W poszukiwaniu ideału czyli tanio bezawaryjnie i przyjemnie
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
W poszukiwaniu ideału czyli tanio bezawaryjnie i przyjemnie
Witam forumowiczów
Po wyjeźdżeniu 20h czekam na swój egzamin i szukam swojego wymarzonego jednośladu
Pare suchych informacji:
194cm wysokości
85kg wagowości
i 0 doświadczenia na motocyklach,
Na początek miało być enduro ale naprawdę mimo sporych chęci nie przekonały mnie a nie chcem się zmuszać (przyglądałem się bmw f 650)
Szukam motocykla turystycznego taniego w zakupie i prostego w użytkowaniu.
Nie szukam mega mocnych wrażeń
więc chciałbym maksymalna pojemność to 600cm3.
Posiadam dwa typy:
1. Suzuki Bandit
2. Yamaha xj 600
Odnośnie mam do Was pytanie (nie który lepszy itp.)
Czytając forum często natykam się na wypowiedzi że np. 60km to zaraz Ci się znudzi itp.
Z powodu braku doświadczenia delikatnie mnie to zastanawia czy tak faktycznie może być?
Jest to dla mnie dziwne bo na prawku mam pojemność 250cm3 nie wiem ile hondzia ma koni ale jest lekka i w moim odczuciu przyspiesza bardzo ładnie szczerze chyba więcej mi nie jest potrzebne.
Ale po rozmowie z intruktorem nakłonił mnie aby poszukał 500 bo mniejsze pojemności jest ciężko u nas potem odsprzedać.
Co do bandita bardzo podoba mi się wizualnie ale wydaje mi się że:
1. Jego waga może sprawić mi kłopoty
2. Jego moc tym bardziej.
3. i jest dla mnie nieco zadrogi dla tego musiałbym odłożyć jeszcze około 2 tysięcy
Co do yamahy:
1. Jest tania w zakupie (ps na co zwrócić szczegółną uwage?)
2. 60km to ładnie
3. Wizualnie mi siÄ™ podoba wersja bez owiewki z owiewkÄ… nie bardzo ale ale ale... :
-Czas na kolejne pytanie
Mam zamiar podrużować w weekendy po około 400km (do babci w odwiedziny) i jazda w taką trase bez owiewki może byc kłopotliwa? W takim razie przemilczec jej walory wizualne i szukać z owiewką bo będzie praktyczniej?
I jeszcze jedno:
Mam pewien problem nad panowaniem nad sobą, stojąc czy siedząc w domu zdaje sobie sprawe z mocy którą generuje jednoślad wydaje mi się że znam konsekwencje tzw. zapierdalania ale ale ale.... Gdy ubieram kask i wsiadam na motocykl mam niepochamowaną chęć odkręcania manetki szybkiego przyspieszania. Gdy zejde zdaje sobie z tego sprawę że musze uważać że to nie zabawka czy gra i tu błąd może kosztować mnie i moją rodzine bardz dużo. Czy wiecie jak nad tym zapanować? Może jak troche sobie poszaleje samo przejdzie? Czy będzie jeszcze gorzej? PS: Nie bierzcie mnie za kompletnego świra mówiąc szaleć mam na mysli prędkość max 100km/h ale to jest dopiero mój początek z jednośladami.
Biorąc pod uwagę w/w fakt chce coś przeciętnego żeby nie rwało jak szalone bo nie potrafie się powstrzymać.
Czy yamaha wybaczy mi moje błędy, czy powinna służyć wdzięcznie i bezawaryjnie?

Po wyjeźdżeniu 20h czekam na swój egzamin i szukam swojego wymarzonego jednośladu

Pare suchych informacji:
194cm wysokości
85kg wagowości
i 0 doświadczenia na motocyklach,
Na początek miało być enduro ale naprawdę mimo sporych chęci nie przekonały mnie a nie chcem się zmuszać (przyglądałem się bmw f 650)
Szukam motocykla turystycznego taniego w zakupie i prostego w użytkowaniu.
Nie szukam mega mocnych wrażeń

