Motocykl z automatyczną skrzynią biegów
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Motocykl z automatyczną skrzynią biegów
Słowem wstępu: proszę nie komentujcie że prawdziwy motocykl to musi mieć biegi przełączane lewą nóżką, że z automatem to skuter itp. Skuter posiadam.
Ad rem: Jestem raczej miejskim motocyklistą, nie planuje pokonywania długich tras turystycznych na jednośladzie. Najdalsze trasy to Poznań - Warszawa lub Berlin a i to z rzadka.
Poruszając się po mieście i jego okolicach Yamahą XJR 1300 stwierdzam że ciągłe mieszanie biegami jest po prostu uciążliwe. Totalnie rozkopany Poznań w wielu miejscach nie umożliwia przeciskania się pomiędzy samochodami nawet skuterem 50 a co tu mówić o tak potężnym bike jak XJR. Wyjściem byłby maksi skuter, ale na trasie jednak bardziej mi odpowiada motocykl. Ze skutera jednak nie zrezygnuję: możliwość jazdy z powiewającymi połami marynarki i w mokasynach - bezcenna!
Pod uwagę biorę dwa modele: Aprilia Mana 850 (nieduży, łatwy w manewrowaniu naked) oraz Honda DN-01 (no nie za mała, ale za to ładnie się prezentuje:)). BMW K1300 S, Hondę VFR 1200 F DCT i Yamahę FJR 1300 AS raczej wykluczam z powodu ich charakteru - to duże turystyki.
Czy może ktoś z Was ma doświadczenia z jednym z dwóch wymienionych powyżej moto? Na naszym rynku to raczej totalna egzotyka, ale może... Chętnie poznam Wasze zdanie.
Ad rem: Jestem raczej miejskim motocyklistą, nie planuje pokonywania długich tras turystycznych na jednośladzie. Najdalsze trasy to Poznań - Warszawa lub Berlin a i to z rzadka.
Poruszając się po mieście i jego okolicach Yamahą XJR 1300 stwierdzam że ciągłe mieszanie biegami jest po prostu uciążliwe. Totalnie rozkopany Poznań w wielu miejscach nie umożliwia przeciskania się pomiędzy samochodami nawet skuterem 50 a co tu mówić o tak potężnym bike jak XJR. Wyjściem byłby maksi skuter, ale na trasie jednak bardziej mi odpowiada motocykl. Ze skutera jednak nie zrezygnuję: możliwość jazdy z powiewającymi połami marynarki i w mokasynach - bezcenna!
Pod uwagę biorę dwa modele: Aprilia Mana 850 (nieduży, łatwy w manewrowaniu naked) oraz Honda DN-01 (no nie za mała, ale za to ładnie się prezentuje:)). BMW K1300 S, Hondę VFR 1200 F DCT i Yamahę FJR 1300 AS raczej wykluczam z powodu ich charakteru - to duże turystyki.
Czy może ktoś z Was ma doświadczenia z jednym z dwóch wymienionych powyżej moto? Na naszym rynku to raczej totalna egzotyka, ale może... Chętnie poznam Wasze zdanie.
-
Werner_Beinhart - Świeżak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 25/12/2011, 10:31
- Lokalizacja: Poznań
Motocykl do miasta i "tylko" 1.3l. Czasami nie pojmuję ludzi. W mieście to nawet CBR125 to aż nadto. Ale może zrzędzę (toruń też w rozsypce - a to most budują, a to tory kładą). Wiem że po mieście można jeździć też softailem ale powiedzcie, gdzie można tym wjechać oprócz toczenia się przed siebie. A takie 125ccm to stacji paliw nie potrzebuje odwiedzać.
Czekaj, ty masz przecież kosiarkę. Spoko, 125 odpada.
To jedziemy:
Mana, to oprócz mikstur o podobnej nazwie, także moto popularne w kraju nad ul. wiejską jak audi Q7 w Kambodży. Z lewej troszkę jak er6, z prawej jak jakiś dukat. Wydaje mi się że najbardziej cię jara automat. Zmartwię, ale nawet wśród ogarniętych w temacie mechaników, nowa konstrukcja skrzyni powieszonej na silniku piaggio to troszkę czarna magia (jeśli się posypie, a zrobi to na pewno). Z częściami jest różnie - niby są, ale daleko stąd.
Moja ocena w skali 1 do 10
DN-01 czyli słynne marzenie dziewczynek 150cm na obcasach. Wygląd jeszcze bardziej niebanalny. Ni to sport, ni to cruiser. Drogie jak jasny pieron. Tyle wiem, bo nigdy tym nie jeździłem, a w polsze widziałem tylko jedną sztukę - nadjechała z naprzeciwka i tyle ją widziałem.
Ale z samego pierwszego wrażenia, moja ocena to
I na koniec wnioski.
Z tego co piszesz, potrzeba ci moto z mocnym dołem. Coś jak SVka (ale to jest sprinter - do miasta średnio na jeża), mały bandzior (duży z resztą też) czy może w końcu mój zet (na ostatnim biegu można jechać 40km/h i 240km/h).
Ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia
Czekaj, ty masz przecież kosiarkę. Spoko, 125 odpada.
To jedziemy:
Mana, to oprócz mikstur o podobnej nazwie, także moto popularne w kraju nad ul. wiejską jak audi Q7 w Kambodży. Z lewej troszkę jak er6, z prawej jak jakiś dukat. Wydaje mi się że najbardziej cię jara automat. Zmartwię, ale nawet wśród ogarniętych w temacie mechaników, nowa konstrukcja skrzyni powieszonej na silniku piaggio to troszkę czarna magia (jeśli się posypie, a zrobi to na pewno). Z częściami jest różnie - niby są, ale daleko stąd.
Moja ocena w skali 1 do 10
DN-01 czyli słynne marzenie dziewczynek 150cm na obcasach. Wygląd jeszcze bardziej niebanalny. Ni to sport, ni to cruiser. Drogie jak jasny pieron. Tyle wiem, bo nigdy tym nie jeździłem, a w polsze widziałem tylko jedną sztukę - nadjechała z naprzeciwka i tyle ją widziałem.
Ale z samego pierwszego wrażenia, moja ocena to
I na koniec wnioski.
Z tego co piszesz, potrzeba ci moto z mocnym dołem. Coś jak SVka (ale to jest sprinter - do miasta średnio na jeża), mały bandzior (duży z resztą też) czy może w końcu mój zet (na ostatnim biegu można jechać 40km/h i 240km/h).
Ktoś ma jeszcze jakieś przemyślenia
z750
- wojtoon
- Świeżak
- Posty: 102
- Dołączył(a): 2/9/2012, 12:38
Jezeli pasi Ci skuter to moze tego sie trzymaj. Przemyslal bym cos od 400 cm wzwaz.
Z wymienionych wziol bym Mana, tyle, ze kupowal bym nowa abym wiedzial, ze nikt z nia zadnych experymentow nie robil i przy docieraniu nie byla katowana. Z servicem musial bym sie liczyc, ze do Niemiec moze byc daleko, a sypac sie nie powinna, kwestia stylu jazdy i dbania o service.
Z wymienionych wziol bym Mana, tyle, ze kupowal bym nowa abym wiedzial, ze nikt z nia zadnych experymentow nie robil i przy docieraniu nie byla katowana. Z servicem musial bym sie liczyc, ze do Niemiec moze byc daleko, a sypac sie nie powinna, kwestia stylu jazdy i dbania o service.
- Harakiri 7
- Bywalec
- Posty: 553
- Dołączył(a): 1/4/2013, 12:48
- Lokalizacja: wies
Wojtoon, jak miałbym zamienić XJR na coś innego bez automatu to nie chcę. Jak mam i tak zmieniać biegi, to czar XJR mnie przy niej zatrzyma. Moto z automatem to egzotyka, wiem.
Kolega właśnie mi zaproponował, jak to określił, "złoty środek" - Gilera GP 800 - niby skuter, niby moto. Tylko jak dla mnie to skuter pozbawiony zalet skutera - tylko jeden średnio pojemny bagażnik, łańcuch. I ewentualne problemy techniczne takie jak w Aprilii.
Mój skuter to taka trochę większa kosiarka - Yamaha Majesty 250. Niby jedzie, ale podróż do Berlina z prędkością koło 100 km/h na autostradzie to nuuda...
Kolega właśnie mi zaproponował, jak to określił, "złoty środek" - Gilera GP 800 - niby skuter, niby moto. Tylko jak dla mnie to skuter pozbawiony zalet skutera - tylko jeden średnio pojemny bagażnik, łańcuch. I ewentualne problemy techniczne takie jak w Aprilii.
Mój skuter to taka trochę większa kosiarka - Yamaha Majesty 250. Niby jedzie, ale podróż do Berlina z prędkością koło 100 km/h na autostradzie to nuuda...
-
Werner_Beinhart - Świeżak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 25/12/2011, 10:31
- Lokalizacja: Poznań
Nie rozumiem. Masz skuter i masz moto. Chcesz moto z automatem. Trasa Poznań-Berlin podobno rzadko. To dlaczego po mieście nie można skuterem 250 a na trasę moto?
- adamadamus
- Świeżak
- Posty: 39
- Dołączył(a): 14/4/2013, 15:06
- Lokalizacja: Warszawa
adamadamus: czekaj czekaj, już ktoś mnie o to pytał... Już wiem. Żona. Bo chcę mieć motocykl? Nie dążymy, pytałem czy mana czy honda. Jeden drugi egzotyk. Sprawa wyboru.
-
Werner_Beinhart - Świeżak
- Posty: 19
- Dołączył(a): 25/12/2011, 10:31
- Lokalizacja: Poznań
Posty: 8
• Strona 1 z 1
Powrót do Chcę kupić motocykl - kat A
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość