Romet Division 250

[specificman]

Masz rację, nie będę czytał.
Nie męczmy już tematu bo bardziej nadaje się na Hydepark niż tutaj.

[motomana]

Przepraszam bardzo, nie wszyscy się znają. Mój wujek do dzisiaj jest przekonany, że jego "polski" romet jest na licencji Hondy. Niestety tak ludzi mamią.

[pamoz]

Co wy opowiadacie wątek jest świetny .Czester TX z twoim talentem powinieneś pracować w dziale marketingu ,albo pisać recenzje na Ścigacz.pl.Byłbym twoim wiernym czytelnikiem.Nawet Boczo wymięka.

[Rapet1]

A ja mam od dłuższego czasu i sobie chwale do miasta bo tak wlaśnie śmigam do pracy ok 15km jest idealny , co do nauki to jak juz moja zona na niego wsiadła i nie dość to jechała bez wywrotki to naprawdę jest git .Motorek miejski co do szaleństw i prędkości totak jak w tym temacie opisane większość mam takie samo zdanie
http://www.220.xaa.pl/esuna.pl/index.ph ... y&Itemid=8

miłej lektury

[KAPELA911]

,,Hamulce: Tu również nie ma zaskoczenia – producent fabrycznie wyposażyÅ‚ Divisiona w 380mm pÅ‚ywajÄ…ce w roztworze ciekÅ‚ego azotu tarcze wykonane ze stopu polidrzewianu i monotombaku"- mistrzostwo . Moze gdyby takich stron wiecej to ludzie by przestali kupowac ten szajs

[Felix96]

Ej ludzie czy wy kiedyś w ogóle mieliście styczność z jakimś Rometem??? Ja mogę wam przedstawić Rometa na przykładzie zetki50. Na początku, kiedy ją kupiłem, zastanawiałem się, czy nie zrobiłem dużego błędu. Wszyscy mówili mi, że to szajs, lepiej kupić ,,markowca''. Teraz mam Zetkę już 2 lata i jestem najszczęśliwszym człowiekiem właśnie z tego powodu. Pomyślicie sobie - debil jeden ma rometa to pisze o nim Bóg wie co. Ale poczytajcie sobie forum Zetki. Takich jak ja jest bardzo bardzo wielu. W tym momencie jestem strasznie szczęśliwy, że jestem posiadaczem solidnego ( bo z tego słynie Romet Zetka), ładnego, oszczędnego, wytrzymałego pojazdu, a nie jakieś ,,markowej'' Yamahy, które są awaryjne, słabej jakości, beznadziejne w dłuższe trasy, jedyną ich zaletą jest spora prędkość. Proszę sobie wyobrazić, że ja motocyklem o pojemności 50ccm, chłodzonym powietrzem, bez problemu przejechałem ponad 150km, bez przerwy jadąc na wysokich, czasami maksymalnych obrotach. Na motorze nie zrobiło to żadnego wrażenia. Ktoś może sobie pomyśleć co wspólnego ma Zetka 50 do Divisiona 250??? bardzo dużo. Tutaj też wszyscy piszą jaki to jest beznadziejny złom tak, jak mówili o mojej Zetce. Kiedy czytałem opinie użytkowników o Divisionie to byli zadowoleni, a o usterkach nic nie słyszeli. Może nie osiąga 180km/h tylko 120-140km/h ale po co więcej w motocyklu. A co do używek to można trafić na minę tak, jak kilku moich znajomych. Oczywiście nie uważam, że z każdym tak będzie, bo mój ojciec kupił używane Suzuki ls 650 i był zadowolony. Pragnę jedynie oświecić niektórych, żeby nie skreślali od razu Divisiona i nie pisali bzdur skoro nie mieli z nim nawet styczności. Ja kilka na żywo spotkałem i na mnie wrażenie zrobiły. Osobiście mam też zaufanie do motocykli Romet, ponieważ mój i nie tylko mój jest przykładem trwałości motocykli Romet. Słyszał ktoś o k125, który dojechał do Afryki, wrócił do polski mając ponad 65000 km i jeżdził dalej??? Ja o kilku takich przebigach słyszałem. A i Romet jest oficjalnie polski, a to, że niektóre części są z Chin ne znaczy, że jest made in china. A i proszę sobie to przeczytać wszyscy, którzy widzieli chińskiego Divisiona. http://www.scigacz.pl/Polski,249,Divisi ... 13153.html
I obejrzeć ten Film!!!!
https://www.youtube.com/watch?v=FmKSqLYO4KA


warn za archeologie - leff

[Trolik]

Pozwolę sobie wrócić do tematu.
Jak widzę, część piszących nie ma wielkiego pojęcia o czym pisze, bo po prostu Romka widziała jedynie na zdjęciu, a opisy czytała przy piwie w necie.
Sam mam Divisiona 249, który jest jednym z 3 posiadanych pojazdów silnikowych dwukołowych. I jedyny "chińczyk".
Pozostałe to Yamaha Virago i suzuki TL1000S.
Czyli rozstrzał konkretny.
Co do awaryjności - jakoś dotychczas nic z nim nie robiłem. wystawiłem na sprzedaż niejako zmuszony przez pewna sytuację, ale że sezon na handel sprzętami jak na razie nie nadszedł jeszcze i po żmudnych przemyśleniach raczej maszynkę sobie zostawię. I "stjuninguję" na szosowca-turystyka. Czyli sakwy, bagi, owiewki etc.
Dlaczego?
Ano każdy z moich motocykli to zupełnie inna klasa :
* Virówka - spokojna jazda typowo rekreacyjna - jak to chopper
* Suza - jak ciśnienie za bardzo spadnie to dobrze ponad 100 konne V2 natychmiast je podwyższy (dlatego sprzedaję, bo jestem nadciśnieniowcem )... poza tym, żonka chce mnie wydziedziczyć argumentując posiadaniem dzieciaków...
* a Romek? - cóż niewielki, zwrotny, oszczędny, a i przy dosiadaniu praktycznie przez ponad 10 godzin non stop muszę stwierdzić że dość wygodny. No i ta pozycja za kierą - normalnie jak w turystyku. Choć trza na początek nieco zmiękczyć tylną sprężynę, bo twarda niemiłosiernie. No i ta jazda - lód, woda? No to co? Dalej trzyma się prosto. W sumie jeździłem takimi trzema różnymi maszynkami.
Nie oczekuję przyspieszeń odrzutowca, czy wygody choppera, a za niecałe 6 koła za nową maszynkę nie mam co narzekać.
Że coś brzęczy, hałasuje? w Yamaszce też coś brzęczało więc uszczelniłem. Nie widzę tu żadnego problemu. A koszty części...eee.. wolę Romka, bo Yamaszka nieco już zdążyła dać po kieszeni.
Co do samej jazdy - w ryzykowne dni wolę zdecydowanie Romka. W słoneczne Virówkę.
Sumarycznie - proponuję, żeby bajkopisarze dali sobie spokój, a pisali posiadacze lub użytkownicy tej maszyny.
PS - przypominam sobie zdarzenie z czasów mojej pracy w pewnym serwisie samochodowym: podjechał koleś 11 letnim Golfem 3 i chciał pogadać o autach, a ja jako posiadacz Daewoo Lanosa (dwa ujeżdżałem 100 i 76 KM) przystałem na to.
Niestety ów głąb (tak należy go nazwać) stwierdził, że "Daewoo to g..., a Golf to porządna maszyna!" i tak w kółko. Mimo stwierdzenia, że nigdy w Lanosie nie siedział i go dokładnie nie oglądał.
Tyle, że jego szmelcwagen wciąż krążył po warsztatach, a nasz Lanosik, przy taniutkich przeglądach i wymianach wyłącznie eksploatacyjnych zrobił ponad 160 tm. Nie to żebym nie miał jeszcze kilku "koreańczyków". I z absolutnie żadnym najmniejszych problemów(Daewoo Matiz - ponad 110 tkm z gazem, Kia Picanto ponad 50 tkm z gazem-ta jeździ u znajomego do dziś bez uwag, a to już chyba 4 lata).

Jeszcze jeden odkop i warn...

[Invi]

Te dwa posty wyżej to jakiś kaleki PR od rometa czy jak? Zapłaćcie mi to będę was chwalił jako VIP

[Boshi]

Koniec spamu.