Scigacz.pl

przez **Alexen** » 16/5/2007, 17:48

Mam takie pytanie mianowicie chodzi mi o kranik w motocyklach zostawiacie go otwartego non stop czy zamykacie jak zostawiacie na noc motocykl czy jak stajecie np gdzies na zalozmy 30 minut ?
Dzieje sie cos zlego jezeli sie go nei zamyka i jest otwarty caly czas ?

przez **siekson** » 16/5/2007, 18:23

dzieki bogu teraz nie mam kranika ale 100lat temu w simsonie mialem cos takiego. byl Otwarty caly czas i nic zlego sie nie dzialo

przez **elco** » 16/5/2007, 22:46

No ja w swojej Hondzie, ktora takowy kranik posiadala raczej nigdy go nie zakrecalem. Nie bylo zadnych problemow. Jedyna wyjatkowa sytuacja bylo zimowanie motocykla. Wtedy stala z zamknietym kranikiem paliwa.

przez **Alexen** » 17/5/2007, 14:50

no bo wlasnie sie nad tym tak zastanawialem co to wlasciwie daje na zime to rozumiem, kiedys mi powiedzieli ze sie motocykl zalewa i po to ten kranik jest :shock:

przez **x_miki_x** » 17/5/2007, 17:56

a tam ja jak gdzies staje to zamykam nawet na 5min, taki nawyk mam, chyba jedyny minus to ze jak go znowu odkrecisz musisz troszeczke poczekac az paliwo dojdzie

przez **Alexen** » 17/5/2007, 19:47

hmmm no wlasnie bo ostatnio jak palilem motocykl orazu po odkreceniu to nie chcial odpalic musialem manetka poruszac i zaskoczyl.... a z rana jak ide po motocykl do garazu to pali odrazu

hmmm mozliwe ze jak motocykl stoi na krzywym to tak sie dzieje ? albo jak jest zimno dosc ?

przez **Grześ** » 17/5/2007, 19:54

nie musisz zakręcać za każdym razem kranika. ustawiasz w poz "RES" i jest ok. chyba że jeździsz raz w miesiącu to zakręcaj bo wtedy rzeczywiście go zalejesz

przez **lmpk** » 18/5/2007, 21:54

na res to ja bym przestawił jak na on sie skończy..... będzie troche wachy zeby po tanken myknąc

przez **zoltar** » 12/7/2007, 20:40

No właśnie, z tym myknięciem to nie do końca tak jest. Ja dzisiaj myknąłem na nogach z motocyklem u boku.... Przestawiłem na RES. Ujechałem ze 2 km może mniej, i zaczeły mi spadać obroty, po chwili motocykl zgasł.
Na stacji dotankowałem zamiast 16 tylko 12 litrów.
Czyli 4 jeszcze miałem w baku...
Co może być przyczyną ? Macie jakiś pomysł ?

przez **patrykt7** » 12/7/2007, 21:48

zoltar napisał(a):No właśnie, z tym myknięciem to nie do końca tak jest. Ja dzisiaj myknąłem na nogach z motocyklem u boku.... Przestawiłem na RES. Ujechałem ze 2 km może mniej, i zaczeły mi spadać obroty, po chwili motocykl zgasł.
Na stacji dotankowałem zamiast 16 tylko 12 litrów.
Czyli 4 jeszcze miałem w baku...
Co może być przyczyną ? Macie jakiś pomysł ?

Może być zapchana rurka w kraniku od rezerwy jeżeli takową masz

przez **BadYunior** » 13/7/2007, 10:59

Jeśli nie masz problemu z zaworkiem iglicowym gaźnika i cały czas jezdzisz to ja bym sobie głowy zakręcanim nie zajmował. Dokładnie tak robię, cały czas otwarty a zamykam jedynie na zimę i otwieram na wiosnę ze świeżym paliwem.

przez **zoltar** » 13/7/2007, 12:42

Dobra.... Mam do Was przesłanie.
Jak myślisz, że masz kranik w pozycji RES, to i tak zejdź z motocykla i upewnij sie czy na pewno jest w tej pozycji....
Nie wiem czemu myślałem ze ma RES jak miałem ON.... Ale w nocy mi sie przyśniło że mogłem sie mylić

i rano sprawdziłem. Po tankowaniu przestawiłem na RES.....

przez **kargulvmax** » 13/7/2007, 13:11

Po to w japońcach (chyba że dyskutujemy o WSK cz MZ ) do kranika jest od gażnika podłączony wężyk i podczas gdy silnik chodzi to dopiero podciśnienie kranik otwiera .Wyjątkiem pozycja PRI tam się leje bez przeszkód zalecane po długim postoju gdy paliwo odparuje z gażników i trzeba wtedy długo kręcic.Jeżeli wezyka podćisnienia nie ma a można to myślę samemu sprawdzić to radzę zamykać kranik bo cuda się zdarzają i kumplowi przez noc z 15 litrów wachy wyleciało bo zaworek iglicowy zastrajkował.Pozdr

Scigacz.pl

kranik

kranik

Kto przegląda forum