Scigacz.pl

przez **DIVERSION** » 22/5/2007, 09:40

Posiadam Kask Airoh sv 55 i jest bardzo głośny a miało być inaczej

jest na to jakaś rada?

przez **hefron** » 22/5/2007, 09:50

Stopery do uszu

przez **Lumiere** » 26/5/2007, 00:12

Nie wiem ja jestem takiego zdania ,że kask ma byc głośny.Nie uznaje ani stoperów ani jeżdzenia z walkmanem/discmanem/mp3 badz innym badziewiem.Masz słyszeć co sie dzieje wokół Ciebie ,i nie możesz sie rozpraszać np na muzyce.Moto to nie samochod,szanse masz duzo mniejsze..

przez **Lumiere** » 26/5/2007, 16:25

Evil jak zatyczki moga nie ograniczac percepcji ? Tak sobie myśle ze skoro ograniczaja db hałasu (np huk wiatru)dostajace sie do uszu,do i przy okazji ograniczaja inne ważne badź mniej ważne dzwieki... Ale nie mowie ze nie ,spokojnie :lol:

Zaraz poczytam co nieco o tych stoperach :wink:

przez **michael** » 26/5/2007, 16:55

dobre stopery usuwają szumy otoczenia, ale nie wyciszają dźwięków takich jak klakson czy syrena policyjna. i łeb nie napieprza po dłuższej szybkiej jeździe.

przez **devxx** » 27/5/2009, 12:13

OK, wiem, że temat sprzed dwóch lat, archeologia i wogóle, ale co rozumiecie przez dobre stopery?
Kupiłem dziś gąbeczki za 3zł w aptece, ale to raczej są jednorazowe. Myślę nad takimi za ok. 20zł gumowymi, ale nie wiem jak z wygodą, tłumieniem hałasu.. (w sklepie mi ich raczej nie dadzą przymierzyć ;P

przez **wojtasmazi1** » 27/5/2009, 15:01

Miałem do czynienia z tymi zatyczkami http://www.allegro.pl/item643041740_spe ... nalne.html i musze powiedziec ze sa bardzo wygdne i ladnie wyciszaja. Ale osobiscie uwazam ze to nienajlepszy pomysl bo mozesz nie slyszec waznych dzwiekow do okola ciebie. Lumiere zgadzam sie z toba w 100 %

przez **devxx** » 27/5/2009, 15:42

Do miasta - ok, nie zakładam, ale po wczorajszej przejażdżce ~180km, po powrocie, od szumu wiatru nie wiedziałem jak się nazywam, tak mi szumiało w głowie.... :/

przez SQ » 27/5/2009, 17:11

wiecie co...
jeżdżę w stoperach od zeszłego sezonu. trzeba się do tego przyzwyczaić i ... nie wsadzać ich za głęgoko. wtedy filtrują szumy oporów powietrza, a dźwięk silnika, klaksony, czy nawet podczas postoju na światłach muza z Calibry obok będzie słyszana.

przez **devxx** » 27/5/2009, 17:49

SQ napisał(a):wiecie co...
jeżdżę w stoperach od zeszłego sezonu. trzeba się do tego przyzwyczaić i ... nie wsadzać ich za głęgoko. wtedy filtrują szumy oporów powietrza, a dźwięk silnika, klaksony, czy nawet podczas postoju na światłach muza z Calibry obok będzie słyszana.

Dzięki, a jakie stopery poleciłbyś? Jednorazówki, takie jak z apteki, czy jakieś droższe, wielokrotnego użytku?

przez **Leg1oN** » 27/5/2009, 18:02

ja tez polecam jazde w stoperach... jak smigam gdzies dalej sam.. to zawsze uzywam stoperow.. co innego jak smiga sie z kims.. wtedy czasem ciezko uslyszec co mowi do ciebie inna osoba.. a wszczegulnosci gdy tez ma kask na glowie..

przez SQ » 27/5/2009, 18:09

devxx napisał(a):
SQ napisał(a):wiecie co...
jeżdżę w stoperach od zeszłego sezonu. trzeba się do tego przyzwyczaić i ... nie wsadzać ich za głęgoko. wtedy filtrują szumy oporów powietrza, a dźwięk silnika, klaksony, czy nawet podczas postoju na światłach muza z Calibry obok będzie słyszana.

Dzięki, a jakie stopery poleciłbyś? Jednorazówki, takie jak z apteki, czy jakieś droższe, wielokrotnego użytku?

ja używam takich ze sklepu z ciuchami dla robotników. mają tą zaletę, że łączy je ... taka jakaś linka, sznurek, więc w czasie np. tankowania nie trzeba chować ich po kieszeniach tylko sobie dyndają zawieszone na karku

przez **devxx** » 27/5/2009, 18:33

SQ napisał(a):
devxx napisał(a):
SQ napisał(a):wiecie co...
jeżdżę w stoperach od zeszłego sezonu. trzeba się do tego przyzwyczaić i ... nie wsadzać ich za głęgoko. wtedy filtrują szumy oporów powietrza, a dźwięk silnika, klaksony, czy nawet podczas postoju na światłach muza z Calibry obok będzie słyszana.

Dzięki, a jakie stopery poleciłbyś? Jednorazówki, takie jak z apteki, czy jakieś droższe, wielokrotnego użytku?

ja używam takich ze sklepu z ciuchami dla robotników. mają tą zaletę, że łączy je ... taka jakaś linka, sznurek, więc w czasie np. tankowania nie trzeba chować ich po kieszeniach tylko sobie dyndają zawieszone na karku

Takie?
http://allegro.pl/item641298934_wkladki ... ml#gallery
A może takie?
http://allegro.pl/item645773158_zatyczk ... ml#gallery
Albo takie:
http://allegro.pl/item631183531_wielora ... ml#gallery

przez SQ » 27/5/2009, 18:56

bramka nr 1

przez **mahomet84** » 27/5/2009, 20:30

viewtopic.php?t=20212&postdays=0&postorder=asc&highlight=stopery&start=0 Jak byłem na ostatnim moto bazarze w Poznaniu to było stoisko takiej firmy http://www.otoria.pl/ i mieli w dni bazaru rabat właśnie na stopery z filtrem który tłumi dźwięk wydawane przez moto a np:dźwięk syreny czy klaksonu nie .W ten weekend w Poznaniu jest bazar i jak będą oni to sobie biorę takie stopery .Tani interes to to nie jest ale ja już mam zepsuty słuch i nie chciał bym ogłuchnąć kiedyś od moto więc wydam kilkadziesiąt zł.na stopery.Pozdro.

przez **devxx** » 27/5/2009, 22:15

Chyba zdecyduję się na te:
http://allegro.pl/item645622468_stopery ... emnik.html
A jak będą za bardzo wygłuszać to oddam plecaczkowi a sobie kupię te droższe

przez **SzpiceR** » 28/5/2009, 09:36

a jak to wepchac niby pod kask? jak nawet okulary niewchodza

przez **mokuso** » 28/5/2009, 10:47

Szpicer stopery sie wtyka w uszy, wiec o co Ci chodzi? Jak Ty to chcesz pod kask wtykac?

przez **Pawcio415** » 28/5/2009, 11:13

Jesli sie nauczycie jezdzic ze stoperami to nie bedziecie chcieli smigac bez

Jesli macie glosne kaski to przy przebiegach jednorazowych powyzej powiedzmy 500 km szum wiatru i bol glowy jest nie do zniesienia...nie mowiac juz o poteznym zmeczeniu organizmu.
Jak se ktos zle wlozy stopery za pierwszym razem to moze sie lekko zdziwic,tak jak ja

Chyba za gleboko je wepchnalem i nie moglem wyczuc odleglosci do pojazdow jadacych przede mna w czasie wyprzedzania i mialem problemy z rownowaga(chyba blednik zwariowal).
Natomiast jak sie nauczylem obslugi stoperow to przebieg 2300 km na raz w glosnym kasku nie zrobil na mnie wiekszego wrazenia

Pozdro!

przez **mokuso** » 28/5/2009, 11:27

Ja osobiscie, nie lubie miec niczego wetkanego w uszy. Dawno temu sytuacja mnie zmusila do spania w stoperach i nie moglam sie do tego przyzwyczaic.
Wole slyszec szum w kasku, niz czuc sie zle przez stopery.
...chyba, ze naprawde mialabym powaznie uszkodzony sluch, to zeby go za duzo nie obciazac, poswiecilabym lubie/ nie lubie na zdrowie

a poki co, smigam bez i dobrze mi z tym.

Scigacz.pl

Głośny kask

Głośny kask

Kto przegląda forum