Zobacz wątek - <i>[Aktualności]</i> Samochody ustępują miejsca motocyklom
Advertisement
NAS Analytics TAG

[Aktualności] Samochody ustępują miejsca motocyklom

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 27/4/2013, 17:48

Komentatorzy napisał(a):Jak pizdzi długimi światłami to nie dziwie się ze ludzie ustapiajaą mu bo kto bym chciał od lusterka opalać się.<br><hr>Pacco<br>
Dokładnie, jak mi ktoś wali długimi po oczach, to też puszczam. "A jedź sobie w cholerę..." - Myślę, gdy trafia mi się taki as za plecami :)<br><hr>iAndrzej
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 27/4/2013, 19:43

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
Zgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów).
Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :) <br><hr>Jachu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 28/4/2013, 13:58

Komentatorzy napisał(a):Ostatnio przejeżdżałem przez korek po prawej stronie samochodów. Kiedy jeden kierowca zauważył mnie w lusterku w momencie zbliżył się do krawężnika, żeby zablokować mi drogę. Co ciekawe, kilka sekund później, tak jakby zrobiło mu się głupio, szybko oddalił się od krawężnika umożliwiając mi przejazd. Czasami mam wrażenie, że ludzie odruchowo blokują drogę motocyklom z powodu jakiś zabobonów<br><hr>Ormus<br>
Ale tzn, że czytałeś w jego myślach? A może po to zbliżył się do prawej strony, żeby zobaczyć co się dzieje z przodu? Przecież to normalne, więc może nie ma co szkalować innych. Pozdrawiam.<br><hr>bastek00
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/4/2013, 16:46

Komentatorzy napisał(a):Ostatnio przejeżdżałem przez korek po prawej stronie samochodów. Kiedy jeden kierowca zauważył mnie w lusterku w momencie zbliżył się do krawężnika, żeby zablokować mi drogę. Co ciekawe, kilka sekund później, tak jakby zrobiło mu się głupio, szybko oddalił się od krawężnika umożliwiając mi przejazd. Czasami mam wrażenie, że ludzie odruchowo blokują drogę motocyklom z powodu jakiś zabobonów<br><hr>Ormus<br>
Może omijał dziurę w drodze ? albo inny kierowca zbytnio się zbliżył do niego i się od niego odsunął a Ciebie nie widział ? Daj się najpierw zobaczyć a potem lataj między autami. Skoro zrobił dla Ciebie miejsce to było mu podziękować i pojechać sobie nie myśląc, że zrobił to specjalnie. Powiem tak: w tym roku puszki mnie strasznie zaskakują i aż czasami brakuje czasu by im podziękować dlatego jak macie możliwość dziękujcie i cieszcie się, że nie stoicie w korkach. <br><hr>asq_rex
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 28/4/2013, 19:25

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów).
Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :) <br><hr>Jachu<br>
No co tu gadać - trafiłeś niestety na dwóch chamskich buraków takich co to uważają że jak do nich podchodzi nastolatek to mogą sobie z niego jaja robić. Po co? Nie mam pojęcia, chyba tylko po to żeby przed tym drugim nie wiadomo jakiego chojraka strugać...
"Widziałeś jak mu przywaliłem? Aż mu kredki z tornistra wypadły..."

Jak ktoś ma naprawdę jakąś pasję to chętnie się nią dzieli, nawet z zupełnie nieznajomymi ludźmi.<br><hr>lokus
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 29/4/2013, 07:04

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
To fakt. Jazda po Wawie motocyklem to czysta przyjemność i jest coraz lepiej. Oby tak dalej.<br><hr>oLo
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 1/5/2013, 09:40

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów).
Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :) <br><hr>Jachu<br>
Mam nadzieje że takie przykre doświadczenie nie zniechęci Cię do motocykli. Pozdrawiam motocyklista.<br><hr>Zbyszek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/5/2013, 09:51

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów).
Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :) <br><hr>Jachu<br>
Komentatorzy napisał(a):Mam nadzieje że takie przykre doświadczenie nie zniechęci Cię do motocykli. Pozdrawiam motocyklista.<br><hr>Zbyszek<br>
A skąd :) Motocykle są jak nabradziej OK, a że tacy ludzie się trafiają... cóż, trzeba z tym jakoś żyć i obracać się w towarzystwie normalnych ludzi, którzy kochają je i traktują jak coś więcej :) Pozdrawiam również!<br><hr>Jachu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/5/2013, 09:55

Komentatorzy napisał(a):Jeżdżąc po W-wie 90% samochodów ułatwia poruszanie się w korkach, jest miło, przyjemnie i ogólnie sielanka, ale... Nie mogę tego powiedzieć o motocyklistach. Kilka rzeczy, które powodują, że jestem w szoku, że kierowcy samochodów nam pomagają:

- Jazda między wszystkimi dostępnymi pasami - Jeździ się pomiędzy skrajnymi lewymi pasami, co ma zrobić kierowca samochodu, gdy z dwóch stron jadą motocykle? Najlepiej, żeby stał w miejscu, ale zaraz gniewny zły motocyklista zacznie pokazywać jaką to ma ładną odcinkę i wypalony wydech. Jak ustąpi jednemu to wjedzie w drugiego i będzie jak to zły samochodziarz.

- Samochody miejsce ustępować muszą, ale motocyklista motocykliście to już bardzo rzadko - Częściej czekam, aż kierowca motocykla spojrzy w lusterko i udostępni kawałek miejsca niż kierowca samochodu.

-Wjazd na pole postition a następnie ruszanie jak ostatnia ofiara - Jak już stajesz na początku to zadbaj o to, aby później nie musieli Cię wszyscy wyprzedzać, jak nie masz mocy, ochoty, jesteś chory i nie chcesz jechać dynamicznie to stój spokojnie i nie pchaj się do przodu.

