Co zrobić z nieuczciwym mechanikiem/sklepem
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Co zrobić z nieuczciwym mechanikiem/sklepem
Podzielę się tą informacją ze wszystkimi, bo i może odpowiedz komuś się przydadzą :
Jest następująca sytuacja (mój dobry kolega się w niej znalazł ):
Zajechał yamahe DT125 - zatarł tłok
zostawił ją do naprawy w sklepo-warsztacie motocyklowym.
Jednak że chciał to zrobić porządnie to zażyczył sobie tłok wossnera (ok 360zł cena allegro), oryginalne uszczelki (100zł ) itp.
do tego doszedł koszt robocizny ok 200zł
kosztszlifu cylindra i łącznie rachunek wyszedł na prawie 800zł.
Jednak mechanik mówił koledze że silnik potrzebuje generalnego remontu. Upłyneło kilka miesięcy i kolega postanowił sam zrobić remont generalny silnika. Pomijając fakt że jak rozebrał silnik, to stwierdził że jeszcze nie będzie przy nim nic robił, tylko go poskłada, bo jeszcze nie wymaga remontu...
to co się okazało :
tłok na 100% nie jest wossnera (sprawdzone po numerach nabijanych na tłok, dodatkowo wossnerowskie są bardzo charakterystyczne ponieważ posiadają czarne ścianki, ten jest cały srebrny) różnica taka że koszt tego tłoka to ok 160-200zł na allegro.
uszczelka jest koloru zielonego i na allegro kosztuje 40zł , gdzie oryginał jest czarny i kosztuje 100zł.
Już to daje oszukanie klienta na kwotę ok 200-250zł. Pomijając kwotę robocizny za którą w tym wypadku też bym nie chciał płacić.
Pytanie co z tym zrobić? Poleciłem koledze pójść najpierw do sklepu i usiłować wyjaśnić sprawę, co oni powiedzą. Następnie jak będzie problem to udać się do rzecznika praw konsumenta z tym.
Jednak czy to dobra droga? I czy są jakieś szanse coś z tym zrobić? (ja bym się domagał zwrotu wszystkich kosztów, biorąc pod uwagę zwyczajne oszustwo, a części niech sobie zabierają.)
Mam nadzieję że Madcap wspomoże w temacie, co można z tym zrobić.
Jest następująca sytuacja (mój dobry kolega się w niej znalazł ):
Zajechał yamahe DT125 - zatarł tłok
zostawił ją do naprawy w sklepo-warsztacie motocyklowym.
Jednak że chciał to zrobić porządnie to zażyczył sobie tłok wossnera (ok 360zł cena allegro), oryginalne uszczelki (100zł ) itp.
do tego doszedł koszt robocizny ok 200zł
kosztszlifu cylindra i łącznie rachunek wyszedł na prawie 800zł.
Jednak mechanik mówił koledze że silnik potrzebuje generalnego remontu. Upłyneło kilka miesięcy i kolega postanowił sam zrobić remont generalny silnika. Pomijając fakt że jak rozebrał silnik, to stwierdził że jeszcze nie będzie przy nim nic robił, tylko go poskłada, bo jeszcze nie wymaga remontu...
to co się okazało :
tłok na 100% nie jest wossnera (sprawdzone po numerach nabijanych na tłok, dodatkowo wossnerowskie są bardzo charakterystyczne ponieważ posiadają czarne ścianki, ten jest cały srebrny) różnica taka że koszt tego tłoka to ok 160-200zł na allegro.
uszczelka jest koloru zielonego i na allegro kosztuje 40zł , gdzie oryginał jest czarny i kosztuje 100zł.
Już to daje oszukanie klienta na kwotę ok 200-250zł. Pomijając kwotę robocizny za którą w tym wypadku też bym nie chciał płacić.
Pytanie co z tym zrobić? Poleciłem koledze pójść najpierw do sklepu i usiłować wyjaśnić sprawę, co oni powiedzą. Następnie jak będzie problem to udać się do rzecznika praw konsumenta z tym.
Jednak czy to dobra droga? I czy są jakieś szanse coś z tym zrobić? (ja bym się domagał zwrotu wszystkich kosztów, biorąc pod uwagę zwyczajne oszustwo, a części niech sobie zabierają.)
Mam nadzieję że Madcap wspomoże w temacie, co można z tym zrobić.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
ma fakturę na to, mówi że jest napisae tłok wossner. No właśnie tego się obawiam. Ale jak to inaczej było zrobić ? rozebrać komisyjnie ? 

