Zobacz wątek - <i>[biblioteka]</i> "Treningi" na lotniskach - czym to...
NAS Analytics TAG

[biblioteka] "Treningi" na lotniskach - czym to...

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 20/5/2012, 08:28

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Amen bracie, święta racja jak widać głosy idą z niebios od najlepszych nawet prosto z góry. Po tej dyskusji już się nakręciłem jak szczerbaty na suchary i lecę na Białą do zobaczenia....;)<br><hr>Szybki plastik...
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 20/5/2012, 17:52

Komentatorzy napisał(a):to bardzo ciekawe Lovca ale czy przypadkiem nie jest tak że w zależności od tego kto prowadzi te "treningi" takie masz zdanie?
czy przypadkiem tu nie reklamowałeś takiej samej imprezy, w tym samym miejscu tylko organizowanej przez kogo innego? <a href="http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html</a>
jak to się nazywa? hipo co?<br><hr>luca_brasi<br>
Komentatorzy napisał(a):Przeczytaj tekst w całości, dokładnie, ze zrozumieniem. Lovtza nie krytykuje wszystkich treningów na lotniskach, tylko treningi wyścigowe i same wyścigi. Jest różnica między treningiem, na którym jeździsz bez napinki, ćwiczysz pozycję, wchodzenie w zakręty itp. a treningiem wyścigowym, na którym pałujesz na krawędzi umiejętności w celu poprawienia czasów. Nie mówię już o wyścigu, zwłaszcza z nagrodami. To są zupełnie inne prędkości i inny poziom ryzyka poważnej gleby.<br><hr>Paweł<br>
Komentatorzy napisał(a):Aha to nie rozumiałem tego a jak mierzysz czas i chcesz mieć lepszy to nie spinasz się... i to tylko te treningi krytykuje a innych to nie ma i według Ciebie tam są tylko wyścigowe. Wydajesz osąd na ten temat a czy ty wogóle kiedykolwiek widziałeś na żywo jak tam jest? ale to jest domeną takich jak Ty...<br><hr>YamahaR1<br>
Komentatorzy napisał(a):Tak się składa, że byłem na treningu superbike jeszcze jak organizowali je w Ułężu. Byłem też na treningu w Modlinie, o którym napisał Lovtza. I to były dwa różne klimaty. W Ułężu, jakbyś nie nazwał tego treningu, to naprawdę była spinka i ciśnięcie na robienie czasów. Do tego dużo ludzi różnego pokroju, często z przerostem ambicji albo przeceniający swoje umiejętności. Nietrudno było o tragiczny wypadek. W Modlinie byli tylko ludzie doszkalający się w pewnej szkole motocyklowej plus nieliczna grupa sprawdzonych znajomych. Wszyscy przyjechali tylko doszkalać technikę, byli świadomi swoich umiejętności, nikt nie pałował bez sensu na robienie wyników. Przyznaję, że w Ułężu się świetnie bawiłem, ale jestem świadom ryzyka i więcej tam nie pojadę.<br><hr>Paweł<br>
Nie pojedziesz na nasze imprezy do ułężą bo ich od roku tam nie ma... Bądź swiadom że na ulicy jest 100x bardziej niebezpiecznie niż w trakcie naszego najostrzejszego wyścigu wiec moze na nią też wiecej nie wyjeżdżaj. Mówisz ze nietrudno było o tragiczny wypadek - po 2 sezonach robienia tam imprez srednio co 2 tygodnie jeden złamany obojczyk u zawodnika to najcięższa z kontuzji jakiej nabawił się nasz uczestnik i jedyna zarazem. Dowiedz się o bilans wypadków łącznie z tymi śmiertelnymi na homologowanych obiektach w roku 2010-2011 i wtedy napisz wnioski.<br><hr>Radek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 20/5/2012, 21:07

Lovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.<br><hr>SP
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 07:13

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Komentatorzy napisał(a):Dzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu
Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!<br><hr>Radek Prządka<br>
Nie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........<br><hr>Marian Dąbrowski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 07:13

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Komentatorzy napisał(a):Dzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu
Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!<br><hr>Radek Prządka<br>
Nie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........<br><hr>Marian Dąbrowski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 07:17

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Komentatorzy napisał(a):Dzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu
Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!<br><hr>Radek Prządka<br>
Nie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........<br><hr>Marian Dąbrowski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 08:31

