pierwszy ślizg czy ja coś żle zrobiłem?
Posty: 52
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
pierwszy ślizg czy ja coś żle zrobiłem?
Witam koledzy proszę od razu mnie nie krytykować jestem nowicjuszem jeżdżę yamahą fz6r od 5 miesięcy i dziś zaliczyłem ślizga.Godzina 14 ładna pogoda sucho jadac na terenie zabudowanym miałem 100-110km/h wiem ,żę za szybko w pewnym momencie na prostej drodze kobieta ,która szła z mojego przeciwnego kierunku wtargnęła bezpośrednio na jezdnie na przejście dla pieszych nie oglądając się czy coś nie nadjeżdża w momencie gdy ja zobaczyłem na jezdni już była z półtora metra na pasach ja byłem od przejścia 23m wcisnąłem hamulec przedni(sprzęgła oraz hamulca nożnego nie wcisnąłem) chwilowa myśl bym nie zderzył się z tą kobietą nagle pamiętam tylko żę od razu przewróciłem się motorem na lewa stronę i zaliczyłem ślizg kobieta się cofnęła motor przejechał jeszcze za przejściem dla pieszych około 40 metrów razem gdzieś od mojej wywrotki w sumie 65m.Mam do kolegów pytanie czy moje zachowanie było jak najbardziej prawidłowe czy spanikowałem(może trzeba było próbować przejechać przed ta panią?Co ja żle zrobiłem,że motor się wyłożył od razu na bok w miejscu tym było sucho?
Proszę mnie od razu nie krytykować wiem ,że jechałem za szybko podejrzewam,że jest to moja wina przez prędkość i zdaję sobie sprawę gdybym jechał zgodnie z przepisami tak by nie było,ale od tamtej pory nie wiem czy zachowałem się jak najbardziej ok czy żle oraz co było przyczyną wywrotki?
Proszę mnie od razu nie krytykować wiem ,że jechałem za szybko podejrzewam,że jest to moja wina przez prędkość i zdaję sobie sprawę gdybym jechał zgodnie z przepisami tak by nie było,ale od tamtej pory nie wiem czy zachowałem się jak najbardziej ok czy żle oraz co było przyczyną wywrotki?
- szwarc25
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 5/8/2011, 16:43
- Lokalizacja: warszawa
Zbyt gwałtownie wcisnąłeś hebel, opona ma tym większą przyczepność im większy jest na nią nacisk - tak bardzo ogólnikowo mówiąc.
Koło zablokowało się, bo wcisnąłeś klamkę na tyle szybko, że przednie zawieszenie nie miało czasu odpowiednio mocno "dobić" a tym samym dociążyć przedniego koła.
Na przyszłość bez paniki, decyzję o omijaniu lub przejechaniu przed podejmuj w ostatniej chwili jak wiesz, że nie wyhamujesz, ale na tyle wcześnie żebyś miał czas na manewr.
Łatwo się pisze, ale wiadomo, że na gorąco bywa inaczej - nic innego jak nabijać kilometry i się uczyć.
PS: W złym dziale umieściłeś temat.
Koło zablokowało się, bo wcisnąłeś klamkę na tyle szybko, że przednie zawieszenie nie miało czasu odpowiednio mocno "dobić" a tym samym dociążyć przedniego koła.
Na przyszłość bez paniki, decyzję o omijaniu lub przejechaniu przed podejmuj w ostatniej chwili jak wiesz, że nie wyhamujesz, ale na tyle wcześnie żebyś miał czas na manewr.
Łatwo się pisze, ale wiadomo, że na gorąco bywa inaczej - nic innego jak nabijać kilometry i się uczyć.
PS: W złym dziale umieściłeś temat.
-
Vergon - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 3302
- Dołączył(a): 24/2/2010, 10:11
- Lokalizacja: Warszawa
dzięki kolego chciałem usłyszeć wypowiedz innych użytkowników poza tym yamaha moja ma abs ale nie odczułem by zadziałał nie miałem nawet czasu pomyśleć na ten temat miałem tylko myśl by tej pani nie uderzyć nacisnąłem hamulec odruchowo za blisko niej już byłem około 24 metry przynajmniej tyle jest od mojego upadku do pasów ona nawet nie spojrzała na moja stroę przy tej prędkości nie wiem czy bym ja ominął to była chwila myśl i od razu już na boku motocykl leżał.Nie wiem czy moja reakcja była słuszna czy mogłem coś więcej zrobić
- szwarc25
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 5/8/2011, 16:43
- Lokalizacja: warszawa
Niby twoja wina ale ja bym wstał i ostro ochrzanił tą babę i nagadał jej niech ci oddaje kase za glebę niby dlaczego ona ma ci oddawać ? bo jej nie potrąciłeś a poświęcając się i motocykl próbowałeś zahamować i wyminąć kobietę gdy ona wielka pani właziła bez rozejrzenia się na jezdnię . Bardzo słusznie zrobiłeś po za tym że zapier*iczałeś 110km/h ;]
Najbardziej zawsze szkoda motocykla ,nie ?
Najbardziej zawsze szkoda motocykla ,nie ?
pozdro dla wszystkich manetkowczów;)
-
konrii98 - Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 26/5/2011, 20:29
- Lokalizacja: Sobolew
Pytanie tylko dlaczego nie zadziałał ABS? Jezdnia na pewno była sucha, brak oleju, łączenia kawałków asfaltu, żwiru? Najważniejsze, że Ty cały. Moto bardzo ucierpiało?
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
moto ucierpialo u mnie zdarta skora pod łokciem,oraz obite biodro dziurawe spodnie obtarta rękawica.W motocyklu z lewej strony dekiel zeszlifowany,rączka,dżwignia od sprzęgła,oraz owiewka i kilka plastików przy baku.Nie wiem jakim cudem moto lecąc na lewej stronie na prostej drodze przewróciło się na druga stronę prawą i to samo pouszkadzało tylko mniej bo już prędkość była mała.Nie wiem jak się to stało , że poszlifowałem go po obydwu stronach nie widziałem już tego jak to się stało.Miał ,ktoś taka sytuacje gleba i odrazu szlif po dwóch stronach?
- szwarc25
- Świeżak
- Posty: 12
- Dołączył(a): 5/8/2011, 16:43
- Lokalizacja: warszawa
Sądząc po dystansie jaki poleciało bokiem to tak . Bogu dziękować że żyjesz bo większość motocyklistów ginie przy takich prędkościach.Jesteś już całkiem objeżdżony pół roku to trochę już jeździsz
motocykl ci się przekręcił- to nic dziwnego często tak jest:/

Ostatnio edytowano 5/8/2011, 19:22 przez konrii98, łącznie edytowano 1 raz
pozdro dla wszystkich manetkowczów;)
-
konrii98 - Świeżak
- Posty: 189
- Dołączył(a): 26/5/2011, 20:29
- Lokalizacja: Sobolew
Dziwna sytuacja szczerze mówiąc. Czy aby na pewno nie wychodziłeś z jakiegoś winkla i pocisnąłeś w złożeniu?
PS: Do konrii98 pół roku to minimalne doświadczenie i zazwyczaj złudne przekonanie o panowaniu nad maszyną.
PS: Do konrii98 pół roku to minimalne doświadczenie i zazwyczaj złudne przekonanie o panowaniu nad maszyną.
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
konrii98 napisał(a):Jesteś już całkiem objeżdżony pół roku to trochę już jeździszmotocykl ci się przekręcił- to nic dziwnego często tak jest:/
Nie wiem czy większą głupotę walnąłeś w pierwszym, czy w drugim zdaniu.
Oczywiście że zareagowałeś źle, po pierwsze nie obserwowałeś pobliża pasów, pieszy blisko pasów, od razu powinna zaświecić ci się w głowie ostrzegawcza kontrolka. Po drugie walnąłeś w heble że tak powiem na ślepo, pewnie trzymając kurczowo kierownicę, a można było wcześniej przećwiczyć hamowanie awaryjne parę razy.
Sytuacja powinna wyglądać tak - zauważyłeś pasy, od razu spostrzegłeś że w pobliżu kręci się jakaś panienka i od tego momentu zacząłeś ją bacznie obserwować, niemal od razu zauważyłeś charakterystyczne ruchy świadczące o tym że całkiem możliwe że będzie się pchała na pasy, zależnie od odległości odbiłeś w którąś ze stron, lub wyhamowałeś przed pasami, pojechałeś spokojnie do domu.
No i okazuje się że ABS to jednak g****

Ostatnio edytowano 5/8/2011, 20:35 przez Invi, łącznie edytowano 1 raz
-
Invi - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 6277
- Dołączył(a): 15/7/2008, 14:12
Nie takie rzeczy się zdarzają, nierówność na jezdni, garb, których u nas dostatek a przy tym trochę pecha i masz efekt. Crash pady polecam na przyszłość.
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Re: pierwszy ślizg czy ja coś żle zrobiłem?
szwarc25 napisał(a):... jeżdżę yamahą fz6r od 5 miesięcy i dziś zaliczyłem ślizga.Godzina 14 ładna pogoda sucho jadac na terenie zabudowanym miałem 100-110km/h ...

Niby kiedy ta kobiecina miała Cię zauważyć

Jedyne co zrobiłeś źle to to, że jechałeś "ciut" za szybko

Ja bym się nie chwalił na forum

- MarekMazda
- Świeżak
- Posty: 26
- Dołączył(a): 25/7/2011, 19:02
- Lokalizacja: Białystok
Większości z nas zdarza się taka jazda, nie graj świętego. Nie widziała go? Ok, ale co nie słyszała go do cholery? Na dywanie leciał czy FZ6? Trzeba być zamyśloną babą żeby tak wleźć na przejście.
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
motoluka napisał(a):Większości z nas zdarza się taka jazda, nie graj świętego. Nie widziała go? Ok, ale co nie słyszała go do cholery? Na dywanie leciał czy FZ6? Trzeba być zamyśloną babą żeby tak wleźć na przejście.
Ta baba to tylko człowiek, może się zamyślić, może być głucha, ślepa, mieć kulawą nogę, mieć słuchawki na uszach i Rolling Stonsów sobie słuchać, ma do tego prawo. Na tym polega ograniczone zaufanie do innych uczestników. Ograniczenia do 50km/h w mieście nie są po to żeby specjalnie wkurwiać motocyklistów. Jakby miała turbo w nogach to byłaby miazga z niej. Pół biedy jak igracie ze swoim życiem, ale czego ta baba winna?

- MarekMazda
- Świeżak
- Posty: 26
- Dołączył(a): 25/7/2011, 19:02
- Lokalizacja: Białystok
MarekMazda napisał(a):motoluka napisał(a):Większości z nas zdarza się taka jazda, nie graj świętego. Nie widziała go? Ok, ale co nie słyszała go do cholery? Na dywanie leciał czy FZ6? Trzeba być zamyśloną babą żeby tak wleźć na przejście.
Ta baba to tylko człowiek, może się zamyślić, może być głucha, ślepa, mieć kulawą nogę, mieć słuchawki na uszach i Rolling Stonsów sobie słuchać, ma do tego prawo. Na tym polega ograniczone zaufanie do innych uczestników. Ograniczenia do 50km/h w mieście nie są po to żeby specjalnie wkurwiać motocyklistów. Jakby miała turbo w nogach to byłaby miazga z niej. Pół biedy jak igracie ze swoim życiem, ale czego ta baba winna?
Czyli twierdzisz, że mogę żyć w własnym świecie na nic nie zwracać uwagi i wchodzić w każdym momencie na przejście bez upewnienia się czy coś nadjeżdża bo słucham Rolling Stonsów?
-
motoluka - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1914
- Dołączył(a): 17/5/2011, 18:53
- Lokalizacja: Europe
Posty: 52
• Strona 1 z 3 • 1, 2, 3
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości