[Aktualności] Rossi: "Stoner nie był wystarczająco...
Posty: 17
• Strona 1 z 1
[Aktualności] Rossi: "Stoner nie był wystarczająco...
Dyskusja na temat: Rossi: "Stoner nie był wystarczająco dojrzały!"
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Rossi: "Stoner nie był wystarczająco dojrzały!"
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Rossi: "Stoner nie był wystarczająco dojrzały!"
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Dokładnie
Stoner to był talent jakiego nikt nie będzie miał. Na DUCATI nigdy nikt nie wygra
Niech Vale powie o swojej porażce w DUCATI, a nie ciągle jedzie po innych zawodnikach
<br><hr>PeterQ



- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Rossi jest tak jak kiedys powiedział Stoner "twoja ambicja przerosła twoje umiejetności" a te w 2013 roku bardzo szybko zostana zweryfikowane i wtedy zobaczymy kto jest niedojrzały<br><hr>dave1607
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
kiedyś byłem fanem Rossiego, ale im więcej interesuje się wyścigami, tym mniej go lubię<br><hr>men
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
No zaraz zaraz. W filmie "Fastest" jest jasno powiedziane, że Stoner przed samym sobą jak i przed zespołem przyznał się, że przegrał z powodu swojego błędu. Ten kto zna ten wyścig wie, że nie zmieścił się na wejściu w zakręt i przewrócił się przy małej prędkości w żwirze. To co ten Rossi znowu opowiada?
Stoner jest piekielnie szybki, zawsze był. Być może nie jest tak wielkim zawodnikiem jak Rossi (swoich tytułów Vale nie kupił przecież na bazarze), ale powtarzam, jest piekielnie szybki. Rossi wciąż nie może ogarnąć, jak on to robił (czy to na Ducati czy na Hondzie, nie ważne). Zawsze będzie wymyślał takie historyjki i będzie się bawił w takie gierki bo wie, że jest dużo bardziej popularny wśród kibiców niż Australijczyk<br><hr>Sikor
Stoner jest piekielnie szybki, zawsze był. Być może nie jest tak wielkim zawodnikiem jak Rossi (swoich tytułów Vale nie kupił przecież na bazarze), ale powtarzam, jest piekielnie szybki. Rossi wciąż nie może ogarnąć, jak on to robił (czy to na Ducati czy na Hondzie, nie ważne). Zawsze będzie wymyślał takie historyjki i będzie się bawił w takie gierki bo wie, że jest dużo bardziej popularny wśród kibiców niż Australijczyk<br><hr>Sikor
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
skoro tak wiesz kto na kogo czeka i po co to powinienes tez poczytac cos o przepisach. Zawodnik moze wypasc z toru a potem na niego wrocic i nie ma za to kary. moze wypasc na zakrecie, szykanie, prostej ,...itd... Wazne jest aby w razie wypadniecia nie zmienił swojej pozycji wzgledem zawodnikow z wyzszych pozycji. innymi słowy nie mozna w ten sposob skracac drogi oraz wyprzedzac. Rossi nic takiego nie zrobił. wynioslo go i tyle. nikogo nie wyprzedzil i w sumie nie naraził. byla to walka na torze o zwyciestwo i tyle. równie dobrze mozna by zawodnikom zabronic bliskiego przejazdu a przeciez niejednokrotnie widac jak sie o siebie ocierają.pozdr<br><hr>tomekKomentatorzy napisał(a):Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
i wszyscy zapominają, że Rossi ściął szykanę a tor chyba jest jasno wyznaczony...<br><hr>jaKomentatorzy napisał(a):No zaraz zaraz. W filmie "Fastest" jest jasno powiedziane, że Stoner przed samym sobą jak i przed zespołem przyznał się, że przegrał z powodu swojego błędu. Ten kto zna ten wyścig wie, że nie zmieścił się na wejściu w zakręt i przewrócił się przy małej prędkości w żwirze. To co ten Rossi znowu opowiada?
Stoner jest piekielnie szybki, zawsze był. Być może nie jest tak wielkim zawodnikiem jak Rossi (swoich tytułów Vale nie kupił przecież na bazarze), ale powtarzam, jest piekielnie szybki. Rossi wciąż nie może ogarnąć, jak on to robił (czy to na Ducati czy na Hondzie, nie ważne). Zawsze będzie wymyślał takie historyjki i będzie się bawił w takie gierki bo wie, że jest dużo bardziej popularny wśród kibiców niż Australijczyk<br><hr>Sikor<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nie wiem skąd wziąłeś takie zasady i sądzę że byłoby bardzo śmieszne gdybyś Ty też ich nie czytał, a wypowiadał się tak stanowczo w temacie, dlatego poproszę Cię o linka do tych zasad. Ja znam troszeczkę inne przepisy usłyszane przez wielu komentatorów i potwierdzone empirycznie w wyścigu który oglądałem (przepisów nie co prawda nie czytałem).Komentatorzy napisał(a):Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):skoro tak wiesz kto na kogo czeka i po co to powinienes tez poczytac cos o przepisach. Zawodnik moze wypasc z toru a potem na niego wrocic i nie ma za to kary. moze wypasc na zakrecie, szykanie, prostej ,...itd... Wazne jest aby w razie wypadniecia nie zmienił swojej pozycji wzgledem zawodnikow z wyzszych pozycji. innymi słowy nie mozna w ten sposob skracac drogi oraz wyprzedzac. Rossi nic takiego nie zrobił. wynioslo go i tyle. nikogo nie wyprzedzil i w sumie nie naraził. byla to walka na torze o zwyciestwo i tyle. równie dobrze mozna by zawodnikom zabronic bliskiego przejazdu a przeciez niejednokrotnie widac jak sie o siebie ocierają.pozdr<br><hr>tomek<br>
Brzmią one tak: "Jeżeli zawodnik zetnie tor, musi przepuścić osobę jadącą za nim i podnieść rękę", Rossi tego nie zrobił.
Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz to Rossi i tak powinien dostać karę, gdyż zyskał pozycję dzięki bardzo późnemu hamowaniu, przez które się nie zmieścił w torze i wyleciał z niego. Z resztą polecam filmik na YouTube.
Rossiemu sędziowie zawsze pobłażali tak jak w tym zderzeniu z Sete Gibernau w Jerez w 2005 roku,
Simoncelli już nie miał tak łatwo i dostawał kary za takie ostre manewry.
Wszystko przez to że Rossi jest marketingową machiną napędzającą Motogp i gdyby dostał karę wywołałoby to bunt kibiców Włocha. Niestety Motogp obecnie płaci za to bardzo wysoką cenę, a zapłaci jeszcze większą, gdy Rossi już odejdzie z tej serii bo razem z nim odejdą rzesze tych fanatyków oglądać z powrotem piłkę nożną. Motogp zostanie wówczas z niczym! Prawdziwi fani tego sportu którzy nie znoszą faworyzacji jednego zawodnika, już dawno odeszli.<br><hr>Wsiuk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
widać że jesteś wsiuk bez pojęcia! Zawodnik po wyjechaniu za tor ma przepuścić innego zawodnika tylko w przypadku gdy zyskał pozycję dzięki temu manewrowi, w każdym innym normalnym przypadku ( wyjątkiem jest chyba tylko pierwszy zakręt na monzie) jedzie dalej<br><hr>XXXKomentatorzy napisał(a):Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):skoro tak wiesz kto na kogo czeka i po co to powinienes tez poczytac cos o przepisach. Zawodnik moze wypasc z toru a potem na niego wrocic i nie ma za to kary. moze wypasc na zakrecie, szykanie, prostej ,...itd... Wazne jest aby w razie wypadniecia nie zmienił swojej pozycji wzgledem zawodnikow z wyzszych pozycji. innymi słowy nie mozna w ten sposob skracac drogi oraz wyprzedzac. Rossi nic takiego nie zrobił. wynioslo go i tyle. nikogo nie wyprzedzil i w sumie nie naraził. byla to walka na torze o zwyciestwo i tyle. równie dobrze mozna by zawodnikom zabronic bliskiego przejazdu a przeciez niejednokrotnie widac jak sie o siebie ocierają.pozdr<br><hr>tomek<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem skąd wziąłeś takie zasady i sądzę że byłoby bardzo śmieszne gdybyś Ty też ich nie czytał, a wypowiadał się tak stanowczo w temacie, dlatego poproszę Cię o linka do tych zasad. Ja znam troszeczkę inne przepisy usłyszane przez wielu komentatorów i potwierdzone empirycznie w wyścigu który oglądałem (przepisów nie co prawda nie czytałem).
Brzmią one tak: "Jeżeli zawodnik zetnie tor, musi przepuścić osobę jadącą za nim i podnieść rękę", Rossi tego nie zrobił.
Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz to Rossi i tak powinien dostać karę, gdyż zyskał pozycję dzięki bardzo późnemu hamowaniu, przez które się nie zmieścił w torze i wyleciał z niego. Z resztą polecam filmik na YouTube.
Rossiemu sędziowie zawsze pobłażali tak jak w tym zderzeniu z Sete Gibernau w Jerez w 2005 roku,
Simoncelli już nie miał tak łatwo i dostawał kary za takie ostre manewry.
Wszystko przez to że Rossi jest marketingową machiną napędzającą Motogp i gdyby dostał karę wywołałoby to bunt kibiców Włocha. Niestety Motogp obecnie płaci za to bardzo wysoką cenę, a zapłaci jeszcze większą, gdy Rossi już odejdzie z tej serii bo razem z nim odejdą rzesze tych fanatyków oglądać z powrotem piłkę nożną. Motogp zostanie wówczas z niczym! Prawdziwi fani tego sportu którzy nie znoszą faworyzacji jednego zawodnika, już dawno odeszli.<br><hr>Wsiuk<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Przynajmniej zaczynam zdanie i nazwy własne z dużej litery... hehe!Komentatorzy napisał(a):Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):skoro tak wiesz kto na kogo czeka i po co to powinienes tez poczytac cos o przepisach. Zawodnik moze wypasc z toru a potem na niego wrocic i nie ma za to kary. moze wypasc na zakrecie, szykanie, prostej ,...itd... Wazne jest aby w razie wypadniecia nie zmienił swojej pozycji wzgledem zawodnikow z wyzszych pozycji. innymi słowy nie mozna w ten sposob skracac drogi oraz wyprzedzac. Rossi nic takiego nie zrobił. wynioslo go i tyle. nikogo nie wyprzedzil i w sumie nie naraził. byla to walka na torze o zwyciestwo i tyle. równie dobrze mozna by zawodnikom zabronic bliskiego przejazdu a przeciez niejednokrotnie widac jak sie o siebie ocierają.pozdr<br><hr>tomek<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem skąd wziąłeś takie zasady i sądzę że byłoby bardzo śmieszne gdybyś Ty też ich nie czytał, a wypowiadał się tak stanowczo w temacie, dlatego poproszę Cię o linka do tych zasad. Ja znam troszeczkę inne przepisy usłyszane przez wielu komentatorów i potwierdzone empirycznie w wyścigu który oglądałem (przepisów nie co prawda nie czytałem).
Brzmią one tak: "Jeżeli zawodnik zetnie tor, musi przepuścić osobę jadącą za nim i podnieść rękę", Rossi tego nie zrobił.
Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz to Rossi i tak powinien dostać karę, gdyż zyskał pozycję dzięki bardzo późnemu hamowaniu, przez które się nie zmieścił w torze i wyleciał z niego. Z resztą polecam filmik na YouTube.
Rossiemu sędziowie zawsze pobłażali tak jak w tym zderzeniu z Sete Gibernau w Jerez w 2005 roku,
Simoncelli już nie miał tak łatwo i dostawał kary za takie ostre manewry.
Wszystko przez to że Rossi jest marketingową machiną napędzającą Motogp i gdyby dostał karę wywołałoby to bunt kibiców Włocha. Niestety Motogp obecnie płaci za to bardzo wysoką cenę, a zapłaci jeszcze większą, gdy Rossi już odejdzie z tej serii bo razem z nim odejdą rzesze tych fanatyków oglądać z powrotem piłkę nożną. Motogp zostanie wówczas z niczym! Prawdziwi fani tego sportu którzy nie znoszą faworyzacji jednego zawodnika, już dawno odeszli.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):widać że jesteś wsiuk bez pojęcia! Zawodnik po wyjechaniu za tor ma przepuścić innego zawodnika tylko w przypadku gdy zyskał pozycję dzięki temu manewrowi, w każdym innym normalnym przypadku ( wyjątkiem jest chyba tylko pierwszy zakręt na monzie) jedzie dalej<br><hr>XXX<br>
Proszę o link do tego przepisu, jakiś odnośnik na który się powołujesz bo widzę że brakuje Ci argumentów.
Równie dobrze mógłbyś to zmyślić. I jeszcze raz powtarzam że Rossi podczas tego manewru zyskał pozycję.<br><hr>Wsiuk
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posłuchaj co w 24:37 mówi Cristian Gabarrini na temat tego manewru:Komentatorzy napisał(a):Stoner miał prawo czuć żal do Rossiego za to że wygrał wyścig na Laguna Seca w niesportowy sposób, gdyż ten ściął zakręt Corkscrew przekraczając białe linie i za to powinna być przyznana kara przez sędziów. Niestety, gdyby szefostwo motogp przyznało karę naraziliby się tysiącom pseudofanów motogp, czyli fanatykom Rossiego. Obecnie seria ma straszne problemy z emocjonującymi wyścigami. Dodam jeszcze że szef Dorny Carmelo Ezpeleta jest fanatykiem Rossiego, pamiętam jak w 2006 roku w Valencii ustawił się w boksie Yamahy by oczekiwać jak Rossi pokona Hayden'a w ostatnim wyścigu, zabawne było to jak bardzo się wtedy przeliczył.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):skoro tak wiesz kto na kogo czeka i po co to powinienes tez poczytac cos o przepisach. Zawodnik moze wypasc z toru a potem na niego wrocic i nie ma za to kary. moze wypasc na zakrecie, szykanie, prostej ,...itd... Wazne jest aby w razie wypadniecia nie zmienił swojej pozycji wzgledem zawodnikow z wyzszych pozycji. innymi słowy nie mozna w ten sposob skracac drogi oraz wyprzedzac. Rossi nic takiego nie zrobił. wynioslo go i tyle. nikogo nie wyprzedzil i w sumie nie naraził. byla to walka na torze o zwyciestwo i tyle. równie dobrze mozna by zawodnikom zabronic bliskiego przejazdu a przeciez niejednokrotnie widac jak sie o siebie ocierają.pozdr<br><hr>tomek<br>Komentatorzy napisał(a):Nie wiem skąd wziąłeś takie zasady i sądzę że byłoby bardzo śmieszne gdybyś Ty też ich nie czytał, a wypowiadał się tak stanowczo w temacie, dlatego poproszę Cię o linka do tych zasad. Ja znam troszeczkę inne przepisy usłyszane przez wielu komentatorów i potwierdzone empirycznie w wyścigu który oglądałem (przepisów nie co prawda nie czytałem).
Brzmią one tak: "Jeżeli zawodnik zetnie tor, musi przepuścić osobę jadącą za nim i podnieść rękę", Rossi tego nie zrobił.
Ale nawet jeżeli jest tak jak mówisz to Rossi i tak powinien dostać karę, gdyż zyskał pozycję dzięki bardzo późnemu hamowaniu, przez które się nie zmieścił w torze i wyleciał z niego. Z resztą polecam filmik na YouTube.
Rossiemu sędziowie zawsze pobłażali tak jak w tym zderzeniu z Sete Gibernau w Jerez w 2005 roku,
Simoncelli już nie miał tak łatwo i dostawał kary za takie ostre manewry.
Wszystko przez to że Rossi jest marketingową machiną napędzającą Motogp i gdyby dostał karę wywołałoby to bunt kibiców Włocha. Niestety Motogp obecnie płaci za to bardzo wysoką cenę, a zapłaci jeszcze większą, gdy Rossi już odejdzie z tej serii bo razem z nim odejdą rzesze tych fanatyków oglądać z powrotem piłkę nożną. Motogp zostanie wówczas z niczym! Prawdziwi fani tego sportu którzy nie znoszą faworyzacji jednego zawodnika, już dawno odeszli.<br><hr>Wsiuk<br>Komentatorzy napisał(a):widać że jesteś wsiuk bez pojęcia! Zawodnik po wyjechaniu za tor ma przepuścić innego zawodnika tylko w przypadku gdy zyskał pozycję dzięki temu manewrowi, w każdym innym normalnym przypadku ( wyjątkiem jest chyba tylko pierwszy zakręt na monzie) jedzie dalej<br><hr>XXX<br>
<a href="http://www.dailymotion.com/video/xuwo95_casey-stoner-the-final-lap_sport#.UMjPGG-ZRAQ" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.dailymotion.com/video/xuwo95_casey-stoner-the-final-lap_sport#.UMjPGG-ZRAQ</a>
<br><hr>Kobza
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tęczowy Valentino sam psuje swoją legendę, jak wielu przed nim. Zamiast docenić klasę konkurenta...ehh..<br><hr>txa
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
widac ze Rossi wygrywal bo mial szybkie motocykle, a nie dlatego ze jest szybkim kierowca...co pokazaly ostatnie dwa lata, jak wroci do Yamahy to wsiadze na jeden z najszybszych sprzetow w stawce, ale to bedzie ciekawe, zycze mu zeby Lorenzo kolejny rok przytarl mu nosa<br><hr>bailif
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 17
• Strona 1 z 1
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości