JEANSY MOTOCYKLOWE - jakie?

[Uzetel]

ja zakładam mottowear'a i na nie długie SIDI Vortice i wszystko idealnie pasuje, jak siedzę na moto to ochraniacze akurat na kolanach są a nie gdzieś wyżej czy niżej, ale rzeczywiście jak ktoś jeździ w tenisówkach to ma rype

[7tomas7]

Mogę się wypowiedzieć o Redline Glory. Jeansy fantastyczne, świetnie sprawdzają się w mieście gdzie nie trzeba wciskać na siebie skóry, na dłuższych trasach z resztą też są ok.
Jedyny problem to rozmiarówka. Normalne jeansy W33L32 spadają mi z tyłka. Natomiast REDLINE W34L32 czyli teoretycznie szersze leżą idealnie i czuje się w nich komfortowo. Ktoś w redline powinien pomyśleć o wiekszej gamie rozmiarów. Bo ktoś z nieco szerszym pasem odemnie (82) mógłby się już w nie nie wbić a długość nogawki w kolejnym rozmiarze w redline jest na tyle długa że trzeba podwijac nogawkę.
Warto jeszcze wspomnieć o ochraniaczach. Te dołączone do "zestawu" świetnie się sprawują nawet na dłuższych przechadzkach i nie uwierają więc spokojnie można sie w nich przemieszczać po zejściu z moto bez konieczności demontowania. Ich najważniejszej funkcji czyli ochrony przy upadku nie było mi na szczęście dane jeszcze testować.. no ale jak sie nie przewrócisz to sie nie nauczysz i wszystko przede mną
Pozdrawiam

A jeżdżąc bez włożonych ochraniaczy jest też jakieś bezpieczeństwo? W tych spodniach Redline Glory.

[Zimny72]

Ja mam dwie pary, które mogę polecić:
1. Vanucci Estivio - fajne, przewiewne, ale jednak z daleka widać, że motocyklowe.
2. Mottowear Debonair - i te są dopiero zajebiste. Jeżdżę w nich do pracy, zakładam marynarkę + eleganckie buty i mało kto orientuje się, że przyjechałem moto.

Zobacz na daty. Odkopał z konkretnym pytaniem, nie z pytaniem sprzed kilku tygodni.
kravec

[krzall]

A jeżdżąc bez włożonych ochraniaczy jest też jakieś bezpieczeństwo? W tych spodniach Redline Glory.

Jak w zwykłych spodniach tylko z gatkami z kevlaru