Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> Można zap******ać? Oczywiście, że tak!
NAS Analytics TAG

[biblioteka] Można zap******ać? Oczywiście, że tak!

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 23/3/2013, 21:38

Komentatorzy napisał(a):czytając ten artykuł odnoszę wrażenie że jego autor ma jakiś straszny uraz do sportowych motocykli, a szczególnie do tych o pojemności 1000 ccm. Gdybym nie był w temacie to po przeczytaniu artykułu stwierdziłbym ze na tych motocyklach jeżdżą jedynie mordercy, bandyci i gwałciciele, a jedynie słusznym motocyklem dla przykładnego obywatela w policyjnym państwie jest skuter lub coś o poj. do 250 ccm, ale oczywiście po ukończeniu 30 roku życia oraz pisemnej zgody rodziców i dziadków.
Co do samego wypadku to kierowca motocykla zginął sam (na pewno liczył się że kiedyś może to nastąpić, a mimo to robił to co lubił), nikogo nie zabijając, wiec o co tyle hałasu ? Ale to oczywiście jego się obwinia bo miał pierszeństwo przed volvo.
Jaki z tego morał ? W POLSCE MOTOCYKLISTA ZAWSZE JEST WINNY, nawet jeśli nie ma go na miejscu zdarzenia<br><hr>pasjonat<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora jest Suzuki GSX-R1000.<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora ,widzisz Ciebie stać nie każdego stać by mieć choćby dwa ,po drugie jak by większość ludzi było stać i latała po torach ja Wy "dziennikarze" na różne testy to też by nie jeździli po ulicy ,bo na ulice wybierali by sie na np.FZ ,masakra sie czyta te wasze wypociny ,poleciałeś na tanią sensacje tyle w temacie,podobnie jak inny portal opisał ostatnio jazde na ścigaczach ,hipokryzja i obłuda nic więcej ,po co pisać takie artykuły kogo tym chciałeś zmienić ,to jest ta rzetelność dziennikarska ? i Ty się śmiesz pisać że kochasz motocykle ? z Twojego punktu widzenia może tak ,z mojego jesteś zwykłym hipokrytą <br><hr>bolek<br>
Komentatorzy napisał(a):Gixxer którego posiadam jest z roku 2003 (zrobiony na tor) i wydaje mi się, że większość ludzi stać na taki motocykl (można taki kupić za 11-12k). Ja nie siedzę non stop na torze, jestem tam wręcz bardzo rzadko, ale wolę pojechać na tor raz na dwa miesiące niż w każdy weekend upalać wóz na mieście. Na ulicy jeżdżę 48 konną Yamahą MT03 (też można dodać za przyzwoite pieniądze), bo wiem, że sportem nie da się jeździć spokojnie i nie chcę kusić losu. Piszę jak jest i jak to widzę, gdzie tutaj hipokryzja?<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):jeśli 11/12 koła to mało to spoko ,wszystko zależy dla kogo,mam Yamahę tej samej wartości i wiem ile trzeba mi na nią pracować ,u Was Wawie są inne realia ale spoko ,gdzie tu hipokryzja ? a widzisz nie trzeba mieć sporta by go upalać i lansować się po mieście ,jakim tropem idziemy ?my motocykliści !Wy dziennikarze którzy macie sie za pasjonatów ! sami pokazujemy jak zaczynamy dzielić nasze środowisko ,żenada,robię 12 tyś rocznie swoją R1 i nie lansuje się po mieście bo tego nie cierpię ,szanuje innych na drodzę i ludzi którym może przeszkadzać mój hałas ,kocham takie motocykle bo mi ten styl jazdy pasuje, nie po to by się lansować ,lubię pojechać gdzieś dalej na wycieczkę ,co w tym złego że na ścigaczu ? co do jasnej cholery obchodzi kogoś czym ja lubię jeździć ? reasumując zamiast łączyć środowisko które staję sie co raz bardziej podzielone ,Wy je dzielicie jeszcze bardziej takimi artykułami,robiąc z siebie świętych a innych wytykać palcami ,to jest hipokryzja <br><hr>bolek<br>
Komentatorzy napisał(a):Stary, nie dałem rady doczytać do końca. <br><hr>Lovtza<br>
dałeś ,dałeś, tylko argumentów brak,prawda w oczy kole ,koniec z mojej strony <br><hr>bolek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 23/3/2013, 21:40

Komentatorzy napisał(a):czytając ten artykuł odnoszę wrażenie że jego autor ma jakiś straszny uraz do sportowych motocykli, a szczególnie do tych o pojemności 1000 ccm. Gdybym nie był w temacie to po przeczytaniu artykułu stwierdziłbym ze na tych motocyklach jeżdżą jedynie mordercy, bandyci i gwałciciele, a jedynie słusznym motocyklem dla przykładnego obywatela w policyjnym państwie jest skuter lub coś o poj. do 250 ccm, ale oczywiście po ukończeniu 30 roku życia oraz pisemnej zgody rodziców i dziadków.
Co do samego wypadku to kierowca motocykla zginął sam (na pewno liczył się że kiedyś może to nastąpić, a mimo to robił to co lubił), nikogo nie zabijając, wiec o co tyle hałasu ? Ale to oczywiście jego się obwinia bo miał pierszeństwo przed volvo.
Jaki z tego morał ? W POLSCE MOTOCYKLISTA ZAWSZE JEST WINNY, nawet jeśli nie ma go na miejscu zdarzenia<br><hr>pasjonat<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora jest Suzuki GSX-R1000.<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora ,widzisz Ciebie stać nie każdego stać by mieć choćby dwa ,po drugie jak by większość ludzi było stać i latała po torach ja Wy "dziennikarze" na różne testy to też by nie jeździli po ulicy ,bo na ulice wybierali by sie na np.FZ ,masakra sie czyta te wasze wypociny ,poleciałeś na tanią sensacje tyle w temacie,podobnie jak inny portal opisał ostatnio jazde na ścigaczach ,hipokryzja i obłuda nic więcej ,po co pisać takie artykuły kogo tym chciałeś zmienić ,to jest ta rzetelność dziennikarska ? i Ty się śmiesz pisać że kochasz motocykle ? z Twojego punktu widzenia może tak ,z mojego jesteś zwykłym hipokrytą <br><hr>bolek<br>
Komentatorzy napisał(a):Gixxer którego posiadam jest z roku 2003 (zrobiony na tor) i wydaje mi się, że większość ludzi stać na taki motocykl (można taki kupić za 11-12k). Ja nie siedzę non stop na torze, jestem tam wręcz bardzo rzadko, ale wolę pojechać na tor raz na dwa miesiące niż w każdy weekend upalać wóz na mieście. Na ulicy jeżdżę 48 konną Yamahą MT03 (też można dodać za przyzwoite pieniądze), bo wiem, że sportem nie da się jeździć spokojnie i nie chcę kusić losu. Piszę jak jest i jak to widzę, gdzie tutaj hipokryzja?<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):jeśli 11/12 koła to mało to spoko ,wszystko zależy dla kogo,mam Yamahę tej samej wartości i wiem ile trzeba mi na nią pracować ,u Was Wawie są inne realia ale spoko ,gdzie tu hipokryzja ? a widzisz nie trzeba mieć sporta by go upalać i lansować się po mieście ,jakim tropem idziemy ?my motocykliści !Wy dziennikarze którzy macie sie za pasjonatów ! sami pokazujemy jak zaczynamy dzielić nasze środowisko ,żenada,robię 12 tyś rocznie swoją R1 i nie lansuje się po mieście bo tego nie cierpię ,szanuje innych na drodzę i ludzi którym może przeszkadzać mój hałas ,kocham takie motocykle bo mi ten styl jazdy pasuje, nie po to by się lansować ,lubię pojechać gdzieś dalej na wycieczkę ,co w tym złego że na ścigaczu ? co do jasnej cholery obchodzi kogoś czym ja lubię jeździć ? reasumując zamiast łączyć środowisko które staję sie co raz bardziej podzielone ,Wy je dzielicie jeszcze bardziej takimi artykułami,robiąc z siebie świętych a innych wytykać palcami ,to jest hipokryzja <br><hr>bolek<br>
Komentatorzy napisał(a):Stary, nie dałem rady doczytać do końca. <br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):dałeś ,dałeś, tylko argumentów brak,prawda w oczy kole ,koniec z mojej strony <br><hr>bolek<br>
Jakich argumentów? Że masz do mnie pretensje, że w Warszawie ludzi stać na 10 letni motocykl za 12k? Dalej już nie czytałem, szczególnie że tekst nie jest w polskiej wersji językowej.<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 23/3/2013, 21:55

Komentatorzy napisał(a):czytając ten artykuł odnoszę wrażenie że jego autor ma jakiś straszny uraz do sportowych motocykli, a szczególnie do tych o pojemności 1000 ccm. Gdybym nie był w temacie to po przeczytaniu artykułu stwierdziłbym ze na tych motocyklach jeżdżą jedynie mordercy, bandyci i gwałciciele, a jedynie słusznym motocyklem dla przykładnego obywatela w policyjnym państwie jest skuter lub coś o poj. do 250 ccm, ale oczywiście po ukończeniu 30 roku życia oraz pisemnej zgody rodziców i dziadków.
Co do samego wypadku to kierowca motocykla zginął sam (na pewno liczył się że kiedyś może to nastąpić, a mimo to robił to co lubił), nikogo nie zabijając, wiec o co tyle hałasu ? Ale to oczywiście jego się obwinia bo miał pierszeństwo przed volvo.
Jaki z tego morał ? W POLSCE MOTOCYKLISTA ZAWSZE JEST WINNY, nawet jeśli nie ma go na miejscu zdarzenia<br><hr>pasjonat<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora jest Suzuki GSX-R1000.<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):i na pewno jest on jakimś morderca albo bandyta<br><hr>jano84<br>
Komentatorzy napisał(a):*to oczywiscie ironia do poprzednich wypowiedzi<br><hr>jano84<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja na prawdę kocham motocykle sportowe i uwielbiam nimi jeździć, przy nich dłubać, o nich rozmawiać. Tyle że staram się unikać jazdy nimi po drogach publicznych, bo mam problemy, aby jeździć nimi w miarę rozsądnie...<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):serio ciężko cię zrozumieć autorze artykułu ,nie rozumie, szukasz taniej sensacji bo ten portal upada jak inne portale motocyklowe ,wszyscy są najmądrzejsi i święci ,to jest hipokryzja ,i ta wycieczka autora o niebiańskich autostradach żenada na maxa,powoli brać motocyklowa odchodzi do lamusa ,bo teraz każdy chce być lepszy ,gdybyś znał Darka to mógłbyś się wypowiadać ,o tekście o zapie....niu sie nie wypowiem ,typowo dziennikarska zagrywka ,nic tylko żal ,rzygać mi się już chce tym wszystkim ,pseudo motocykliści <br><hr>zaba<br>
Komentatorzy napisał(a):Niestety nie mam wpływu na Twoją zdolność do rozumienia. Nie chodzi o Darka, chodzi o zjawisko. O brak myślenia, które swego czasu dostrzegałem także u siebie. Piszę tak, bo wiem z autopsji, że nie da się jeździć sokowirówą spokojnie. Ja przynajmniej nie umiem. Dlatego Gixxera wrzuciłem w laminaty i mam go tylko na tor, a po ulicy jeżdżę 48 konną MT03. Gdzie tu hipokryzja?<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):sam sobie odpowiedz na pytanie ,czy gdyby Darek nie zginą powstał by ten artykuł ? teraz na wszystkich forach się o tym pisze ,tania sensacja ,mi nie musisz tłumaczyć bo swoje wiem i widzę w jakim kierunku to zmierza ,Ty nie umiesz jeździć sokowirówką po mieście ,ja i moim znajomi tak ,więc to Twój problem że nie potrafisz ,widocznie nie dorosłeś jeszcze ,nie wiem i nie moja sprawa,nie wrzucaj wszystkich do jednego wora jak robi to reszta społeczeństwa ,to takie nasze Polskie ,w dodatku taki portal co nosi znamie "motocyklowego" to jest hipokryzja ,nie rozumiesz ? wiem że temat litra na pierwsze moto jest absurdalny ,lecz zamiast edukować i prowadzić dialog ,uczyć i przekonywać młodych to napisałeś ten artykuł ,gratuluje ,na pewno z nim pomogłeś zrozumieć młodym ,jeśli uważasz się za motocykliste to wiesz że Niebiańskie Autostrady to symbol ,piękny symbol ,w który można wierzyć lub nie ,w kwestie wiary nie wnikam bo to każdego indywidualna sprawa ,Ty go zniszczyłeś na potrzebę artykułu <br><hr>zaba <br>
Komentatorzy napisał(a):Tutaj też nie dałem rady dobrnąć do końca. Proszę o wersję w języku polskim. <br><hr>Lovtza<br>
hehehe jasne rozumiem ,pozdrawiam i życzę szerokości i przyczepności w nowym sezonie ,więcej obiektywizmu również ,dodam tylko ,choć pewnie wiecie ,że bolek to też ja ,pisałem pierwszy raz na waszej stronie i sprawdzałem czy bez rejestracji można pisać ,nie tłumaczę się oczywiście ,no i proponuję się wybrać do szkoły podszkolić w polszczyźnie , skoro tak proste słowa są dla Ciebie problemem heheheheheh <br><hr>żaba
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 08:56

Kolego autorze powyższego artykułu. Doskonale rozumiem Twoje intencje. Ja też chciałbym aby na drogach w Polsce ginęło jak najmniej ludzi a najlepiej wcale i mam tu na myśli wszystich urzytkowników dróg nie tylko motocyklistów. Mieszkam tu i cała moja rodzina i wszyscy musimy się przemieszczać ryzykując zdrowie i życie. Też kiedyś miałem taki okres w życiu, w którym starałem się uszczęśliwiać ludzi niosąc im mądre mądrości. To jest jak walka z wiatrakami, albo rzucanie grochu o ścianę (patrz niektóre komentarze). To nie ten obszar Europy. Doszedłem do wniosku, że jedynym lekarstwem na to jest czas i selekcja naturalna, jak wśród zwierząt. Słabe, czyli głupie jednostki muszą wymrzeć. To jedyna możliwość odsiania ziarna od plew. Zostaną najsilniejsi. Poprawi się na drodze i może w portfelu, bo to nie tyczy się jedynie szeroko pojętej motoryzacji. Będzie na tor i bezpieczny, serwisowany należycie sprzęt i może infrastrukturę. Tylko ta cena. Niewinne ofiary debili żyjących po śąsiedzku. Kierująchy się w życiu emocjami a nie rozumem. Selekcja naturalna, króra wyśle szybkich inaczej na niebiańskie autostrady. Pozdrawiam miłośników motocykli<br><hr>Tomaszek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 10:47

Komentatorzy napisał(a):Kolego autorze powyższego artykułu. Doskonale rozumiem Twoje intencje. Ja też chciałbym aby na drogach w Polsce ginęło jak najmniej ludzi a najlepiej wcale i mam tu na myśli wszystich urzytkowników dróg nie tylko motocyklistów. Mieszkam tu i cała moja rodzina i wszyscy musimy się przemieszczać ryzykując zdrowie i życie. Też kiedyś miałem taki okres w życiu, w którym starałem się uszczęśliwiać ludzi niosąc im mądre mądrości. To jest jak walka z wiatrakami, albo rzucanie grochu o ścianę (patrz niektóre komentarze). To nie ten obszar Europy. Doszedłem do wniosku, że jedynym lekarstwem na to jest czas i selekcja naturalna, jak wśród zwierząt. Słabe, czyli głupie jednostki muszą wymrzeć. To jedyna możliwość odsiania ziarna od plew. Zostaną najsilniejsi. Poprawi się na drodze i może w portfelu, bo to nie tyczy się jedynie szeroko pojętej motoryzacji. Będzie na tor i bezpieczny, serwisowany należycie sprzęt i może infrastrukturę. Tylko ta cena. Niewinne ofiary debili żyjących po śąsiedzku. Kierująchy się w życiu emocjami a nie rozumem. Selekcja naturalna, króra wyśle szybkich inaczej na niebiańskie autostrady. Pozdrawiam miłośników motocykli<br><hr>Tomaszek<br>
Amen.<br><hr>GPM
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 10:52

Komentatorzy napisał(a):czytając ten artykuł odnoszę wrażenie że jego autor ma jakiś straszny uraz do sportowych motocykli, a szczególnie do tych o pojemności 1000 ccm. Gdybym nie był w temacie to po przeczytaniu artykułu stwierdziłbym ze na tych motocyklach jeżdżą jedynie mordercy, bandyci i gwałciciele, a jedynie słusznym motocyklem dla przykładnego obywatela w policyjnym państwie jest skuter lub coś o poj. do 250 ccm, ale oczywiście po ukończeniu 30 roku życia oraz pisemnej zgody rodziców i dziadków.
Co do samego wypadku to kierowca motocykla zginął sam (na pewno liczył się że kiedyś może to nastąpić, a mimo to robił to co lubił), nikogo nie zabijając, wiec o co tyle hałasu ? Ale to oczywiście jego się obwinia bo miał pierszeństwo przed volvo.
Jaki z tego morał ? W POLSCE MOTOCYKLISTA ZAWSZE JEST WINNY, nawet jeśli nie ma go na miejscu zdarzenia<br><hr>pasjonat<br>
Komentatorzy napisał(a):Jednym z motocykli autora jest Suzuki GSX-R1000.<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):i na pewno jest on jakimś morderca albo bandyta<br><hr>jano84<br>
Komentatorzy napisał(a):*to oczywiscie ironia do poprzednich wypowiedzi<br><hr>jano84<br>
Komentatorzy napisał(a):Ja na prawdę kocham motocykle sportowe i uwielbiam nimi jeździć, przy nich dłubać, o nich rozmawiać. Tyle że staram się unikać jazdy nimi po drogach publicznych, bo mam problemy, aby jeździć nimi w miarę rozsądnie...<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):serio ciężko cię zrozumieć autorze artykułu ,nie rozumie, szukasz taniej sensacji bo ten portal upada jak inne portale motocyklowe ,wszyscy są najmądrzejsi i święci ,to jest hipokryzja ,i ta wycieczka autora o niebiańskich autostradach żenada na maxa,powoli brać motocyklowa odchodzi do lamusa ,bo teraz każdy chce być lepszy ,gdybyś znał Darka to mógłbyś się wypowiadać ,o tekście o zapie....niu sie nie wypowiem ,typowo dziennikarska zagrywka ,nic tylko żal ,rzygać mi się już chce tym wszystkim ,pseudo motocykliści <br><hr>zaba<br>
Komentatorzy napisał(a):Niestety nie mam wpływu na Twoją zdolność do rozumienia. Nie chodzi o Darka, chodzi o zjawisko. O brak myślenia, które swego czasu dostrzegałem także u siebie. Piszę tak, bo wiem z autopsji, że nie da się jeździć sokowirówą spokojnie. Ja przynajmniej nie umiem. Dlatego Gixxera wrzuciłem w laminaty i mam go tylko na tor, a po ulicy jeżdżę 48 konną MT03. Gdzie tu hipokryzja?<br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):sam sobie odpowiedz na pytanie ,czy gdyby Darek nie zginą powstał by ten artykuł ? teraz na wszystkich forach się o tym pisze ,tania sensacja ,mi nie musisz tłumaczyć bo swoje wiem i widzę w jakim kierunku to zmierza ,Ty nie umiesz jeździć sokowirówką po mieście ,ja i moim znajomi tak ,więc to Twój problem że nie potrafisz ,widocznie nie dorosłeś jeszcze ,nie wiem i nie moja sprawa,nie wrzucaj wszystkich do jednego wora jak robi to reszta społeczeństwa ,to takie nasze Polskie ,w dodatku taki portal co nosi znamie "motocyklowego" to jest hipokryzja ,nie rozumiesz ? wiem że temat litra na pierwsze moto jest absurdalny ,lecz zamiast edukować i prowadzić dialog ,uczyć i przekonywać młodych to napisałeś ten artykuł ,gratuluje ,na pewno z nim pomogłeś zrozumieć młodym ,jeśli uważasz się za motocykliste to wiesz że Niebiańskie Autostrady to symbol ,piękny symbol ,w który można wierzyć lub nie ,w kwestie wiary nie wnikam bo to każdego indywidualna sprawa ,Ty go zniszczyłeś na potrzebę artykułu <br><hr>zaba <br>
Komentatorzy napisał(a):Tutaj też nie dałem rady dobrnąć do końca. Proszę o wersję w języku polskim. <br><hr>Lovtza<br>
Komentatorzy napisał(a):Zobacze Cie w POznaniu to dostaniesz w ryja z nienacka za pisanie takich glupot!!<br><hr>maniek_v6<br>
Wojowniczy anonim. Klasyka gatunku:)<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 11:52

Moim zdaniem nie jest ważne jaką pojemność ma motocykl którym jeździsz, ważne jest czy masz pokorę do swoich umiejętności i miejsca w którym się aktualnie znajdujesz. Na wywołanym GS 500 tez mozna się zabić - artykuł słaby, wszyskowiedzący w nim przemówił :-)<br><hr>Darek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 12:00

Zapomniałem dodać bardzo popularnego tekstu autorów ścigacz.pl - nie dałem rady dobrnąć do końca - co to ma znaczyć? Kim jesteś o wspaniały żeby tak czytelników traktować? Valentino? Może Jorge?<br><hr>Darek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 16:40

jestem z okolic ,a denat to kuzyn znajomej,mam 36lat i jeżdże 600-ką,bo nie używam nawet jej mocy w totalu,planuję jakiegoś litra wkrótce dla elastyki,ale uważam,że r1 dla człowieka w wieku 22lat,który nigdzie nie był i ch::a widział,to za dużo,wobec czego popieram ograniczenia w prawie jazdy,ludzie,hormony +taka moc?dżizus,ja raz jechałem na moto v2,który miał 160koni i powiem,że nie chciałbym Go miec,Ale o gustach się nie dyskutuje.r1 nie wybaczyło kolejnego błędu.szkoda,tez tego ,że opinia logicznie jeżdżących znów ucierpiała i szkoda młodego życia,szkoda też tego gościa z volva,który pewnie jechał z roboty i nie chciał nikogo zabic.Reasumjąc,nowe prawko ma plusy(i minusy-ruch::ie na kasę),ja jestem za ograniczeniem pojemności i wieku,18-latek na litrowym Gixerze?nie chciałbym,żeby to był mój syn... mój pierwszy motor to był skuter 50ccm,mimo,że zrobiłem już milion kkm i jeżdziłem na ciężarówkach.pozdrawiam!!!!!!!!<br><hr>left4dead
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 24/3/2013, 22:35

Dobra 250tka ma ponad 60 koni przy niewielkiej masie i może niezłe za.......lać, wcale nie trzeba R1. Przepraszam wszystkich ale niestety nie za bardzo podróżuje zgodnie z przepisami kiedy jadę na motocyklu.<br><hr>Darek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 08:09

Odwalcie się od autora. Miejcie trochę wyobraźni. Tutaj nie tylko zaglądają wyjadacze z wieloletnim stażem i doświadczeniem, ale też cała masa napalonych młodzików. Teraz był śp. Darek, ja znam przypadek braci spod Częstochowy, którzy w trójkę (razem z kolegą) wsiedli na MZ250 i odkręcili manetkę do oporu - już ich nie ma - to się nie mieści w żadnych granicach jakiegokolwiek myślenia, czysty młodociany debilizm. Myślę, że ten artykuł był adresowany przede wszystkim do takich kierowców, jeszcze żywych. Druga sprawa. Nie wierzę, że jak piszecie, jeździcie już parę, paręnaście lat po polskich drogach i nie otarliście się o krytyczne niebezpieczeństwo, już nawet nie piszę, że w związku z jazdą na motocyklu, ale nawet samochodem jako pasażer - bez żadnego wpływu na przebieg zdarzeń. Ile razu Wam się udało w ciągu tych 9-ciu, 15-tu lat? Wyobraźcie sobie siebie w tej samej sytuacji, ale mając lat 20, dzisiejszy sprzęt, dzisiejsze drogi, natężenie ruchu, ale dawne umiejętności i myślenie. Przypomnijcie sobie Wasze pierwsze kilometry na dwóch kółkach!
Kierowcy puszek, pogoda, natężenie ruchu, pora dnia, zły stan dróg ..., ..., ..., - to są wszystko czynniki ryzyka związane z jazdą, tak? Niektórzy z Was próbują udowodnić, że tych czynników są setki milionów, ale broń cię Panie Boże nie ma wśród nich prędkości lub absolutnie przerostu mocy do subiektywnie ocenianych własnych umiejętności. To dopiero jest hipokryzja! To jest sranie do gniazda środowiska. Tylko prawda nas uwiarygodni. Owszem: pasja, rozmowy, wymiana doświadczeń, zloty, pasjonujące relacje i zdjęcia z podróży, emocje, hałas i "smród" wyścigów, niuanse techniczne... to jest prawda i to jest piękne. Ale taką samą prawdą jest to, że są ludzie którzy na tych emocjach robią pieniądze i taką samą prawdą jest to, że większa prędkość to większe ryzyko, taką samą prawdą jest to, że litr na pierwszy sprzęt raczej się nie nadaje, prawdą jest też to, że powolna jazda cokolwiek gwarantuje.<br><hr>buu
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 08:45

Komentatorzy napisał(a):Moim zdaniem nie jest ważne jaką pojemność ma motocykl którym jeździsz, ważne jest czy masz pokorę do swoich umiejętności i miejsca w którym się aktualnie znajdujesz. Na wywołanym GS 500 tez mozna się zabić - artykuł słaby, wszyskowiedzący w nim przemówił :-)<br><hr>Darek<br>
moge sie zalozyc o dobra flaszke, ze tego posta napisal chlopak, ktory ma mniej niz 20 lat i baaaardzo male doswiadczeniie w prowadzeniu motocykla...

nawinalem na motocyklach roznych ponad 300 tys km, z czego 150 tys na sportowych litrach i napisze tak: NIE MA BATA.. JAK MASZ LITRA, TO JEDZIESZ PRZEZ WIOCHE 170 KM/H I NIE CZUJESZ PREDKOSCI!!!!! litrowe sporty nie sa dla ludzi z wyobraznia, tylko z MEGA DUZYM doswiadczeniem!!!!<br><hr>mmm
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 09:18

Sham przypadek- młody człowiek idzie zimą dziecko w wózku. Potyka się uderza głową w krawężnik i umiera na miejscu. Wszystko sie może zdarzyć <br><hr>Pech
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 09:58

<a href="https://www.youtube.com/watch?v=3c8_K_wozJY" target="blank" class="link" rel="nofollow">https://www.youtube.com/watch?v=3c8_K_wozJY</a>
To głównie ostanie dwa lata, i głównie z Rosji.
Jak nie zadbamy sami o siebie to inni na 100% tego nie zrobią. Nie mamy tytanowych kości itd. Nieważne kto jest winien, poszkodowane będzie i tak przede wszystkim ciało motocyklisty. Oby nie nieodwracalnie.
Szerokości
Sławek<br><hr>borch
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 11:26

Komentatorzy napisał(a):Odwalcie się od autora. Miejcie trochę wyobraźni. Tutaj nie tylko zaglądają wyjadacze z wieloletnim stażem i doświadczeniem, ale też cała masa napalonych młodzików. Teraz był śp. Darek, ja znam przypadek braci spod Częstochowy, którzy w trójkę (razem z kolegą) wsiedli na MZ250 i odkręcili manetkę do oporu - już ich nie ma - to się nie mieści w żadnych granicach jakiegokolwiek myślenia, czysty młodociany debilizm. Myślę, że ten artykuł był adresowany przede wszystkim do takich kierowców, jeszcze żywych. Druga sprawa. Nie wierzę, że jak piszecie, jeździcie już parę, paręnaście lat po polskich drogach i nie otarliście się o krytyczne niebezpieczeństwo, już nawet nie piszę, że w związku z jazdą na motocyklu, ale nawet samochodem jako pasażer - bez żadnego wpływu na przebieg zdarzeń. Ile razu Wam się udało w ciągu tych 9-ciu, 15-tu lat? Wyobraźcie sobie siebie w tej samej sytuacji, ale mając lat 20, dzisiejszy sprzęt, dzisiejsze drogi, natężenie ruchu, ale dawne umiejętności i myślenie. Przypomnijcie sobie Wasze pierwsze kilometry na dwóch kółkach!
Kierowcy puszek, pogoda, natężenie ruchu, pora dnia, zły stan dróg ..., ..., ..., - to są wszystko czynniki ryzyka związane z jazdą, tak? Niektórzy z Was próbują udowodnić, że tych czynników są setki milionów, ale broń cię Panie Boże nie ma wśród nich prędkości lub absolutnie przerostu mocy do subiektywnie ocenianych własnych umiejętności. To dopiero jest hipokryzja! To jest sranie do gniazda środowiska. Tylko prawda nas uwiarygodni. Owszem: pasja, rozmowy, wymiana doświadczeń, zloty, pasjonujące relacje i zdjęcia z podróży, emocje, hałas i "smród" wyścigów, niuanse techniczne... to jest prawda i to jest piękne. Ale taką samą prawdą jest to, że są ludzie którzy na tych emocjach robią pieniądze i taką samą prawdą jest to, że większa prędkość to większe ryzyko, taką samą prawdą jest to, że litr na pierwszy sprzęt raczej się nie nadaje, prawdą jest też to, że powolna jazda cokolwiek gwarantuje.<br><hr>buu<br>
Bardzo dobrze napisane. K..wa, czy wy wszyscy krytycy Lovtzy nie widzicie, ze nie chodzi o napierdalanie na sciagach tam gdzie to jest bezpieczne, tylko bezsensowne ryzykowanie swojego - najczesciej 18-20 letniego zycia? Tu chodzi o to, zeby byc swiadomym swoich ograniczen i tego jak mocne moto potrafic kogos bez umiejetnosci sponiewierac.
Srodowsko, opinie luzi sa malo wazne przy bezsensownej smierci mlodego czlowieka, bo "on nie odkreci do odciny" majac 18 lat i 200 koni pod ****. A potem kolejna matka placze nad zdjeciami.
Na kursach na prawo jazdy powinno sie pokazywac zdjecia z wypadkow, te najbardziej brutalne. Jesli taki 18 letnie delikwent sie zrzyga od samego patrzenia - to moze pomysli zanim kupi ulepa R1 na pierwsze moto i bedzie jezdzil w jeansach bo na stroj go nie stac.
Wszystko jest dla ludzi, tez uwielbiam predkosc, ale wszystko trzeba robic z glowa - mi instruktor na pierwszej jezdzie powiedzial "Jezdzij tak, jakby wszyscy Cie chcieli zabic" - niestety rzeczywistosc polskich drog niewiele sie od tego rozni.
Nawet jesli 1 na 100 osob czytajacych artykul wypadnie dzieki niemu z kolejki do nominacji na Nagrode Darwina to i tak warto go bylo napisac.<br><hr>Piach
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 13:12

Właśnie, jazda jakimkolwiek pojazdem zobowiązuje, motocyklem tym bardziej.
Jeżeli tego brakuje efekt jest taki a nie inny.

W tym przypadku adrenalina wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.
Smutne lecz prawdziwe.<br><hr>Karol Darwin
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 19:22

Komentatorzy napisał(a):Odwalcie się od autora. Miejcie trochę wyobraźni. Tutaj nie tylko zaglądają wyjadacze z wieloletnim stażem i doświadczeniem, ale też cała masa napalonych młodzików. Teraz był śp. Darek, ja znam przypadek braci spod Częstochowy, którzy w trójkę (razem z kolegą) wsiedli na MZ250 i odkręcili manetkę do oporu - już ich nie ma - to się nie mieści w żadnych granicach jakiegokolwiek myślenia, czysty młodociany debilizm. Myślę, że ten artykuł był adresowany przede wszystkim do takich kierowców, jeszcze żywych. Druga sprawa. Nie wierzę, że jak piszecie, jeździcie już parę, paręnaście lat po polskich drogach i nie otarliście się o krytyczne niebezpieczeństwo, już nawet nie piszę, że w związku z jazdą na motocyklu, ale nawet samochodem jako pasażer - bez żadnego wpływu na przebieg zdarzeń. Ile razu Wam się udało w ciągu tych 9-ciu, 15-tu lat? Wyobraźcie sobie siebie w tej samej sytuacji, ale mając lat 20, dzisiejszy sprzęt, dzisiejsze drogi, natężenie ruchu, ale dawne umiejętności i myślenie. Przypomnijcie sobie Wasze pierwsze kilometry na dwóch kółkach!
Kierowcy puszek, pogoda, natężenie ruchu, pora dnia, zły stan dróg ..., ..., ..., - to są wszystko czynniki ryzyka związane z jazdą, tak? Niektórzy z Was próbują udowodnić, że tych czynników są setki milionów, ale broń cię Panie Boże nie ma wśród nich prędkości lub absolutnie przerostu mocy do subiektywnie ocenianych własnych umiejętności. To dopiero jest hipokryzja! To jest sranie do gniazda środowiska. Tylko prawda nas uwiarygodni. Owszem: pasja, rozmowy, wymiana doświadczeń, zloty, pasjonujące relacje i zdjęcia z podróży, emocje, hałas i "smród" wyścigów, niuanse techniczne... to jest prawda i to jest piękne. Ale taką samą prawdą jest to, że są ludzie którzy na tych emocjach robią pieniądze i taką samą prawdą jest to, że większa prędkość to większe ryzyko, taką samą prawdą jest to, że litr na pierwszy sprzęt raczej się nie nadaje, prawdą jest też to, że powolna jazda cokolwiek gwarantuje.<br><hr>buu<br>
juz na wstepie podwazyles slowa autora pytajacego czy gdyby sp darek jechal gs500 to czy by przezyl opisujac wypaddek 3 gosci na mz 250, mz 250 to powolny sprzet a jak widac wystarczyl zeby ktos stracil na nim zycie dodatkowo jechaly nim 3 osoby stosunek mocy do masy w takim wypadku byl niewlele lepszy niz w fiacie 126 p w jazde motocyklem jest wpisane ryzyko czy sie tego chce czy nie, zreszta w cale nasze zycie jest wpisane ryzyko , autor zastanawia sie czy gdyby sp darek jechal gs 500 to czy by tez zginal no wiec zalezy z jaka predkoscia uderzyl i jaki mial odcinek na rozpedzenie sie do tej predkosci jesl uderzyl z predkoscia ponizej 170 km/h a odcinek byl dostatecznie dlugi od ostatniego wyajzdu z krzyzowki zakretu itp aby gs 500 osiagnal predkosc maxymalna czylu 170 km/h to efekt bylby ten sam czy by jechal r1 czy gs 500 uderzenie 100 km/h to uderzenie 100 km/h niema znaczenia czy na r1 czy gs 500 (motocykle ztego co mi wiadomo nieprzechodza testow euro ncap) efekt bedzie ten sam ( gs ma ciut gorsze hamulce) idac dalej wsiadajac na r1 lub jakikolwiek inny motocykl przyspieszajacy do 200 ponizej 10 sekund nikt ci niekarze odwijac manety do konca a napewno nierobi tego motocykl to robi tylko i wylacznie kierujacy jesli przeginasz ewidetnie i nieogarniasz tematu to twoi problem ! a moc motocykla ma tu najmniejsze znaczenie a najwieksze ma to co masz w glowie i czego jestes swiadom jak niejestes czegos pewien a mimo to to robisz to jestes idiotą ,ja jak do czegos mam watpliwosci np czy głowka ramy w moiei swierzo zakupionej hayabusie jest prawidlowo przyspawana po ostatnim dzwonie przy 250 km/h to nietestuje na wlasnej skorze tylko najpierw dokladnie badam temat ... jak jestes idiota otrzymasz to na co zasluzyles pomijam tutaj wypade w ktorym motocyklista jest bez winy np stoi na parkingu palac fajke i nagle rozjezdza go czolg .<br><hr>sztik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 19:24

Komentatorzy napisał(a):Odwalcie się od autora. Miejcie trochę wyobraźni. Tutaj nie tylko zaglądają wyjadacze z wieloletnim stażem i doświadczeniem, ale też cała masa napalonych młodzików. Teraz był śp. Darek, ja znam przypadek braci spod Częstochowy, którzy w trójkę (razem z kolegą) wsiedli na MZ250 i odkręcili manetkę do oporu - już ich nie ma - to się nie mieści w żadnych granicach jakiegokolwiek myślenia, czysty młodociany debilizm. Myślę, że ten artykuł był adresowany przede wszystkim do takich kierowców, jeszcze żywych. Druga sprawa. Nie wierzę, że jak piszecie, jeździcie już parę, paręnaście lat po polskich drogach i nie otarliście się o krytyczne niebezpieczeństwo, już nawet nie piszę, że w związku z jazdą na motocyklu, ale nawet samochodem jako pasażer - bez żadnego wpływu na przebieg zdarzeń. Ile razu Wam się udało w ciągu tych 9-ciu, 15-tu lat? Wyobraźcie sobie siebie w tej samej sytuacji, ale mając lat 20, dzisiejszy sprzęt, dzisiejsze drogi, natężenie ruchu, ale dawne umiejętności i myślenie. Przypomnijcie sobie Wasze pierwsze kilometry na dwóch kółkach!
Kierowcy puszek, pogoda, natężenie ruchu, pora dnia, zły stan dróg ..., ..., ..., - to są wszystko czynniki ryzyka związane z jazdą, tak? Niektórzy z Was próbują udowodnić, że tych czynników są setki milionów, ale broń cię Panie Boże nie ma wśród nich prędkości lub absolutnie przerostu mocy do subiektywnie ocenianych własnych umiejętności. To dopiero jest hipokryzja! To jest sranie do gniazda środowiska. Tylko prawda nas uwiarygodni. Owszem: pasja, rozmowy, wymiana doświadczeń, zloty, pasjonujące relacje i zdjęcia z podróży, emocje, hałas i "smród" wyścigów, niuanse techniczne... to jest prawda i to jest piękne. Ale taką samą prawdą jest to, że są ludzie którzy na tych emocjach robią pieniądze i taką samą prawdą jest to, że większa prędkość to większe ryzyko, taką samą prawdą jest to, że litr na pierwszy sprzęt raczej się nie nadaje, prawdą jest też to, że powolna jazda cokolwiek gwarantuje.<br><hr>buu<br>
Komentatorzy napisał(a):Bardzo dobrze napisane. K..wa, czy wy wszyscy krytycy Lovtzy nie widzicie, ze nie chodzi o napierdalanie na sciagach tam gdzie to jest bezpieczne, tylko bezsensowne ryzykowanie swojego - najczesciej 18-20 letniego zycia? Tu chodzi o to, zeby byc swiadomym swoich ograniczen i tego jak mocne moto potrafic kogos bez umiejetnosci sponiewierac.
Srodowsko, opinie luzi sa malo wazne przy bezsensownej smierci mlodego czlowieka, bo "on nie odkreci do odciny" majac 18 lat i 200 koni pod ****. A potem kolejna matka placze nad zdjeciami.
Na kursach na prawo jazdy powinno sie pokazywac zdjecia z wypadkow, te najbardziej brutalne. Jesli taki 18 letnie delikwent sie zrzyga od samego patrzenia - to moze pomysli zanim kupi ulepa R1 na pierwsze moto i bedzie jezdzil w jeansach bo na stroj go nie stac.
Wszystko jest dla ludzi, tez uwielbiam predkosc, ale wszystko trzeba robic z glowa - mi instruktor na pierwszej jezdzie powiedzial "Jezdzij tak, jakby wszyscy Cie chcieli zabic" - niestety rzeczywistosc polskich drog niewiele sie od tego rozni.
Nawet jesli 1 na 100 osob czytajacych artykul wypadnie dzieki niemu z kolejki do nominacji na Nagrode Darwina to i tak warto go bylo napisac.<br><hr>Piach<br>
co do zdjeci z dzwonow zgadzam sie w 1000000000000% kazdy poczatkujacy adept powinine sie znimi dokaldnie zaznajaomic:) zeby wiedzial jak wygalda delikwent po dzwonie w stojacy traktor na slepym zakrecie rpzy 250 km/h .<br><hr>sztik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 19:33

Komentatorzy napisał(a):Właśnie, jazda jakimkolwiek pojazdem zobowiązuje, motocyklem tym bardziej.
Jeżeli tego brakuje efekt jest taki a nie inny.

W tym przypadku adrenalina wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem.
Smutne lecz prawdziwe.<br><hr>Karol Darwin<br>
karol darwin i wszystko jasne .<br><hr>sztik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 25/3/2013, 19:38

rozpedz sie do 80 km/h odblokowanym skuterem i przypi....dol w metrowej grubosci mur potem jak wstaniesz w co szczerze watpie ;) zrob to samo r1 i ocen rezulataty motocykl na a2 osiaga 180 km/h a to wystarcza az nadto zeby szybko zrobic sobie hara kiri przy odpowiednej fantazji i samozaparciu <br><hr>sztik
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości




na górê