Zobacz wÄ…tek - 1
NAS Analytics TAG

1

Wywalac wszystko jak leci

Postprzez cycu_rsko » 24/10/2012, 17:44

Nie byl im pisany piesek :D
929
Avatar użytkownika
cycu_rsko
Moderator
 
Posty: 1145
Dołączył(a): 15/3/2008, 18:55
Lokalizacja: Radomsko


Postprzez amahay » 24/10/2012, 17:50

drug0n napisał(a):
motoluka napisał(a):O to już rozsądniejsze ceny, no ale zobaczymy. Nigdy więcej otwierania zębami butelek, dziewczyny już na to nie lecą...

PS: Ciekawy https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/ ... 7485_n.jpg

Jak mocno odkręcisz to spadniesz :D


OOOOOOooooo ! mój teraz będzie mega bardzo podobny :twisted: !!!!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj poszedł motór do ludzi którzy mi modyfikują zadupek właśnie na taki jednoosobowy kończący się zaraz za mną . Malowanie całego moto proszkiem czarnym matem i połyskiem !!!UWAGA!!!UWAGA!!! : 350 zł . felgi , wahacza , rama , zadupek , półki .
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław


Postprzez neuros » 24/10/2012, 18:11

ASR1927 napisał(a):
amahay napisał(a):Nie no prawda jest taka że ta gleba dała mi bodziec do przeróbki którą chciałem od dawien dawna zrobić i mieć SWÓJ zajebisty motocykl .


True. Takie kopy od życia są potrzebne. Mnie jak kiedys okradli na grube siano (w dodatku firmowe), to przez czas który oddawałem w ratach, żyłem mega skromnie. Jak oddałem wszystko, to doszedłem do wniosku, że nie muszę przepier*alać całej wypłaty w 10 dni - i tak nauczyłem się oszczędzać :lol:

Co historię słyszałem dziś na rampie:

Kolega mojego kumpla z roboty (nazwijmy go na potrzeby tej historii "Andrzejem"), pojechał z żoną i dzieckiem po Yorka. Takiego małego piesa. No i wybrali z hodowli, z rodowodem, ładny. Jadą do domu, nagle Yorekowi zachciało się siura. To stanęli w szczerym polu, Yorek na smyczy z nową panią wyszedł, i... Porwał go jastrząb. Razem ze smyczą :lol: No i teraz weź dziecku wytłumacz że nie będzie Yoreka w domu? To zawijają motocykliste spowrotem do hodowcy (zdziwienie faceta pewnie przeogromne jak to usłyszał :lol: ) no i wybierają drugiego, równie ślicznego malutkiego Yoreka. Wracają, wszyscy zadowoleni, poza Andrzejem, który wywalił siana na piesa dwa razy tyle co było przewidziane. Wracają, ale żona Andrzeja pomyślała, że Yorek musi mieć picie, bo upał a do domu daleko. No to stanęli koło sklepu. Poszli, Andrzej kupił sobie fajki, małej kupił cukierki a żona wzięła wodę dla Yoreka. No i zbierają się do wyjścia, Andrzej patrzy, a córka z Yorekiem się bawi na regale z kapustą. No i nagle, ni z tego ni z owego, ta kapusta tak spadła, że... zgnietła Yoreka. Tak na śmierć :lol:


To wtedy dopiero dziecko musiało przeżyć traumę. Kapusta zabijająca psa :D Uraz do warzywa do końca życia :P Bo porwanie przez jastrzębia jeszcze by się dało jakoś wytłumaczyć, ale mordercza kapusta? :D :lol:
Four wheels move your Body, Two wheels move your Soul...
Avatar użytkownika
neuros
Świeżak
 
Posty: 138
Dołączył(a): 12/2/2012, 13:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Postprzez Walenty » 24/10/2012, 19:05

ASR1927 napisał(a):(...)
Co historię słyszałem dziś na rampie:

Kolega mojego kumpla z roboty (nazwijmy go na potrzeby tej historii "Andrzejem"), pojechał z żoną i dzieckiem po Yorka. Takiego małego piesa. No i wybrali z hodowli, z rodowodem, ładny. Jadą do domu, nagle Yorekowi zachciało się siura. To stanęli w szczerym polu, Yorek na smyczy z nową panią wyszedł, i... Porwał go jastrząb. Razem ze smyczą :lol: No i teraz weź dziecku wytłumacz że nie będzie Yoreka w domu? To zawijają motocykliste spowrotem do hodowcy (zdziwienie faceta pewnie przeogromne jak to usłyszał :lol: ) no i wybierają drugiego, równie ślicznego malutkiego Yoreka. Wracają, wszyscy zadowoleni, poza Andrzejem, który wywalił siana na piesa dwa razy tyle co było przewidziane. Wracają, ale żona Andrzeja pomyślała, że Yorek musi mieć picie, bo upał a do domu daleko. No to stanęli koło sklepu. Poszli, Andrzej kupił sobie fajki, małej kupił cukierki a żona wzięła wodę dla Yoreka. No i zbierają się do wyjścia, Andrzej patrzy, a córka z Yorekiem się bawi na regale z kapustą. No i nagle, ni z tego ni z owego, ta kapusta tak spadła, że... zgnietła Yoreka. Tak na śmierć :lol:


Czasem wydaje Ci się, że gorzej być nie może.
A potem kapusta :P


Swoją drogą jak ptaszysko mogło porwać psa na smyczy...
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez drug0n » 24/10/2012, 19:07

York to nie pies... ;)
Amahay- to plastiki można malować proszkiem? Mógłbyś podpytać ile kosztowało malowanie każdego elementu oddzielnie?
drug0n
Bywalec
 
Posty: 529
Dołączył(a): 11/9/2012, 19:35

Postprzez Glenroy » 24/10/2012, 19:08

Walenty napisał(a):Swoją drogą jak ptaszysko mogło porwać psa na smyczy...


I co on robił w kapuście? Ja rozumiem mordercze kartony, ale żeby kapusta? :lol:
Raz motór byl chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?"
"Ach lagi mam krzywe i ogon złamany
i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
Avatar użytkownika
Glenroy
Moderator
 
Posty: 2835
Dołączył(a): 31/8/2011, 20:06
Lokalizacja: LPU

Postprzez KAPELA911 » 24/10/2012, 19:12

kisił swojego ogóra w kapuście
Avatar użytkownika
KAPELA911
Bywalec
 
Posty: 868
Dołączył(a): 18/7/2008, 13:47
Lokalizacja: Z rajskiej benzyniarni

Postprzez ASR1927 » 24/10/2012, 19:22

Glenroy napisał(a):
Walenty napisał(a):Swoją drogą jak ptaszysko mogło porwać psa na smyczy...


I co on robił w kapuście? Ja rozumiem mordercze kartony, ale żeby kapusta? :lol:


To jest Yorek. Mózgu nie ma, a jak się nawet trafi, to zapewne proporcjonalny do rozmiarów psa...
A kiedyś jak wpadłem do gościa w zimie z paczką, zamawiał karmnik, taki sporych rozmiarów. No i temat zszedł na dokarmianie ptaków. No i mówi do mnie tak: "Patrz pan jaką mam sikorkę, tam, przy drzewie". Patrzę, a tam:

Obrazek (otwórz link)

Taki wielki skurczybyk z rozpostartymi skrzydłami, dziobie te słoninę :lol:
Ostatnio edytowano 24/10/2012, 19:24 przez ASR1927, łącznie edytowano 2 razy
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
Avatar użytkownika
ASR1927
Moderator
 
Posty: 1711
Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez Walenty » 24/10/2012, 19:22

Ktoś tam rzekł, że york to nie pies. Też tak myślę.
Psy zaczynajÄ… siÄ™ od 10kg :D

Ja w szoku jestem...
...york, jastrząb, kapusta. Jeden dzień.
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez Angler » 24/10/2012, 19:24

Dobrze, że Shih-Tzu są twardsze niż Yorki... Swoją drogą, to moja kotka już się na taką (lub podobną) "sikoreczkę" zasadzała :D
Avatar użytkownika
Angler
Bywalec
 
Posty: 907
Dołączył(a): 7/8/2012, 09:58
Lokalizacja: Rawicz

Postprzez ASR1927 » 24/10/2012, 19:25

Walenty napisał(a):Ja w szoku jestem...
...york, jastrząb, kapusta. Jeden dzień.


Takie tam, kurierskie opowieści z dnia codziennego. Hard day every day, zapraszamy do K-Ex'a :lol:
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
Avatar użytkownika
ASR1927
Moderator
 
Posty: 1711
Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez Walenty » 24/10/2012, 19:27

Albo "ride hard or go home", no nie? :D
Miałem tu na uwadze ten filmik z siódemkowym Lublinem pędzącym chodnikiem ;)
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez ASR1927 » 24/10/2012, 19:33

Walenty napisał(a):Miałem tu na uwadze ten filmik z siódemkowym Lublinem pędzącym chodnikiem ;)


Na tej trasie którą mam teraz to mam pełen luz. Jedno miasto, nie muszę wracać do bazy na 16 tylko prosto do domu, więc nie ma pośpiechu. Ale na poprzedniej trasie... To taka jazda jak ten Lublin, to dzień jak codzień
They won't get me. they won't get me, they will never cease to try!
Avatar użytkownika
ASR1927
Moderator
 
Posty: 1711
Dołączył(a): 21/11/2010, 21:49
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez rosiboj » 24/10/2012, 19:58

Dostalem list od kawasaki, ze nowe zzr1400 jest, no to wszedlem na strone a tam 3/4 ma napisy 2013 przy czym tylko 4 modele new ( z800 z800e zx-6r 636 i ninja 300) o dziwo, jest tez zwykly zx-6r (599) jako 2013. Ktos widzi jakies istotne roznice w pozostalych modelach? Bo nie bardzo rozumiem o co im chodzi. Zadnych danych nie podali
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
Avatar użytkownika
rosiboj
Moderator
 
Posty: 2217
Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
Lokalizacja: mam wiedziec?

Postprzez Walenty » 24/10/2012, 20:07

Pewnie nowe kolorki, więc "new!".
Watch out, we got a badass over here!
Avatar użytkownika
Walenty
Moderator
 
Posty: 3602
Dołączył(a): 14/2/2012, 16:28
Lokalizacja: SKL

Postprzez amahay » 24/10/2012, 20:43

Dlatego zakupiłem Kota norweskiego leśnego który już poluje na yorki :twisted:

drug0n napisał(a):York to nie pies... ;)
Amahay- to plastiki można malować proszkiem? Mógłbyś podpytać ile kosztowało malowanie każdego elementu oddzielnie?


A kurde muszę Ci powiedzieć że jedyny plastik jaki mi został w moto po przeróbkach to błotnik który maluje akurat maluje aerografem , więc o plastyk się nie pytałem . Co masz na myśli "każdego elementu oddzielnie" . Ja np zaznaczyłem że chcę felgi w połysku a resztę w macie to powiedział że to nie problem , oddzielne malowanie ale cena ta sama .
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Vergon » 24/10/2012, 21:03

A piaskują przed malowaniem? Jak tak to cena dobra, jak nie to nie dość, że cena zła to i robota fuszerka :)
Na kiedy planujesz koniec prac? Jakiego kosztu siÄ™ spodziewasz? Ciekawi mnie co Ci z tego wyjdzie.
Ta historia z Yorkiem to stara urban legend, już chyba mi z 10 osób mówiło, że to znajomy znajomego.
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez amahay » 24/10/2012, 21:08

Kuuuuurde wiedziałem że zapomniałem się o coś zapytać !! zapytam jak będę odbierał moto od zadupkotwórców . Końca prac nie planuję bo nie chcę się śpieszyć . Spodziewam się max tauzena włożonego biorąc pod uwagę że sporo rzeczy sprzedaje w idealnym stanie .
Avatar użytkownika
amahay
Stały bywalec
 
Posty: 1090
Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez Vergon » 24/10/2012, 21:56

Jak masz jakieś delikatne rzeczy do malowania, albo powierzchnia musi być perfekt gładka to zamiast piaskowania wybierz szkiełkowanie, niewiele więcej Cię to wyniesie.
Avatar użytkownika
Vergon
VIP Åšcigacz.pl
 
Posty: 3302
Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez drug0n » 24/10/2012, 22:12

A spoko, myślałem, że zadupek masz z plastiku czy co to tam jest i zastanawiałem się jak można takie rzeczy robić proszkiem- przecież to się wypieka. Swoją droga ktoś się orientuje ile kosztuje obklejanie folią?
drug0n
Bywalec
 
Posty: 529
Dołączył(a): 11/9/2012, 19:35

Następna strona


Powrót do Smietnik



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości




na górê