Wymiana łożyska głowki ramy - zapieczone bieżnie.

[power_bit]

Witam,
Dziś zabrałem się do wymiany łożyska główki ramy w FZS 600, wszystko szło bardzo ładnie do czasu aż przyszło wybić bieżnie. Pukałem, stukałem, modliłem się a france nawet nie drgnęły, jest bardzo mało miejsca by zaprzeć tam jakiś pręt. Znacie jakieś ciekawe patenty jak wybić to cholerstwo?

[henio12323]

palnik i jazda ;D znacznie ułatwia sprawe, WD 40 też nie zaszkodzi ja jak kiedys miałem problem z wybiciem, a były baardzo zuzyte, to dremelem naciąłem tarcza, troche podgrzałem lekko puknałem to sie rozpadła :d

[power_bit]

Bieżnie wybite, użyłem dremela. Problem jednak nie rozwiązany, nadal coś puka i nie jest to łożysko główki ramy Prawdopodobnie wali coś w lagach, jednak nie wiem co to może być, pukania najbardziej słychać gdy jadę równo jakieś 30-40 km/h jest nieregularne. Zawieszenie nie ma luzów, wycieków.

[henio12323]

tu duzo opcji nie ma, oczywiscie wykluczam że cos jest rozkręcone/poluzowane jak ośka koła, czy lagi w półkach.

1) luzy w kołach, na łozyskach
2) luzy na głowce ramy ( no ale skoro zmienione... chyba że za lekko dokręciłeś ? )
3) luzy na samych lagach, zdejmij przednie koło, moto w góre, i złap za sam dół, i ruszaj do przodu do tyłu.
4) przy pchaniu na hamulcu przód tył, moze byc luz na zacisku. no ale jak piszesz że podczas jazdy to raczej nie to

[power_bit]

Cały dzień zjeba*y ale już wiem, że to łożyska w przednim kole. Zaczęły hałasować jak wprowadzałem grata do garażu, szkoda ze dopiero wtedy, bo wcześniej rozebrałem lagi i wymieniłem w nich olej, potem sprawdzałem jeszcze raz łożysko główki ramy

[RUTRA.RD]

ludzie o tych lozyskach nie pamietaja kumplowi podczas drogi centralnie sie zatarlo, zawsze je sprawdzam przy zmianie opony

[power_bit]

Łożyska wymienione, ale już po 20 km jedno zaczęło tak walić, że z trudem wróciłem do domu. Łożyska będę reklamował, sprzedawca nie widzi problemu, jednak czas takiej operacji to około 3 tyg. (wysyłka do producenta, zwrot, bla bla) Jeżeli znajdę w jakimś motoryzacyjnym sklepie łożysko tych wymiarów mogę je zamontować czy te motocyklowe są jakoś specjalnie wzmacniane czy coś w tym rodzaju? Z tego co wiem w FZS 6000 występuje łożysko 6203 2RS, znalazłem coś takiego tu:

http://allegro.pl/lozysko-kulkowe-6203- ... 32277.html

Mogę coś takiego zamontować?

[henio12323]

dokładnie jak senek mówi, zakładałem czasami na prawde tanie łozyska po kilka zł sztuka jak sie udało. ( oczywiscie nie polecam do takiego sprzetu zakładac takich ) i łozyska latały spoko więcej. idź do sklepu motoryzacyjnego/rolniczego i spoko tam zamówisz bez płacenia za wysyłki itp itd. co do łozyska koła, to warto sprawdzic na starych oryginalnych o ile takie były, albo w manualu jakie mają iść, nie wszędzie są zalecane z luzem C3. no i może opisz w jaki sposób je montujesz, albo czy nie zapomniałeś o zamontowaniu tej tulei w srodek piasty

[power_bit]

Nie mam pojęcia dlaczego nowe łożysko padło, zakładałem je sam, ale tu raczej nie ma co zepsuć. Łożyska wbijałem w piastę za pomocą starych, dobijałem natomiast kawałkiem metalowej rurki o średnicy zewnętrzną łożyska. Cały proces przechodził gładko, bez jakiegoś kucia, walenia na siłę. Nie zapomniałem również o tulei w środek piasty. Efekt jest taki, że teraz łożysko wali głośno i cyklicznie nawet gdy pcham motocykl. Występuje jakby jakieś naprężenie i po chwili słychać głośny stukot.

[RUTRA.RD]

moze po prostu miales pecha

[power_bit]

Ciąg dalszy walki z łożyskiem koła trwa. Zakupiłem dziś nowe łożyska firmy SKF 6203 2CR C3. Montaż w zasadzie identyczny jak w poprzednich, jednak tym razem do wbijania użyłem nasadki o rozmiarze 30' która pasowała idealnie do otworu w piaście oraz do zewnętrznej bieżni. Do środka koła trafiła tuleja, która i tak po dobiciu łożysk do końca ma minimalny luz (1;0,5mm)
Koło zamontowałem jednak po dokręceniu ośki pełną siłą (brak klucza dynamometrycznego) koło stosunkowo ciężko się obraca, można je okręcić bez problemu, ale wykonuje ono około jednego, półtora obrotu i się zatrzymuje. Zluzowałem ośkę o jakieś 1/8 obrotu i koło obraca się nieco bardziej swobodnie. Po wykonaniu w/w zabiegu zrobiłem około 3-5 km i wszystko jak na razie jest dobrze, tzn. łożysko się nie rozsypało, nic nie stuka nic nie puka nie ma luzów. Powiedzcie mi jak to ma wyglądać, koło powinno się obracać swobodnie nawet przy dokręceniu pełną siłą, czy należy nie przesadzać z dokręcaniem. Co mogło pójść jeszcze nie tak, bo raczej bardziej tych łożysk nie można wbić...

[power_bit]

Koło obracałem na ściągniętych zaciskach, obecnie jest tak, że dynamiczne popchnięcie koła ręką powoduje jego obrót o dwa, trzy razy wokół własnej osi. Nie wiem czy tak powinno być ponieważ zupełnie zluzowana śruba osi powoduje, że koło obraca się znacznie swobodniej, co za tym idzie wykonuje więcej obrotów. Pomyślałem nawet przez chwile, by założyć jakąś podkładkę na ośkę w celu skasowania luzu między wewnętrzną bieżnią łożyska a tuleją wewnątrz piasty. Zasada jest chyba taka, że wewnętrzna bieżnia powinna opierać się całkowicie o tuleje wewnątrz piasty a dokręcanie nie powinno doprowadzać to zwiększania oporów toczenia ponieważ bieżnie i tak są zblokowane (nie obracają się) Dobrze to rozumuje?

[power_bit]

Wszystko wygląda dobrze, martwi mnie jednak zwiększanie się oporu toczenia koła przy zbyt mocnym dokręceniu ośki. Tulei nie idzie w zasadzie źle zamontować: (otwórz link)

Po stronie lewej tuleja jest na stałe zamontowane w czujnik prędkościomierza.
W serwisówce opisano z jakim momentem dokręcać ośkę, jednak średnio to rozumiem.

"Wheel axle
67 Nm (6.7 m
kg)
Wheel axle pinch bolt
20 Nm (2.0 m
kg)
Brake caliper bolt
40 Nm (4.0 m
kg)"

Powinno być dokręcone z siłą 67 Nm ?

[power_bit]

Zostawiłem te łożyska jak były, po 30 km rozsypały się w mak

[power_bit]

Szalka to wewnętrzny/zewnętrzny pierścień łożyska ? Nie jest tak, że dwa te pierścienie powinny być zablokowane, a obracać powinien się sam koszyk ? Nie bardzo rozumiem co masz na myśli pisząc:

Tuleja boczna /dystansowa powinna opierać się na szalce górnej.
Prawdopodobnie przyczyną blokowania się kola jest oparcie się tulei dystansowej na obu szalkach łożyska co nie pozwala kręcić się swobodnie dolnej tej na ośce .

Łożysko siedzi casino w piaście, tuleja zewnętrzna (ta która wchodzi między goleń a łożysko) napiera na dolną bieżnie łożyska (tą przy ośce) ta z kolei nie powinna być wpychana do wewnątrz piasty tylko powinna się zaprzeć o tuleje wewnątrz piasty która przenosi dale siły na kolejny zewnętrzny dystans/goleń.

[power_bit]

Ostateczne pytanie, czy po wbiciu łożysk w piastę tuleja w środku powinna mieć luz, czy powinna ściśle dolegać do łożyska? W moim przypadku pracuje ona swobodnie, występuje tam luz około 1mm.

[RUTRA.RD]

a jak łożyska obracały się po ich wbiciu ?? lekko palcem ?

[power_bit]

Tak, łożyska obracały się lekko i płynnie. Sprawdzę bez napędu obrotomierza, ale raczej wątpię, że w tym miejscu występuję jakieś blokowanie. Element jest bardzo prosty, składa się z grubej tulei i plastikowego ślimaka w środku, jeżeli tuleja by źle dolegała do łożyska doszło by do uszkodzenia plastikowych łopatek ślimaka, które wchodzą we wgłębienia piasty. (otwórz link)

[RUTRA.RD]

oczywiscie wszystko jak w servis manualu robiles?? poogladaj moze jeszcze filmiki na youtube na pewno jakies sa z wymiany łożysk w kole nawet może i w twoim motocyklu, wiem ze tam ciężko coś spierniczyć ale moze gdzieś robisz błąd. jesli nie to pewnie tak jak senekkorzenna mowi przynajmniej tak sie wydaje. dziwne, zreszta jak lozyska w tl wymieniałem to nawet za mocno je wklepałem -ciężko chodziły ale smiga do tej pory i jest git nic sie nie dzieje

[power_bit]

Zastosowałem podkładkę dystansową, by skasować luz tulei wewnątrz piasty i wszystko jest jak należy. Koło obraca się lekko i swobodnie