jeszcze 2 myśli
myśl 1.
melvin napisał(a):(...)Niech się starają, niech kombinują udzielają się i proszą wtedy będzie to miało jakiś sens(...)
jakoś nie zmienił się sposób nadawania statusu VIP z tej przyczyny
myśl 2.
melvin napisał(a):(...)VIP dawniej był dla grupy zaufanych ludzi którzy znali się osobiście i sporo o sobie wiedzieli, a nie dla osób które mają konto od 3 lat i często piszą... (...)
ale w jakiś sposób ci ludzie musieli się spotkać...
poza tym, czy jeśli nikt mnie nie widział z twarzy to znaczy, ze się nie nadaję? (choć wielu ludzi z portalu 3-miejskiego mnie widziało nie zdając sobie nawet sprawy z tego, gdy śmigałem bajkiem a potem stał zaparkowany w PORD w Gdańsku, całe szczęście, że w stresie nie potrafili powiązać twarzy z bajkem).
lub czy mam jechać do poznania na tor i wrzeszczeć: jestem taki a taki z forum?
inna opcja targi o2o w kaczogrodzie lub motobajzle w innych miejscowościach- tylko co jeśli mi praca nie pozwala?
bo albo jestem w trasie albo w domu, ale jak jestem w do mu to poświęcam go żonie, psu i pasji jaką jest jazda i wówczas mam głęboko w dupie tak naprawdę bzdurne marnowanie czasu w taki sposób.
podsumowując: argument, że się osobiście znamy jest z dupy wyciągnięty...
więc stosując głęboko zfalandyzowane podejście: to, żr kogoś nie widziałem w realu wcale nie swiadczy, ze nie jeździ.
co do stażu to popieram Senka.
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.