Scigacz.pl

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 19:30

CZesc,,moto honda cr 125 01r, mam problem z małą zębatka jest ona mocno przeciągnięta natomiast łancuch o-ringowy jeszcze dużo naciągu i tylna zębatka w bdb stanie,doradzcie mi co zrobic(wiem ze z reguły wymienia sie komplet,ten napęd miał poprzedni w własciciel) wymienic małą zębatke na nową?

druga sprawa mała zębatka ma miec luzy?bo umnie ma góra dół i przód tył

przez **henio12323** » 14/1/2013, 19:52

najpewniej jest wymienic cały napęd, dlatego że zębatka jak sie zuzywa ( razem z łancuchem ) to nieco "przestawia' się rozmiar zębów i łancuch sie do tego spasowuje, lub odwrotnie, czyli łancuch sie wyciaga i przez to zaciąga zebatki. ( zalezy jaki naped jest zastosowany ) jak łancuch jest pewny i tylna zebatka to póki co mozna zmienic sama przednia, nie jest to duzy koszt a jakis czas polatasz. ale potem juz tylko wymiana kompletu...

co do luzów - zuzyta zebatka zaczyna mieć własnie luzy

ale mieć nie powinna

przez **wawzon** » 14/1/2013, 20:14

Kup najlepiej przednia zębatkę z tego zestawu co masz napęd i pośmigasz

przez **Bostorn** » 14/1/2013, 20:19

luz przód tył na wałku powinien miec, góra dół już nie zupełnie

dokupuj jakąs zębatke za 30-40zł , zakładaj, dobrze naciągnij łańcuch, aby miał odpowiedni luz, smaruj porządnie i ogień

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 20:37

Wawzon to nie takie proste lancuch mam ybn a zebatki nie mam pojecia na malej nic nie pissze a na duzej tylko liczba zebow i taki maly znaczek na pol cm jakby klepsydra czy gamma nie mam fotki pod nosem, czyli luz gora dol nie powinien byc a przod tyl norma to spoko,nie nowy zestaw odpada bo naprawde mam dosc duzo naciagu a tylnia zebatka dobrze wygladda,pewnie poprzedni wllasciciel mozg wszystko wymienil pprocz malej zebatki

przez **henio12323** » 14/1/2013, 20:43

dziwne by to było bo przednia zebatka jest najtansza. co do wymiany to obojetne jaka kupisz ( firma ) byle była pod dane moto. jeszcze zalezy jak jest mocowana, jak jest przykręcana a w CR tak jest to nie powinna mieć w ogóle luzu, wtedy sie też wymienia tą podkładkę która ma to dociskać, ew ta podkładke mozna podgiąc żeby był stożek, i znów ładnie docisnie zebatke, jak mocowanie na np pierscien segera, czy zabezpieczenie przykręcane do samej zebatki ( tak pewnie nie masz ) to moze miec luz przód tył. ale nigdy nie moze miec góra dół. ( tzn po jakims czasue nabiera tego luzu czy chcesz czy nie ;D )

przez **kris514** » 14/1/2013, 20:48

A czy ja się tylko natknalem na artykuł ze na 1 zestaw napędowy przypada 1 łańcuch, 1 zebatka tylna oraz 3 zebatki na przód??

przez **wawzon** » 14/1/2013, 20:57

Ja wymieniałem jakiś czas temu, kolega nie dawno i miał w 1 zestawie 1 łańcuch, 1 zebatka tylna oraz 1zebatka na przód

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 21:04

Henio ja mam zebatke plus podkladka taka dosc duza plus nakretka oczywisciscie

przez **kris514** » 14/1/2013, 21:15

Bo może się złe wyraziem w zestawie jest po. 1 sztuce ale podczas eksploatacji już inaczej wypada tu artykuł www.motox.com.pl/garaz-motox-com-pl-mot ... robic.html (pod koniec mowa jest o 3 przednich)

przez **barek253** » 14/1/2013, 21:30

link nie działa

ja tak robię że na jeden zestaw wykorzystuje 2 przednie zębatki i potem wymieniam całość

przez **kris514** » 14/1/2013, 22:16

Było o kropkę za dużo już działa

przez **henio12323** » 14/1/2013, 22:41

to zalezy jaki naped, podobno firma zębatek supersprox mówi że wytrzyma jakies 3 łancuchy, z kolei firma tsubaki produkująca łancuchy mówi że pod tym łancuchem da sie (chyba) 5 zębatek zajeździc. także zakładając zębatki supersproxa i ten łancuch chyba mamy do dyspozycji niezniszczalny zestaw ;D to wszystko zalezy od firmy, materiału, crossowe aluminiowe sa lekkie itp itd, ale do warunków codziennego np enduro duzo lepiej sprawdzają sie wytrzymalsze na wszystko stalowe.

