Honda CBF600 Hornet czy Yamaha XJ6

[mariano903]

Witam,
Na dniach mam odebrać prawko na moto, i teraz rodzi się problem jaki kupić ten pierwszy motocykl?
Po długich namysłach zostały mi dwie propozycje do wyboru, tzn. Honda CBF600 Hornet i Yamaha XJ6, oba prosto z salonu.
A teraz moje pytanie, który byłby lepszy dla początkującego motocyklisty, takiego jak ja? Najbardziej zastanawia mnie jak prowadzi się te 102KM w Hondzie, a jak 78KM u Yamahy, trochę oleju w głowie mam, i nie szalałbym, ale co lepsze? Nadmienię, że jeśli kupię nówkę z salonu miałbym jeździć nim dobrych kilka lat.
Bardzo proszÄ™ o poradÄ™.

[tomek_gda]

[...] trochę oleju w głowie mam, i nie szalałbym [...]

Sześćsetkami nie da się jeździć powoli

[...]
Nadmienię, że jeśli kupię nówkę z salonu miałbym jeździć nim dobrych kilka lat.
[...]

To bierz Horneta. Wprawdzie ma sporo więcej mocy niż będziesz w stanie na początku ogarnąć ale nie znudzi się tak szybko jak XJa tymbardziej że chcesz na kilka lat. Tylko przy Hornecie ryzyko rozbicia jest napewno większe więc wcale nie jest powiedziane że pojeździsz nim tyle ile byś chciał. Czy moto musi być nowe?

[kowal_71]

A ja bym zdecydowanie brał XJta. Szerszeń może Cię ugryźć

[RUTRA.RD]

xj z owiewką bez dwóch zdań

[C-bool]

Honda CBF600 Hornet

Nie ma takiego motocykla Jest albo Honda CB 600F Hornet, albo Honda CBF 600S/N.
W każdym razie pomijając fakt, że na pierwszy motocykl lepiej nie brać salonówki, lepszym wyborem będzie XJ6. Mocy ma wystarczająco dużo. Nudna jest jak CBF 600 i także* bezawaryjna. Zależy jeszcze gdzie chcesz jeździć, jeśli głównie po mieście, to nie ma sensu brać obudowanego moto. Ale też zamiast Horneta już lepiej FZ6N S2.
Jakbyś się zdecydował na XJ6 to obowiązkowo crash-pady!

[kowal_71]

nie ma sensu brać obudowanego moto.

XJ6 Diversion F jest przepiękne! Warto kupić dla samego wyglądu

Mnie również wydaje się, że nie ma co kupować motocykla z salonu. I również uważam, że świetnym wyborem będzie FZ6 S2 (wersja 78 koni) - w razie ewentualnej gleby nie sponiewiera tak bardzo portfela. No chyba że możesz sobie na to pozwolić

[RUTRA.RD]

FZ6 S2 (wersja 78 koni) z tego co wiem jest dławiona na manetce gazu ( ograniczony skok do 3/4 skoku wersji pełnej ) nie jest to takie samo zdławienie jak przy pomocy walków i zapłonu. czytałem wiele krytycznych uwag na temat tego rozwiązania

chcesz używkę kup zr-7s najlepsza jaka znajdziesz, super uniwersalne moto jesli nie lubisz kręcić pod czerwone i schodzic na kolano, silnik z dolu ciągnie jak oszalały, 5 biegów wiec mniej wachlowania

[kowal_71]

chcesz używkę kup zr-7s najlepsza jaka znajdziesz, super uniwersalne moto jesli nie lubisz kręcić pod czerwone i schodzic na kolano, silnik z dolu ciągnie jak oszalały, 5 biegów wiec mniej wachlowania

Skąd chłopak ma wiedzieć co lubi, skoro to ma być jego pierwsze moto? ZR-7 było również moim pierwszym, więc co nieco mogę powiedzieć z perspektywy świeżaka. Po pierwsze moto ciężkie jak jasny pierun! wypchnąć z garażu nie szło (lekko pod górkę, FZ6 spokojnie wyprowadzam), silnik rzeczywiście ciągnie od dołu, na dobrą sprawę po mieście można latać cały czas na 3-4 biegu (co do 5-biegowej skrzyni, czasem brakuje tej "szóstki"). Jeśli nie przeszkadza Ci trochę przestarzały wygląd, to w sumie polecam. Dobre, bezawaryjne moto.

[mariano903]

Oczywiście chodzi mi o CB600F Hornet, moja pomyłka;)
Ostatnio jeździłem na Bandicie kumpla, też coś około 80 koni, da się jeździć, na początek starcza, a nawet jest to dużo, ale ja zakładam że kupując nowe moto jeździłbym, oczywiście zakładając bezwypadkowość i bezawaryjność, sporo lat.
Nie należę do tych którym zaraz coś się nudzi, a cenię sobie to że sam używam pojazd od nowości, wiem co i jak, i że nie spotka mnie żadna przykra niespodzianka, scheda po poprzednim właścicielu:P Dlatego wolę kupić nowy motocykl.
Jeździłbym 60/40% trasa/miasta, ale bardziej podobają mi się wersje niezabudowane niż te z owiewkami, tak jak w przypadku xj6 diversion i gołej wersji.
Wybór między tymi dwoma jest naprawdę ciężki, ilu ludzi tyle rad, i co najgorsze 50/50. Muszę się w najbliższym czasie wybrać na jazdę próbną, może rozjaśni mi się wtedy w głowie;P

[darnokz]

Sam niedawno stałem przed podobnym wyborem i wybrałem xj6 n. Dodam, że to był mój pierwszy duży motor i 100 km w hornecie mnie trochę odstraszyło.
Przyśpieszenie z zupełności mnie satysfakcjonuje. Początkowo też siebie okłamywałem, że jestem rozsądny i nie będę odkręcał manetki, ale po przejechaniu pierwszego 1000 km naszły myśli by poczuć przyspieszenie na tej prostej czy też pogonić za innym motocyklistą.
Co do ogólnych wrażeń to bardzo fajnie i z łatwością się nim manewruje w mieście, w korkach, na trasie doskwiera wiatr w związku z czym w najbliższym czasie planuję dokupić jakąś szybkę, wydech jest stosunkowo cichy, doskwiera brak stopki centralnej chociażby przy smarowaniu łańcucha ( więc przy ewentualnym zakupie przegadaj dilera by Ci ją domontował do moto, szybkę pewnie też wynegocjujesz ) Ogólnie polecam.

i raczej nie nastawiaj się na to, że 1 moto będzie na lata bo dopiero po przejechanym sezonie będziesz wiedział dokładnie czego chcesz w motocyklu, a co Cię drażni.

[SEPKOSKY]

A ja sugeruje, żeby na obydwu odbyć jazdy testowe, co wiele wyjaśni w temacie wyboru motocykla (a obydwa są dostępne bez problemu do jazd testowych u dilerów). Ja na początku też byłem napalony na xj6 jako pierwsze moto, i nie powiem jedzie się tym przyjemnie... i w zasadzie to wszystko co można o tym motocyklu powiedzieć. Troszkę brak polotu w tym motocyklu, aczkolwiek w założeniu jest to maszynka do bezproblemowego poruszania się. Hornecikiem jeździło mi się rewelacyjnie, łatwość prowadzenia jak w xj-cie, designersko i pod względem mocy czuć finezję i polot w tym motocyklu i.... ... i dlatego od 4 miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem Kawasaki Z750 , bo finezja i polot tego motocykla pod każdym względem powala (przynajmniej w klasie motocykli ok. 100 KM) .