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Ogólnie to tak jak napisałeś Marcin. Najpierw trzeba udać się do owego sklepu i zwyczajnie pogadać. Może uda się załatwić sprawę polubownie. Jeżeli nie pomoże - postraszyć rzecznikiem praw konsumenta oraz wystąpieniem z powództwa cywilnego. Wątpię, żeby facet chciał ciągać się po sądach dla dwustu złotych, lecz jeśli będzie szedł w zaparte to słowa wcielić w czyny. Do tego konieczna będzie faktura/rachunek z wyszczególnieniem wymienionych części. Pomocna będzie tez opinia rzeczoznawcy.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
Dokładnie. Teraz już nic nie zrobisz. Sprzedawca zawsze będzie mógł iść w zaparte, że założył takie części (zwłaszcza, że wydał na to paragon), a twój kumpel je podmienił i teraz jeszcze chce kasę wyciągnąć.....
Ach... Te nasze serwisy. Dlatego staram się wszystko przy moto robić samemu.
Ach... Te nasze serwisy. Dlatego staram się wszystko przy moto robić samemu.
- maxter
- Świeżak
- Posty: 41
- Dołączył(a): 4/3/2011, 09:11
a może inaczej. po poskładaniu przecież silnika nie plombowali. Równie dobrze mógłby to teraz złożyć i jechać na ekspertyze? bo kto udowodni że rozbierał silnik ?
ewentualnie myśle, bo widziałem kilka głębszych rys na tym tłoku, ale nie oglądałem dobrze cylindra. Jak by wszystko wskazywało że te części współpracowały ze sobą?
ewentualnie myśle, bo widziałem kilka głębszych rys na tym tłoku, ale nie oglądałem dobrze cylindra. Jak by wszystko wskazywało że te części współpracowały ze sobą?
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
Warto spróbować przynajmniej pogadać, aczkolwiek ciężko będzie udowodnić, że ten tłok jest tym samym tłokiem, który został zamontowany w tym serwisie. W przeciągu kilku miesięcy mógł równie dobrze być wymieniony ponownie, choć da się w pewnym stopniu określić przypuszczalny przebieg po zużyciu materiałów.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
-
Czester - Administrator
- Posty: 4656
- Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
- Lokalizacja: Suwałki
mar111cin napisał(a):a może inaczej. po poskładaniu przecież silnika nie plombowali. Równie dobrze mógłby to teraz złożyć i jechać na ekspertyze? bo kto udowodni że rozbierał silnik ?
A jak się go zapytają skąd wie, że mechanik zamontował inny tłok ? Musiał go rozebrać, żeby wiedzieć co w nim siedzi.
-
adrianos_08 - Świeżak
- Posty: 143
- Dołączył(a): 9/8/2009, 19:13
- Lokalizacja: Dęblin
Ja na miejscu kolegi najpierw dobrze bym się przygotował (w sensie dobra gadkę) i poszedł do sklepo-warsztatu z fakturą, i udał się bezpośrednio do menedżera/właściciela - ale nie kierownika-majstra. Wówczas na spokojnie pogadać, przedstawić stan faktyczny, czyli, że cylinder inny, że uszczelka diametralnie inna(co na oko łatwo zauważyć), a później przy rozbieraniu okazało się zupełnie coś innego i że na badaniu mechanoskopijnym udowodnić ten fakt jest bez problemu, za poza tym tak się po prostu nie robi z klientem, zwłaszcza który zostawia ponad 800zł, że abstrahując od przepisów prawa konsumenckiego, jest to zwykłe oszustwo - tak na chłopski rozum.
Na 90% właściciel warsztatu pójdzie po rozum do głowy.
Miałem podobnie z laptopem, który był składakiem(compal), a ja w sklepie wybierałem tylko części i dostałem fakturę nie na konkretny model, tylko na poszczególne części. Po około 4 miesiącach od zakupu zorientowałem się, że dysk twardy, jaki sobie zamówiłem (Samsung 250GB 7200rpm), jest tez Samsungiem, też 250GB, tylko, że obroty...5400, a rynkowo cena takiego dysku to około 120zł mniej.
Poszedłem rozgoryczony(żeby nie pisać wkur...) ale na w miarę spokojnie wytłumaczyłem w czym rzecz to jeszcze mnie przepraszali. Oczywiście z początku coś próbowali kombinować, że późno, że to trzeba było sprawdzić przy odbiorze itp., ale nie można dać się omamić, wina leży po ich stronie, zatem prawda nas wyzwoli!
Co innego, gdy właściciel zacznie iść w zaparte...wówczas przyjąłbym taktykę grożąco-informującą. Tzn., Poinformować o poinformowaniu rzecznika praw konsumentów i wytoczeniu powództwa cywilnego oraz pogrozić wystosowaniem szeroko zakrojonej kampanii "reklamowej" o fachowym wykonaniu robót przez ten zakład.
Na 90% właściciel warsztatu pójdzie po rozum do głowy.
Miałem podobnie z laptopem, który był składakiem(compal), a ja w sklepie wybierałem tylko części i dostałem fakturę nie na konkretny model, tylko na poszczególne części. Po około 4 miesiącach od zakupu zorientowałem się, że dysk twardy, jaki sobie zamówiłem (Samsung 250GB 7200rpm), jest tez Samsungiem, też 250GB, tylko, że obroty...5400, a rynkowo cena takiego dysku to około 120zł mniej.
Poszedłem rozgoryczony(żeby nie pisać wkur...) ale na w miarę spokojnie wytłumaczyłem w czym rzecz to jeszcze mnie przepraszali. Oczywiście z początku coś próbowali kombinować, że późno, że to trzeba było sprawdzić przy odbiorze itp., ale nie można dać się omamić, wina leży po ich stronie, zatem prawda nas wyzwoli!

Co innego, gdy właściciel zacznie iść w zaparte...wówczas przyjąłbym taktykę grożąco-informującą. Tzn., Poinformować o poinformowaniu rzecznika praw konsumentów i wytoczeniu powództwa cywilnego oraz pogrozić wystosowaniem szeroko zakrojonej kampanii "reklamowej" o fachowym wykonaniu robót przez ten zakład.
Hominum causa omne ius constitutum sit
- Hunti
- Świeżak
- Posty: 85
- Dołączył(a): 10/3/2011, 23:28
- Lokalizacja: Wrocław
Hunti chyba dobrze wszystko skwitował, tylko wydaje mi się, że straszenie jakimiś prawami konsumenta itp to bzdura, bo i tak nie udowodnisz ze tlok nie byl przez kolege wymieniany, a samo straszenie bez możliwości wykonania to moim zdaniem totalna porażka (chociaż kto co lubi...) jedyny krok jaki można podjąć w przypadku odmowy zwrotu pieniędzy/wymiany części to negatywna reklama. 

- parch
- Świeżak
- Posty: 34
- Dołączył(a): 12/5/2011, 23:18
problem taki że ten sklepo-warsztat składa się z dwóch ludzi ; ) z właściciela i mechanika który to robi
Ogólnie sytuacja kiepska, bo znajomy zawierzył im pozostawiając sporo większa gotówkę w warsztacie niż powinien :/

<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
-
Seba_ER5 - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 5221
- Dołączył(a): 27/8/2007, 19:58
chwila chwila, to jest warsztat w stylu u pana mietka
jakie zlecenie serwisowe itp.
Na fakturze ma tłok wossnera bo taki sobie zażyczył. No i zapłacił jak za wossnera, problem w tym że koło wossnera to to nawet nie stało.
PS tak mówicie, a co w sytuacji która bardziej się może nam przytrafić - wymieniamy u mechanika rozrząd na markowych częściach. Jednak po pewnym czasie robimy zawory czy cokolwiek innego z głowicą. Rozpinamy rozrząd i mamy zdziwienie jakie gówno się znajduje w środku. Przecież nikt nie plombuje takich rzeczy itp.

Na fakturze ma tłok wossnera bo taki sobie zażyczył. No i zapłacił jak za wossnera, problem w tym że koło wossnera to to nawet nie stało.
PS tak mówicie, a co w sytuacji która bardziej się może nam przytrafić - wymieniamy u mechanika rozrząd na markowych częściach. Jednak po pewnym czasie robimy zawory czy cokolwiek innego z głowicą. Rozpinamy rozrząd i mamy zdziwienie jakie gówno się znajduje w środku. Przecież nikt nie plombuje takich rzeczy itp.
<b>Life begins at 200km/h!!!!</b>
było gsx600f, było ZX12R
, jest V-Strom 650 AK8 
było gsx600f, było ZX12R


-
mar111cin - VIP Åšcigacz.pl
- Posty: 6941
- Dołączył(a): 29/5/2006, 13:12
- Lokalizacja: FSW (lubuskie)
-
p_r_z_e_m_k_o - Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 23/10/2010, 11:48
- Lokalizacja: Kościan
Już myślałem że z mojej, bo w sumie daleko nie ma, a kojarzę warsztat koło sklepu i 2 pracowników: szef i mechanik 

Alfa 155 2.0 8v TS
Suzuki SV 650
Suzuki SV 650
-
p_r_z_e_m_k_o - Świeżak
- Posty: 42
- Dołączył(a): 23/10/2010, 11:48
- Lokalizacja: Kościan
Posty: 21
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości