Scigacz.pl

przez **hefron** » 2/6/2006, 08:40

Zastanawia mnie od dluższego czasu jak się operuje manetką i hamulcem naraz jak najbardziej technicznie. Jak to robią zawodowcy kiedy trzeba jednocześnie hamować i kręcić manetką? Chodzi np. o standardową przekazówkę, kiedy trzeba dodawać gazu i redukować biegi a jednocześnie dość energicznie hamować.
Dokładnie problem w tym, którymi palcami trzymać hamulec, a którymi gaz. Osobiście próbowałem dwóch opcji:

1. Cztery palce na klamkę, a gaz przekręcam przytrzumując manetkę kciukiem i dłonią
2. Palec wskazujący i środkowy na klamkę, a pozostałe na manetce (bardzo wygodne, ale przyzwyczajenie sprawia, że w pierwszy sposób wykonuje to częściej).

Napewno są inne techniki, prawda? Zanim przyzwyczaje się do konkretnie jednego sposobu, napewno nie poprawnego prosze o rade zawodowców.

przez **Richie** » 2/6/2006, 09:34

ano, 1 czy 2 palce na hamulcu to w zupelnosci wystarczalo mi zawsze w r6, wiecej to chyba jak jest jakis stary moto i ciezko w ogole klamka ruszyc

przez **hefron** » 2/6/2006, 13:34

evil:
cytat stąd:
http://www.scigacz.pl/Przebieg,kurs,na, ... A,264.html

„Przekazówka”

„Przekazówka” jest wykonywana w momencie zmiany biegu na niższy. Po wciśnięciu sprzęgła dodawany jest gaz tak, aby wyrównać prędkość obrotową kół zębatych w skrzyni biegów. Następnie bieg zmieniany jest na niższy. Na koniec sprzęgło zwalniane jest równocześnie ze zwolnieniem manetki gazu. Cała operacja powinna być wykonywana w czasie krótszym niż sekunda.

Dzięki za odpowiedzi o to mi chodziło. Będę się starał oduczyć złych nawyków i używać tylko dwóch palców. Pozdrawiam

przez **Pająk** » 2/6/2006, 22:45

w morde a jakiś czas temu dostalem tutaj okrzan że o takich podstawach nawijam i tłumacze
więc tak jeśli niemasz prechistorycznego sprzęta i zmieniasz biegi w żwawym tempie olej to !

przez **hefron** » 3/6/2006, 09:29

Pamiętam ten poprzedni wątek o przekazówce i tamtą kłótnię, ale mimo wszystko to stosuje bo skrzynia mi lepiej pracuje. Moj sprzet jest z 1993 roku a silnik mozliwe ze z 1991 wiec to chyba dinozaur i nie ma synchronizacji. Tak czy inaczej to moj moto i bede robil przekazowke kiedy bede mial ochote. Pozdrawiam

przez **Pająk** » 3/6/2006, 11:12

no właśnie wkońcu gadasz do rzeczy synchronizacje pewnie masz ale odrobina gazu poprawia redukcje a przedewszystkim chroni przed zablokowaniem tylnego koła

przez **Pająk** » 3/6/2006, 13:34

Evil w cb1 ? takie sprzęgło ? a tak serio takie sprzęgła naprawde działają czy to tylko bajer działający w przypadkach extreeme

przez **Pająk** » 3/6/2006, 20:40

działać mają tylko wiesz jak to jest w tych dziwnych czasach czasem na filtrze powietrza napiszą że daje dodatkowe 10km a nic nie daje bo trzeba to jeszcze wystroić poprostu miałem wrażenie że to taki kolejny chwyt reklamowy

przez **hefron** » 5/6/2006, 17:19

Co prawda to prawda, ale koło mimo wszystko udało mi się wprowadzić w stan błogiego poślizgu niedawno podczas "pięknej" deszczowej pogody. Evil wyjaśnisz ten antycośtam? Tylko może w nowym temacie zeby tacy jak ja nie w temacie mogli sie dowiedziec.

przez **Terror** » 5/6/2006, 17:32

W ogóle to co to za przekazówka? Od zawsze była to "przegazówka" :twisted:

Google też nie są jakoś specjalnie zdecydowane...

przez **Bunny** » 5/6/2006, 17:39

hefron napisał(a):cytat stąd:
http://www.scigacz.pl/Przebieg,kurs,na, ... A,264.html

„Przekazówka”

„Przekazówka” jest wykonywana w momencie zmiany biegu na niższy. Po wciśnięciu sprzęgła dodawany jest gaz tak, aby wyrównać prędkość obrotową kół zębatych w skrzyni biegów. Następnie bieg zmieniany jest na niższy. Na koniec sprzęgło zwalniane jest równocześnie ze zwolnieniem manetki gazu. Cała operacja powinna być wykonywana w czasie krótszym niż sekunda."

Terror kto jak kto, ale Ty powinieneś uważnie czytać serwis

przez **hefron** » 5/6/2006, 17:41

Nie znałem wcześniej innych nazw niż "przekazówka", którą przeczytałem na scigacz.pl. Na kursie nawet nie słyszałem o czymś takim ani o czymkolwiek. Zresztą co za różnica czy przekazówka czy przegazówka? Wiadomo o co chodzi.

przez **Terror** » 5/6/2006, 20:43

Ja to znam, ale od małego w garbusie robiło się przegazówkę, a nie przekazówkę. Gazu się dodawało, a nie przekazu

przez **rosa** » 12/2/2007, 11:29

w starach i autosanach tez trzeba bylo przegazowac miedzy zmianami w motocyklach to chyba jest skrzynia zsynchronizowana w przeciwnym razie biegi by nie wchodzily bez przygazowki zarowno w gore jak i w dol wiec mysle ze ma to sens tylko przy ostrej redukcji na wysokich obrotach, bo przy lagodnym chamowaniu silnikiem nie jest to koniecznoscia. Ale moge sie mylic.

przez **Ziolo** » 13/2/2007, 16:34

nastepny odkopywacz :evil:

przez **eristof** » 14/2/2007, 13:16

Zaraz zaraz- skoro jedziemy sobie i nagle wciskamy sprzegło to nie odpuszczając gazu silnik wchodzi na wyzsze obroty sam bez jego dodawania gdyz w tym momencie ma lzej, wiec albo źle ta "Przekazówkę" a raczej "przegazówkę" źle zrozumialem albo czegos istotnego nie wiem. jadąc motorkiem po wcisnieciu sprzegla odpuszczalem gaz do momentu jego zapiecia nastepnie dodawalem gazu i przy odpowiednich obrotach puszczałem sprzęgło i wszystko bylo i jest w nalezytym porządku. Robię błąd czy wszystko w porzadku????

Scigacz.pl

Technika manewrowania prawą ręką

Technika manewrowania prawą ręką

Kto przegląda forum