ja kupiłem napęd uzywany - z Anglii wygrałem licytacje za kilka funtów, z wysyłka kosztowało mnie to mniej wiecej tyle co przednia zebatka... w zestawie był łancuch i tylna zębatka supersproxa własnie, dokupiłem przednia i przesmigałem prawie cały sezon ;D potem łanciuch zaczał szybko sie rozciągać, to wymieniłem ( razem z przednią zębatką ) i śmigam nadal i jest ok. wczesniej miałem nówke zestaw z alu zebatką i niestety ale bardzo szybko się zuzyła.

wybierając element do wymiany trzeba wziąc wszystko pod uwage bo jak pisałem jak łancuch jest rozciągniety to nawet tytanowe zebatki by szybko zjechał

a łatwo to sprawdzić bo chyba w kazdej serwisówce jest podana długosc np 10 ogniw łancucha, mierzysz i sprawdzasz odchyłkę. jak za duza to łancuch won. nawet jak masz jeszcze naciag to nie znaczy że np ogniwko nie jest skrócone i lecisz juz drugi naciag

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 23:03

116 ogniw mam obecnie 13/51 , wiem 2 z 3 rzeczy o które pytałem ze zębatka nie ma mieć luzu góra dół i żebym kupił nową przednią ale nie wiem nadal tzreciej rzeczy czy ma się poruszać przód tył ,tak jak Ci Henio pisałem mam zębatke i na nią idzie nakładka około 5cm srednicy i sruba ,ta naładka jest minimalnie wypuklona w strone zębatki ale po przyłożeniu do zębatki podkładki jest własnie między nimi szczelina i temu jest luz przód tył i teraz ma tak byc czy trzeba tą podkładkę wygiac tak zeby dociskała do zębatki czy taki luz to norma?

sory wyzej napisałes czyli mam ja wygiąc zeby dociskała? ale nie kumam czemu jest szpara to co da podkładka sie sama od siebie odgieła od drgan?

przez **henio12323** » 14/1/2013, 23:12

tak trzeba tą podkładke wygiąć, lub wymienic na nową. w serwisie hondy pewnie mozna kupic zestaw śruba "nasączona" specjalnym klejem do gwintów i ta podkładka. ale jak jest wszystko w dobrym stanie to podegnij żeby dociskała i po sprawie. tak ona sie wygina, moze ktoś wczesniej serwisując nie wiedział że jak podkładka dobrze nie dociska to jest źle, i była tak smigana, i za kazdym nowym napędem coraz bardziej sie odginała, sama zebatka mała jak jest stara, to nabiera luzu na wałku ( wałek jest twardszy niz zebatka ) i zaczyna drgać az odgina własnie tą podkładke. ja w KTMie miałem to samo, wrzuciłem podkładke na tulejke, i stożkiem uderzyłem i była jak nowa ;D wszystko smiga juz sezon i ani grama luzu nie ma

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 23:24

No i wiem wszystko ,ale zapytam jeszcze o pare rzeczy zebym potem w przyszlosci znowu nie musiał tematu robic
1Powiedzmy ze mam w bdb stanie obie zebatki i konczy sie naciag to moge wyrzucic jedno ogniwo ?
2.Jakie olej w sprayu mi polecisz do łancucha (ja uzywałem castrola ale strasznie lepił łancuch i pozniej miałem problemy z czysczeniem na jedno niby dobre bo zatrzymuje dziadostwo ale moim zdaniem zbyt bardzo oblepia łancuch
3.Czy łancuchy o-ring x-ring procz budoy różnią sie od nie oringowych tym ze mają dłuższą zywotnosc woniej sie ogniwa naciągają czy o co biega?

przez **henio12323** » 14/1/2013, 23:32

1) mozesz ale skoro przeleciałeś cały naciąg to znaczy że łancuch jest w stanie agonalnym. cały naciąg to jedno ogniwo, zmierz długosc jednego ogniwa i podziel przez 116, o taką wartośc rozciągnęło sie mniej wiecej kazde ogniwo. porównaj z serwisówką i na pewno łancuch nie bedzie sie miescił. skrócic i smigać mozna... ale skoro teoretycznie zebatki były by zdrowe taniej wyszło by kupic łancuch
2) sa rózne szkoły i teorie, niektórzy w ogóle nie smarują, inni smarują drogimi smarami 10X na wyjazd, inni uzywałem byle jakich smarów, przed jazdą (dłuzszy czas ) i po myciu. jak jestem zwolennikiem tej 3 metody. nie mam kasy na drogie smary i super dbanie. smaruje czym popadniem - gęstymi olejami przekładniowymi, smarami róznymi zalezy co sie za jaka kase trafi, teraz np kupiłem z 24mx.pl 2 smary za 36 zł półlitrowe

fajnie sie trzymają. ale chyba promocji na to nie ma. i mysle że u mnie napęd sie trzyma i tak nieźle, zalezy też jeszcze gdzie jeździsz, motocykle szosowe np maja inna charakterystyke, tam sobie zapodasz dobry smar i smigasz dotąd az go wychlapie z łancucha. z kolei w terenie czasem wystarczy 2 kałuże zaliczyć żeby wymyło smar ( nie zaleznie od firmy ) także przesadne dbanie wtedy nie do konca ma sens. ja obficie smaruje po kazdym myciu - zeby nie rdzewiał. i przed jazda np przed pakowaniem moto na przyczepke psikne troche, nim dojade wszystko ładnie wyschnie i mozna ganiać

to kwestia uszczelniena, oringowe mają oringi, x uszczelnaicze w tym kształcie, a bezoringowe nie mają nic. wszystko ma swoje plusy i minusy. bezoringowe są najmniej oporowymi łancuchami, zalecane są do małych pojemnosci żeby nie mulic silnika łancuchem który cięzko jest zakręcic na zebatce. ale duzo lepiej chronią przed syfem niz bezoringowe. x ringowe z kolei maja obniżone tarcie, ale cena stosunkowo wyższa. x ringowe sa to najlepsze łancuchy generalnie w teren. oczywiscie zalezy jeszcze firma itp itd. ale jak mamy tej samej wytrzymałosci łancuch bez oringów oringowy i x ringowy to ten ostatni najwiecej zniesie

przez **hondacr1989** » 14/1/2013, 23:40

Dziękuje ci bardzo i innym rowniez mysle ze sie dowiedziałem dosc sporo na temat łancuchów ,dobrze ze Kris tez podał link do tego artykułu i tam pisze ze na łancuch o-ringowy przypadają 3 zębatki i objasnione zasady poprzedni własciciel nie musiał tego wiedziec,dzięki raz jeszcze pozdrawiam

przez **barek253** » 15/1/2013, 09:20

dobrze obejrzyj ten łańcuch bo skąd wiesz że ta zębatka to jest właśnie pierwsza?
kupisz nowa i zaraz ci się urwie łańcuch i kaplica
na 1 rzut oka już widać czy łańcuch jest ok, a jak jest już pościerany na krawędziach i lata jak szmata to nie ma co oszczędzać tylko kupi nawet jakiś tańszy o-ring i i tak będzie pewniejszy niż stary

przez **Street4Fun** » 15/1/2013, 12:24

"1Powiedzmy ze mam w bdb stanie obie zebatki i konczy sie naciag to moge wyrzucic jedno ogniwo ?"
Nie wywalaj żadnego ogniwa, jak ci się skończył naciąg, to w ostateczności wymieniasz łańcuch(Chociaż powinno się zestaw)
Wywalenie ogniwa to morderstwo napędu, zaraz znajdę artykuł o napędach i tam masz pięknie wszystko wyjaśnione.

Scigacz.pl

Problem z zębatką

Problem z zębatką

Kto przegląda forum