Zobacz wątek - Uszkodzenie ubioru motocyklisty w wypadku a zwrot z OC.
NAS Analytics TAG

Uszkodzenie ubioru motocyklisty w wypadku a zwrot z OC.

Przepisy, prawo
_________

Uszkodzenie ubioru motocyklisty w wypadku a zwrot z OC.

Postprzez leo1983 » 1/6/2007, 08:01

Mialem slizg motorem nie z mojej winy. Nic mi sie nie stalo, policji z tego powodu nie wzywalismy, mam oświadczenie sprawa jest w toku. Mam jednak pytanie. Oprucz uszkodzonego motocykla mam poscierana kurtkę ( kurtka skorzana wiec dziur nie ma), pościerane rękawiczki, porysowany kask i szybke w nim. Kask ma juz ze 2 lata ale jest to shoei XR-1000 wiec jest troche warty, kurtka jest praktycznie nowa bo kupiona w pazdzierniku ale jeżdżona tylko kilka dni w tym sezonie, rękawiczki tak samo. w ubezpieczalni powiedzieli mi ze rzeczy kwalifikują sie do dalszego jeżdżenia i będzie tylko obniżenie wartosci. Kurtka nie wygląda ładnie i średnio mi to opdowiada, kask podobno jest jednorazowy.... rysy sa dosyc głębokie i widoczne... w rękawiczkach załóżmy da sie jeździć i sa ok. ale za tamte rzeczy po zastanowieniu stwierdzam ze powinienem dostac zwrot. Moge nawet im to oddac zeby nie bylo ze chce kase i ubrania nie kupić tylko dalej jezdzic. Jak przedstawia s ie to od strony prawnej? Co mowi o takim przypadku prawo? CZy moge zrobic cos zeby dostac za to pieniadze w calosci? Prosilbym o konkretne paragrafy jak ktos wie to sam tez poczytam i bedzie mi latwiej z nimi rozmawiac.z gory dzieki za odp.
leo1983
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 30/3/2007, 20:50


Postprzez Grubas » 1/6/2007, 08:46

Sprawę reguluje kodeks cywilny. Ogólnie mogę powiedzieć, że sprawca (a w jego imieniu ubezpieczyciel) musi naprawić wszystkie szkody. Dlatego zniszczona odzież jak najbardziej się kwalifikuje. Musisz ocenić na ile kombinezon i rękawiczki są zniszczone i zażądać odpowiedniej kwoty. Jeśli uszkodzenia są duże i narażają Cię na obrażenia w przypadku zaistnienia podobnego zdarzenia to powinieneś zażądać nowych ciuszków. Jeśli nie możesz jako podstawę uznać utratę wartości. Ile było warte przed wypadkiem - za ile byś to teraz sprzedał.

Kask ma pewno należy do elementów, które po użyciu należy wymienić na nowe, ponieważ pianka w środku, chroniąc głowę, ulega zniszczeniu. Kask należy się wymienić i należy się tobie całkowity zwrot wartości.
W tym ostatnim słowie jest niestety ukryty diabeł. Wartości to nie znaczy ceny nowego.
Jeśli tarłeś tyłkiem po asfalcie to znaczy, że motocykl też (manetka, podnóżek, osłony, lusterko). Nawet jeśli technicznie jest sprawny to przetarte elementy masz prawo wymienić. Możesz zażądać kosztorysu i wypłaty odszkodowania. Nie musisz jednak tych elementów wymieniać. Może z tej kasy będziesz miał dodatkowy grosz na nowe ciuszki, bo za stare na pewno nie dostaniesz 100% ceny sklepowej.
Zawsze jak będziesz niezadowolony z odszkodowania możesz napisać odwołanie. W zależności od firmy droga odwoławcza może być jedno lub więcej etapowa. Po wyczerpaniu tej drogi możesz szukać sprawiedliwości = podniesienia wartości odszkodowania w sądzie. Ale to się opłaca przy większych odszkodowaniach.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
Avatar użytkownika
Grubas
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 908
Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
Lokalizacja: Poznań


Postprzez Terror » 1/6/2007, 08:57

Walcz, żeby wymienili Ci kask. Jak npaisał Grubas - kask jest jednorazowego użytku, głębokie rysy powinny dyskwalifikować cały kask.
No hope. no cure. No problem.
Avatar użytkownika
Terror
Administrator
 
Posty: 1466
Dołączył(a): 25/8/2005, 11:06
Lokalizacja: WW-WWa

Postprzez cezare » 4/6/2007, 17:49

jeżeli mogę Ci coś doradzić - ja zawszę tak robię z puszkami ( 2 x mi ktoś wjechał ), oddaję do autoryzowanego dealera - gdzie mają rzeczoznawców znajomych, czyli - ja nie martwię się o zwrot kasy - wszystko robie bezgotówkowo.. i niech sobie naciągają ile chcą i zdzierają ile chcą ... nie mam problemu. a jeszcze puchę zastępczą biorę. i lakier mam dobrany OPLA bo do Opla i położony przez OPLA itp. - warto

Cez.

czasami kiedy sam idziesz likwidować szkodę - zrobią z Ciebie durnia i to jeszcze w świetle prawa całkiem legalnie. Jak oddajesz ze świadomością że nie chcesz na tym zarabiać gdzisz się żeby sobie ponaciągali - ja zawsze jestem zadowolony i np dostanę kołpak, którego nei miałem czy lusterko, które mi skradziono.


ps. ZAWSZE wzywaj POLICJĘ - to powinien być odruch - miast słuchac jękolenia ... człowiek w szoku robi rózne rzeczy - ale radzę Ci i innym czytającym.
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez lukas00 » 4/6/2007, 23:37

ja mialem podobny przypadek

za kask calkowity zwrot wartosc bo jest jednorazowego uzytku za kurtke jesli beda chcieli ci wyplacic tylko obnizenie wartosci musisz napisac odwolanie powiedziec gdzie i za ile i kiedy ją kupiles i wtedy powinny podniesc choc trch tobie odszkodowanie ale prawda jest taka ze 100 % nigdy nie dostaniesz to jest wlasnie chamstwo w polsce (np w niemczech za wszystko po 100% zwracaja )
Proces ewolucji by lukas... najpierw rowerek z kolkami bocznymi pozniej normalny rowerek a dalej fz6 fazerek
Avatar użytkownika
lukas00
Świeżak
 
Posty: 156
Dołączył(a): 23/5/2006, 00:32
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Grubas » 5/6/2007, 14:22

Bywa, że zwracają 100%, ale ciuszek musiał być prawie nowy i do tego trzeba go oddać.
<a href="http://a-glass.pl">BMW F650 ST</a>
Avatar użytkownika
Grubas
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 908
Dołączył(a): 6/10/2006, 14:13
Lokalizacja: Poznań

Postprzez igor_wsc » 5/6/2007, 16:36

to chyba lepiej oddac i miec nowy...
Raz motór był chory i leżał w łóżeczku i przeszedł Pan doktór:
-Co jest motóreczku?
- Ahhh wspornik mnie boli i swędzi mnie rura i gaźnik mam chory i bolą zawory!
igor_wsc
Świeżak
 
Posty: 464
Dołączył(a): 23/6/2006, 22:42
Lokalizacja: wsc

Postprzez leo1983 » 6/6/2007, 00:41

Kurtka byla nowa bo kupiona w pazdzierniku a jezdzona dopiero kilka dni w tym sezonie... Co do napraw bezgotowkowych tez tak chcialem i nawet wstawilem do warsztatu ale w ubezpieczalni wymyslili szkode calkowita. Co do policji to macie racje. W przyszlosci od razu wzywajcie bo pozniej bedziecie mieli takie problemy jak ja. Czyli wypytywanie ciaganie mnie i drugiej osoby itd co wiaze sie oczywiscie z wydluzeniem wszystkiego i to sporo. szlif mialem na poczatku kwietnia dzieki bogu mamy czerwic a motocykl nawet nie tkniety....stoi rozwalony jak byl... Niech moj przyklad bedzie przestroga dla innych. dzieki za pomoc. Wie ktos moze na jaki paragraf mozna sie powolac ze kask jest jednorazowy i maja oddac calosc? gdzie tak jest napisane itd wiadomo, nasi rzeczznawcy polscy o motocyklach i stroju nie maja zielonego pojecia... Mi probowali wmowic ze jechalem ze 140 bo kurtke mam poscierana z prawej stronyna barku i na rekawie.... Koles sie zamknal dopiero jak mu powiedzialem ze jakbym tyle jechal to bym tu nie stal....
leo1983
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 30/3/2007, 20:50

Postprzez tomi291 » 8/6/2007, 22:29

ja miałem ostry nawet wypadek w czwartek w boże ciało stałem przed przejściem dla pieszych po skręceniu oczywiście w prawo (bo wtedy piesi mają zielone) chciałem ich przepuścić... (fajne du**py szły i chciałem popatrzyć sobie wkońcu gsxr 1000 k2 robi wrazenie :) ) i nagle jak we mnie w tył nie wyje..bie samochod :( ... uderzenie było tak mocne że nie spadłem z motoru ale całe uderzenie poszło na rece i upadłem w prawo razem z motorem przejeżdżając jakieś 5 metrów, w dordze do szpitala rozcieli mi kurtkę bo nie mogli zdjąc (buraki, bo idą na łatwiznę bo we 3 osoby dla nich cięzko rozpiąć 23 zamki ) i

PYTANIE
Czy OC tego gościa co we mnie wyjebał pokryje mi koszty nowej kurtki bo ta już sie nie nadaje... rozcięte całe rękawy :( ja na szczęscie mam tylko delikatny defekt kręgosłupa.... ale i tak mu powiem że jak mi nie da 1000 zł za moje zdrowie to robie procesa :)
Avatar użytkownika
tomi291
Świeżak
 
Posty: 154
Dołączył(a): 5/8/2006, 19:45
Lokalizacja: Warszawa / BieLany

Postprzez cezare » 10/6/2007, 08:52

leo1983 napisał(a):Wie ktos moze na jaki paragraf mozna sie powolac ze kask jest jednorazowy i maja oddac calosc?


1) producenci mówią : (...)Kask został zaprojektowany żeby jak najlepiej absorbować siłę uderzenia ulegając przy tym częściowemu zniekształceniu. Dlatego po wypadku kask powinien zostać wymieniony na nowy, nawet jeśli wygląda na nieuszkodzony.(...)

czyli nie masz się czego obawiać - nikogo nie chcesz naciągać

Proszę - nie czuj się jak ktoś, kto próbuje wydymać jakiś urząd na kasę. Walcz o swoje na "tej fali".

2) Jeżeli koleś nie chce Ci tego zrobić i masz przeczucie że nie ma o tym pojęcia poproś Pana żeby dał Ci to odrazu na Piśmie - na zasadzie " Pan uważa inaczej ? ja tego nie załatwię z Panem ? - więc proszę mi to napisać że byłem... kask pokazałem.. i że Pan odmówił wypłacenia kasy za kask bo uważa Pan ze Kask jest dobry - podpis pieczątka data ( to działa zajebioście - aaaale... jeżeli koleś nie bedzie swoego Pewny będzie się zapierał rękami i nogami że Ci tego nie podpisze bo obowiązku nie ma - wtedy poprosisz z przełożonym tego Pana - bo widać że z nim gadać się nie da .. i że zciemnia ....


( popatrz : ja np jestem sieciowcem, i jeżeli ktoś mi nie wierzy że ja mu mówię : kochany - to z tym działać nie będzie - on chce żebym ja mu to napisał - STARY - NIE MAM ŻADNYCH OPORÓW ŻEBY TEGO NIE ZROBIĆ - rozumiesz ? nie mam stracha ... co za problem - podpis pieczątka - i sp... ;) ... bo ja to cholera wiem.... )



Pamiętaj - masz rację, wygrasz to - kask MUSI być wymieniony - to tak jakby po wypadku poduszek powietrznych nie wymieniali - a pokrywali koszt regeneracji - czyli upychali ją do środka ;) i cerowali że niby nic nie było ...

nie bój się użendasów - to takie same poparpańce ( czasami ) jakich spotykasz w życiu - jeno troszkę starsi ... często gęsto zmęczeni rutyniaże, którym się nic nie chce - zfrustrowani na pracę itp. a Ty tu przychodzisz i robisz problem .. :)


ale spokojnie - masz rację ...

ps. nie wiem czy Ci pomagam - ale ja w skarbówce a napiszę a co Kraków ul.Grodzka 65 poszedłem po deklarację VAT24 na sporwadzone moto - komplikacja = kupiony od włocha na terenie PL.

Pani w okienku kazała mi płacić za druk CPP ( coś tam coś tam ) wyciągnęła książke - który to rok .. itp ... i płaci pan 2% wartości - a ja na to hola hola - nie ma już opłat z tym związanych ONA : JA TU JESTEM SPECJALISTKĄ - JAK SIĘ PAN NIE ZGADZA - to zapraszam do informacji ...

oczywiście nie zapłaciłem - oczywiście miałem rację - ale narodziło mi się pytanie - ILE OSÓB ZA WSKAZANIEM TEJ PANI ZAPŁACIŁO to 2% ????? - gdyby nie to że miałem na 9 do pracy w głowie kołatała mi myśl - pójść do kierownika z wyraźnym nakazem zweryfikowania pracy tej pani z conajmniej ostatnich 6 miesięcy - z podaniem pisemnego uzasadnienia podważającego jej kompetencję.... z braku czasu wróciłem do niej - jej nie było ... więc na deklaracji którą mi wręczyła napisałem jej : DUPA Z CIEBIE NIE SPECJALISTKA ... i tą kartkę zostawiłem na biurku informując koleżankę o moich przypuszczeniach ...


Cez.

Ps. nie bój się - walcz o to co Ci się należy !
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez cezare » 10/6/2007, 09:05

tomi291 napisał(a): w dordze do szpitala rozcieli mi kurtkę bo nie mogli zdjąc (buraki, bo idą na łatwiznę bo we 3 osoby dla nich cięzko rozpiąć 23 zamki ) i


tomi219 : zróbmy inaczej ..
masz pęknięty bez przemieszczania staw barkowy - kolesie zciągają Ci kurtałkę - wykręcają ramie - pęknięcie otwiera się i drzazgi kości rozpadają ci się wewnątrz ramienia - operacja cerowania - zbierania tych szczątków do kupy ... - rechabilitacja ze 2 mies ...


ale kurtka cała...


Cez.

ps. tak wolisz ?
Avatar użytkownika
cezare
VIP Ścigacz.pl
 
Posty: 682
Dołączył(a): 13/5/2007, 09:56
Lokalizacja: Kraków - Wola Justowska RULEZ

Postprzez leo1983 » 11/6/2007, 22:07

Dzieki za pomoc cezare. Rzeczywiście jest tak ze urzedaski nie chca dawac nic na pismie bo boja sie o stolek jak wyjdzie ze nie maja racji. Wynika to z tego ze nie znaja przepisow na tyle na ile powinni. Chcialbym miec jakis papier na to ze kask jest jednorazowy albo jakis paragraf bo z doswiadczenia wiem ze jak im sie sypnie mądrzejszym slowem prawniczym to nikt nie robi problemow bo zaden pracownik ubezpieczalni nie zna nic na pamiec i odpusci sobie. Moje nieszczescie polega na tym ze sprawca byl ubezpieczony w jakims beznadziejnym towarzystwie (TUW) i kombinuja tam jak moga... Swoja droga powinni zakazac funkcjonowania takim "firma" ubezpieczeniowym.
Jak pojechalem do oddzialu to nie bylem pewien czy dobrze trafilem. 3 pokoje zajmowali w domku jednorodzinnnym z czego jeden zajmowal jakis dyrektor czy ktos i byly 2 panie. Firma 3 osobowa czy co?
leo1983
Świeżak
 
Posty: 23
Dołączył(a): 30/3/2007, 20:50

TUW i wypadek miałem to samo...

Postprzez lukaszp » 18/6/2007, 06:57

skorzystaj z pomocy firm które egzekwują odszkodowania szkody osobowej. Na pewno dobrze na tym wyjdziesz.
Pamiętaj jedno TUW płaci niechetnie i bardzo bardzo mało, po długim oczekiwaniu.
Miałem wypadek dwa lata temu ostatnie pieniążki dostałem w tym miesiącu właśnie z TUW-u.
Na piwerwszy strzał dostałem 4000 potem 2500 potem 2000 i teraz 1500.
TUW bedzie chciał tak to rozegrac że jesli odwołasz sie to raz a z nimi tak się nie da...
Ja wynająłem firme przesłałem im upoważnienia, dokumentację i oni w moim imieniu załatwiał wszystkie sprawy.
Zyskujesz nerwy czas i pieniądzę.

Pozdrawiam i zyczę wytrwałości z walką z TUW-em.
lukash

ps. firma egzekwująca takie rzeczy nie musi być w Twoim mieście wszystko mozna załatwiać pocztą.
lukaszp
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 17/1/2007, 07:58

Postprzez woso » 9/7/2007, 23:36

tomi

To nie facet płaci tylko jego ubezpieczyciel. Za rozciętą kurtkę musi zwrócić, ale ważniejsze jest to co piszesz z Twoim kręgosłupem. Gość był ( i jest dalej) ubezpieczony to nie z niego będziesz ściągał ale z ubezpiecalni. Jak zakończysz proces leczenia i rehabilitacji to występujesz do ubezpieczalni o wypłatę odszkodowania. Wyznaczą Tobie komisję która orzeknie o stopniu uszczerbku i wtedy zacznij negocjować wartość za kązdy procent lub ogólnie za uszczerbek. W sądzie powinieneś utargować jako min. to co daje ZUS czyli ok. 450 zł za każdy procent. Doliczasz do tego utratę wynagrodzenia za nieprzepracowny okres rekonwalescencji, kasę za korepetycje, egzaminy poprawkowe. inne wymyśl sam.

Jak masz łeb i.... to kombinuj. Tylko, że tutaj to domagasz się swojego a nie kradniesz.
Pamiętajcie o AC OC NNW. | Kontakt : wojciech.sobota@wp.pl, tel. 600 255 491
woso
Świeżak
 
Posty: 13
Dołączył(a): 27/3/2007, 21:43

Postprzez venango3 » 11/7/2007, 11:26

Sa firmy które w zamian za 30% odszkodowania w twoim imieniu wydębiają kase od ubezpieczycieli. Procesy ciągną się nieraz 2 czy 3 lata, ale... masz pewniaka i 0 problemu, a i przebiegu informuja cie pocztą.... oczywiście + vat i inne takie tam ściągną ze 40% tego się dostanie, ale warto potrafią dużo wytargać - wkońcu jest to w ich interesie no i znają się na tym, a teraz dobry adwokat kosztuje.

Sam miałem taką sytuację...PZU dało mi ogólnie 1500zł a taka firma wydębiła około 12,000. Jak na śladowo udokumentowane obrażenia (wina jebanego szpitala, bo wpisali mi moze 50% faktycznych i wyszło jakbym sie na chodniku potkną) i strata starego rowera to itak dużo siana....

NAJLEPSZE efekty daje % na uszczerbku psychicznym, a łatwo takie % u pani psycholog nałapać :D
venango3
Świeżak
 
Posty: 91
Dołączył(a): 26/3/2007, 10:27



Powrót do Prawo



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości




na gr