Pierwszy ścigacz na Kat. A2, ninja 250 vs 300

[SkoQ]

Harakiri powinieneś się wogóle moim zdaniem nie wypowiadać przynajmniej w tym temacie jeśli waga motocykla nie ma dla Ciebie różnicy, to widocznie motocykla nawet po parkingu nie prowadziłeś nie mówiąc o winklach. Pamiętaj jeszcze taki drobny szczegół, że tutaj liczy się ile tysięcy nakręciłeś na maszynie, a nie czy jesteś 20 letnim studentem czy 80 letnim emerytem, i tutaj swoim wiekiem raczej nikomu nie zaimponujesz Ninja 300 jest sporo lżejsza, i o ile cebra pewnie na prostych bedzie powolutku odchodzić, o tyle kawa będzie dawać większą radość na winklach. Ostatnio w którymś temacie BG mnie do tego przekonał i zmieniłem swoje podejście do tej sprawy dlatego od tamtej pory bronię tego poglądu jak lew stosunek mocy do masy cebra ma lepszy, ale z wagą nie wygrasz, a tylko ona się liczy kiedy jest się na winklu.

[Black-Ghost]

Chłopak wyraźnie napisał że jest zdecydowany iść ścieżką sportów. Sprzęgło antyhoppingowe daje większą radochę bo można redukować ile się chce bez obawy o zblokowanie tylnego koła. Masa przy sportowym motocyklu również gra rolę pierwszoplanową jeśli ktoś jest innego zdania niech się przejedzie po zakrętach na Bandicie 1250 i choćby GSXR 600. (Bez powodów producenci motocykli nie zabijali by się o każdy zrzucony kilogram w sporcie) I zdania nie zmienię nawet jak ktoś będzie miał sto lat