Posiadam dwa typy:
1. Suzuki Bandit
2. Yamaha xj 600
Odnośnie mam do Was pytanie (nie który lepszy itp.)
Czytając forum często natykam się na wypowiedzi że np. 60km to zaraz Ci się znudzi itp.
Z powodu braku doświadczenia delikatnie mnie to zastanawia czy tak faktycznie może być?
Jest to dla mnie dziwne bo na prawku mam pojemność 250cm3 nie wiem ile hondzia ma koni ale jest lekka i w moim odczuciu przyspiesza bardzo ładnie szczerze chyba więcej mi nie jest potrzebne.
Ale po rozmowie z intruktorem nakłonił mnie aby poszukał 500 bo mniejsze pojemności jest ciężko u nas potem odsprzedać.
Co do bandita bardzo podoba mi się wizualnie ale wydaje mi się że:
1. Jego waga może sprawić mi kłopoty
2. Jego moc tym bardziej.
3. i jest dla mnie nieco zadrogi dla tego musiałbym odłożyć jeszcze około 2 tysięcy

Co do yamahy:
1. Jest tania w zakupie (ps na co zwrócić szczegółną uwage?)
2. 60km to ładnie

3. Wizualnie mi siÄ™ podoba wersja bez owiewki z owiewkÄ… nie bardzo ale ale ale... :
-Czas na kolejne pytanie

I jeszcze jedno:
Mam pewien problem nad panowaniem nad sobą, stojąc czy siedząc w domu zdaje sobie sprawe z mocy którą generuje jednoślad wydaje mi się że znam konsekwencje tzw. zapierdalania ale ale ale.... Gdy ubieram kask i wsiadam na motocykl mam niepochamowaną chęć odkręcania manetki szybkiego przyspieszania. Gdy zejde zdaje sobie z tego sprawę że musze uważać że to nie zabawka czy gra i tu błąd może kosztować mnie i moją rodzine bardz dużo. Czy wiecie jak nad tym zapanować? Może jak troche sobie poszaleje samo przejdzie? Czy będzie jeszcze gorzej? PS: Nie bierzcie mnie za kompletnego świra mówiąc szaleć mam na mysli prędkość max 100km/h ale to jest dopiero mój początek z jednośladami.
Biorąc pod uwagę w/w fakt chce coś przeciętnego żeby nie rwało jak szalone bo nie potrafie się powstrzymać.
Czy yamaha wybaczy mi moje błędy, czy powinna służyć wdzięcznie i bezawaryjnie?
- affectpct
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 4/6/2011, 08:24
Brałbym Bandytę, bardziej mi się podobała zawsze, niż XJota (choć uwielbiałem dźwięk kosza sprzęgłowego). Z wagą nie będziesz miał żadnych problemów, bo po ruszeniu prowadzi się jak rower. Jak z doświadczeniem jeżeli chodzi o kategorię B? Posiadasz, jeździłeś trochę po mieście? Wiesz jak wygląda jazda w ruchu ulicznym?
Zadaj sobie pytanie czy jesteś na tyle odpowiedzialny, żeby kupić motocykl, który ma prawie 80KM (czy tam 60KM). Jeżeli jesteś narwany, to nie powinieneś kupować motocykla, szczerze. Żaden motocykl nie wybacza błędów, 125cc też. To bez różnicy czy przypikujesz przy 100km/h w coś na 600cc czy na 125cc. Największym błędem jest chęć szybkiej jazdy bez podstawowej wiedzy takiej jak odpowiednio hamować, używać przeciwskrętu, oceniać realne zagrożenia, blablabla.
Jeżeli chodzi o brak wiedzy, możesz zapisać się na jakiś kurs doszkalający po prawku, kupić obowiązkowe pozycje jak "Motocyklista Doskonały", "Strategie Uliczne", "Przyśpieszenie". Bardzo pomogą.
PS. Słowa Tanio i bezawaryjnie ze sobą nie współgrają, to wielki oksymoron
Zadaj sobie pytanie czy jesteś na tyle odpowiedzialny, żeby kupić motocykl, który ma prawie 80KM (czy tam 60KM). Jeżeli jesteś narwany, to nie powinieneś kupować motocykla, szczerze. Żaden motocykl nie wybacza błędów, 125cc też. To bez różnicy czy przypikujesz przy 100km/h w coś na 600cc czy na 125cc. Największym błędem jest chęć szybkiej jazdy bez podstawowej wiedzy takiej jak odpowiednio hamować, używać przeciwskrętu, oceniać realne zagrożenia, blablabla.
Jeżeli chodzi o brak wiedzy, możesz zapisać się na jakiś kurs doszkalający po prawku, kupić obowiązkowe pozycje jak "Motocyklista Doskonały", "Strategie Uliczne", "Przyśpieszenie". Bardzo pomogą.
PS. Słowa Tanio i bezawaryjnie ze sobą nie współgrają, to wielki oksymoron

-
Hyde - Bywalec
- Posty: 703
- Dołączył(a): 23/4/2011, 23:06
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Chęć poczucia mocy raczej większość z motocyklistów odczuwa i nie tylko. Na prostej nawet hayabusa kiedyś będzie sprawiała niedosyt przyspieszenia. To jest chyba przyzwyczajenie.
Jeśli masz chociaż troche siły bez problemu utrzymasz bandita. Oczywiście nie dziduj udrazu.
Wg. tych motocykli które podałeś lepszy będzie ten, na którym wygodniej ci się śmiga. Od czasu do czasu na portalu tym, pojawiają się testy używanych sprzętów. XJ na pewno był jak i bandit więc jeśli nie czytałeś, skorzystaj z okazji.
Jeśli masz chociaż troche siły bez problemu utrzymasz bandita. Oczywiście nie dziduj udrazu.
Wg. tych motocykli które podałeś lepszy będzie ten, na którym wygodniej ci się śmiga. Od czasu do czasu na portalu tym, pojawiają się testy używanych sprzętów. XJ na pewno był jak i bandit więc jeśli nie czytałeś, skorzystaj z okazji.
- hubi199
- Bywalec
- Posty: 581
- Dołączył(a): 24/8/2011, 12:56
- Lokalizacja: J-no
Na twoim miejscu brałbym bandytę. Jeśli chodzi o moc to jest on tylko 20KM mocniejszy od Xjoty, niby różnica duża, ale jak weźmiesz pod uwage że jest też cięższy to wychodzi bardzo podobnie. Wzrost masz ok, więc się nie wywalisz na postoju, a jak się ruszy to juz tak tej masy nie czuć. Jeździłem na bandicie wujka, bomba motocykl, szczególnie z przelotowym micronem
. Jest baaardzo wygodny, super wyprostowana pozycja i komfortowa kanapa, a jak ktoś chce odkręcić fantazję manetką to też nie zawodzi. W/w wujek kupił ten motocykl właśnie jako swój pierwszy i jeździ nim już 5 lat (nie ma narazie ambicji na coś wiekszego) bez żadnego wypadku, czy usterki. Moto niesamowicie bezawaryjne, tylko wymieniac eksploatacje i nie zawiedzie. Może jestem trochę stronniczy bo kocham wszystkie bandity od 400 po 1200, ale jestem także fanem yamahy, a mimo to wole bandita. Gwarantuje, jak kupisz zadbaną sztukę to nie będziesz żałował.
EDIT: Co do Yamahy to również możesz być pewien, że moto bezawaryjne, tanie w eksploatacji. Wgl. to jest Yamaha, dla mnie to wystarczy
. Osobiście wziąbym jednak Bandita. Xj jest nie wiele wolniejszy, ma on chyba 5 albo 5.5s do setki, a bandit 4,5s. Poza tym to dane katalogowe, więc trzeba umieć zmieniać biegi i obchodzic sie z manetką żeby wykrzesac rzeczywiscie taki rezultat. I jeszcze jedno, te motocykle maja juz ponad 10lat wiec też niewiadomo ile tak naprawdę zostało po latach eksploatacji z pierwotnej mocy i przyspieszenia.

EDIT: Co do Yamahy to również możesz być pewien, że moto bezawaryjne, tanie w eksploatacji. Wgl. to jest Yamaha, dla mnie to wystarczy

Suzuki Bandit 400 był
Suzuki SV650 S jest
Suzuki SV650 S jest
-
Sykopson - Stały bywalec
- Posty: 1097
- Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
- Lokalizacja: Kraków (Zielonki)
mam 5 lat doświadczenia za kółkiem na b
też bym wolał bandita zdławionego na początek ale chodzi mi o to że jest po prostu za drogi kredyt na 4tys ok ale na 6tys to troche dużo a ja bym chciał już jeżdzić strasznie ciągnie mnie do moto
cały czas o tym myślę w środe jade oglądać yamaha za 3tys. cena b atrakcyjna jak dla mnie jak będzie w miare ok to chyba będe brał
też bym wolał bandita zdławionego na początek ale chodzi mi o to że jest po prostu za drogi kredyt na 4tys ok ale na 6tys to troche dużo a ja bym chciał już jeżdzić strasznie ciągnie mnie do moto