Komentatorzy napisał(a):to bardzo ciekawe Lovca ale czy przypadkiem nie jest tak że w zależności od tego kto prowadzi te "treningi" takie masz zdanie?
czy przypadkiem tu nie reklamowałeś takiej samej imprezy, w tym samym miejscu tylko organizowanej przez kogo innego? <a href="http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html</a>
jak to się nazywa? hipo co?<br><hr>luca_brasi<br>
Komentatorzy napisał(a):Przeczytaj tekst w całości, dokładnie, ze zrozumieniem. Lovtza nie krytykuje wszystkich treningów na lotniskach, tylko treningi wyścigowe i same wyścigi. Jest różnica między treningiem, na którym jeździsz bez napinki, ćwiczysz pozycję, wchodzenie w zakręty itp. a treningiem wyścigowym, na którym pałujesz na krawędzi umiejętności w celu poprawienia czasów. Nie mówię już o wyścigu, zwłaszcza z nagrodami. To są zupełnie inne prędkości i inny poziom ryzyka poważnej gleby.<br><hr>Paweł<br>
Komentatorzy napisał(a):Aha to nie rozumiałem tego a jak mierzysz czas i chcesz mieć lepszy to nie spinasz się... i to tylko te treningi krytykuje a innych to nie ma i według Ciebie tam są tylko wyścigowe. Wydajesz osąd na ten temat a czy ty wogóle kiedykolwiek widziałeś na żywo jak tam jest? ale to jest domeną takich jak Ty...<br><hr>YamahaR1<br>
Komentatorzy napisał(a):Tak się składa, że byłem na treningu superbike jeszcze jak organizowali je w Ułężu. Byłem też na treningu w Modlinie, o którym napisał Lovtza. I to były dwa różne klimaty. W Ułężu, jakbyś nie nazwał tego treningu, to naprawdę była spinka i ciśnięcie na robienie czasów. Do tego dużo ludzi różnego pokroju, często z przerostem ambicji albo przeceniający swoje umiejętności. Nietrudno było o tragiczny wypadek. W Modlinie byli tylko ludzie doszkalający się w pewnej szkole motocyklowej plus nieliczna grupa sprawdzonych znajomych. Wszyscy przyjechali tylko doszkalać technikę, byli świadomi swoich umiejętności, nikt nie pałował bez sensu na robienie wyników. Przyznaję, że w Ułężu się świetnie bawiłem, ale jestem świadom ryzyka i więcej tam nie pojadę.<br><hr>Paweł<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie pojedziesz na nasze imprezy do ułężą bo ich od roku tam nie ma... Bądź swiadom że na ulicy jest 100x bardziej niebezpiecznie niż w trakcie naszego najostrzejszego wyścigu wiec moze na nią też wiecej nie wyjeżdżaj. Mówisz ze nietrudno było o tragiczny wypadek - po 2 sezonach robienia tam imprez srednio co 2 tygodnie jeden złamany obojczyk u zawodnika to najcięższa z kontuzji jakiej nabawił się nasz uczestnik i jedyna zarazem. Dowiedz się o bilans wypadków łącznie z tymi śmiertelnymi na homologowanych obiektach w roku 2010-2011 i wtedy napisz wnioski.<br><hr>Radek<br>
Niedokładnie się wyraziłem - nie pojadę na treningi superbike, a nie do Ułęża. Ja jestem świadom tego o czym piszesz. Tylko jak jadę na tor, to chciałbym mieć świadomość, że nie zdejmie mnie z niego jakiś narwaniec. To jest to czego mi najbardziej brakowało na Waszym treningu. Może moglibyście bardziej uświadamiać ludzi co do niebezpieczeństw i zasad zachowania na torze? Tak jak w Poznaniu. Żeby wyjechać na tor musisz zdać egzamin. Jak coś odwalasz na torze, to Cię z niego zdejmują i nie ma przebacz. Na Waszym treningu odniosłem wrażenie, że panuje trochę wolna amerykanka. Niby regulamin jest, niby krótkie przeszkolenie, ale i tak było wielu kozaków, którzy to zlewali. W przerwach między swoimi jazdami patrzyłem jak ludzie jeżdżą i naprawdę było widać kto jeździ powyżej swoich umiejętności. Może warto by było, żeby trener patrzył z boku i mówił kto przegina albo pokazywał błędy po sesji.<br><hr>Paweł
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 09:13

Komentatorzy napisał(a):Lovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.<br><hr>SP<br>
A co sam zrobiłeś by tego toru nie zamknęli? Co zrobiło tych pięćdziesiąt osób co tam było? Jeśli nie pokażecie, że macie zdanie to nikt się nie będzie z Wami liczył. Np. kilka akcji by autostrady były tańsze dla motocykli dało rezultat. Kilka osób marudzących na jakimś forum czy społeczności to nie powód by cokolwiek istniało. <br><hr>gumin
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 09:54

Komentatorzy napisał(a):Lovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.<br><hr>SP<br>
Temat toru Lublin poruszaliśmy wielokrotnie: <a href="http://www.scigacz.pl/S,p,Tor,Lublin,urodzony,w,1978,zamordowany,przez,urzednikow,16667.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/S,p,Tor,Lublin,urodzony,w,1978,zamordowany,przez,urzednikow,16667.html</a>, co do reszty wydaje mi się, że nie do końca odczytałeś przesłanie publikacji.<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 09:56

Komentatorzy napisał(a):Jak Pan redaktor organizował takie treningi na lotnisku w modlinie i brała za to kasę to było wszystko super, a jak ktoś inny to jest złe.<br><hr>urazony klient<br>
Redaktor organizował zrzutkę wśród znajomych po 70zł na koszty wynajmu toru. Nic na tym nie zarabiał i nie były to wyścigi. Warto wiedzieć co się mówi.<br><hr>Lovtza
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 10:23

Komentatorzy napisał(a):Bardzo mądry tekst. Ale będzie "niepopularny". Otwiera oczy, bo ja musiałem do tegpo dojść sam, gdy po zauważeniu w necie zacząłem drażyć, kto to, i co to - to superbike. Niestety (albo i stety) sama prawda. O lotniskach też, że z tych wykazanych wzgledów nie nadają sią na tory motocyklowe, co zresztą, ze smutkiem potwierdzam.....<br><hr>gsx-r<br>
A gdzie byłeś na lotniskach ze tak twierdzisz?? Latasz cos więcej czy tylko pojawiłeś się raz w życiu na torze-za słabo Ci szło i stwierdziłeś,ze tor na lotnisku jest nie dla Ciebie?? Napisz coś więcej.Aha i napisz kim jesteś bo anonimowo każdy potrafi różne rzeczy pisać:)

Pozdrawim<br><hr>Bartosz Osiecki
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 12:48

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Komentatorzy napisał(a):Dzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu
Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!<br><hr>Radek Prządka<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........<br><hr>Marian Dąbrowski<br>
Marian - Tobie też dziękuje za słowa poparcia. Ale czemu uważacie że słowo wyścig nie może padać? Byłem w dwóch firmach zajmujących się doradztwem prawnym i w żadnej nie znaleźli artykułu który zabrania nam organizacji takiej formy rywalizacji chyba ze nazwali byśmy go Mistrzostwem POL lub pucharem Polski. Organizując wyścigi pod logiem PZM zgodze się bo jego regulamin tego zabrania - wymaga homologacji przeszkolenia itd ale czemu mylicie regulamin PZM do sportu moto z prywatną imprezą na terenie zamkniętym gdzie nie ma słowa o współpracy z PZM? Jeśli jestem w błędzie proszę o odpowiedź a wówczas na pewno zmienimy nasze podejście.<br><hr>Radek P.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 12:49

Komentatorzy napisał(a):Jak Pan redaktor organizował takie treningi na lotnisku w modlinie i brała za to kasę to było wszystko super, a jak ktoś inny to jest złe.<br><hr>urazony klient<br>
Komentatorzy napisał(a):Redaktor organizował zrzutkę wśród znajomych po 70zł na koszty wynajmu toru. Nic na tym nie zarabiał i nie były to wyścigi. Warto wiedzieć co się mówi.<br><hr>Lovtza<br>
Wyścigi nie ale jazda na terenie bez homologacji i na terenie do tego nie przystosowanym...<br><hr>Radek Prządka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 13:24

Komentatorzy napisał(a):Witam,z tego wygląda ze firma ścigacz nie zdaje sobie sprawy z czynów swojego pracownika Pana Łowieckiego-po pierwsze to w tym artykule zostało naruszone prawo (gdzie w tekscie Pan Łowiecki pisze o tym jak powinno się go przestrzegać) i teoretycznie Firma wyzej wymieniona może otrzymać pozew o naruszenie wizerunku firmy Superbike,ale to tytułem wstępu.Czyli juz na samym wstępie mamy złamanie przepisów prawnych.Dalej Pan który postanowił napisać ten artykuł zapomniał wspomnieć,ze robi to w celu wykluczenia konkurencji gdyż sam organizuje inna impreze na torze w Poznaniu (tylko koszt tej imprezy z wszystkim wynosi około 5tys zł na uczestnika) i jak sam stwierdził drażni go,ze ludzie mówią o tym iż mają tańszą alternatywę jazdy sportowej na motocyklu(ewidentnie jest to sprawa personalnych ambicji Pana Łowieckiego-co świadczy o braku profesjonalizmu).Jeśli chodzi o nawierzchnie to tym bardziej pogrążył się Pan wykazując swoją niewiedzę gdyż nawierzchnia, która została przez Pana opisana jest charakterystyczna dla Modlina-natomiast prosze mi wierzyć nie wszędzie jest taka nawierzchnia jak w Modlinie.Są inne lotniska które mają inną strukture asfaltu i o wiele bardziej nadają się do tego typu imprez!!(NIE są chropowate i NIE wydzierają opon) jeżeli ktoś chce się przekonać to może przyjechać jako widz i popatrzec na opony!!Jeśli chodzi o Pana Łowieckiego to NIE sądzę,zeby był dla kogoś autorytetem w tych sprawach,ani NIE jest czołowym zawodnikiem ani Nie jest zawodnikiem nawet zblizającym się do wyższych pułapów zawodniczych,a ni nie jest czlowiekiem z wystarczajacym doświadczeniem,zeby opisywać te sytuację.Jeśli chodzi o homologację proszę Pana to kiedyś spotkaliśmy się na torze w lublinie który tez nie ma homologacji do takich imprez a jednak takowe się odbywają i tam własnie się spotkaliśmy,co tymbardziej mnie utwierdza w tym,ze nie powinien Pan zabierać głosu w tej sprawie.Smutna jest prawda,ze taki człowiek który w ŻADEN sposób nie powinien byćc człowiekiem który rozstrzyga takie sprawy jednak to robi i odstrasza motocyklistów którzy mogą mieć możliwosc pojezzdzic w BEZPIECZNYCH warunkach wydając nie dużą sumę pieniędzy.Oświadczam do tego,ze tor jest bezpieczny-są zachowane duże pola do wyjazdu z zakrętu-mozna spokojnie w razie czego wyjechac w "trawe" i wrocic na tor,asfalt nie jest niebezpieczny.Są to świetne warunki do potrenowania w cenie 200zł a nie 5000zł tak jak oferuje Pan Lowiecki.Do tego robią to ludzie z pasją,którzy ostatnimi czasy nie zarabiają na tym a dokładają i choc czasem przez niektorych są mocno zniechęcani to dalej robią to dla NAS!!! zebysmy mieli gdzie trenować.Wkładają w to ciężką pracę i olbrzymie nakłady czasu i pieniedzy!!Ludzie pamiętajmy,ze w polsce mamy coraz mniej takich imprez i przez ludzi typu Pan Łowiecki nie będziemy mieli gdzie trenować,zostanie nam tylko Poznan na który wielu z nas nie stac!!.Jesli chodzi o wypadki to muszę zdementować z premedytacją przywołaną sytuację przez Pana Łowieckiego.Otóż wypadek który miał miejsce w MODLINIE,był wynikiem zle dobranych barier które rzeczywiscie były niebezpieczne-jednak na treningach firmy superbike zastosowano zupełnie inny sposób znakowania zakrętów który jest o wiele bardziej BEZPIECZNYi!! cały tor jest tak przemyślany zeby nikomu się nie stała krzywda,i mam nadzieje,ze tak będzie!! Pozdrawiam Bartosz Osiecki PS:dodam tylko,ze Pan Łowiecki swojego czasu dużo spędził trenując i zachwalając lotnisko Modlin wraz z firmą,która uczy motocyklistow techniki jazdy,szkoda tylko,ze odkąd ta firma tam juz nie organizuje treningów zaczyna krytykować takie imprezy-świadczy to...chyba nie musze pisac o czym Jeszcze raz pozdrawiam i zachecam do brania udziału w tego typu imprezach gdyz mozna sie wiele nauczyc i spedzic fajnie czas wraz z motocyklowym towarzyswem!! Aha dodam tylko,ze w jedyny sposob jaki jestem zwiazany z firmą Superbike to jest moj wolontariat,pomagam tej firmie za DARMO z całego serca po to abyście mogli jezdzić w fajnych warunkach.Kosztuje mnie to wiele czasu,poswiecenia,siły i również pieniędzy!! pracowałem w pocie czoła zeby było wam fajnie!!<br><hr>Bartosz Osiecki<br>
Komentatorzy napisał(a):Na samym początku należy sobie zadać pytanie i jasno określić profil imprezy. Nazwa to Wyścigowe Treningi Motocyklowe. I tutaj z miejsca nasuwa mi się pytanie. To wyścigi, czy trening? Nie istnieje taka materia jak wyścigi treningowe, albo treningi wyścigowe ;D Na Dzień Dobry coś tu nie gra... Kolejną kwestią jest impreza organizowana przez Pana "Łowieckiego" :) Tak informacyjnie. Proszę nawet nie dokonywać prób porównawczych obydwu imprez. Zawartość merytoryczna, organizacyjna, jakość i wiedza instruktorów z najbardziej cenionej szkoły motocyklowej formatu światowego oraz produkty dodatkowe, które oferuje Pan "Łowiecki" w pakiecie swojej imprezy, ma się tak do "wyścigowych treningów" ;) jak przysłowiowy piernik do wiatraka. Pominę już kwestię bezpieczeństwa, ubezpieczeń, zabezpieczeń i legalności przedsięwzięcia. Delikatnie mówiąc i absolutnie nikogo nie obrażając, tych dwóch produktów nie da się porównać i ustawić na jednej płaszczyźnie. Zapraszam również do ponownego zapoznania się z cennikiem imprezy organizowanej przez Pana Łowickiego i skorelowaniem swojej wiedzy na temat kosztów uczestnictwa w TRENINGU DOSKONALENIA JAZDY JEDNOŚLADEM. W dyskusji został również poruszony temat nawierzchni na której poruszają się motocykliści w "treningach wyścigowych" :) - przepraszam nie mogę powstrzymać się od tych uśmiechów :) Nie jestem co prawda specem od mieszanek betonowych, ropopochodnych, warstw bitumicznych itp. Jestem natomiast pilotem. Nie jedno lotnisko już zwiedziłem, na niejednym lądowałem. Struktura oraz konsystencja asfaltu i nie ważne, czy jest to lotnisko militarne, cywilne w Polsce, czy w Bangladesz ma ściśle określone zadania ( temat rzeka więc się nie będę rozwodził ) Dlatego też pomysł rywalizacji ekstremalnej jazdy na czas i na złamanie karku po tej nawierzchni nie wydaje się najlepszym i najbardziej ekonomicznym pomysłem. Opony używane w lotnictwie - i znów, bez względu na to czy są to typy ciężkie, GA, czy ultra light, a nawet śmigłowce, zrobione są z bardzo specyficznych twardych mieszanek ( nie jest to regułą, wpływ na to typ podłoża na którym mają być eksploatowane, ale w większości ) Przybliżając temat. Jedna opona w takim pierwszym lepszym "Benku" musi znieść obciążenie ok 34 ton podczas kołowania, przy starcie rozgrzewa się do ponad 120 - 130 stopni C. Następnie uśredniając pułap przelotowy, leci sobie kilka godzin w temp -50 stopni C. Przychodzi moment lądowania i dostaje bardzo mocnego strzała ( jeszcze jak wolant trzyma dobra ręka to z przycierą ) I tutaj niech Szanowny kolega zada sobie sam pytanie. Ile wspólnego ma opona motocyklowa z tą używaną w lotnictwie? Ja porównał bym poruszanie się na wysokiej jakości oponie wyścigowej po drogach kołowania i po drodze startowej do tarcia papierem ściernym po pachwinach.
Na koniec chcę podkreślić, że uważam ( podobnie jak Pan Łowicki ), że całe mnóstwo dobrej roboty zostało wykonane wokół tych wyścigów. Rzeczywistość w naszym pięknym kraju jest jednak taka, a nie inna. Nie mamy gdzie jeździć, trenować i doskonalić się. Myślę, że autor w swoim tekście chciał uzmysłowić i ostrzec organizatorów przed wymiernymi konsekwencjami ewentualnej tragedii, która to mam nadzieję nigdy się tam nie wydarzy. Gwarantuję Wam Panowie, że jak nie daj Boże coś tam się stanie, to prokuratura, media, sędziowie i jeszcze kilku mądralińskich, powiesi tak na Was "psy", że nawet mi się nie chce tego wyobrażać i nie życzę Wam tego. Na dowód proszę zapoznać się z bardzo świeża sprawą. Czy chcecie żeby wyglądało to jak poniżej?

<a href="http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1407515,smiertelny-wypadek-w-jaworznie-podczas-nielegalnych,id,t.html" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://jaworzno.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1407515,smiertelny-wypadek-w-jaworznie-podczas-nielegalnych,id,t.html</a><br><hr>scatlock<br>
Komentatorzy napisał(a):Nazwa hmm to już nawet to idzie pod ostrzał:) Co do asfaltu drogowego a asfaltu znajdującego się na obiektach lotniczych to zależy do którego porównujemy bo mamy bardzo dużo rodzajów i z doświadczenia stawiam wyżej ten na lotniskach niż dużą część drogowych nawierzchni asfaltowych. Autor mógł uzmysłowić organizatorom to np. telefonicznie... jakby to nie kolidowało z jego imprezą, co do linku chyba to nie ten co trzeba bo to jacyś nastolatkowie na drodze publicznej bawili się w cykora chyba nie oto chodziło.<br><hr>badziak<br>
Komentatorzy napisał(a):W linku podałem pierwszy lepszy przykład z "tematów bieżących". I właśnie o to mi chodziło. To były "tanie", i durne gówniarskie zabawy. Co słyszymy dziś w mediach? Wypadek podczas nielegalnych wyścigów. ( nie wiem, czy mam się z tego śmiać, czy płakać ) Hipotetycznie wyobraźmy sobie teraz tragiczne zdarzenie na "wyścigach treningowych". Już widzę tych młodych gniewnych dziennikarzy TVN, albo innych Polsatów pastwiących się i jadących po organizatorach jak po "łysej kobyle". W okolicy na 100% znajdzie się też jakiś młody chcący wystrzelić na temacie prokuratorek, sypiący z rękawa paragrafami z którymi nie będzie żadnej polemiki. Na koniec pojawi się jeszcze jeden i drugi pan aspirant z kumendantem, dołoży wszystkim gwóźdź do trumny i finito. Oczywiście nie zabraknie również komentarzy w radyju Maryja i TV Trwam. Będą brzmiały w sposób następujący: Grupa satanistów organizuje czarne rytułały i pod szyldem wyścigów motocyklowych i morduje ludzi w swoich ceremoniałach.<br><hr>scatlock<br>
Komentatorzy napisał(a):Dodaj jeszcze że przywrócą karę smierci a o miejsce naszego pochówku będą latami starały się nasze rodziny.
Czyli powinniśmy zaprzestać organizowania tego typu imprez? Olać to - po co nam to ryzyko. Myślicie że robimy to ze względu na zyski? Że impreza jak 2 ostatnie i jedyne w tym roku z frekwencją średnio 20 ludzi + kilkudziesięciu widzów minus wszelkie koszta wynajmu terenu karetki z ratownikami i 10 ludzi z obsługi uczyni nas bogatymi? Zastanówcie sie o czym mówicie? Walczycie żeby impreza się nie odbyła? Jeśli uważacie ją za złą i szkodliwą nie przyjeżdżajcie do nas - bez Was impreza nasz jak każda inna umrze śmiercią naturalną i nie bedzie o co się kłócić...<br><hr>Radek P.<br>
Komentatorzy napisał(a):Przecież nawet słowa nie wspomniałem o zysku i kosztach dotyczących Waszej imprezy. Daleki jestem od rozliczania kogokolwiek z czegokolwiek co mnie nie dotyczy, a już tym bardziej z jego pieniędzy. To nie jest moja sprawa. Ustosunkowałem się tylko do treści pełnej rozgoryczenia i ewidentnie napisanej pod wpływem impulsu, wypowiedzi Pana Bartosza. Osobiście życzę Wam jak najlepiej. Jestem również ZA takimi inicjatywami jak powyższe wyścigi, gdyż propagują sport motocyklowy i dają ludziom ogromny fun. Tylko, że wszystko z głową. Starałem się w sposób obiektywny wyrazić swoja opinię, ponieważ koniec końców jest to dyskusja i mam prawo do podzielenia się własnymi przemyśleniami. W wypowiedzi Pana Bartosza nie podobało mi się także to, że było w niej całe mnóstwo jadu, przedziwnych oskarżeń i nieprawdziwych informacji wynikających, albo z niewiedzy, albo celowo napisanych w akcie odwetu na autorze artykułu. Co do samego ataku na Lovtzę, szczerze nie rozumiem o co tak naprawdę wszyscy mają do niego pretensję. Człowiek w żaden sposób nie oczernił organizatorów, ani uczestników tych imprez ( wręcz przeciwnie ). Opisał, posiłkując się obecnymi normami prawnymi w prosty, klarowny i czytelny sposób formę organizacji i zawartość Waszej i podobnych imprez. Zasugerował z czym mogą wiązać się konsekwencje w nie dopełnieniu formalności związanych ze sprzedażą, lub pośrednictwem w sprzedaży powyższych usług. Czy czegoś w tym temacie nie dopowiedział, zataił, lub przejaskrawił? Nie wydaje mi się. Ponadto rozpisał krok po kroku jak to powinno wyglądać od strony formalnej i papierologicznej, żeby w konsekwencji potencjalnego nieszczęśliwego zdarzenia, nikt nie mógł nikomu i niczego później zarzucić.<br><hr>scatlock<br>
Twoja wypowiedź jest tak niedorzeczna jak i cały ten felieton. Blisko 100 wypowiedzi w komentarzach a Ty nadal nic nie rozumiesz... Nie wiem czy bede w stanie Ci cokolwiek wytłumaczyć. Sprawdz przepisy i wskaż mi gdzie jest przepis mówiący o wymogach o których pisze Lovca. Wskaż monopol na organizację wyscigu dla PZM uzasadnij faktycznie niedostosowanie miejsca do ścigania się. Nie znajdziesz żadnej z powyższych tez w prawie polskim mimo że podpiera się nimi autor nazywając nasze imprezy "dyskusyjnie legalnymi". Dla mnie osobiście jest to jak najbardziej w 100% oczernienie.<br><hr>Radek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 13:38

Komentatorzy napisał(a):Lovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.<br><hr>SP<br>
Komentatorzy napisał(a):Temat toru Lublin poruszaliśmy wielokrotnie: <a href="http://www.scigacz.pl/S,p,Tor,Lublin,urodzony,w,1978,zamordowany,przez,urzednikow,16667.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/S,p,Tor,Lublin,urodzony,w,1978,zamordowany,przez,urzednikow,16667.html</a>, co do reszty wydaje mi się, że nie do końca odczytałeś przesłanie publikacji.<br><hr>Lovtza<br>
Lovtza. Proponuję mniej filozofii, a wiecej merytoryki. Sorry, ale ile razy pofatygowałeś się do Lublina aby zgłębić temat likwidacji obiektu i powalczyć o jego przyszłość? Z kim rozmawiałeś w tej sprawie i ile poza tym wspomnianym przez Ciebie zamiecił "Ścigacz" na swoich łamach? Pamietam "prorocze" artykuły jakie zamieścił Ścigacz. Łatwo było stwierdzić "a nie mówiłem" pom likwidacji toru. Co do możliwości przeczytania w całości Twojego artykułu to faktycznie nie podołałem temu wyzwaniu. Stało się tak tylko dlatego, że poza częściową słusznością podnoszonych argumentów, wygląda on jak otwarty atak na tego typu działalność z czym ABSOLUTNIE się nie zgadzam. Życzę więcej obiektywizmu i powrotu do merytorycznym analiz, jakimi już wykazywałeś się w odniesieniu do innych tematów. <br><hr>SP
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 13:43

Komentatorzy napisał(a):Lovtza czemu nie pojawisz sie w Lublinie na treningu i nie napiszesz, że zamyka się obiekt na który przyjeżdża okolo 50 maszyn. Dzisiaj byli tam ludzie z Krakowa, Wa-wy, Lublina i wielu, wielu innych miejsc. O tym pisz człowieku jak nie masz o czym. Tor w Lublinie będzie zamkniety lada dzień, a o nowym (obiecywanym przez urzędników) nic nie słychać. Może popilotujcie ten temat? Zgadzam się z konstruktywnymi uwagami i myślę, że są one potrzebne. Popatrz jednak na to gdzie odbywają sie zawody BSB lub AMA. Kilka lat wstecz Ben Spies ścigał się miedzy kostkai słomy, a dziś jest w Moto GP.Tak też mogą rodzić się i rozwijać młode talenty. Dla mnie treningi na lotnisku są bez dyskusyjnie potrzebne i porządane. Zapraszamy do Lublina 26 lub 27 maja. Wpadnij, a będziesz miał o czym pisać i z kim porozmawiać.<br><hr>SP<br>
Komentatorzy napisał(a):A co sam zrobiłeś by tego toru nie zamknęli? Co zrobiło tych pięćdziesiąt osób co tam było? Jeśli nie pokażecie, że macie zdanie to nikt się nie będzie z Wami liczył. Np. kilka akcji by autostrady były tańsze dla motocykli dało rezultat. Kilka osób marudzących na jakimś forum czy społeczności to nie powód by cokolwiek istniało. <br><hr>gumin<br>
Przyjacielu. Poczytaj o tym temacie więcej, a potem możesz mi zadawać pytania. Informacje na temat tego co działo się w ramach prób uratowania Toru Lublin napewno odnajdziesz w necie, na kilku portalach. Miłej lektury. <br><hr>SP
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 13:48

Komentatorzy napisał(a):to bardzo ciekawe Lovca ale czy przypadkiem nie jest tak że w zależności od tego kto prowadzi te "treningi" takie masz zdanie?
czy przypadkiem tu nie reklamowałeś takiej samej imprezy, w tym samym miejscu tylko organizowanej przez kogo innego? <a href="http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html" target="blank" class="link">http://www.scigacz.pl/Szkolenie,motocyklistow,a,odpowiedzialnosc,panstwa,10072.html</a>
jak to się nazywa? hipo co?<br><hr>luca_brasi<br>
Komentatorzy napisał(a):Przeczytaj tekst w całości, dokładnie, ze zrozumieniem. Lovtza nie krytykuje wszystkich treningów na lotniskach, tylko treningi wyścigowe i same wyścigi. Jest różnica między treningiem, na którym jeździsz bez napinki, ćwiczysz pozycję, wchodzenie w zakręty itp. a treningiem wyścigowym, na którym pałujesz na krawędzi umiejętności w celu poprawienia czasów. Nie mówię już o wyścigu, zwłaszcza z nagrodami. To są zupełnie inne prędkości i inny poziom ryzyka poważnej gleby.<br><hr>Paweł<br>
Komentatorzy napisał(a):Aha to nie rozumiałem tego a jak mierzysz czas i chcesz mieć lepszy to nie spinasz się... i to tylko te treningi krytykuje a innych to nie ma i według Ciebie tam są tylko wyścigowe. Wydajesz osąd na ten temat a czy ty wogóle kiedykolwiek widziałeś na żywo jak tam jest? ale to jest domeną takich jak Ty...<br><hr>YamahaR1<br>
Komentatorzy napisał(a):Tak się składa, że byłem na treningu superbike jeszcze jak organizowali je w Ułężu. Byłem też na treningu w Modlinie, o którym napisał Lovtza. I to były dwa różne klimaty. W Ułężu, jakbyś nie nazwał tego treningu, to naprawdę była spinka i ciśnięcie na robienie czasów. Do tego dużo ludzi różnego pokroju, często z przerostem ambicji albo przeceniający swoje umiejętności. Nietrudno było o tragiczny wypadek. W Modlinie byli tylko ludzie doszkalający się w pewnej szkole motocyklowej plus nieliczna grupa sprawdzonych znajomych. Wszyscy przyjechali tylko doszkalać technikę, byli świadomi swoich umiejętności, nikt nie pałował bez sensu na robienie wyników. Przyznaję, że w Ułężu się świetnie bawiłem, ale jestem świadom ryzyka i więcej tam nie pojadę.<br><hr>Paweł<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie pojedziesz na nasze imprezy do ułężą bo ich od roku tam nie ma... Bądź swiadom że na ulicy jest 100x bardziej niebezpiecznie niż w trakcie naszego najostrzejszego wyścigu wiec moze na nią też wiecej nie wyjeżdżaj. Mówisz ze nietrudno było o tragiczny wypadek - po 2 sezonach robienia tam imprez srednio co 2 tygodnie jeden złamany obojczyk u zawodnika to najcięższa z kontuzji jakiej nabawił się nasz uczestnik i jedyna zarazem. Dowiedz się o bilans wypadków łącznie z tymi śmiertelnymi na homologowanych obiektach w roku 2010-2011 i wtedy napisz wnioski.<br><hr>Radek<br>
Komentatorzy napisał(a):Niedokładnie się wyraziłem - nie pojadę na treningi superbike, a nie do Ułęża. Ja jestem świadom tego o czym piszesz. Tylko jak jadę na tor, to chciałbym mieć świadomość, że nie zdejmie mnie z niego jakiś narwaniec. To jest to czego mi najbardziej brakowało na Waszym treningu. Może moglibyście bardziej uświadamiać ludzi co do niebezpieczeństw i zasad zachowania na torze? Tak jak w Poznaniu. Żeby wyjechać na tor musisz zdać egzamin. Jak coś odwalasz na torze, to Cię z niego zdejmują i nie ma przebacz. Na Waszym treningu odniosłem wrażenie, że panuje trochę wolna amerykanka. Niby regulamin jest, niby krótkie przeszkolenie, ale i tak było wielu kozaków, którzy to zlewali. W przerwach między swoimi jazdami patrzyłem jak ludzie jeżdżą i naprawdę było widać kto jeździ powyżej swoich umiejętności. Może warto by było, żeby trener patrzył z boku i mówił kto przegina albo pokazywał błędy po sesji.<br><hr>Paweł<br>
Może warto by było abyś był świadom że po to robimy podział na grupy zaawansowania aby wolniejszy zawodnik nie wjechał w wolniejszego. Obserwowaliśmy zawodników i ci którzy odbiegali poziomem jazdy do grupy przenosiliśmy do odpowiedniej. Bądź też świadom że czy to na torze kartingowym czy nawet na najwyższej rangi imprezach np. Mistrzostwach Świata takie wypadki się jednak zdarzają i wjeżdżając na każdy tor gdzie nie jesteś sam takie ryzyko istnieje czy to u nas czy w Lublinie czy na Słowacji. Mylisz się też w kwesti że na Poznań nie można wjechać bez egzaminu - umożliwia to każdy speed day. A co do tych "kozaków" którzy wg Ciebie zlewali regulamin tzn co? Widziałeś kiedykolwiek aby jeden zawodnik u nas "zdjął" kogoś z toru? Nie? Ja też nie a o dziwo byłem oczywiście na każdej z naszych imprez... Może jednak nie jest az tak niebezpiecznie jak piszesz? Może bez tej tzw przez ciebie "spinki" nigdy nie byłoby rywalizacji i wyników? Może niektórzy właśnie takiej rywalizacji szukają zapisując się do grupy zaawansowanej i z ostrej jazdy w bezpiecznych do tego warunkach czerpią najwiecej przyjemności. Wydaje mi się że bilans zera poważnych wypadków wyraźnie przeczy temu co piszesz a Ty szukasz imprezy innego rodzaju jakim są te prowadzone w ośrodkach ODTJ. Polecam Ci udział w szkoleniach np Tomka Kulika tam znajdziesz to czego szukasz a klimat z tego co piszesz będzie Ci wspaniale odpowiadał. Do tej pory myślałem że grupa początkująca gdzie przeważają motocykle typu SV, Fazer czy 125tki i kierowcy często pierwszy raz w życiu odkręcający gaz do końca nikogo nie przeskoczy poziomem - widzę teraz że byłem w błędzie...<br><hr>Radek Prządka
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 15:36

Komentatorzy napisał(a):Nie dajcie się tylko przekonać, że jazda po ulicy jest bezpieczniejsza. Zamiast nazywać wyścig wyścigiem nazwijcie to biegiem kontrolnym po treningach.
Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby ludzie mieli łatwy dostęp do miejsc, które są 100 razy bezpieczniejsze niż ulica.
Sam siedzę sobie ze złamaną nogą, po jeździe na super homologowanym torze z serii mistrzostw świata a rękę też prawie straciłem na torze z homologacją.
Jeździłem też wiele razy po lotniskach, wywracałem się nawet i bylo Ok. Modlin 1999 WMMP, Augsburg 2001 Mistrzostwa Niemiec, Trenczyn 2002 Puchar Europy, Modlin 2010 WMMP. I w wielu innych okazjonalnych miejscach bez rangi zawodów. Tak jak napisał autor. Dobrze jest jak jest dobrze i nie ma znaczenia gdzie się to odbywa.
Podpisując jakiekolwiek zgłoszenie, na jakiekolwiek zawody, treningi, przejażdżki - zawsze podpisujemy, że robimy to z własnej woli i znamy zagrożenie i ryzyko.
Dlatego ie dajcie sobie wmówić, że nie warto jeździć w zdecydowanie bezpieczniejszym miejscu niż ulica. Jeżeli jest tam jeszcze blisko karetka, to wogole super, bo na ulicy nie ma jej od razu.
Urazy jak wszędzie się zdażają i musimy sobie z tego zdawać sprawę.
Mam wrażenie, że żyjemy w kraju malkontentow i na każdą aktywność i inicjatywę pluje się z daleka i robi się wszystko,żeby się nie udało.
Ja trzymam za Was kciuki. Im więcej będzie takich inicjatyw. Im więcej takich miejsc. Im więcej mediów tym zainteresujecie, tymm większa szansa, że decydenci zauważą potrzebę powstania bardziej profesjonalnych obiektów tego typu. Do rozgrywania okazjonalnych prób. Tory wyścigowe w Wielkiej Brytanii, gdzie jeździ wielu zawodników i w kraju, który ma wielu Mistrzów Świata, wcale nie wyglądają lepiej. Też tam jeździlem.
Dlatego nie przejmujcie się tym. Bądźcie rozsądni, nie szarżujcie od razu za mocno. Dajcie sobie czas na naukę i bądźcie pewni, że to lepsze miejsca niż droga publiczna.

Pozdrawiam
Paweł Szkopek
#19
Ps. Trzymajcie kciuki za zrost nogi i za dalsze starty a jak będziecie chcieli, służę pomocą czy jakąś radą.<br><hr>Paweł Szkopek #19<br>
Komentatorzy napisał(a):Dzięki Pawle za wsparcie którego bardzo teraz potrzebujemy bo przyznam się ze w pierwszej chwili po przeczytaniu tego artykułu sam miałem wrażenie że robimy coś złego... Jeśli możesz to bylibyśmy bardzo wdzięczni jeśli odwiedzisz naszą imprezę oczywiście jako widz i udzielisz nam swoich wskazówek. Twoje doświadczenie i wiedza na pewno mocno by zaprocentowało w przełożeniu na poziom naszej imprezy. Najbliższa runda odbędzie się 27 maja czyli w przyszły weekend. Kontakt do mnie radek@motousa.eu
Zapraszam jeszcze raz i trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!<br><hr>Radek Prządka<br>
Komentatorzy napisał(a):Nie. Nie, Nie robicie NIC złego !!! Brawo za inicjatywę i pomysł. Wiem że tracicie dużo czasu, energiii, lecz WARTO ! Tak jak radzi Paweł inaczej to ponazywajcie, macie przykład Grandys- duo i treningów w raz z biegiem kontrolnym. Cieszy to że macie inicjatywę. Tylko warto w tym DZIKIM kraju maksymalnie się zabezpieczyć na papierze by w razie wizyty przedstawicieli PAŃSTWA W PAŃSTWIE wyjść obronną ręką............ Działać chłopaki ! Szkoda że muszę być na Rajd Polski Kobiet - coś tam robię - napewno bym Was odwiedził i poradzil co nieco.........<br><hr>Marian Dąbrowski<br>
Komentatorzy napisał(a):Marian - Tobie też dziękuje za słowa poparcia. Ale czemu uważacie że słowo wyścig nie może padać? Byłem w dwóch firmach zajmujących się doradztwem prawnym i w żadnej nie znaleźli artykułu który zabrania nam organizacji takiej formy rywalizacji chyba ze nazwali byśmy go Mistrzostwem POL lub pucharem Polski. Organizując wyścigi pod logiem PZM zgodze się bo jego regulamin tego zabrania - wymaga homologacji przeszkolenia itd ale czemu mylicie regulamin PZM do sportu moto z prywatną imprezą na terenie zamkniętym gdzie nie ma słowa o współpracy z PZM? Jeśli jestem w błędzie proszę o odpowiedź a wówczas na pewno zmienimy nasze podejście.<br><hr>Radek P.<br>
Radku z racji mej funkcji w PZMot ( sędzia państwowy) nie o wszystkim mogę pisać publicznie. Lepiej jednak by nie padała nazwa WYŚCIG. Jeśli chcesz więcej info to napisz na autotechnik@op.pl to podam Tobie moje tel. Możesz także zaglądnąć na <a href="http://www.autotechnik.pl" target="blank" class="link" rel="nofollow">www.autotechnik.pl</a> - to moja firma i na fotach co nieco widać. Działajcie dalej, to naprawdę cenna inicjatywa, tylko by była bezpieczna i miala jakieś ramy tj. regulamin dostępny dla każdego i zgłoszenia do imprezy podpisane CZYTELNIE z imienia i nazwiska wraz z PESEL przez potencjalnych uczestników. Inne info na tel. Pozdrawiam.
<br><hr>Marian Dąbrowski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 15:38

Komentatorzy napisał(a):Noooo ! Mariusz ( LOVTZA) Wsadziłeś chłopaku kij w mrowisko i jest wielkie poruszenie ! Lecz Twe argumenty są rzeczowe i profesjonalne. Polska to taki dziki kraj gdzie miliardy wydaje się na fotoradary , wideorejestratory i pojazdy do nich. Karać, karać i karać. Policja, straż miejska, straż graniczna, inspekcja samochodowa, służba celna, urząd skarbowy a za chwilę każdy listonosz z lizakiem - wszystko by gnębić obywatela pod płaszczykiem BEZPIECZEŃSTWO ! TO JEST CHORE. Brak torów wyścigowych, brak miejsc do podnoszenis kwalifikacji. Np. w Suwałkach 2 lata wstecz polożono nowy asfalt na torze kartingowym, a dziś co ? Zakaz ruch, bo 3, czy 4 mieszkańców PROTESTUJE ! na hałas 3-4 razy w sezonie - BO ZAWODY ! Jeszcze raz podkreślam - DZIKI KRAJ ! Fajnie że chłopaki z Białej coś organizują, tylko mając w razie tragedii tzw. PAŃSTWO W PAŃSTWIE jako przeciwnika z góry stają na straconej pozycji. Temat jest trudny i dobrze że Mariusz to poruszył w swym artykule. Po co komu R1 czy GSX-R gdzie na drodze ekspresowej może zapinać dwa biegi ? Co zrobić by powstały nowe obiekty gdzie każdy by się wyszalał do bólu ? Dlaczego na piłke i Euro jest kasa a na motosport jej brak ? Kilka razy trawę zmieniają, bo we łbach im się poprzewracało. Fura specjalna dla Platiniego- a co to Pan Bóg ? Specjalne pasy malowane na jezdni na kilka dni i zakaz dla "cywila " bo znów - KARA ! CHORE to !
Pozdrawiam i dyskutujmy dalej.<br><hr>Marian Dąbrowski<br>
Komentatorzy napisał(a):Marian ,w końcu jesteś;)
Nieżle pojechałeś i jak zwykle przy swoim wejsciu naraziłes się Kartelowi Piłki Nożnej :D,ale masz w zupełnosci rację!!!!
Podczas Mistrzostw 'KoKo,KoKo Euro Spoko ",oprócz zwiazkowców należy zrobić pojeżdzawkę wokoło Stadionu Narodowego.Niby smieszne i nierealne?....ale może skuteczne ;)A przy okazji,koszt stadionu ofcjalnie to 2 miliardy pln(Jezusie Nazarejski ile to jest kasy!!!!!)Dlaczego nikt nie mówi że własciciele terenu pod Narodowym mają zasądzone roszczenia wobec skarbu państwa( czyli nas wszystkich )na jeden miliard złotych!!!!I cisza!!!!Czyli ten pie*** gniot architektoniczny w kształcie koszyka na ogórki kosztuje nas 3 miliardy pln!!!!! <br><hr>Kibic Mariana<br>
Bussi za poparcie :-)<br><hr>Marian Dąbrowski
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 21/5/2012, 21:35

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=LM1h8bPJnpU" target="blank" class="link" rel="nofollow">http://www.youtube.com/watch?v=LM1h8bPJnpU</a><br><hr>Szybki plastik...
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości




na gr