Scigacz.pl

przez **Kifasa** » 5/10/2013, 23:17

To mój pierwszy post, więc serdecznie witam społeczność.

Na wstępie zaznaczę, iż zaczynam dopiero przygodę z motocyklem. Aktualnie kończę powoli jazdy na kursie na kategorię A i mam kilka pytań dotyczących manewrów.

Mój instruktor twierdzi, że najtrudniejsze są manewry wolne (w szczególności slalom) i bardzo dużo czasu im właśnie poświęciliśmy. Tymczasem muszę przyznać, że idą mi one w miarę bezproblemowo (dzisiaj z rzędu przejechałem bezbłędnie wolny slalom 30 razy) Obawy mam co do manewrów szybkich.

Uczę się na Suzuki V650, w którym sprzęgło, z racji wieku, chodzi już dość opornie. Tym samym biegi wchodzą opornie i osiągnięcie wymaganej prędkości wymaga sporego odcinka drogi (albo moje umiejętności przyspieszania są słabe). Sama prędkość też jest dla mnie odczuwalna i rodzi obawy o upadek. Ale do rzeczy. Moje pytania odnośnie do poszczególnych manewrów:

1. Slalom szybki:
- Czy mocno manewrować kierownicą, czy raczej balans ciałem?
- Czy lepiej wjechać z większą prędkością (35-40 km/h) i wytracać ją, czy raczej z mniejszą (30 km/h) i po ostatnim pachołku silnie dodać gazu?
- Na jakiej wysokości pachołka rozpoczynać balans/skręt?
- Jak blisko pachołków robić manewry?

2. Ominięcie przeszkody:
- Wydaje mi się, że nie jestem w stanie osiągnąć wymaganej prędkości na placu, na którym ćwiczę, pomimo, iż jest on podobnych rozmiarów co ten w ośrodku egzaminacyjnym. Jak odpowiednio przyspieszać na motocyklu? Przy jakich obrotach zmieniać bieg?

3. Hamowanie awaryjne:
- Motor egzaminacyjny (Gladius) ma abs. Mój motor na kursie nie ma. Tym samym instruktor pozwala mi ćwiczyć przy nieco mniejszej prędkości, gdyż muszę hamować pulsacyjnie. Czy przy abs wyhamuję w miarę bezproblemowo przy 50 km/h?

PS. Z ciekawości: jaka prędkość jest dla was optymalna na wolny slalom?

przez **Kaai** » 6/10/2013, 11:14

liczy się średnia z wjazdu i wyjazdu tak?
to nie lepiej wjechać z 40, i zamiast wytracać(?) użyć hamulca(!) - tak wiem, że to też wytracanie, ale mam wrażenie, że nie o to chodziło użyszkodnikowi tylko o hamowanie silnikiem, a za ostatnim pachołem i tak dodać gazu?

nie ogarniam, aż takie trudne te slalomy dla was?

geez

przez **fasoliusz** » 6/10/2013, 11:34

Kaai
Dla początkującego motocyklisty te slalomy są bardzo trudne, mogę się założyć, że za 1razem bez szkolenia nie zdał byś egzaminu.

Co do tematu, ja robiłem tak:
1. Manewruj raczej ciałem. Wpadnij przy 30km/h, potem puść gaz, a za ostatnim pachołkiem dodaj, aby mieć pow. 30km/h.
Na jakiej wysokości rozpoczynać to nie wiem bo robiłem to odruchowo. Ja jechałem jak najbliżej pachołków.

2. Tego nie pamiętam jak robiłem bo to robiłem odruchowo.

3. Nie wiem jak idzie Ci jazda, ale myślę, że dasz radę.

Na slalomie jechałem przy około 7-9km/h.
Jeśli masz jeszcze godziny to powiedz instruktorowi, żebyś porobił szybki, a jeśli nie ma godzin to dokup sobie 2 godzinki:)

Tak z ciekawości, gdzie będziesz zdawał?

przez **Kaai** » 6/10/2013, 12:04

manewruj ciałem. LOOOOOOOOOOOOOOOOOL

jedno słowo - przeciwskręt.

amen.

przez **Kifasa** » 6/10/2013, 12:53

fasoliusz napisał(a):Kaai
Co do tematu, ja robiłem tak:
1. Manewruj raczej ciałem. Wpadnij przy 30km/h, potem puść gaz, a za ostatnim pachołkiem dodaj, aby mieć pow. 30km/h.

3. Nie wiem jak idzie Ci jazda, ale myślę, że dasz radę.

Na slalomie jechałem przy około 7-9km/h.

Tak z ciekawości, gdzie będziesz zdawał?

Dziękuję serdecznie za podpowiedzi. Właśnie wróciłem z ostatnich jazd przed egzaminem wewnętrznym i nie miałem dziś problemów z szybkim slalomem.

Ad. 1. Wypracowałem taki układ prędkości, który mi najbardziej pasuje i jest on właśnie taki jak sugerujesz. Wpadałem na bramkę przy ok. 32 km/h, gaz odpuszczałem tylko delikatnie i po ostatnim pachołku dodawałem znowu i wylatywałem przy 34-37 km/h, także jeśli na egzaminie zachowam zimną krew to powinno być dobrze.

Ad. 3. Dzisiaj robiłem awaryjne hamowanie przy 47 km/h na motocyklu bez abs. Powiedział mi instruktor, żebym się nie martwił, bo tutaj muszę hamować pulsacyjnie, a na egzaminie będzie abs i po prostu wciskam do oporu oba hamulce. Każdorazowo pamiętam, żeby motocykl był idealnie prosto, więc mam nadzieję, że będzie ok. Ewentualnie mam jeszcze pytanie jak bardzo powinienem się pochylać przy tych manewrach? Może wcale?

Ad. X. Mnie wolny slalom najlepiej wychodzi właśnie przy 9 km/h czyli chyba relatywnie szybko, ale nie ma wtedy żadnych problemów z prostowaniem kierownicy. Zdaję w Warszawie w WORD na ul. Odlewniczej.

Pozdrawiam!

przez **Kifasa** » 6/10/2013, 15:26

W dalszym ciągu chętnie wysłucham jeszcze jakiś porad/sugestii dotyczących szybkich manewrów i ich poprawnej techniki. Z góry dziękuję!
Zaakceptowales regulamin to sie do niego zastosuj i edytuj posty
Rosiboj

przez **fasoliusz** » 6/10/2013, 19:10

Kaai
Czy Ty jesteś taki głupi czy tylko takie udajesz? (podkreślam jest to pytanie a nie zdanie twierdzące)
I nie używaj słów które nie wiesz co oznaczają.

No to powodzenia życzę w egzaminie, z tym hamowanie to nie naciskaj na chama tylko tak mocno ale z wyczuciem:D

Pozdrawiam.

przez **leff** » 6/10/2013, 19:12

a mozesz wyjasnic co takiego glupiego napisal Kaai? bardzo jestem ciekawy

przez **fasoliusz** » 6/10/2013, 20:46

Chodzi o całokształt pisania, nie może się normalnie wypowiedzieć jak na człowieka przystało, tylko pisze jakieś głupoty i "wyśmiewa" drugiego człowieka, no chyba, że źle odbieram jego wiadomości...

przez **Kifasa** » 6/10/2013, 21:38

Kaai napisał(a):liczy się średnia z wjazdu i wyjazdu tak?
to nie lepiej wjechać z 40, i zamiast wytracać(?) użyć hamulca(!) - tak wiem, że to też wytracanie, ale mam wrażenie, że nie o to chodziło użyszkodnikowi tylko o hamowanie silnikiem, a za ostatnim pachołem i tak dodać gazu?

Instruktor zabronił mi ruszać hamulca na szybkim slalomie. Powiedział, że wszyscy Ci, którzy się go w tym względzie nie słuchali zaliczali glebę. Jeżeli hamowałbym samym silnikiem to przy szybkości ponad 40 km/h, na obecnym etapie nauki, mógłbym mieć problem z wyrobieniem się między pachołkami. To moje pierwsze kontakty z motocyklem - cieszę się na razie, że udaje mi się już robić ten slalom w układzie ok. 30-32 km/h przy wjeździe i 34-36 km/h przy wyjeździe.

Dziękuję natomiast za sugestię, żeby manewr robić samym przeciwskrętem.

przez **leff** » 6/10/2013, 22:41

fasoliusz napisał(a):Chodzi o całokształt pisania, nie może się normalnie wypowiedzieć jak na człowieka przystało, tylko pisze jakieś głupoty i "wyśmiewa" drugiego człowieka, no chyba, że źle odbieram jego wiadomości...

mysle, ze zle odbierasz

przez **Kaai** » 6/10/2013, 23:39

@fasoliusz gdybym cię chciał obrazić to bym to zrobił i miał 6-tkę pod miejscowością.

dla mnie te teksty instruktorów są głupie, każdy kto hamował zaliczał glebę? kretyńskie słowa. nikt nie każe ci hamować do 0 ale wyhamować, jak będziesz miał prawko to też nie będziesz hamował bo zaliczysz glebę? bieda oj bieda.

//gdzie użyłem słowa, którego nie znam znaczenia? przeciwskręt? z tego co wiadomo to jedyna metoda, dzięki której można szybko i pewnie skręcać moto, wszystkie balansy ciałem, dociążanie podnóżków nie działa i tyle.

przez **Kifasa** » 7/10/2013, 06:36

Kaai napisał(a):dla mnie te teksty instruktorów są głupie, każdy kto hamował zaliczał glebę? kretyńskie słowa. nikt nie każe ci hamować do 0 ale wyhamować, jak będziesz miał prawko to też nie będziesz hamował bo zaliczysz glebę? bieda oj bieda.

Jako osoba dopiero ucząca się jeździć nie zamierzam dyskutować z instruktorem (o dużym doświadczeniu) w takiej kwestii. Jego celem w tym wypadku nie jest nauczenie mnie jeździć slalom na wszystkie możliwe sposoby, tylko w taki, który zapewni największe prawdopodobieństwo zdania na egzaminie. Nikt na tej podstawie nie pomyśli sobie, że ma nie używać hamulców. Instruktorowi chodziło o to, że mógłbym przez pomyłkę użyć ich zbyt mocno przy lekko skręconej kierownicy lub pochylonym motocyklu, co mogłoby się źle skończyć. Plac manewrowy, na którym ćwiczyłem, jest wyłożony kostką - przyczepność nie jest idealna. Skoro więc można ten manewr wykonać bezpieczniej bez użycia hamulca, to chyba warto się tak nauczyć.

Ta "bieda" to jak rozumiem przejaw życzliwości wobec nowych użytkowników?

przez **fasoliusz** » 7/10/2013, 13:40

Kaai
Wyśmiałeś moje zdanie na temat manewrowania ciałem które opisałem, nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie wyśmiewanie kogoś to obraza...
A co do przeciwskrętu to bez niego też da się to zrobić, bo ja nie kojarzę abym z niego korzystał na szybkich no chyba, że się automatycznie robi i tego nie widzę, w co wątpię.

przez **leff** » 7/10/2013, 14:23

faosliusz, bez przeciwskretu raczej ciezko wiec prawdopodobnie robisz go nawet nie zdajac sobie z tego sprawy

przez **Corr** » 7/10/2013, 16:06

W filmie "twist of the wrist 2" jest to dobrze przedstawione, czyli próba skręcania motocyklem przy użyciu "balansu ciałem" z kierownicą zablokowaną w pozycji "na wprost"... motocykl praktycznie nie zmienia kierunku jazdy, więc fasoliusz jednak wykonujesz przeciwskręt jednak nie zdajesz sobie z tego sprawy.

przez **fasoliusz** » 7/10/2013, 16:24

A no to najwidoczniej wykonuję przeciwskręt, nie wiedząc o tym:)
To tak jak pisał Kaai używaj przeciwskrętu na slalomie zamiast manewrowania ciałem:)

przez **ero24** » 7/10/2013, 16:47

Ja wczoraj jezdzilem jeszcze bo niedługo egzamin , szczerze to osemka i wolny jako jedne zadanie najciężej u nas w wordzie w suwalkach podobno 90 % oblanych to wlasnie na tym , reszta już luźniej a jak wyjedziesz na miasto to już chyba nikt nie oblewa. Niewie czy wszędzie tak jest ale u nas podobno pomiary się dodaje i dzieli wiec jak na wolocie masz trochę więcej a na wylocie jak masz troszkę mniej to da rade.

Wczoraj robilem pierwszy raz slalom szybki i w sumie za pierwszym razem już było jak trzeba , slalom szybki nie jest trudny u mnie było tak , ze wpadam 32km/h puszczam gaz . delikatnie hamulec nozny , balans cialem delikatny a kierownica bardziej i przed ostatnim słupkiem odkręcam na maksa i na wylocie okolo 34km/h .

Można oczywiście bez hamulca nożnego zależy ile wpadasz na bramce bo jak wlecisz 40 km/h to lepiej trochę przyhamować.

Jak probowalem tylko balansu cialem to gumolami waliłem po slupkach wiec lepiej jest operować mocniej kierownica , ogolnie to takie moje odczucia na swiezo nie jakies tam zasady

pzdr

przez **Kifasa** » 7/10/2013, 17:32

ero24 napisał(a):Jak probowalem tylko balansu cialem to gumolami waliłem po slupkach wiec lepiej jest operować mocniej kierownica , ogolnie to takie moje odczucia na swiezo nie jakies tam zasady
pzdr

Miałem analogicznie, dlatego tez dokładam kierownicę. Prędkości na wjeździe też miałem podobne do Twoich, ale nie hamowałem nożnym, dlatego przy wylocie odrobinę więcej.

przez **ero24** » 8/10/2013, 19:55

dzisiaj miałem egzamin i jest do przodu , jedyne w czym chłopakom nie szlo to osemka i slalom wolny a szybki i cala reszta to formalność , wszyscy którzy wyjechali na miasto zdali nie było problemu .

pamiętaj o jednym ze jak wlecisz na pacholek to koniec egzaminu , lepiej jest nie zrobić wymaganej predkosci albo się podeprzec to dadza ci powtórzyć

tak na marginesie jeden chłopak dzisiaj na slalomie wolnym jak już wiedział ze jedzie na pacholek to zamiast się zatrzymać i podeprzeć to wjechal w pacholek i koniec egzaminu a drugi zamias wjechać na osemke na linii przerywanej to wjechal po linii ciaglej jakas masakra trzeba patrzeć na takie niby proste sprawy

pzdr

Scigacz.pl

Szybkie manewry

Szybkie manewry

Kto przegląda forum