Scigacz.pl

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 09:40

Witam
Miałem wczoraj wypadek na motocyklu kobieta wyjechała z parkingu i wymusiła pierwszeństwo nie zdażyłem wychamować i wmontowałem w jej bok, jej wina jest oczywista potwierdzili to policjanci na miejscu , którym podziękowałem za wizytę i zgodzili się, że dogadam się z tą kobietą była ubezpieczona miała OC i AC. Motocykl połamany i pokrzywiony nie nadaję się już do naprawy ona ma wgniecenie w samochodzie niewielkie koszty naprawy tak mi się wstępnie wydaje . Problem polega na tym, że nie posiadam prawa jazdy !

Spisaliśmy co się stało mam jej wszystkie dane numery ubiezpieczenia prawa jazdy samochodu adres a ona ma moj adres imie i nazwisko tylko tyle jej podałem no i mój podpis na protokole. NIe wiem co teraz zrobić czy dzwonić do niej i się jakoś z nią ustawić czy spróbować kogoś za mnie podstawić bo jak ja pójdę do ubezpieczalni to sie pewnie o prawo jazdy zapytają... Bardzo proszę o jakąś konkretną radę muszę szybko zacząć działać
z góry dzięki pozdrawiam

przez **cdsMarcin** » 21/7/2007, 09:44

Dla zakładu ubezpieczeń będziesz musiał okazać m. in. prawo jazdy. Może dogadaj się jakoś z tą kobietą, żeby przepisać oświadczenie i podstaw kogoś, kto prawko ma. Innej opcji raczej nie ma.

przez **Rafal328** » 21/7/2007, 09:50

watpie zeby kobieta sie zgodzial, w sumie to na reke jej ze ty nie masz prawka:) a jak zalatwiles z policjantami ze sie nie przysrali o prawko?

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 09:51

boję się, że jeżeli dowie się, że ja nie mam prawka to żeby zachować zniżki będzie próbowała załatwić to jak najbardziej przepisowo i cała wina spadnie na mnie i to ja zapłacę za wszystko

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 09:55

Wypadek widział inny motocyklista przybiegł z pomocą i pomógł przekonać ją żeby nie wzywać policji i załatwić to między sobą, policja przyjechała ktoś ich wezwał nie ja ani ona zobaczyli, że jej ewidentna wina powiedzieli 500zl mandatu i punkty karne albo się sami mamy dogadać. Nie musieliśmy pokazać dokomentów

przez **Rafal328** » 21/7/2007, 10:03

Jaki to motor? lepiej sie przygotowac na to ze nici z odszkodowania

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 10:07

kawa zx6r 98r w idelanym stanie wszystko porobione

przez **Rafal328** » 21/7/2007, 10:09

Od dawna jezdzisz? Nie miales czasu prawka zrobic? Teraz moze byc naprawde nieprzyjemnie, bo 10.000 poszlo sie...

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 10:14

kawe kupilem w tym roku jestem w trakcie robienia prawka ale brak czasu bardzo przedluza czas jaki mi to zajmuje. Ten sezon liczyłem, że uda się bez przejeździć bez prawka ale jak się okazało jednak nie

przez **Rafal328** » 21/7/2007, 10:16

Tez zamierzam kupic w sierpniu jak sie uda kawe zx-6r z 2003 roku, wiec juz ten ladniejszy model. ale prawka tez nie zrobie, dopiero za dwa lata

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 10:21

ojj zrób prawko jak najszybciej nawet nie chce myśleć co by było gdyby coś się jej stało( uderzyłem kilka centymetrów za nią ) wtedy nie obyło by się bez policji i pokazania prawka a wtedy to już nie było by tylko wykroczenie pewnie ...

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 10:29

jadąc bez prawa jazdy popełniam wykroczenie, jeżeli w wypadku nikt nie ucierpi z tego co wiem to wciąż jest tylko wykroczenie nie wiem co by było gdyby jej coś się stało bo wina była jej ...

przez **zoltar** » 21/7/2007, 11:05

Wypadek i brak prawka to zawsze bedzie twoja wina.
Nie kombinuj, sproboj pogadac z kobietą , powiedz ze zeby nie tracila znizek, a ty czasu, to niech ci da kase na naprawe ( licz sie z tym ze nie dostaniesz za duzo.. ) i ciesz sie ze tylko tak sie skonczylo.

przez **Kruk1503** » 21/7/2007, 11:43

Ja Kręce ej co wy macie z tym jeżdżeniem bez prawka . Jestem z Tobą koles ale jak nie masz prawka to nie wsiadaj na takie maszyny . Dziwny policjant tak jak pisaliście już że nie poprosił o dokumenty . od razu najpier powinien wziąźść dokumenty do kontroli a potem dopiero gadac co i jak . Moim zdaniem masz przejazd . Ale jak ta gościówka wie że nie masz prawka oojjjjj to napewno nie pójdzie na ugodę , Bo ty jej jeszczę zapłacisz :/ . i to jest właśnie szmieszne po co sobie kupujecie maszyny jak prawka nie macie :/ , ja tez ojcu mówię pa jaki fajny moto też takiego kupię , a ojciec jak bedziesz miał rpawko to pogadamy . i się kurcze cieszę że mam takiego ojca , A teraz jedyne co Ci pozostaje to modlitwa .:d . ZX6 szkoda mi jej

przez **siaralfc** » 21/7/2007, 11:47

zoltar napisał(a):Wypadek i brak prawka to zawsze bedzie twoja wina.

Na początek się może przedstawię, bo nowy tu jestem i mam nadzieję, że zagoszczę tutaj na dłużej. A więc, Siara jestem. Let's the party begin. :twisted:

Odnośnie tego Zoltar co napisałeś, to chyba masz trefne info. Mój brat jak miał wypadek autem to była jego wina, chociaż koleś, który w niego wjechał nie miał prawka. Więc? Twoje słowa są prawdziwe, ale jak ktoś jest po ''kieliszku", bo wtedy chociaż jechałbyś najbardziej przepisowo na świecie, a tir by w Ciebie wpierdzielił z podporządkowanej itp itp, to i tak zawsze będzie Twoja wina.

Odnośnie Krzychu, Ciebie to policja Tobie może jedynie 500zł wrzucić za jazdę bez prawka i z tego co wiem jakby się dowiedzieli, że jeszcze prawko robisz to mogą Cię zbanować z tym prawkiem, rzekomo nawet do dwóch lat.

peace

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 11:56

Siara mandat bym zapłacił tylko czy ubezpieczalnia się nie wypnie na mnie bo nie miałem prawka ? jak było w przypadku Twojego brata ? Dostał tamten koleś odszkodowanie ?
pozdro

przez **Grubas** » 21/7/2007, 12:13

Qrcze wszyscy piszecie jak byście znali prawo, a głupoty głosicie. Nie wiecie to nie pieprzcie.

- dogadać się z babką, niby jak z kieszenie wyciągnie 10k zł?
- zafałszować zeznania, że niby kto inny jeździł? Potem się wyda i jest jedna wielka dup.a

Pani popełniła błąd i spowodowała powstanie szkody. Teraz musi to naprawić. Tego typu sprawy reguluje kodeks cywilny. Pytanie jaki był przyczynek krzycha84 w wypadku. Ponieważ nie posiadał wymaganych uprawnień…. ale czy miał umiejętności. Zakłady ubezpieczeń przyjmują odpowiedzialność za to, choć może się zdarzyć jakiś dupek, który może kombinować i próbowac umniejszyć odszkodowanie.
Powinieneś zgłosić normalnie szkodę w zakładzie ubezpieczeń, w którym sprawczyni ma OC. Jak zapytają o Twoje prawo jazdy to zapytaj PO CO im. Jak zapytają czy była policja to odpowiedz tak jeśli była spisana notatka lub mandat. Jeśli nie było tych czynności to z punktu widzenia procedury likwidacji szkody policji nie było. Postaraj się zdobyć dane świadka wypadku i nie daj poznać kobiecie, że może się wykręcić by nie wpadło jej do głowy wycofanie się z oświadczenia o winie – ludzie są różni. Jeśli masz straty w odzieży to też możesz starać się o odszkodowanie. Jeśli uderzyłeś kaskiem o cokolwiek należy się Tobie nowy kask (temat kasku był już wałkowany).
Ryzykujesz, że wyda się fakt prowadzenia pojazdu bez uprawnień. Nie wiem jakie są za to konsekwencje, ale pewnie Sąd Grodzki i jakaś grzywna. Ale pewnie dużo niższa niż wartość Kawy. Może jeszcze jakiż zakaz prowadzenia pojazdów na pół roku lub rok. Oceń sam co jest lepsze.

przez **krzychu84** » 21/7/2007, 12:27

Grubas dzięki, konkretnie to napisałeś dzwoniłem do PZU tam ona ma ubezapieczenie i powiedziałem jaka jest sytuacja, że niby kolega itp. babka powiedziała, że nie powinno być problemu z wypłaceniem odszkodowania ale głowy nie daje bo wszystko zależy od likwidatora szkód (tak powiedziała)... Świadka mam tak się składa, że motocyklista który mi pomógł pozbierać sprzęt i przegadać babke okazał się znajomym kumpla... W poniedziałek dowiem się więcej i poinformuję jak potoczyła się moja sprawa będe sie starał wszystko załatwić zgodnie z prawem ,pewnie grzywna mnie nie ominie ale sprzęt był wiele wiecej wart, więc mniej pewnie stracę ...
Dzięki za pomoc pozdrawiam

przez **cdsMarcin** » 21/7/2007, 14:42

zoltar napisał(a):Wypadek i brak prawka to zawsze bedzie twoja wina.
Nie kombinuj, sproboj pogadac z kobietą , powiedz ze zeby nie tracila znizek, a ty czasu, to niech ci da kase na naprawe ( licz sie z tym ze nie dostaniesz za duzo.. ) i ciesz sie ze tylko tak sie skonczylo.

Chyba tylko takie rozwiązanie zostaje. Za nic nie przyznawaj sie że nie masz prawka. Powiedz że żeby obie strony były zadowolone to sie dogadacie tak, ze ona ci da kase, nawet jak dostaniesz mniej to nie bedziesz mial przynajmniej przypalu z policją.

przez **siaralfc** » 21/7/2007, 21:01

@Krzychu
Wina została udowodniona mojemu bratu, więc jeszcze 200zł chyba to jako mandat zostało zakwalifikowane musiał zapłacić. Koszty naprawy auta samemu płacić i z tego co wiem to z OC mojego brata na tamtego kolesia nie poszło nic, bo 'Poldkowi' się nic nie stało.

Dodatkowo trochę mnie zadziwia zachowanie policji w Twoim wypadku. Bez żadnego spisywania protokołów, ani nawet 'dmuchania' nie było. Trochu dziwne.

Z tym wypięciem się ubezpieczalni na Ciebie to nie wiem jak może być. Ja Ci życzę, aby to się jak najlepiej skończyło dla Ciebie.
Elo.

Scigacz.pl

WYPADEK proszę o pomoc

WYPADEK proszę o pomoc

Kto przegląda forum