Suzuki RM 125 - problem z cylindrem

[pmoo]

Witam. Jakiś czas temu kupiłem Suzuki RM 125 z 1997 roku. Jest to mój pierwszy motocykl na poważnie. Przedwczoraj jechałem ze znajomymi w terenie i coś nagle się stało, motocykl zgasł i nie odpalił. Zaprowadziłem go do domu i po jakimś czasie odpalił choć bardzo dziwnie chodzi. Rozebrałem ze znajomymi silnik i tłok jest w całości nie przepalił się, czy też nie zatarł. Wał korbowy (korbowód) nie kręci się jest jakby zatarty i do połowy się obraca. Są na nim ślady podobne do przepalenia. Rozumiem, że korbowód jest do wymiany, co jest wiadome w 2T.

Główny wątek tematu jednak prowadzi do czegoś innego. Zobaczyłem na cylindrze przy wylocie wydechowym lekkie pęknięcie. Czy jest szansa aby to jakoś uratować? Albo jakoś naprawić? W pobliżu ciężko znaleźć dobrego mechanika, jedynie zostaje serwis, ale to też troszkę kilometrów, bo mieszkam w małej dziurze. Prosiłbym o jakieś porady, co mógłbym zrobić z takim fantem. Pozdrawiam i dziękuję z góry wszystkim za odpowiedzi.

Cały cylinder:


Tutaj, gdzie na środku jest ta biała kropka jest ta skaza inaczej pęknięcie. Widać je jak się przyjrzy ktoś.


Przepraszam za jakość zdjęć nie miałem lepszego sprzętu przy sobie.

[cioracz]

Szlif powinien pomóc