Scigacz.pl

przez **lukyluke** » 7/5/2013, 16:36

Witam, nowy sezon wiec i przyszła pora na nowy motocykl. Do tej pory ujeżdżałem 125 4t, teraz myślę nad czymś większym, interesują mnie nakedy lub takie ala turystyki (xj600 diversion cb500s - z taka połowiewka), kwota która mogę wydać to 6000 zl(motocykl + naprawy) jeśli miała by to być sv lub może jakiś bandzior(lub cos w tym stylu), około 5000tys jesli coś innego(500cm) i tutaj moje pytanie za czym mogę sie rozglądać z tą kwotą co mam ?? Na dana chwile moją uwagę przykuło sv650n, cb500/s, xj600n/diversion, najbardziej podoba mi się sv ale czy jest możliwe kupno czegoś sensownego za tą cenę?? Mój wzrost to 183cm i ważę z 70kg

P.S szeroko zachwalana gs500 zupełnie mi się nie podoba(clip ony i ogólnie taka mała - siedziałem )

przez **MichaU2691** » 7/5/2013, 21:21

Mam ten sam wzrost, tylko 5kg cięższy jestem.

Yamaha XJ 600 - mój pierwszy motocykl po zdanym prawku... Niezawodny sprzęt mówię to z praktyki i na ten temat też możesz dużo poczytać i wszędzie to samom powiedzą. Jak poszukasz to XJ kupisz za 4 tysie plus/minus

SV vs. Bandit bierz Bandziora.

przez **facepalm** » 8/5/2013, 00:20

Fazera,sv czy nowego bandita po lifcie ciężko bedzie znaleźć w tej kasie. Sprawdz jeszcze Kawe ZR7S http://www.motocykl-online.pl/img/testy ... 7-1024.jpg

-Bandit S'ka przed liftem byl stranie brzydki,wiec watpie zeby ci sie spodobał.
-Pierwszego Fazera moze byś gdzies ustrzelił,ale jak ja szukalem rok temu to kiepsko z tym bylo w tej kasie.
-Przemyśl sprawe CBR 600 F2/F3
- GSXF 600 Jajko http://allegro.pl/suzuki-gsxf-600-2002- ... 77708.html Tu masz przykład. Może być ciężko zdrowy do 6k.
- ZZR 600,ale można wpakować sie na niezłą mine z silnikiem.

Ja zacząłem przygode z moto od ZZR 600 93r. i jak tak patrze teraz na to wszystko,to na czym bym nie zaczął byłoby podobnie. Tylko,że ZZR troche awaryjny jest u mnie. Mam 189cm wzrostu,waże 76kg i na ZZR śmiga mi sie calkiem wygodnie. Można i pogonić jak trzeba i sie pobujać.

Przemyśl jeszcze sprawe czy nie chcialbys czasem czegoś endurowatego. Np Transalp fajny sprzęt i do miasta i gdzieś dalej. Co chwile widze jak tym śmigają,aż miło . Koleiny,dziury etc nic nie straszne,tną jak głupi,kiedy na plastikach trzeba zwolnic. No i ten bassowy dzwięk z komina , moment obrotowy,pozycja za kierą. Do miasta w sam raz,a i nad jezioro w lecie dojedziesz po lekkim terenie itd.

Wpisz na allegro zakres do 6tyś pln ,zobacz jakich motocykli jest najwiecej w tej kasie i sprawdz co piszą o danym modelu. Wyeliminuj te,które wizualnie na 100% odpadają.

JAk dla mnie clip ony to zaje..ista sprawa. Pewniej sie czuje za "sterami" Chociaż zwykła kiera bardziej poręczna.
Sorry jesli troche chaotycznie,padam juz po calym dniu.

przez **wojtoon** » 8/5/2013, 00:33

nie tak dawno miałem svkę z 2004 za 7.500 poszła więc co za problem znaleźć, zwłaszcza że polska to dziwny kraj i eSki są tańsze niż eNki

przez **MichaU2691** » 8/5/2013, 00:47

Nie spotkałem się jeszcze z tym, żeby S była tańsza od N

Co do kolegi wyżej, dobrze pisze tylko bym dodał od siebie, że jeszcze nigdy nie widziałem Kawy, która się nie psuje. U mnie w województwie mało który mechanik chce się bawić w naprawę takiego sprzętu. Ciągle coś nie tak jak już raz coś pójdzie ;/

przez **mati22252** » 8/5/2013, 08:51

A ja mam ZZR tyle że z 94 i jakoś nic się nie dzieje. Ale trzeba dbać płyny powymieniać zaworki ustawić. A zzr nie można też latać na kole bo nie nadaje się i silnik staje.

przez **SkoQ** » 8/5/2013, 09:41

Do 5/6 kafli spokojnie wyciągniesz jakąś bardzo ładną XJ'tkę albo cb500 moim zdaniem nie ma co męczyć tematu

SV'ki bandziora czy czegoś w tym stylu nie kupisz w dobrym stanie za taką kasę, nie ma się co oszukiwać. Nie ma okazji tylko dobrze ukryte wady

chcesz mieć dobre moto bez chochlików to musi takie moto swoje kosztować.

przez **Sykopson** » 8/5/2013, 13:17

Nie no za 6k idzie wyrwać w sumie jakiegos sensownego bandytę z pierwszych lat produkcji...

przez **lukyluke** » 9/5/2013, 18:26

cbr odpada, jajko tak samo, a bandita bardziej rozważałem w wersji N - do znalezienia ??

przez **Sykopson** » 9/5/2013, 19:09

Jak najbardziej, ale za cenę 6k musisz podchodzić bardzo ostrożnie do oglądanych egzemplarzy...

przez **lukyluke** » 11/5/2013, 10:53

Jeszcze takie małe ostatnie pytanko dla pewności. Za 5 tyś dam rade spokojnie kupić jakaś xj po 98(lift) tak?? bo chyba postawie na nią a ten kolejny 1000 przeznaczę na lepsze ciuchy

przez **sewer 779** » 11/5/2013, 20:55

za 6 koła może jakis bandit z początku produkcji ale będzie ciężko trafić na dobry stan! dołóż tysiaka to będziesz miał troche łatwiej w wyborze wiem że to łatwo powiedzieć ale za 6 tyś będzie trudno.

przez **lukyluke** » 12/5/2013, 09:25

Dołożenie tysiaka odpada - zacznę szukać xj

przez **facepalm** » 15/5/2013, 16:34

Xj dobry wybór

Ogólnie XJ mało pali i jak chociaż troch dbasz,czyli pilnujesz poziomu i stanu płynów , luzów itd to odwdzięczy się na długo... Niby oczywiste jak dbasz tak masz,ale ja dbałem o ZZR a i tak silnik "sie skończył". Teraz mam serducho 98r mam nadzieje,że sie nie powtórzy. Jeden z forumowiczów innego forum na ktorym sie goszcze ma też XJ'te w której dorabiał panewki i robił remont silnika. Po remoncie śmiga jak nówka już długi czas. Powiedział,że XJ nigdy nie sprzeda. A lata równolegle jeszcze kawą

przez **Glenroy** » 16/5/2013, 16:03

A Honda Hornet? Chodzi praktycznie po tych samych cenach co bandyta a na pewno znudzi się o wiele później, o ile w ogóle się znudzi, jedyna znana wada to spalanie, bo nie oszukujmy się, hornet lubi sobie pociągnąć spod korka

. Kolega jeździł już jakąś 125, czyli jakieś pojęcie o jeździe ma, odkręcać, odkręci na pewno, zależy jak długo wytrzyma, ale używając tego narzędzia pomiędzy uszami, na pewno spokojnie da sobie radę z tym sprzętem. Oblatywałem sobie bandytę i szerszenia, osobiście pomimo, że sam doświadczenie mam nikłe, dużo przyjemniej śmigało mi się na szerszeniu, wyglądem jak dla mnie, też podchodzi mi bardziej niż bandyta.

http://bikepics.com/members/blackzx10r/ · przez **Black-Ghost** » 16/5/2013, 18:11

Za 6tyś zł nie wyrwie dobrej hornetki...

przez **Sykopson** » 16/5/2013, 19:23

Ja bym brał tego Bandita, jest to najrozsądniejszy motocykl myślę. Hornet pali jak smok i rzeczywiście raczej nie do wyrwania w tej kasie. Ewentualnie za 6-6,5k jak poszukasz znajdziesz SVke. Mój znajomek sprzedał zeszłego sezonu SV z 2000 roku za 6200. Może nie była jakaś doinwestowana, seria generalnie, nawet wydech co w SV jest wymieniane bardzo często na starcie , ale była to jedna z ładniejszych SVek pierwszej generacji jakie widziałem... także da się :wink:

Scigacz.pl

co można zdrowego wyrwać za 5000-6000zł

co można zdrowego wyrwać za 5000-6000zł

Kto przegląda forum