ŚMIERC 2-óch MOTOCYKLISTÓW W POZNANIU... :/
Posty: 75
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
zxer napisał(a):mianps napisał(a):Kierowca busa jest wg mnie najmniej winny tego zdarzenia.
Nie wierze...poprostu k.. nie wierze!
To uwierz...
sam jestem motocyklistą ale jak widzę info o takich wypadkach to nie pozostaje mi nic innego jak współczuć takim kierowcom puszek, że trafiają w ich auta takie debile jak Ci dwaj, którzy między autami jadą z prędkością, która dozwolona jest tylko w terenie niezabudowanym. Dodatkowo nie mając pełnej widoczności co jest przed nimi...
Dopóki będzie przyzwolenie w naszym środowisku na takie typu akcje to motocyklista będzie postrzegany przez społeczeństwo jako dawca i inne tego typu określenia.
Jakoś dziwne mam odczucie, że też tak lubisz zapierdzielać między puszkami... oby jak najmniej takich kolesi jak Ty, którzy ewentualnie posiadają motocykl a nie są motocyklistami...oby jak najmniej
Honda cb 450s -> FZS600
- mianps
- Świeżak
- Posty: 490
- Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
- Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.
zxer dochodzę do wniosku czytając twoje wypowiedzi, że jedyne czym jeździłeś to hulajnoga i to na dodatek tylko po placu zabaw
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Pany i po co te teksty .
Jestescie inna kastÄ….
Kolesia który napisał dobrze że nie zyją powiesił bym za jaja na maszice zieleniaka w Gdańsku i wywaił z forum z zakazem wstepu nawet do TOI TO-ja .
Niech im ziemia lekka będzie to był mega nie fart i oby w przyszłym zyciu dobrze im sie wiodło .
Kazdy z nas z diabłem na plecaku jździ
Mam 36 lat na kursie A wydawało mi się że rozwaga i rozsądek łeb mi rozsadzi.
Dzisiaj zakładem pod garnek dobre słchawy Carla cox-a i lecę sobie gdzie mnie oczy poniosa a jak widzę policmajstra który po strzeleniu suszarą macha ze złości ręką potrafie zawrócić i prejechac obok niego 50km/h z podniesiona przyłbicą.. Jak lece obok krzyża kolegi Czarnego ściagam łapę z manety i robię znak krzyża potem dalej na kierę i smuga -robie to z szacunku.
Kilka lat temu ktos powiedział że mam raka potem ledwo przeżyłem 2 operacje a na koniec jakis mondry doktor prawie zagłodził mnie radiotrapią.Mając 1,90 wzrostu i 65 kg wagi zaczynałem latać na moto blokując kolana o bak żeby mnie nie zwiało przy odwijaniu.
Motocykle to jest inny świat i zawsze modlę się żeby nigdy nie przytrafiło mi sie to co chłopakom z Poznania .
Jestescie inna kastÄ….
Kolesia który napisał dobrze że nie zyją powiesił bym za jaja na maszice zieleniaka w Gdańsku i wywaił z forum z zakazem wstepu nawet do TOI TO-ja .
Niech im ziemia lekka będzie to był mega nie fart i oby w przyszłym zyciu dobrze im sie wiodło .
Kazdy z nas z diabłem na plecaku jździ
Mam 36 lat na kursie A wydawało mi się że rozwaga i rozsądek łeb mi rozsadzi.
Dzisiaj zakładem pod garnek dobre słchawy Carla cox-a i lecę sobie gdzie mnie oczy poniosa a jak widzę policmajstra który po strzeleniu suszarą macha ze złości ręką potrafie zawrócić i prejechac obok niego 50km/h z podniesiona przyłbicą.. Jak lece obok krzyża kolegi Czarnego ściagam łapę z manety i robię znak krzyża potem dalej na kierę i smuga -robie to z szacunku.
Kilka lat temu ktos powiedział że mam raka potem ledwo przeżyłem 2 operacje a na koniec jakis mondry doktor prawie zagłodził mnie radiotrapią.Mając 1,90 wzrostu i 65 kg wagi zaczynałem latać na moto blokując kolana o bak żeby mnie nie zwiało przy odwijaniu.
Motocykle to jest inny świat i zawsze modlę się żeby nigdy nie przytrafiło mi sie to co chłopakom z Poznania .
Ostatnio edytowano 26/8/2011, 04:35 przez czarlee, Å‚Ä…cznie edytowano 1 raz
- czarlee
- Świeżak
- Posty: 210
- Dołączył(a): 19/3/2011, 04:41
- Lokalizacja: GDAŃSK
fakt. Jesteś inną kastą. Nigdy się nie dogadamy. Każdy będzie zawsze miał swoje racje. Howgh
GSX1400
-
maciejka69 - Stały bywalec
- Posty: 1091
- Dołączył(a): 4/8/2011, 12:50
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Kolega czarlee ma racje. Po co te wojny i obrazanie sie wzajemnie. Na drodze lewa w gore a tutaj plucie na siebie. A czy to wazne czy ktos sie ze mna zgadza? To jest forum. Kazdy ma prawo napisac co mysli, mozna podac argumenty i kontrargumenty i tyle. Nie ma potrzeby przekonywania kogos do swojej racji czy udowadniania, ze ten drugi jest idiota. Motocykle to nasza premia od zycia i szanujmy to jak nasz skarb. A to, ze sie roznimy? To chyba dobrze?
-
mirekm71 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 1150
- Dołączył(a): 7/6/2010, 23:55
- Lokalizacja: Brzeg
czarlee napisał(a):Pany i po co te teksty .
Jestescie inna kastÄ….
Kolesia który napisał dobrze że nie zyją powiesił bym za jaja na maszice zieleniaka w Gdańsku i wywaił z forum z zakazem wstepu nawet do TOI TO-ja .
Niech im ziemia lekka będzie to był mega nie fart i oby w przyszłym zyciu dobrze im sie wiodło .
Kazdy z nas z diabłem na plecaku jździ
Mam 36 lat na kursie A wydawało mi się że rozwaga i rozsądek łeb mi rozsadzi.
Dzisiaj zakładem pod garnek dobre słchawy Carla cox-a i lecę sobie gdzie mnie oczy poniosa a jak widzę policmajstra który po strzeleniu suszarą macha ze złości ręką potrafie zawrócić i prejechac obok niego 50km/h z podniesiona przyłbicą.. Jak lece obok krzyża kolegi Czarnego ściagam łapę z manety i robię znak krzyża potem dalej na kierę i smuga -robie to z szacunku.
Kilka lat temu ktos powiedział że mam raka potem ledwo przeżyłem 2 operacje a na koniec jakis mondry doktor prawie zagłodził mnie radiotrapią.Mając 1,90 wzrostu i 65 kg wagi zaczynałem latać na moto blokując kolana o bak żeby mnie nie zwiało przy odwijaniu.
Motocykle to jest inny świat i zawsze modlę się żeby nigdy nie przytrafiło mi sie to co chłopakom z Poznania .
...
radze nie odnosić się do innych w ten sposób..
leg1on
- Domokun
- Świeżak
- Posty: 70
- Dołączył(a): 3/8/2010, 20:33
Kto ma racje a kto nie ma racji?
Wszyscy macie racje i jej też nie macie.
Wg przepisów puszkarz wtopił. Ale kogo obchodzą przepisy gdy dochodzi do takiej tragedii. Stało się i kolejny trzeba wyciągnąć wnioski które musicie wbetonować sobie w mózgownice.
Przepisy działają na ogół, bo wiadomo że je się łamie.
Stąd dojeżdżając do skrzyżowania nie mamy żadnej pewności że gościu na podporządkowanej zostanie tam dopóki nie przejedziemy.
Gdy wyprzedzacie w miejscu gdzie widnieje zakaz skrętu w lewo, nie macie pewności że wyprzedzany właśnie w lewo nie pojedzie.
Nawet gdy widzicie gościa przeciwka który chce przeciąć wasz pas skręcając w lewo, również nie macie pewności że nie ruszy.
Tak samo hamowanie i włączanie w ostatnim momencie kierunku podczas skręcania w prawo jest nagminne.
Stąd przepisy mówią jedno a życie drugie. Po której stronie stoicie jest bez znaczenia na forum. Znaczenie nabiera sensu gdy sami zwalniacie lub nie przed ludzikami na podporządkowanych. Jeździcie przepisowo czy liczycie na siebie?
I kogo jest wina?
Bus i kierowca którego prędkości zamykają się w 120km/h nie jest przystosowany do innych użytkowników robiących 200km/h w 8s. Traktuje on dynamiczność innych podobnie do swojej i 50m widoczności mu "wystarczy".
Motocykliści z kolei patrzą nawet na ponad 500m w przód i oczekują ustąpienia pierwszeństwa.
I tu mamy dwa odmienne światy pożenione na jednej ulicy.
A z powodu mnogości wyjazdów z jednoczesnym brakiem pasów zjazdowych i rozpędowych, infrastruktura naszych dróg ani na trochę nie pozwala na upłynnienie ruchu oraz zacieranie różnic prędkości.
Postawienie w jakimkolwiek miejscu świateł samo prosi się o wypadek i przydzwonienie komuś w kufer.
Dlatego mamy taką wypadkowość jaką mamy, 4x większą niż u zachodnich sąsiadów.
I w naszych warunkach trzeba często używać hamulców i lukać by nikt was nie trafił, bo przepisy wam nie pomogą.
Wszyscy macie racje i jej też nie macie.
Wg przepisów puszkarz wtopił. Ale kogo obchodzą przepisy gdy dochodzi do takiej tragedii. Stało się i kolejny trzeba wyciągnąć wnioski które musicie wbetonować sobie w mózgownice.
Przepisy działają na ogół, bo wiadomo że je się łamie.
Stąd dojeżdżając do skrzyżowania nie mamy żadnej pewności że gościu na podporządkowanej zostanie tam dopóki nie przejedziemy.
Gdy wyprzedzacie w miejscu gdzie widnieje zakaz skrętu w lewo, nie macie pewności że wyprzedzany właśnie w lewo nie pojedzie.
Nawet gdy widzicie gościa przeciwka który chce przeciąć wasz pas skręcając w lewo, również nie macie pewności że nie ruszy.
Tak samo hamowanie i włączanie w ostatnim momencie kierunku podczas skręcania w prawo jest nagminne.
Stąd przepisy mówią jedno a życie drugie. Po której stronie stoicie jest bez znaczenia na forum. Znaczenie nabiera sensu gdy sami zwalniacie lub nie przed ludzikami na podporządkowanych. Jeździcie przepisowo czy liczycie na siebie?
I kogo jest wina?
Bus i kierowca którego prędkości zamykają się w 120km/h nie jest przystosowany do innych użytkowników robiących 200km/h w 8s. Traktuje on dynamiczność innych podobnie do swojej i 50m widoczności mu "wystarczy".
Motocykliści z kolei patrzą nawet na ponad 500m w przód i oczekują ustąpienia pierwszeństwa.
I tu mamy dwa odmienne światy pożenione na jednej ulicy.
A z powodu mnogości wyjazdów z jednoczesnym brakiem pasów zjazdowych i rozpędowych, infrastruktura naszych dróg ani na trochę nie pozwala na upłynnienie ruchu oraz zacieranie różnic prędkości.
Postawienie w jakimkolwiek miejscu świateł samo prosi się o wypadek i przydzwonienie komuś w kufer.
Dlatego mamy taką wypadkowość jaką mamy, 4x większą niż u zachodnich sąsiadów.
I w naszych warunkach trzeba często używać hamulców i lukać by nikt was nie trafił, bo przepisy wam nie pomogą.
Ongoing Success
-
falconiforme - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 2841
- Dołączył(a): 4/6/2007, 13:05
- Lokalizacja: Morze
Domokun napisał(a):czarlee napisał(a):Pany i po co te teksty .
Jestescie inna kastÄ….
Kolesia który napisał dobrze że nie zyją powiesił bym za jaja na maszice zieleniaka w Gdańsku i wywaił z forum z zakazem wstepu nawet do TOI TO-ja .
Niech im ziemia lekka będzie to był mega nie fart i oby w przyszłym zyciu dobrze im sie wiodło .
Kazdy z nas z diabłem na plecaku jździ
Mam 36 lat na kursie A wydawało mi się że rozwaga i rozsądek łeb mi rozsadzi.
Dzisiaj zakładem pod garnek dobre słchawy Carla cox-a i lecę sobie gdzie mnie oczy poniosa a jak widzę policmajstra który po strzeleniu suszarą macha ze złości ręką potrafie zawrócić i prejechac obok niego 50km/h z podniesiona przyłbicą.. Jak lece obok krzyża kolegi Czarnego ściagam łapę z manety i robię znak krzyża potem dalej na kierę i smuga -robie to z szacunku.
Kilka lat temu ktos powiedział że mam raka potem ledwo przeżyłem 2 operacje a na koniec jakis mondry doktor prawie zagłodził mnie radiotrapią.Mając 1,90 wzrostu i 65 kg wagi zaczynałem latać na moto blokując kolana o bak żeby mnie nie zwiało przy odwijaniu.
Motocykle to jest inny świat i zawsze modlę się żeby nigdy nie przytrafiło mi sie to co chłopakom z Poznania .
...
radze nie odnosić się do innych w ten sposób..
leg1on
Na każdego przyjdzie czas ale na szczęście nie Tobie pisać zakończenie.
Ja się nie żalę ani nie chwalę bo nie mam czym .EEE zedytowałem ale szkoda pisać nawet...............................................
- czarlee
- Świeżak
- Posty: 210
- Dołączył(a): 19/3/2011, 04:41
- Lokalizacja: GDAŃSK
Powiem Ci kolego że miałem już styczność z naszymi sądami i wiem że potrafią uznać człowieka winny popełnienia jakiegoś czynu tylko dlatego że nie ma jakiegoś głupiego papierka ! Bez wezwania go do sądu , bez okazania go poszkodowanemu , totalna olewka ! ! ! Robię miesięcznie ok 8000km busikiem i to co dzieje się na naszych drogach to masakra ! Głównie z winy kierowców aut nie motocykli ! I mogę Ci tylko życzyć szerokiej drogi ...
Junak Jawa 350 GSXR 600 GSXR 1000 YZF R1 GSXR 1000 K8 GSXR 1300 K10
- ARTURO R1
- Świeżak
- Posty: 178
- Dołączył(a): 30/12/2008, 21:42
- Lokalizacja: Wawa WPI ...
Rozmawialem ze znajomym o wypadkach wlasnie tych naszych z poznania... i mi powiedzial ze wypadki motocyklowe sa liczone ogolnie.... od125cc w gore (chodz pewnie i ponizej - motorowery sie tez wlicze)....
I z tego co wyczytal to najwiecej wypadkow jest do poj ponizej 500cc !!! A wszystko jest "wrzucane " do jednego wora!!!!
Koles robi kat A przesiada sie z 50cc na 125 , 250 lub wyzej i czyje te odejscie..... przyjemne ale zdradliwe!!!!!!!! bo po kilku tygodniach i kilkuset KM-ów nie nauczysz sie przewidywania mozliwosci uslizgniecia sie kola na oleju czy oceniania pretkosci pojazdu z przeciwka... i z tad te wypadki..... nie jestem mistrzem drogi ale jedna powazniejsza glebe mam za soba wiec teraz zanim odkrece to mysle kilka razy nad tym i czasto odpuszaczam.... chcac szczesliwie dojechac do domu i napic sie piwa....
Szkoda chlopakow!
A zyczenie komus smierci to juz przesada maxymalna!!!!!!
I z tego co wyczytal to najwiecej wypadkow jest do poj ponizej 500cc !!! A wszystko jest "wrzucane " do jednego wora!!!!
Koles robi kat A przesiada sie z 50cc na 125 , 250 lub wyzej i czyje te odejscie..... przyjemne ale zdradliwe!!!!!!!! bo po kilku tygodniach i kilkuset KM-ów nie nauczysz sie przewidywania mozliwosci uslizgniecia sie kola na oleju czy oceniania pretkosci pojazdu z przeciwka... i z tad te wypadki..... nie jestem mistrzem drogi ale jedna powazniejsza glebe mam za soba wiec teraz zanim odkrece to mysle kilka razy nad tym i czasto odpuszaczam.... chcac szczesliwie dojechac do domu i napic sie piwa....
Szkoda chlopakow!
A zyczenie komus smierci to juz przesada maxymalna!!!!!!
Motorynka Pony
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
WSK 125 (1983r)
MZ ETZ 251
GSX 600F
ZX 9 R (moje oczko w głowie)
-
hugo2003 - Mieszkaniec forum
- Posty: 1588
- Dołączył(a): 18/9/2006, 10:23
- Lokalizacja: Poznań
sorry za OT
falco piszÄ…c z autopsji nie zgadzam siÄ™ z twojÄ… tezÄ…:
jeżdzę z racji profesji naprawdę sporo i to pojazdem ze zdecydowanie większym bagażnikiem niż ten "busik" vel "dostawczak
i zachowuję świadomość, że wlokę się pojazdem o zdecydowanie mniejszej dynamice, nadto jesli jadę solówką i gdy mam możliwość łapania pobocza, by inni mogli mnie wyprzedzić, to je łapię
zaznaczam, że zestawem tego już nie zrobię, bo to już byłoby niebezpieczne dla innych i dla mnie
co więcej z powodu masy jadąc takim pojazdem też trzeba już myśleć jaka będzie sytuacja na następnych światłach, bo droga hamowania ma zupełnie inną długość
czyli tak naprawdę jest to dowód na to, że trzeba myśleć i panować nad pojazdem
i nie ma zwolnienia od tego
falco piszÄ…c z autopsji nie zgadzam siÄ™ z twojÄ… tezÄ…:
Bus i kierowca którego prędkości zamykają się w 120km/h nie jest przystosowany do innych użytkowników robiących 200km/h w 8s. Traktuje on dynamiczność innych podobnie do swojej i 50m widoczności mu "wystarczy".
Motocykliści z kolei patrzą nawet na ponad 500m w przód i oczekują ustąpienia pierwszeństwa.
jeżdzę z racji profesji naprawdę sporo i to pojazdem ze zdecydowanie większym bagażnikiem niż ten "busik" vel "dostawczak
i zachowuję świadomość, że wlokę się pojazdem o zdecydowanie mniejszej dynamice, nadto jesli jadę solówką i gdy mam możliwość łapania pobocza, by inni mogli mnie wyprzedzić, to je łapię
zaznaczam, że zestawem tego już nie zrobię, bo to już byłoby niebezpieczne dla innych i dla mnie
co więcej z powodu masy jadąc takim pojazdem też trzeba już myśleć jaka będzie sytuacja na następnych światłach, bo droga hamowania ma zupełnie inną długość
czyli tak naprawdę jest to dowód na to, że trzeba myśleć i panować nad pojazdem
i nie ma zwolnienia od tego
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Posty: 75
• Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości