Scigacz.pl

przez **Johnnyy** » 18/6/2011, 15:22

Witam, mam zamiar sobie kupić w najbliższym czasie pierwszy motocykl (dokładnie Bandita 600), problem w tym że w tym roku wyjeżdżam na studia i nie wiem jak będzie z parkowaniem. Będę wynajmował mieszkanie jednak nie będę miał zapewne dostępu do garażu, więc trochę się boję że mi w nocy motocykl zawiną. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji? Gdzie parkować motocykl, jak go zabezpieczyć przed kradzieżą nie mają garażu i jak jest z miastem, jakie jest prawdopodobieństwo że mogą mi go zwinąć w biały dzień spod uczelni?

przez **raxon** » 18/6/2011, 15:48

jeśli moto bedzie stało to możliwe że znajdzie sie w busie, ale jeśli zapniesz je jakimś naprawde mocnym zapieciem do barierki, słupka czy czegoś takie to to troche odstarszy zlodzieiji, myśle że zostawienie moto pod kamerą też bedzie lepszym rozwiązaniem.

przez **JędrekZDW** » 18/6/2011, 15:49

znajomy trzymał fazera w łodzi pod blokiem i zostal skradziony po 3 dniach ... Motocykl jest łatwiej ukrasc niz auto dlatego poszukaj parkingu strzezonego kup dobry pokrowiec co by motockl byl przykryty i wsio

przez **henio12323** » 18/6/2011, 16:02

ja polecam do ochrony disclocka z alarmem ;P plus ulock albo elastyczne zapięcie do własnie jak kolega napisał, słupka barierki itp. tego juz nie ukradną

bo jak by sie zaczeli dobierać do np linki, to alarm zacznie wyć

i odwrotnie nie załadują na busa przypietego moto

spod uczelni raczej ci nie gwizdną

poszukaj kogoś z okolic gdzie bedziesz wynajmował stancje, czesto jakiś dziadek chętnie użyczył by garazu za pare groszy. ew czasem motocykliści wykupują sobie garaz współny i nie raz widziałem garaz gdzie dzieciaki po 10 skuterków trzymają:D

przez **Invi** » 18/6/2011, 16:30

Dla nich te zabezpieczenia to chwila roboty. Popatrzcie filmiki jak najbardziej wymyślne łańcuchy przecinają w kilka chwil.

Znajomy ma fajny myk, coś co wygląda jak zwykła blokada na tarczę, ale tak naprawdę to jest to głównie alarm. Czy jakoś tak to było, nie pamiętam szczegółów bo dawno to oglądałem.
Jak złodziej da się nabrać i zacznie mu z zaskoczenia wyć to może zadziała.

Ewentualnie możesz nie spać w nocy, i ja bym chyba tak zrobił gdybym zostawił moto gdzieś na ulicy

Albo wprowadzać do domu/na klatkę

przez **grunder** » 18/6/2011, 16:49

myślę że lepiej Ci będzie poszukać garażu do wynajmu, ale z kimś na spółkę, tak jak wyżej pisali. Będzię to taniej jak i bezpiecznie.

przez **Mike** » 18/6/2011, 17:17

Jak dla mnie to tylko garaż albo parking strzeżony.
Ja trzymam na parkingu, czasami zostawię pod blokiem ale max na godzinkę.

Jak nie ukradną to coś urwą, porysują...szkoda sprzęta.

przez **zxer** » 18/6/2011, 21:12

lancuch + alarm powinien starczyc ...oczywiscie moto przypinaj do czegos....zniechecisz 99% scierwa. Scierwo zawsze idzie na latwizne i kradna nie podpiete moto bez alarmu bo po co sie klopotac jak obok stoi niezabezpieczone moto. Taka to juz natura dziczy

przez **henio12323** » 18/6/2011, 21:38

dokładnie

u mnie "koledzy" z uczelni chcieli przestawic moto gdzieś dla smiechu. ledwo dotknęli i alarm ich skutecznie odstraszył

jakbym dołozył jeszcze łancuch nawet by pewnie nie podeszli

przez **zbyho222** » 18/6/2011, 21:44

Odradzam zapinanie bo to nic nie da...... U mnie W Wiśle Dwa scigacze Ukradli r 1 i Honde Repsola były przypiete łancuchem i co myslicie...... Koła Zostały z łancuchem nietkniete a motorów Brak

Tqk panowie ukradli motory bez tylnich Koł

przez **henio12323** » 18/6/2011, 21:48

dlatego dorzuca sie disclocka

i o ile nie stawia moto kilometr od cywilizacji na pewno nie ukradną bo to takie małe urządzenie a wyje jak alarm z auta

przez **zbyho222** » 18/6/2011, 21:59

Wiesz mi henio nawet jak moto by bylo betonem zalane jak beda chcieli ukrasc to ukradna

My nato nie poradzimy nic.... tylko sie modlic i miec troche szczescia ze moto bedzie stało tam gdzie ma stac....... A jezeli juz cos to Panowie przestrzegam Przed zakopanym ............. Tam kradną w biały dzien przy nawet akcje sie zdarzaja na krupowkach..... Wiem bo moj brat tam studiuje.....

przez **Kedar-88** » 18/6/2011, 22:42

Dislock jak i łańcuch odstraszyć mogą tylko amatora.
Przypuśćmy że chciałbym zwinąć taki motocykl. Dislocka rozbroiłbym w 1 sekundę przy użyciu paralizatora. Łańcuch nic prostszego, nożyca hydrauliczna taka jak mają strażacy, do kupienia bez problemu(a myślę że złodzieje mają ją na wyposażeniu). Podsumowując: dwóch ludzi, jeden bus od 45 do 60 sekund i motocykla niema.

przez **xxqwerty25** » 19/6/2011, 00:12

Są jakieś przeciwwskazania żeby motocykl stał sobie w pokrowcu na powietrzu (na parkingu strzeżonym)? Powiedzmy, że od kwietnia do października. Czy wilgoć nie zaszkodzi bardziej w porównaniu do tego jak by np. stał w garażu?

przez **mirecki** » 19/6/2011, 08:50

Najlepiej jak zapoznasz jakiegos fajnego motocykliste z tego miasta i za naprawde fajne pieniadze moze ci zrobic miejsce w garazu.
Inaczej to na zlodzieja nie ma rady.

przez **zbyho222** » 19/6/2011, 08:51

ja mysle ze bardziej dlatego ze moze zajsc taki Podobnt efetkt do zaparzenia

przez **mirecki** » 19/6/2011, 21:37

zbyho222 popracuj troche nad ortografia bo nie kumam co piszesz!!!!!

przez **zxer** » 19/6/2011, 23:19

zbyho222 napisał(a):Odradzam zapinanie bo to nic nie da...... U mnie W Wiśle Dwa scigacze Ukradli r 1 i Honde Repsola były przypiete łancuchem i co myslicie...... Koła Zostały z łancuchem nietkniete a motorów Brak Tqk panowie ukradli motory bez tylnich Koł

jak jest zapiety + alarm to jakos malo prawdopodobne zeby ryzykowal odkrecanie kola...raczej zaden zlodziej nie bedzie na tyle glupi zeby odkrecac kolo przy piszczacym alarmie bo to za duzy przypal

przez **fz6** » 19/6/2011, 23:34

mozesz zakupic cos takiego jak podsluch/nadajnik gps.dziala na zwykla karte gsm.instalujesz w nim plusa,bo plus ma taka opcje jak powiadamianie o polozeniu drugiej karty sim.
koszt urzadzenia to ok.300zl.jest tego od groma na allegro.montujesz sobie np.pod bakiem,tak zeby zaden alarmowiec tego nie widzial.
jedyny koszt jaki ponosisz to zeby karty byly nabite i aktywne.moze jest to troche drozsze niz wszelkie locki,ale za to na 99% odzyskasz moto,bo nikt nie bedzie sie spodziewal,ze moto ma nadajnik gps.

przez **zxer** » 19/6/2011, 23:44

fz6 napisał(a):mozesz zakupic cos takiego jak podsluch/nadajnik gps.dziala na zwykla karte gsm.instalujesz w nim plusa,bo plus ma taka opcje jak powiadamianie o polozeniu drugiej karty sim.
koszt urzadzenia to ok.300zl.jest tego od groma na allegro.montujesz sobie np.pod bakiem,tak zeby zaden alarmowiec tego nie widzial.
jedyny koszt jaki ponosisz to zeby karty byly nabite i aktywne.moze jest to troche drozsze niz wszelkie locki,ale za to na 99% odzyskasz moto,bo nikt nie bedzie sie spodziewal,ze moto ma nadajnik gps.

wiecie jaki skur***yny maja na to sposob ? Biora moto, wywoza gdzies za miasto i zostawiaja na 24h...jak nikt sie po moto nie zglosi to zabieraja.

GPS to najlepsze rozwiazanie...raz inwestujesz i masz

Scigacz.pl

Parkowanie motocykli

Parkowanie motocykli

Kto przegląda forum