Dwieście w mieście
Miasto miastu nierówne. Teraz nawet w nocy jadąc z pracy nie mam gdzie powyżej 100km/h rozwinąć. Co krok to światła i skrzyżowania. Poza tym odcinek dość krótki, bo zaledwie 4 km.
Dopiero na wylotówce można zaszaleć.
Dopiero na wylotówce można zaszaleć.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
maciejka69 napisał(a):HaykaBusta napisał(a):Bywało, że w mieście stołecznym dokręcałem ponad 230, ale na pewno nie dobijałem do 260... Sporadyczne odchyły, bo jednak na co dzień nie szybciej jak 110km/h (głownie przy ograniczeniach do 70-80km/h) więc też nie szybciej niż duża część puszek...
no *** kolejny miszcz. Między 230 a 260 kmh nie ma już większej różnicy. 230 kmh w granicach miasta to prośba o szybką śmierć. Więc tłumaczy cię tylko mega depresja poporodowa matołku
zapraszam więc do Warszawy, na sporcie przekroczenie 2paczek to żaden problem, a drogi takie jak wał miedzeszyński, czy trasa siekierkowska to miejsca gdzie notorycznie puszki jadą ponad 160 (pomijając godziny szczytu) więc 230 na motocyklu to żaden wyczyn i nie kwalfikuje się na żadne "miszczowstwa" ... między 230 a 260 jest różnica, 30km/h i jeśli masz motocykl o pojemności nie większej jak 600ccm to zrozumiesz, że wspinanie się powyżej 200 nie jest już tak sprawne, jak np na GSXR 1300.
nie wiem co tak Cie rusza i nie obchodzi mnie to, ale od "matołków" możesz wyzywać swoje dzieci czy rodzinę jak Ci na to pozwalają, a na "depresje poporodową" zapewne dalej sam cierpisz.
p.s. mówimy o prędkości chwilowej, a nie średniej. poza tym taka moja "prośba" o szybką śmierć jest na pewno bezpieczniejsza niż typowo polskie wyprzedzanie: na podwójnej ciągłej, pod górę czy w zakręcie, przed i na przejściu dla pieszych.
Oceń sam siebie miarą jaką chciałbyś oceniać innych, przemyśl to, a potem napisz wnioski.
- HaykaBusta
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 19/4/2012, 11:50
- Lokalizacja: Warszawa
HaykaBusta napisał(a):maciejka69 napisał(a):HaykaBusta napisał(a):Bywało, że w mieście stołecznym dokręcałem ponad 230, ale na pewno nie dobijałem do 260... Sporadyczne odchyły, bo jednak na co dzień nie szybciej jak 110km/h (głownie przy ograniczeniach do 70-80km/h) więc też nie szybciej niż duża część puszek...
no *** kolejny miszcz. Między 230 a 260 kmh nie ma już większej różnicy. 230 kmh w granicach miasta to prośba o szybką śmierć. Więc tłumaczy cię tylko mega depresja poporodowa matołku
zapraszam więc do Warszawy, na sporcie przekroczenie 2paczek to żaden problem, a drogi takie jak wał miedzeszyński, czy trasa siekierkowska to miejsca gdzie notorycznie puszki jadą ponad 160 (pomijając godziny szczytu) więc 230 na motocyklu to żaden wyczyn i nie kwalfikuje się na żadne "miszczowstwa" ... między 230 a 260 jest różnica, 30km/h i jeśli masz motocykl o pojemności nie większej jak 600ccm to zrozumiesz, że wspinanie się powyżej 200 nie jest już tak sprawne, jak np na GSXR 1300.
nie wiem co tak Cie rusza i nie obchodzi mnie to, ale od "matołków" możesz wyzywać swoje dzieci czy rodzinę jak Ci na to pozwalają, a na "depresje poporodową" zapewne dalej sam cierpisz.
p.s. mówimy o prędkości chwilowej, a nie średniej. poza tym taka moja "prośba" o szybką śmierć jest na pewno bezpieczniejsza niż typowo polskie wyprzedzanie: na podwójnej ciągłej, pod górę czy w zakręcie, przed i na przejściu dla pieszych.
Oceń sam siebie miarą jaką chciałbyś oceniać innych, przemyśl to, a potem napisz wnioski.
Nie musisz mnie zapraszać, bo tak się składa, że kilka ładnych lat mieszkałem i znam. To, że przekroczenie 200 kmh to nie problem nie znaczy, że tak się powinno jeździć w mieście. Jeździj sobie jak chcesz, nawet 300 kmh jeśli wyciągniesz. Natomiast 50 kmh w mieście jest nie po to, żeby je przekraczać czterokrotnie. Epitety poszły tylko ze względu na brak wyobraźni, nie na stan umysłu
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):HaykaBusta napisał(a):maciejka69 napisał(a):HaykaBusta napisał(a):Bywało, że w mieście stołecznym dokręcałem ponad 230, ale na pewno nie dobijałem do 260... Sporadyczne odchyły, bo jednak na co dzień nie szybciej jak 110km/h (głownie przy ograniczeniach do 70-80km/h) więc też nie szybciej niż duża część puszek...
no *** kolejny miszcz. Między 230 a 260 kmh nie ma już większej różnicy. 230 kmh w granicach miasta to prośba o szybką śmierć. Więc tłumaczy cię tylko mega depresja poporodowa matołku
zapraszam więc do Warszawy, na sporcie przekroczenie 2paczek to żaden problem, a drogi takie jak wał miedzeszyński, czy trasa siekierkowska to miejsca gdzie notorycznie puszki jadą ponad 160 (pomijając godziny szczytu) więc 230 na motocyklu to żaden wyczyn i nie kwalfikuje się na żadne "miszczowstwa" ... między 230 a 260 jest różnica, 30km/h i jeśli masz motocykl o pojemności nie większej jak 600ccm to zrozumiesz, że wspinanie się powyżej 200 nie jest już tak sprawne, jak np na GSXR 1300.
nie wiem co tak Cie rusza i nie obchodzi mnie to, ale od "matołków" możesz wyzywać swoje dzieci czy rodzinę jak Ci na to pozwalają, a na "depresje poporodową" zapewne dalej sam cierpisz.
p.s. mówimy o prędkości chwilowej, a nie średniej. poza tym taka moja "prośba" o szybką śmierć jest na pewno bezpieczniejsza niż typowo polskie wyprzedzanie: na podwójnej ciągłej, pod górę czy w zakręcie, przed i na przejściu dla pieszych.
Oceń sam siebie miarą jaką chciałbyś oceniać innych, przemyśl to, a potem napisz wnioski.
Nie musisz mnie zapraszać, bo tak się składa, że kilka ładnych lat mieszkałem i znam. To, że przekroczenie 200 kmh to nie problem nie znaczy, że tak się powinno jeździć w mieście. Jeździj sobie jak chcesz, nawet 300 kmh jeśli wyciągniesz. Natomiast 50 kmh w mieście jest nie po to, żeby je przekraczać czterokrotnie. Epitety poszły tylko ze względu na brak wyobraźni, nie na stan umysłu
Nie łącz braku wyobraźni ze świadomym łamaniem przepisów, ponieważ niekoniecznie są synonimami.
Każdy niech jeździ zgodnie z własnym sumieniem, a także na miarę swoich możliwościami.
Nie ma sensu rozdrapywać otwartej rany jaką jest przekraczanie prędkości, ponieważ ponad 90% nas mobilnych, zawsze przekracza prędkość.
Co do moich 230... na drodze z 3 pasami ruchu w jednym kierunku, oddzielonymi barierkami od reszty i ograniczeniu do 80 jest oczywiście przesadą, ale wracając późnym wieczorem czy nad ranem czasami tyle dokręcałem będąc świadomy ryzyka i możliwych konsekwencji, więc na prawdę nie potrzebuje moralnego wykładu na ten temat. Jadąc jak na co dzień (czyli ok 110km/h, ograniczenie 70-80) wyprzedzając, czuje się bezpieczniej niż jadąc 90 i obserwując w lusterkach próby wielokołowej wagi ciężkiej, która usilnie próbuje mnie wyprzedzić.
- HaykaBusta
- Świeżak
- Posty: 38
- Dołączył(a): 19/4/2012, 11:50
- Lokalizacja: Warszawa
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
tak się składa, że nie mam ani frędzli ani chromów. I wystarczy mi, że 200 latam czasem autostradą. Wy byście tak nie dali rady bo nie mam plastików, za które się można schować
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
statystycznie mniej niż 10% jeździ powoli. (nawet uznałbym to za błąd statystyczny )
za to połowa przekracza w mieście 170km/h No brawo, tylko czekać aż trafimy z tym na onet, albo jeszcze jakiś inny portal.
za to połowa przekracza w mieście 170km/h No brawo, tylko czekać aż trafimy z tym na onet, albo jeszcze jakiś inny portal.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Wiecie jaką minę mają policmajstry, jak się przejedzie koło nich 180 na 60siątce ?
BezcennÄ…
a suszarka sama im opada
BezcennÄ…
a suszarka sama im opada
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
było gsx600f, było ZX12R , jest V-Strom 650 AK8
-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
-
PrimoGhost - Stały bywalec
- Posty: 1148
- Dołączył(a): 21/11/2010, 20:07
- Lokalizacja: z DW-957
Instruktor szkoły jazdy na moto mówił mi, że policja zatrzymuje w 99% motocyklistów, którzy:
- jadą na długim
- jadÄ… niepewnie
- nie mają pełnego stroju
Reszta ma raczej dużą taryfę ulgową. Sam widziałem w Wawie jak kolesie stawiali moto na koło na Marszałkowskiej, a na chodniku stała policja i tylko się przyglądała.
- jadą na długim
- jadÄ… niepewnie
- nie mają pełnego stroju
Reszta ma raczej dużą taryfę ulgową. Sam widziałem w Wawie jak kolesie stawiali moto na koło na Marszałkowskiej, a na chodniku stała policja i tylko się przyglądała.
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
maciejka69 napisał(a):Sam widziałem w Wawie jak kolesie stawiali moto na koło na Marszałkowskiej, a na chodniku stała policja i tylko się przyglądała.
[film]
Ostatnio edytowano 12/6/2012, 17:48 przez Vergon, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
-
Vergon - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości