Osobiście wolę Danielsa z pepsi, ewentualnie czystego na lodzie
Metafor można stworzyć wiele.
No dobrze, to powiem to jeszcze raz inaczej - żeby móc zaliczyć seminarium, muszę mieć wybrane metody do badania i zrobioną w całości tą jedną, o którą się teraz rozchodzi i przed konstrukcją potrzebuję mieć opisy tego co się czuje. Owszem, może była by to jakaś opcja, gdyby nie to, że temat jest dość "sezonowy". A rozmawiać w zimie o odczuciach związanych ze śmiganiem to po pierwsze sadyzm, a po drugie lepiej na świeżo.
Nie musisz delikatnie, jeżeli nie masz ochoty mi pomóc spoko, to jest tylko prośba o coś, co bardzo jutro może uratować mi tyłek