Motor dławi się, strzela, przerywa, szarpie i gaśnie! Pomocy

[Saymon5139]

Witam, mam HM CRE 50 BAJA 2002 r. Mam go prawie miesiac a wiec postanowilem pojechac na amatorski tor crossowy. Dlugo jeździlem katując go na 1 i 2 biegu. Po powrocie do domu nic sie nie dzialo, pojechalem nawet do sklepu nie zauwazylem zadnych problemow. Motor byl cały brudny, wiec go umyłem. Od tej pory motorek nie zawsze pali, dusi sie, gaśnie, nie ma mocy. Na wysokich obrotach dziwnie pracuje, tak jakby przerywał. Podczas jazdy szarpie, przygasa, kopci z wydechu. Generalnie na wolnych obrotach dobrze chodzi ale jak doda mu sie więcej gazu to nie wchodzi na maks obroty i po chwili gaśnie. Pierwsze co przyszlo mi do głowy to woda w gazniku, a więc rozkrecilem gaznik, wyczyscilem go w benzynie ekstrakcyjnej, zlozylem i w pelni nadzieji odpalilem. Po chwili wsiadlem pojechalem. Nic nie dało. Dalej ten sam problem Proszę o pomoc. Czy możliwe jest to że go zatarłem?!

//EDIT dodam jeszcze ze zrobilem cos glupiego, motor jeszcze nie wystygl do konca, byl dosc cieply, a i tak umylem go zimna wodÄ…, tlumik przy cylindrze troche parowal, bo jeszcze byl gorÄ…cy.

[hugo2003]

Podejrzewam ze zbyt dobrze go umysles i walales uklad zaplonowy albo wyschnie i wszystko wroci do normy albo bedziesz musial wszystko postrawdzac poczyscic przesuszyc...lub po zalaniu gdzies jakis uklad np elektorniczny/elektryczny dostal przebicia i cos sie kwalifikuje do wymiany.....

[Saymon5139]

A czy mozliwe ze cos sie ze swieca dzieje?

[zxer]

jestes pewien ze dobrze ten gaznik wyczysciles, przedmuchales i wyregulowales ? paliwo dochodzi? jaki masz kolor swiecy ?

[Saymon5139]

Gaznik czyscilem po raz pierwszy, ale robilem wszystko jak nalezy, srubki od regulacji nie odkrecalem. Przedmuchalem kompresorem. paliwo dochodzi. Jak sie jedzie tak do polowy gazu, to jedzie normalnie, jak sie doda wiecej to tak jakby nie spalal wszystkiego, kopci i nie moze wejsc na maksymalne obroty.

[henio12323]

hmm wyjmij fajke i niech przez noc nie będzie podpięta. mi jakims cudem w bardzo szczelną fajke zaszło troche wody i potrafił sie czasem zadławic go gdzies iskre gubił ;P wystarczyło kompresorem w fajke dmuchnąc co do gaźnika skoro jestes co do niego pewien. to moze syfu nawaliłeś na zaworek membranowy ? co do mycia to tez mogło byc jakąś tam przyczyną. ale o ile silnik nie był przegrzany i nagle schładzany takie cos nie powinno mu zbytnio zaszkodzic. w sumie to tak jakbyś przejechał po kałuży. wymien swiece, zobacz zaworek. jak nie masz pewnosci przedmuchaj jeszcze raz gaźnik. ja kto nic nie da tak z ciekawosci zdejmij wydech zobacz w jakim stanie tłok

[Saymon5139]

W sumie moze gaznik do wymiany? Jak go czyscilem to po wysuszeniu w otworze gdzie znajduje sie plywak, byl taki jakby delikatny osad z kamienia, ale nie duzy. W kazdym badz razie on nie blokowal plywaka. Czy to moze miec jakis zwiazek z tą sprawą? Ale to wgl jest dziwne, na wolnych obrotach i srednich dziala dobrze a przy wysokich tak jakby sie blokuje i zaczyna kopcic i po puszczeniu gazu gasnie Jeszcze mysle nad tym czy nie wlalem troszke wody do tlumika, bo mylem go przy koncu i byc moze troche wody sie wlalo. Jeśli tak to co mogłoby nastąpić w skutek tego i co mam zrobić?

A przeczytalem gdzies ze od mycia zimna woda gorącego silnika moze się głowica uszkodzić. Czy to prawda?

PS: jak wyglada ten zaworek membranowy i gdzie sie mniej wiecej znajduje. Mam tam gaznik dellorto sha 14 12 M

[Saymon5139]

Dobra problem rozwiazany . Po wielu wzmaganiach i sprawdzaniach przewodow wymienilem cewko-modul no i działa jak ręką odjął Temat do zamkniecia