Parkingówka, oderwany crashpad
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Parkingówka, oderwany crashpad
Witam Panowie. Niestety ostatnio mialem drobna parkingowke. Wszystko byloby ok, nie liczac kilku drobnych rys na baku ALE niestety przy uderzeniu o ziemie odpadl crashpad i niefortunnie razem z nim fragment ramy. Tutaj przykladowe zdjecie z zaznaczonym wlasnie tym fragmentem:
(otwórz link)
Tutaj pojawia sie pytanie, na ile takie uszkodzenie wplywa na sztywnosc ramy? i ew. czy i w jaki sposob da sie to zespawac(?) Dzieki z gory za odpowiedzi.

Tutaj pojawia sie pytanie, na ile takie uszkodzenie wplywa na sztywnosc ramy? i ew. czy i w jaki sposob da sie to zespawac(?) Dzieki z gory za odpowiedzi.
- johnny2
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 28/8/2011, 19:18
- Lokalizacja: 123
Jeśli crash pad był markowy to zwróciłbym się do producenta takiego produktu. To nie jest normalne żeby przy parkinkówce crash pad wyłamał kawałek ramy. No chyba, że to była jakaś mega niefortunna parkingówka to wtedy lipa.
Co do samego uszkodzenia. Ten element to zdaje się jedno z mocowań silnika, więc jest to istotna część. Teoretycznie rama nadaje się do wymiany, praktycznie można to pospawać o ile ramy w FZ6 nadają się do spawania.
Co do samego uszkodzenia. Ten element to zdaje się jedno z mocowań silnika, więc jest to istotna część. Teoretycznie rama nadaje się do wymiany, praktycznie można to pospawać o ile ramy w FZ6 nadają się do spawania.
|1000RR 2006r| | http://www.bikepics.com/members/kubcys/
-
Kvba - Świeżak
- Posty: 324
- Dołączył(a): 27/9/2008, 13:11
- Lokalizacja: Wrocław
-
Seba_ER5 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 5225
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
Ładnie, jeszcze parę takich przypadków i chyba zdemontuje swoje crashe
Miał chronić a narobił jeszcze więcej bigosu, nowy dekiel to dużo mniej zachodu niż wyrwany kawałek ramy
Ja bym się nie martwił o sztywność ramy, zastanowiłbym się jedynie czy nie obspawać tego ucha, żeby pęknięcie nie poszło dalej.
Dla dobrego spawacza to żaden problem, ale bez wyjęcia silnika z ramy dobrze tego nie zrobisz.
Daj foto uszkodzenia, bo tak to ciężko gdybać.

Miał chronić a narobił jeszcze więcej bigosu, nowy dekiel to dużo mniej zachodu niż wyrwany kawałek ramy

Ja bym się nie martwił o sztywność ramy, zastanowiłbym się jedynie czy nie obspawać tego ucha, żeby pęknięcie nie poszło dalej.
Dla dobrego spawacza to żaden problem, ale bez wyjęcia silnika z ramy dobrze tego nie zrobisz.
Daj foto uszkodzenia, bo tak to ciężko gdybać.
-
Vergon - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
No to widzę, że crash-pad nie spełnił swojej funkcji.
Ogólnie nie wygląda to dobrze bo to zawsze ingerencja w ramę. Tak jak koledzy pisali - trzebaby "zabezpieczyć" resztę ramy aby pod wpływem drgań nie doszło do dalszych pęknięć, rozgięć ucha itp.
W tej ramie grzbietowej pęknięte mocowanie jest jednym z 3 (o ile dobrze wiedzę) mocowań silnika po stronie.
Ja na twoim miejscu postarałbym się to jakos fachowo zespawać i pomalować ten fragment.
W kwestii którą poruszył Kvba - możnaby się zgłosić do producenta crashy, ale najpierw upewnij się, że produkowane przez nich crashe nie muszą b yc montowane przez specjalistyczny warsztat. W trakcie takiego sporu musiałbyś wiedzieć z jakimi momentami dokręcać crashe itp - to warunek jeżeli ty je montowałeś.
Ogólnie nie wygląda to dobrze bo to zawsze ingerencja w ramę. Tak jak koledzy pisali - trzebaby "zabezpieczyć" resztę ramy aby pod wpływem drgań nie doszło do dalszych pęknięć, rozgięć ucha itp.
W tej ramie grzbietowej pęknięte mocowanie jest jednym z 3 (o ile dobrze wiedzę) mocowań silnika po stronie.
Ja na twoim miejscu postarałbym się to jakos fachowo zespawać i pomalować ten fragment.
W kwestii którą poruszył Kvba - możnaby się zgłosić do producenta crashy, ale najpierw upewnij się, że produkowane przez nich crashe nie muszą b yc montowane przez specjalistyczny warsztat. W trakcie takiego sporu musiałbyś wiedzieć z jakimi momentami dokręcać crashe itp - to warunek jeżeli ty je montowałeś.
http://bikepics.com/members/kbiadun/ | CBR 600 RR4
-
limak14 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3798
- Dołączył(a): 16/5/2007, 10:30
- Lokalizacja: LBN/Puławy
To crash pady montuje sie do mocowania silnika ? To ja juz wole kupic pokrywy na dekle. Swoja droga to te dzisiejsze aluminiowe czesci robione sa chyba z papieru. Ja przy ostatniej parkingowce ulamalem oba mocowania na footpegi. niby powinny wytrzymac takie napiecia a ukruszyly sie jak ciasteczka.
Co do ramy to pewnie bez wyciagniecia pieca sie nie obejdzie zeby to zaspawac
Co do ramy to pewnie bez wyciagniecia pieca sie nie obejdzie zeby to zaspawac
tea who you yea bunny
-
zxer - Stały bywalec
- Posty: 1277
- Dołączył(a): 9/10/2010, 11:53
- Lokalizacja: Londyn / inowroclaw
Posty: 6
• Strona 1 z 1
Powrót do Mechanika motocyklowa
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości