Gender- co sądzicie?

[melvin]

Jak w temacie, jestem ciekawy co użytkownicy i użytkowniczki tego forum sądzą o Gender?
Głośno o tym ostatnio w mediach więc chciałbym poznać też wasze zdanie...

Ciekawy film konfrontujący opinie naukowców którzy doszli do różnych wniosków:

http://www.youtube.com/watch?v=5oGL7njQwrg

[senekkorzenna]

Znam tylko z opowieści mojej córki która jest konsultantem a zarazem psychologiem w stowarzyszeniu "Pełna Chata"
Ona bardzo negatywnie jest nastawiona do tego co głosi GENDER.
Ja czytałem trochę o tym i w zasadzie uważam że to jak ustawił świat Pan Bóg /czy jak ktoś woli natura/powinno być nie naruszane.
Opowiadała mi jak podobno w jednym z przedszkoli kazano chłopcom zakładać sukienki aby uświadomić dzieciom że tak naprawdę to różnica w stroju ,podobno w ramach jakiegoś tam eksperymentu.
Nie wiem czy to prawda i czy córka która opowiada się zdecydowanie za wartościami chrześcijaństwa przedstawiała problem aby obiektywnie.
Nie mam nic do gejów czy to w wydaniu męskim czy żeńskim kiedy nie demonstrują agresywnie swoją seksualność.
Natura tak skonstruowała życie na ziemi w 90% że potomstwo powstaje w wyniku połączenia komórki jajowej żeńskiej i komórki męskiej/plemnika/.
Na razie z tego co wiem o tym ruchu piszę .nie!!!!!

[Glenroy]

Ja podpisuję się pod wypowiedzią senka!
To jest chore...

[Angler]

Moje zdanie - chłop to je chłop i tak było od tysięcy lat. Chłop szedł z synem/bratem/ojcem/sąsiadem na polowanie/wojnę/stawiać chałupę, a kobieta z dzieckiem przy piersi doglądała dobytku i pracowała w polu. I w toku ewolucji gatunek ludzki tak został zaprogramowany. Kobieta zajmowała się przyrządzaniem jedzenia i opatrywaniem wracających myśliwych/wojowników, zaś chłop zawsze szukał coraz lepszych sposobów zabijania i przemieszczania się, tak było od tysięcy lat i nie zmieni tego żadna niespełniona feministka, której żaden chłop nawet kijem by nie tknął.

[madcap]

angler nie myl gender ze społecznością patriarchalną.
zresztą społeczności matriarchalne też występują.

problem dotyczy tego czy dziecko jest wychowywane jako on lub ona a nie ono.

[Glenroy]

problem dotyczy tego czy dziecko jest wychowywane jako on lub ona a nie ono.

Dokładnie, gdybym miał dziecko, powiedzmy syna, i w szkole kazali by mu chodzić w sukience, jak Boga kocham, poszedł bym tam i wsadził ją w d*** popaprańcowi, który kazał mu to założyć. Chłopcy mają wyrosnąć na mężczyzn a dziewczynki na kobiety, każde ma mieć swoje własne wartości i wiedzieć, że facet to facet a babka to babka i że wcale nie różnią się tylko ubrankami a nawet są od siebie bardzo różni pod wieloma względami.

[melvin]

poszedł bym tam i wsadził ją w d*** popaprańcowi

mogłoby to przynieść skutki odwrotne do zamierzonych




EOT.

[Sykopson]

Chore i tyle, brak mi słów...
A najgorsze że znam babeczkę która jest za

[senekkorzenna]

angler nie myl gender ze społecznością patriarchalną.
zresztą społeczności matriarchalne też występują.

problem dotyczy tego czy dziecko jest wychowywane jako on lub ona a nie ono.

to ostatnie zdanie oddaje całkowicie układ natury nie ma "ono" mimo że jest to część naszej mowy .
Jest córka albo syn
Nawet Grodzki vel Grodzka ale wyjątki świadczą o regule.

[kravec]

No właśnie zdarza się niestety że jest ono. I co wtedy? Nie wiem dokładnie co to gender, słyszałem coś tam... z tego co mi się wydaje to kolejne popaprane teorie w dzisiejszym coraz dziwniejszym świecie, w którym im jesteś bardziej walnięty tym lepszy dla większości.

Czasami jest ono- tak jak czasami jest Down. Niestety. Ale wtedy i tak trzeba poczekać, i nie da się określić od razu. Więc wydaje mi się że wszelkie dorabianie sobie teorii do własnych odchyleń jest po prostu tłumaczeniem się ze swojego zboczenia. Tak jak to robią pedzie i lesbijki.

[Kedar-88]

Gender z tego co się orientuje mówi, ze płeć zarówno mężczyzn jak i kobiet wynika bardziej z samego wychowania niż „urodzenia”. Oczywiście jest to bzdurą, bo zachowanie człowieka kształtowane jest głównie przez jego predyspozycje. Stąd całkiem słusznie można stwierdzić, że obecny stan wykształtował się na drodze normalnej ewolucji. Oczywiście można pokazywać społeczeństwu płeć z szerszego punkty widzenia, ale próba zatarcia granic pomiędzy kobietą a mężczyzną jest utopią.

Osobiście dla mnie Gender jest pochodną feminizmu. Nienaturalnym nurtem który próbuje zatrzeć różnice pomiędzy kobietą i mężczyzną nie tylko na tle równouprawnienia, ale i także samego przeznaczenia.

[Czester]

Pozwolicie, ze zacytuje tu dawnego pana_wiewiorke: "brac pale i napierrdalac!"
Koniec cytatu.

[senekkorzenna]

Jest jeszcze coś co sobie przypomniałem z studiów na AWF a konkretnie z anatomii:to co widzimy na zewnątrz to są dopiero trzeciorzędne cechy płciowe i Witek to potwierdzi.
Nie wiem czy aby czasem zwolennicy GENDER na tym nie opierają swojej teorii równości biologicznej ale to dla mnie bzdura.
I tak uważa się że wystąpienie narządów męskich w sromie kobiety jako patologię czyli błąd .
Czasem też zdarza się tak że w ciało męskie zostaje włożony mózg żeński i to dopiero problem dla takiej osoby, ale to też błąd natury.

[kravec]

A łechtaczka to jakby nie było żeński penis. O i tyle.

Potwierdzę i lekko poprawię- to są drugorzędowe. Natomiast pierwszorzędowych możemy nie widzieć- tak jak w przypadku niezstąpienia jąder.

[brasko]

myślę, że gender istnieje. to nie jest jakiś nowy nurt, który powstał wczoraj w nauce. wychowanie i kultura w dużym stopniu wpływa na nasze zachowanie, jednak płeć i uwarunkowania biologiczne także.

[maciejka69]

mam trochę inne zdanie niż większość. Nie wiem, czy obejrzeliście ten film, który wkleił melvin w pierwszym poście. Bardzo ciekawy i pouczający film, który powinien obejrzeć każdy, który ma wątpliwości lub nie do końca swoje zdanie.
Z jednej strony myślę, że natura inaczej skonstruowała facetów i kobitki. Faceci nigdy nie będą rodzić dzieci i choćby z tego powodu, już z natury, mamy inne predyspozycje i w innych rzeczach jesteśmy lepsi. To, że rodzimy się inni, potwierdzają zresztą badania, o których mówi się w filmie. W ciągu życia społeczeństwo, w którym żyjemy albo wzmacnia albo osłabia te męskie lub żeńskie predyspozycje.
No właśnie. I tu tak naprawdę zaczyna się ideologia gender, której chodzi o to, że jeżeli już jakaś kobitka zapragnie być naukowcem, mechanikiem samochodowym lub kosmonautą, a facet kucharzem, kelnerem czy przedszkolanką, to należy im na to pozwolić, a nie na siłę próbować zmieniać ich pasje, chęci czy zachcianki. Nic nie zmieni na siłę natury, która i tak główną część ludzkości będzie pchać "normalnym" dla wszystkich porządkiem rzeczy. Ale z drugiej strony, jeśli jakaś Marysia zapragnie być w przyszłości np. kierowcą ciężarówki, to widocznie z jakiegoś powodu chce to robić. I jak dla mnie, niech sobie robi.

[senekkorzenna]

maciejka69 nie wiem skąd te spostrzeżenia o zróżnicowaniu dostępu którejkolwiek płci do jakiś tam zawodów.
Od dawna jak ktoś bardzo chce być kierowcą ,pilotem ,hutnikiem,górnikiem,kucharzem,pielęgniarzem/pielęgniarką/położną , położnym,akuszerem ,akuszerką czy kelnerem itp nie ma z tym problemów.
Coś chyba pokręciłeś.

[Brekekeks]

Moje wąty do gender dotyczą tego, że przedstawia się to jako wychowanie dzieci tak, aby nie oceniały innych ludzi na podstawie płci. Problem w tym, że ubieranie chłopców w sukienki itd. to zupełnie błędne podejście. Dzieciakom trzeba przedstawić kobiety pilotów, kierowców ciężarówek czy chociażby czołgistki. I facetów, którzy wykonują zawody uważane za kobiece, nie wiem, fryzjerów, dekoratorów wnętrz czy co tam jest uważane za kobiece. Zmienić ich percepcję dot zawodów męskich/żeńskich na neutralną. Zabawy strojami i wychowywanie dzieci jako "ono" to zupełnie co innego, i nie wiem kto to wymyślił, ale powinien zawisnąć.

[maciejka69]

jestem tu senek od tak długiego czasu, że chyba powinieneś już zauważyć, że jestem ON'em, a nie ONĄ. ByłbYm wdzięcznY, gdybyś tym razem zapamiętał. Na to co piszesz nie odpowiem, ponieważ nie mogę się odnieść do czegoś, czego ja nie napisałem

[miki1406]

Dla mnie - samo zło... Jestem przeciwko homo. Ale spoko, jeśli są niech sobie są... ale na boga, niech nie walczą o jakieś prawa itd. Kiedyś byli ukryci i bali się ujawniać... I bardzo dobrze!!! A co jeśli zaraz ludzie zaczną emanować jeszcze gorszymi perwersjami??? Dla mnie jest to choroba, którą trzeba leczyć, a nie dawać ogólne przyzwolenie...

Podam rękę parze homo której w naturalny sposób urodzi się dziecko... Ludzi mogą oszukiwać, ale boga i natury już nie !!!