-Podjeżdżanie obok innego nieświadomego tego motocyklisty - na filmach to fajnie wygląda, dwa motocykle obok siebie, sielanka itp. Ale do jasnej cholery, nie rób tego z pierwszym lepszym motocyklistą, którego nawet nie znasz! Jak jedziesz obok, to nie widzę cię w lusterko, a nie chcę przy omijaniu każdej studzienki najpierw rozglądać się 360 stopni czy aby na pewno ktoś nie jedzie dokładnie obok.

-Omijanie samochodów sygnalizujących zmianę pasa - jedziesz sobie między samochodami korzystając z uprzejmości kierowców, widzisz przed sobą samochód z włączonym kierunkowskazem, jednym kołem już na drugim pasie próbując go zmienić. Co robisz? Oczywiście omijasz go zajeżdżając przy okazji innemu drogę i wymachujesz jaki z niego idiota, bo nie ustępuje Ci miejsca. A może by tak poczekać, wyraźnie zasygnalizować, że widzisz co robi i pozwolić mu wykonać manewr? Nie, no, żart, przecież mamy pełne prawo do wszystkiego, uprzejmość musi być jednostronna!

Niestety wszystkie opisane przypadki nie są sporadyczne. Czasem warto się zastanowić, czemu nas nie kierowcy nie lubią, chociaż i tak zdecydowana większość jest nam przychylna, choć sam nie wiem czemu, wielu z motocyklistów zachowuje się jak święte krowy.<br><hr>Marcin<br>
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się z tym... Podam też swój przykład (nie związany z ruchem, ale dotyczy motocyklistów).
Ostatnio wracając do domu rowerem usłyszałem, że ktoś wkręca jakąś starą maszyne (z dala słychać było, że to nie rzędówka). Podjechałem tam, bo chciałem się dowiedzieć co to itp. Podjeżdżam bliżej, do dwóch typków (może ze 30 - 35 lat mieli) i pytam - Panie, co to za maszyna? A wspaniałomyślny motocyklista mówi - No co? Nie widzisz? Komarek! I tak wkoło... ja się pytam co to, jaka produkcja, jaki silnik, a ten dekiel ciągle, że to komarek, że 50'tka itp... Nie wiem jak wy, ale jak dla mnie był to brak kultury i szacunku. Bez sensu! Ja chce się coś dowiedzieć, może to by mi się przydało, a ten rżnie głupa przede mną i myśli, że jest fajny :/ Nie wszyscy motocykliści są okej... Żeby nie było, to jeszcze pełno prawnym motocyklistą nie jestem, mam 17 lat i śmigam Simsona, ale ważne są dla mnie takie kwestie, żeby podjechać do kogoś, zagadać czy też ustąpić komuś jak się spieszy... Pozdrawiam i nie bądźcie tacy zamknięci na młodszych :) <br><hr>Jachu<br>
Komentatorzy napisał(a):No co tu gadać - trafiłeś niestety na dwóch chamskich buraków takich co to uważają że jak do nich podchodzi nastolatek to mogą sobie z niego jaja robić. Po co? Nie mam pojęcia, chyba tylko po to żeby przed tym drugim nie wiadomo jakiego chojraka strugać...
"Widziałeś jak mu przywaliłem? Aż mu kredki z tornistra wypadły..."

Jak ktoś ma naprawdę jakąś pasję to chętnie się nią dzieli, nawet z zupełnie nieznajomymi ludźmi.<br><hr>lokus<br>
No właśnie nie wiem po co taka odpowiedź z ich strony... Wystarczyło powiedzieć co to za sprzęt, pare szczegółów rzucić i byłoby ok! Ale widać, inni wolą być w przekonaniu, że komarek to 4-suw i ma dwa gary - do tego do boxer :D! Dokładne tak, zgadam się z tym ostatnim zdaniem!
Pozdrawiam! I korzystajcie na miare możliwość z majówki Panie i Panowie :)!<br><hr>Jachu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/5/2013, 15:45

Komentatorzy napisał(a):Im kulturalniej zachowujemy sie my motocyklisci, tym lepiej reagują na nas ludzie w puszkach. Proste.<br><hr>WR<br>
Komentatorzy napisał(a):Niestety na tym filmie nie widać kulturalnej jazdy. Moto razi długimi, a samochody wykonują niebezpieczne manewry zjezdzajac na pobocze. Łamią przepisy narażając sie na mandat, ale przede wszystkim narażając na niebezpieczeństwo tych którzy mogą sie znajdować na poboczu. Pieszych, rowerzystów itp.<br><hr>Kvv<br>
Jednak nieraz czy to jadąc motocyklem czy samochodem spotykamy się z tym, że wolniej jadące pojazdy zjeżdżają jak najbliżej prawej, alby ułatwić ich wyprzedzanie. Wydaje mi się to bardzo kulturalne, ułatwianie sobie nawzajem życia, prawda?<br><hr>afela
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 2/5/2013, 15:55

Często ciekawi mnie co siedzi w głowach wszystkim podłym kierowcom. Ostatnio podczas wyprzedzania(jak najbardziej przepisowego, z lewej strony, nie można było się niczego doczepić) gdy znalazłam się na linii auta dostrzegłam, że kierowca skręca w moją stronę jakby chciał się do mnie "przytulić" i bardzo mało brakowało. Nie omijał on wtedy żadnej dziury! Jak już go miałam za plecami to wrócił na poprzedni tor jazdy. Znając poczucie humoru Polaków, pewnie chciał mnie tylko nastraszyć, niestety jest pewna granica między dobrym, a głupim i niebezpiecznym żartem. <br><hr>afela
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości




na gr