- affectpct
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 4/6/2011, 08:24
będzie mnie stać na utrzymanie źle nie zarabiam nie będę się tłumaczył dlaczego chce wziąść pozyczke, w zakładzie mam 0% prowizji więc czemu nie skorzystać? A nie chce brać większych sum bo to potem się ciągnie a jeszcze w tym roku zmieniam autko, no i nie chciałem się tłumaczyć a to zrobiłem;d
- affectpct
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 4/6/2011, 08:24
mlodziak_waw napisał(a):Skoro bierzesz tak małą sumę na kredyt, to czy będzie stać Cię później na utrzymanie moto?
Młodziak a co ty ze skarbówki jesteś ?.

affectpct ta yamaha za 3 tys to xj ?. Ciężko wychaczyć w takiej cenie Xj w dobrym stanie. Pamiętaj że na kupnie motocykla się koszty nie kończą także jeszcze do tej ceny dolicz tysiaka na przygotowanie sprzętu do jazdy. Powodzenia.
-
Throttle - Świeżak
- Posty: 327
- Dołączył(a): 1/3/2012, 12:35
mlodziak_waw to, że się ma kasę nie znaczy o tym by kupować za gotówkę. Właśnie Ci co kasę mają kupują na kredyt ponieważ:
1. Banki chętnie dają takim kredyty
2. Budują historię kredytową która potem pomaga przy większych kredytach.
3. Jeśli bierzesz kredyt pod gotówkę to cały czas tą gotówką dysponujesz na lokacie bądź w innym zabezpieczeniu
To, że chce wziąć kredyt na taką sumę nie oznacza, że nie ma 1k zł na opony czy napęd.
Nie rozliczajmy innych z tego co mają. Kasa to prywatna sprawa każdego
więc nie odbiegajmy od tematu
Co do tematu:
Jeśli masz olej w głowie to bierz bandita bo się z tego co widzę bardziej podoba. Jeśli boisz się mocy to celuj w xj a za sezon jak się wprawisz i zaprzyjaźnisz z mocą to zamienisz na bandita ew. na coś co wpadnie Ci w oko.
1. Banki chętnie dają takim kredyty
2. Budują historię kredytową która potem pomaga przy większych kredytach.
3. Jeśli bierzesz kredyt pod gotówkę to cały czas tą gotówką dysponujesz na lokacie bądź w innym zabezpieczeniu
To, że chce wziąć kredyt na taką sumę nie oznacza, że nie ma 1k zł na opony czy napęd.
Nie rozliczajmy innych z tego co mają. Kasa to prywatna sprawa każdego


Co do tematu:
Jeśli masz olej w głowie to bierz bandita bo się z tego co widzę bardziej podoba. Jeśli boisz się mocy to celuj w xj a za sezon jak się wprawisz i zaprzyjaźnisz z mocą to zamienisz na bandita ew. na coś co wpadnie Ci w oko.
- asq_rex
- Świeżak
- Posty: 125
- Dołączył(a): 31/3/2012, 22:44
tak to za 3tysiące to xj 600 dokładnie kosztuje 3500 nie zarejstrowana do tego w zapasie licze tysiąc na ewentualne wymiany,
chyba zdecyduje się na xjota w sumie to mi się nawet zaczoł podobać
jutro jade na giełde pooglądać poprzymierzać się do motocykli po giełdzie jade obejrzeć yamahe
jest ktoś może z okolic zabrza kto pomógłby obejrzeć moto? Oczywiście nie za darmo oferuje transport tam i z powrotem plus wynagrodzenie
chyba zdecyduje się na xjota w sumie to mi się nawet zaczoł podobać

jest ktoś może z okolic zabrza kto pomógłby obejrzeć moto? Oczywiście nie za darmo oferuje transport tam i z powrotem plus wynagrodzenie

- affectpct
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 4/6/2011, 08:24
Doskonale wiem o czym mowi autor, i nie widze w tym problemu, sam kupilem wiele rzeczy majac kase w kieszeni na raty bo poprostu bardziej sie oplacalo.
Co do wybory, bandit bedzie ok.
Co do wybory, bandit bedzie ok.
Tysiąc serc jedno bicie one direction ponad życie
-
rosiboj - Moderator
- Posty: 2217
- Dołączył(a): 8/3/2012, 15:29
- Lokalizacja: mam wiedziec?
mlodziak_waw napisał(a):asq_rex napisał(a):mlodziak_waw to, że się ma kasę nie znaczy o tym by kupować za gotówkę. Właśnie Ci co kasę mają kupują na kredyt ponieważ:
1. Banki chętnie dają takim kredyty
2. Budują historię kredytową która potem pomaga przy większych kredytach.
3. Jeśli bierzesz kredyt pod gotówkę to cały czas tą gotówką dysponujesz na lokacie bądź w innym zabezpieczeniu
No to dowaliłeś, zaraz powiesz, że to Ci bogaci biorą kredyty w jakiś dziwnych walutach, a zarabiają w PLN
1. No i co z tego, że chętniej dają? Czyli Ci przystojniejsi częściej chodzą po burdelach, bo im chętniej dają?
2. Jak masz kasę to ona jest uja warta, zobacz sobie jakie są łączne koszta kredytu, bo chyba nie wiesz.
3. Tutaj już zupełny odjazd, masz chociaż te 13 lat lub skończoną szkołę ponadgimnazjalną?
Bo ja nie widzÄ™ teraz sensu dalszej "polemiki"...
Jak ludzie tak rozporządzają kasą to już wiemy skąd się ten kryzys wziął
Co do kredytów to jestem bardzo dobrze zorientowany ale nie zamierzam Cię uświadamiać.
Co do wieku to dzięki za odmłodzenie

Żeby nie było nie na temat.
Autorze tematu zaloguj się na jakieś większe forum gdzie są fani bandytek i tam poszukaj dobrej sztuki jeśli na nią się zdecydujesz.
- asq_rex
- Świeżak
- Posty: 125
- Dołączył(a): 31/3/2012, 22:44
dobra Panowie koniec of topu z tymi kredytami to moja sprawa za co kupuje
oglądałem yamahe xj 600
bardzo mi się spodobała wygodnie mi się na niej siedzi itp
Teraz pytania co do niej na ssaniu chodzi ok na wolnych obrotach nie równo lub gaśnie czy to będzie do ustawienia gaźnik? Sprzedawca twierdzi że go wyczyścił świece widać są nowe czy teraz wystarczy go ustawiić?
2. Motocykl nie posiada prawego lusterka i manetka od gazu nie powraca na swoje miejsce, to znaczy że pozostaje w tym miejscu gdzie ją naciągneliśmy, taka sytuacja ma miejsce na wyłączonym silniku powiem szczerze że na włączonym nie zwróciłem na to uwagi co to może być? jakie koszta naprawy?
3. Motocykl chodzi troche jak traktor czyli tłumiki do wymiany? Brzmi to jakby były podziurawione jaki koszt?
4. Amortyzator z przodu troszkę się poci ale to chyba nic poważnego? Jakie koszta uszczelnienia?
5. Opony w stanie dobrym w mojej opini 1-2 sezony spokojnie
6. Lakier chyba oryginalny w stanie średnim ma kilka niedociągnięć z przodu kanapy jest wytary na baku lekko popękany ale tym śię nie martwie
7. Ogólnie moto nie widać żeby było super zadbaane ale cena jest atrakcyjna 3tys. zł plus opłaty plus naprawy czy w 4-4,5tys zamkne się? Przebieg 3500
to nie pomyłka taki już kupujący kupił;d oceniam na przebieg około 50tys. km
ps nóżka ta stopka na której moto stoi jest nieco pordzewiała czy to może o czymś świadczyć?
oglądałem yamahe xj 600
bardzo mi się spodobała wygodnie mi się na niej siedzi itp

Teraz pytania co do niej na ssaniu chodzi ok na wolnych obrotach nie równo lub gaśnie czy to będzie do ustawienia gaźnik? Sprzedawca twierdzi że go wyczyścił świece widać są nowe czy teraz wystarczy go ustawiić?
2. Motocykl nie posiada prawego lusterka i manetka od gazu nie powraca na swoje miejsce, to znaczy że pozostaje w tym miejscu gdzie ją naciągneliśmy, taka sytuacja ma miejsce na wyłączonym silniku powiem szczerze że na włączonym nie zwróciłem na to uwagi co to może być? jakie koszta naprawy?
3. Motocykl chodzi troche jak traktor czyli tłumiki do wymiany? Brzmi to jakby były podziurawione jaki koszt?
4. Amortyzator z przodu troszkę się poci ale to chyba nic poważnego? Jakie koszta uszczelnienia?
5. Opony w stanie dobrym w mojej opini 1-2 sezony spokojnie
6. Lakier chyba oryginalny w stanie średnim ma kilka niedociągnięć z przodu kanapy jest wytary na baku lekko popękany ale tym śię nie martwie
7. Ogólnie moto nie widać żeby było super zadbaane ale cena jest atrakcyjna 3tys. zł plus opłaty plus naprawy czy w 4-4,5tys zamkne się? Przebieg 3500

ps nóżka ta stopka na której moto stoi jest nieco pordzewiała czy to może o czymś świadczyć?
- affectpct
- Świeżak
- Posty: 47
- Dołączył(a): 4/6/2011, 08:24
@mlodziak_waw: kiedyś zrozumiesz, że jak zarabiasz np. przykładowo 2500zł, za rachunki, jedzenie i inne duperele wyjdzie Ci 1500, a będziesz chciał sobie coś kupić co kosztuje 2000, to wyjdzie Ci 3500 wydatków, przy 2500 dochodów. I wtedy plebs weźmie kredyt, a Ty zadzwonisz do taty. Sytuacja nr 2, potrzebujesz naprawić samochód, który jest niezbędny do pracy. Budżet 3000, naprawa + całość kosztów w miesiącu = 2800. Wydasz wszystko i przeżyjesz miesiąc za 200zł czy weźmiesz kredyt? Zastanów się trochę zanim coś napiszesz, bo kreujesz się na dorosłego, a mówisz jakbyś życia nie znał. Może kiedyś będzie Ci dane zrozumieć młodziak, że nie jest tak zajebiście i kolorowo, jak chcesz utrzymywać rodzinę i spełniać swoje i ich marzenia, chyba że będziesz pracował w fabryce czekolady.
-
Hyde - Bywalec
- Posty: 703
- Dołączył(a): 23/4/2011, 23:06
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Przepraszam, ale się pogubiłem, gadamy tu o kredytach czy o motocyklach. Kolega napisał że interesują go 2 motocykle i jako forumowicze powinniśmy mu doradzić który lepszy, a nie interesować się skąd weźmie na nie kasę. Jeśli tak nurtuje was sprawa tego czy powinno się brać kredyt, czy oszczędzać na motocykl, to od tego jest Hydepark.
Co do tematu, affectpct, skoro dałeś szanse Xjocie, żeby Ci się spodobała, to nie bądź nie uczciwy w stosunku do Bandita. Znajdź jakiegoś w okolicy i pozwól żeby przebił XJ swoimi argumentami. Jak będziesz miał porównanie obu to ogarniesz czy lepiej wziąć większy kredyt, czy nie. Wg mnie jak się wybiera spośród 2 motongów, trzeba przejechać się obydwoma, lub chociaż obydwa obejrzeć.
mlodziak nie rzucaj bezsensownie mięsem, obrażasz wielu ludzi w tym kraju. Niektórzy mogą odkładać z miesięcznych przychodów np. 1500 na auto, które kosztuje 10000. Wolą w takim razie wziąć kredyt, płacić 1050 miesięcznie, ale już jeżdżą autem, a nie czekają przez rok aż im się uzbiera. Ludzie maja różne powody do brania kredytów, od budowania historii po brak pięniedzy które wiedzą że i tak zarobią. To jest ich sprawa.
Co do tematu, affectpct, skoro dałeś szanse Xjocie, żeby Ci się spodobała, to nie bądź nie uczciwy w stosunku do Bandita. Znajdź jakiegoś w okolicy i pozwól żeby przebił XJ swoimi argumentami. Jak będziesz miał porównanie obu to ogarniesz czy lepiej wziąć większy kredyt, czy nie. Wg mnie jak się wybiera spośród 2 motongów, trzeba przejechać się obydwoma, lub chociaż obydwa obejrzeć.
mlodziak nie rzucaj bezsensownie mięsem, obrażasz wielu ludzi w tym kraju. Niektórzy mogą odkładać z miesięcznych przychodów np. 1500 na auto, które kosztuje 10000. Wolą w takim razie wziąć kredyt, płacić 1050 miesięcznie, ale już jeżdżą autem, a nie czekają przez rok aż im się uzbiera. Ludzie maja różne powody do brania kredytów, od budowania historii po brak pięniedzy które wiedzą że i tak zarobią. To jest ich sprawa.
Suzuki Bandit 400 był
Suzuki SV650 S jest
Suzuki SV650 S jest
-
Sykopson - Stały bywalec
- Posty: 1097
- Dołączył(a): 22/8/2010, 18:14
- Lokalizacja: Kraków (Zielonki)
załóżcie temat o kredytach/zarobkach w HP
nie chcę widzieć więcej takich odjazdów, bo będę kasował
nie chcę widzieć więcej takich odjazdów, bo będę kasował
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Posty: 22
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości