martwi jak go zutylizowac. Za cala kae kupidsz inny.,

| | https://www.youtube.com/channel/UCIhJl1 ... TGw/videoskuluem123 napisał(a):...Nie da się zrobić przekrętu w urzędzie ?
- andy7
- Moderator
- Posty: 3268
- Dołączył(a): 2/2/2008, 11:55
inny ale już nie ten. To co czyni motocykl twoim jest to jak o niego dbasz, nie wszyscy traktują go tak przedmiotowo jak szczoteczkę do zębów. Mój, i choćbym miał do niego dołożyć drugie tyle co jest wart to niech tak będzie, abym tylko odzyskał mój motocykl. dlatego też WSK mojego dziadka mimo, że ma już ze 35 lat ciągle jest na chodzie. jakby dostała strzała to zostałaby odbudowana.
black matt=grey (color by honda)
-
lagiboy - Moderator
- Posty: 2690
- Dołączył(a): 1/4/2014, 23:35
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości