Problem przy kupnie używanego motocykla?

[mrt57]

Witam, pierwszy post, więc: witam

Sprawa wygląda tak: chciałbym kupić swój pierwszy motocykl, prawko mam od roku, ale na niczym póki co nie jeździłem.
Znalazłem ciekawą ofertę, Honda CX 500, 1981r, przebieg ponad 100k km.
Moto wg właściciela jest w dobrym stanie, do wymiany akumulator, tylna opona i niedługo tarcze sprzęgłowe.
Ogólnie to chciałbym się umówić na jazdę, ale tu mam zagwostkę:

moto jest w rękach tego właściciela od ponad roku, jest na angielskich blachach i ma wykupione, jak to mówi właściciel, "ubezpieczenie na jeszcze ok. 40 dni na unię europejską".

Podobno wszystkie papiery potrzebne są, ale chciałbym się dowiedzieć, co to wogóle znaczy, to eu ubezpieczenie, czy da radę takie coś zarejestrować, ubezpieczyć, co do tego potrzeba, ile może kosztować i kto co tam mógłby pomóc

PS: Czytałem artykuł na stronce o rejestracji moto, ale nie wiem czy ma on zastosowanie w tym przypadku.

Pozdrawiam

[mrt57]

Hej, i co, nikt nic nie wie? Nikt nigdy czegoś takiego nie rejestrował?:P
Nawet takie odpowiedzi zawsze coś by dały, bo nie wiem czy organizować sobie wogóle czas na obejrzenie motocykla;)

[RUTRA.RD]

chyba o to chodzi ze przez 40 dni masz tak jak by nasz oc wazne ale ja sie nie znam

z dugiej strony kupowac takie moto to tylko w celach zabytkowych szkoda go do jazdy

[mrt57]

A czemu zabytkowych, przecież ludzie normalnie jeżdżą takimi?
To byłby mój pierwszy motocykl ale dużo km to ja na pewno nie będę robił, nie mam możliwości za bardzo.

Ogólnie to taki kaprys, ale co ja poradzę, że na nowszy mnie nie stać(student), a poza tym obecne normalne motocykle są zwyczajnie brzydkie, podobają mi się stare i tyle:)
Jakby się kiedyś Junaka albo jakiegoś klasycznego Triumpha dorobić, byłoby miło.

[RUTRA.RD]

ze ci sie podoba i chcesz nim latac to super tylko z czesciami uzywanymi moze byc delikatnie mowiac problem w aso na pewno maja ale ceny