Jazda w kasku ? Nie, bo...
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Jazda w kasku ? Nie, bo...
Sąd w Neapolu uznał, że kask może spowodować u motocyklistów stres i depresję. W ten sposób pięciu z nich uniknęło mandatu za to, że galopowali na swych jednośladach z gołą głową.
Orzeczenie sądu wywołało powszechne oburzenie. Nie mówiąc o zdziwieniu, że ktoś w Neapolu zauważył wreszcie motocyklistów bez kasku, co jest tam na porządku dziennym.
Ukarani stawili się w sądzie z zaświadczeniem lekarskim, że kask powoduje u nich ból głowy, stres i depresję. Sędzia dał się przekonać i mandaty uchylił. Do tej pory neapolitańczycy walczyli z kaskami, podobnie jak z pasami bezpieczeństwa, pod hasłem obrony swobód obywatelskich. Teraz wystarczy zaświadczenie lekarskie.
Motocykliści odzyskali pogodę ducha, stracili ją natomiast strażnicy miejscy i władze Neapolu. Ten wyrok bowiem może stworzyć niebezpieczny precedens. Stąd inicjatywa zaskarżenia go do naczelnego sądu administracyjnego w Rzymie, a także pytanie, czy depresja nie powinna być powodem zawieszenia prawa jazdy.
Orzeczenie sądu wywołało powszechne oburzenie. Nie mówiąc o zdziwieniu, że ktoś w Neapolu zauważył wreszcie motocyklistów bez kasku, co jest tam na porządku dziennym.
Ukarani stawili się w sądzie z zaświadczeniem lekarskim, że kask powoduje u nich ból głowy, stres i depresję. Sędzia dał się przekonać i mandaty uchylił. Do tej pory neapolitańczycy walczyli z kaskami, podobnie jak z pasami bezpieczeństwa, pod hasłem obrony swobód obywatelskich. Teraz wystarczy zaświadczenie lekarskie.
Motocykliści odzyskali pogodę ducha, stracili ją natomiast strażnicy miejscy i władze Neapolu. Ten wyrok bowiem może stworzyć niebezpieczny precedens. Stąd inicjatywa zaskarżenia go do naczelnego sądu administracyjnego w Rzymie, a także pytanie, czy depresja nie powinna być powodem zawieszenia prawa jazdy.
www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/ | Życie nie powinno być podróżą do grobu(...)Jest raczej ślizganiem się z boku na bok z czekoladą w jednej dłoni, winem w drugiej, ciałem gruntownie wyeksponowanym, totalnie wyczerpanym i z krzykiem:Cholera, ale jazda!=)
-
Nefretete - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 188
- Dołączył(a): 31/12/2006, 00:35
- Lokalizacja: Warszawa- Wlkp.
Też bym nie wsiadł bez kasku, co nie zmienia faktu, że denerwuje mnie to, że ktoś mi to nakazuje, a przecież jestem wolnym człowiekiem, w demokratycznym kraju. 

http://www.bikepics.com/members/cichy929/ | SMR450/YZ125
-
cichy - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1550
- Dołączył(a): 8/9/2005, 16:17
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Jakby ktoś nie czytał:
http://wiadomosci.onet.pl/1514560,69,item.html (otwórz link)
Moim zdaniem nie powinno być przymusu do niczego. Każdy powinien sam decydować czy jeździ w kasku, z zapiętymi pasami itp tak jak decyduje o innych sprawach w życiu codziennym. Nie podoba mi się tyle przymusów. Co nie znaczy, że chce jeździć bez kasku, bynajmniej.
http://wiadomosci.onet.pl/1514560,69,item.html (otwórz link)
Moim zdaniem nie powinno być przymusu do niczego. Każdy powinien sam decydować czy jeździ w kasku, z zapiętymi pasami itp tak jak decyduje o innych sprawach w życiu codziennym. Nie podoba mi się tyle przymusów. Co nie znaczy, że chce jeździć bez kasku, bynajmniej.
-
hefron - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1394
- Dołączył(a): 11/5/2006, 13:53
- Lokalizacja: Suchowola
Smoli bo niektore quady sa rejestrowane jako samochod na kategorie B1... wiec to samochod a nie moto
Ja sam osobiscie robilem glupote i swirowalem na kole bez kasku... ale taka rutyna moze nas zgubic. Nie wazne jak dobrze potrafimy swirawac robiac wheele czy stoppe... garnek na bance powinien byc!

Ja sam osobiscie robilem glupote i swirowalem na kole bez kasku... ale taka rutyna moze nas zgubic. Nie wazne jak dobrze potrafimy swirawac robiac wheele czy stoppe... garnek na bance powinien byc!
Polsky:niższy gatunek ludzki,rodzaj zwierzęcia,które należy opanować,ujarzmić,tresować,które trzeba umieć trzymać.Poświęcac się temu całe życie,całą inteligencję uczucia,całą przemyślność instynktu.Stwarza nową dyscyplinę psychologiczną, pełną wskazań,norm i paragrafów.
- polsky
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 582
- Dołączył(a): 14/10/2006, 18:08
jezdzi sie w kasku dla bezpieczenstwa a nie dla dobrego samopoczucia. Jak byłam ostatnio w Rzymie to każdy tam jezdzi jak chce...
"Nie tkwij w przeszłości, nie oddawaj
się marzeniom o przyszłości, skup
umysł na chwili obecnej."
się marzeniom o przyszłości, skup
umysł na chwili obecnej."
-
Twins2 - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 404
- Dołączył(a): 22/1/2007, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa
Ja to samo,nawet jak jade kawałek to zakładam kask,bo sie przyzwyczaiłem i bez kasku jakoś tak dziwnie:D Na początku w kasku było dziwnie,ale teraz kask to podstawa:)
ADHD Squad | | http://www.bikepics.com/members/pisiu/
- Pisiu
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 993
- Dołączył(a): 1/8/2006, 22:00
- Lokalizacja: Czarnobyl
Kask zawsze na głowie żeby chronić to co jest w niej ( chociaż czasami są tam wielkie pustki
) ja w samochodzie pasy zawsze zapinam wyrobił mi sie taki odruch że nawet czasami nie wiem że juz zapiołem 


www.STUNTPOLAND.com | Dzida jest bogiem, freestyle nalogiem, predkosc zabawą a Stunt podstawą
- &rew
- VIP Ścigacz.pl
- Posty: 253
- Dołączył(a): 10/3/2007, 17:57
- Lokalizacja: Kutno
Ja tez zawsze zakladam kask
bez kasku mi sie zle jezdzi, a poza tym wkurzajace jest jak mi muchy wpadaja do oczu... Ale racja że każdy powinien decydowac za siebie.

APRILIA RS 50
po wakacjach prawko i od nowego sezonu cos wiekszego...

po wakacjach prawko i od nowego sezonu cos wiekszego...

-
mati17 - Świeżak
- Posty: 52
- Dołączył(a): 27/1/2007, 14:16
- Lokalizacja: Busko-Zdrój
Jazda w kasku obowiązkowa tak samo jak pasy czy włączone światła.
Przynajmniej to moje zdanie i mój odruch.
Ale...
ostatnio zdarzyła mi się taka sytuacja, że wsiadłam na motocykl (jako pasażer) dosłownie 200 metrów przed domem w zasadzie wymuszając to na kierowcy bo " szybciej dojedziemy ", w ubraniu typowo normalnym.
Schodząc usłyszałam " to był pierwszy i ostatni raz!"
I wiecie co sobie uświadomiłam?
Że bardziej stresujące było to dla kierującego niż dla mnie, noi bardzo gooopie i nieodpowiedzialne z mojej strony. Mimo, że to był króciutki odcinek, wiele może się zdarzyć przecież...

Przynajmniej to moje zdanie i mój odruch.
Ale...
ostatnio zdarzyła mi się taka sytuacja, że wsiadłam na motocykl (jako pasażer) dosłownie 200 metrów przed domem w zasadzie wymuszając to na kierowcy bo " szybciej dojedziemy ", w ubraniu typowo normalnym.
Schodząc usłyszałam " to był pierwszy i ostatni raz!"
I wiecie co sobie uświadomiłam?
Że bardziej stresujące było to dla kierującego niż dla mnie, noi bardzo gooopie i nieodpowiedzialne z mojej strony. Mimo, że to był króciutki odcinek, wiele może się zdarzyć przecież...


Motocyklowy Bank Krwi 777
"CBRedHondaLive"
"CBRedHondaLive"
-
dormarcia - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 869
- Dołączył(a): 11/9/2006, 18:53
- Lokalizacja: już Dolny Śląsk/ Wawa-b.rzadko
dormarcia napisał(a):Jazda w kasku obowiązkowa tak samo jak pasy czy włączone światła.
Przynajmniej to moje zdanie i mój odruch.
obowiazkowe to jest umieranie..... i wizyta w toalecie. To jest moje zdanie.
Take this life I'm right here, stay a while and breath me in....... ZRXs
-
Wombat - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 951
- Dołączył(a): 24/9/2006, 22:18
- Lokalizacja: Lublin
Grześ masz rację, ale to nawet nie ze względu na kasę z ubezpieczenia, tylko własne bezpieczeństwo.
To chyba jest najważniejsze, albo powinno być.
To chyba jest najważniejsze, albo powinno być.

Motocyklowy Bank Krwi 777
"CBRedHondaLive"
"CBRedHondaLive"
-
dormarcia - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 869
- Dołączył(a): 11/9/2006, 18:53
- Lokalizacja: już Dolny Śląsk/ Wawa-b.rzadko
ja tam bez kasku sie nieruszam jak jeźdże na moto.... Poprostu nielubie bez kasku i irytują mnie ci którzy nieurzywają kasku moim zdaniem jazda bez kasku jest bez sensu i GŁupio wygląda ;]
http://www.photoblog.pl/krizzz zapraszam!
-
kris - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 449
- Dołączył(a): 31/1/2006, 16:23
- Lokalizacja: Biała Podlaska
hefron napisał(a):Moim zdaniem nie powinno być przymusu do niczego. Każdy powinien sam decydować czy jeździ w kasku, z zapiętymi pasami itp tak jak decyduje o innych sprawach w życiu codziennym. Nie podoba mi się tyle przymusów. Co nie znaczy, że chce jeździć bez kasku, bynajmniej.
Jestem tego samego zdania.
To powinna byc moja decyzja czy chce czy niechce w końcu to moje życie i sam bede o nim decydował, a nie nakazuje mi się to i tamto.
Co nie oznacza że na siłe jeżdze bez pasów i gdzie się da to sciągam kask.
Jeżdze w pasach i kasku ale wolał bym żeby to była moja decyzja a nie nakazywanie mi czegoś.
No ale to jest POLSKA a lepiej tak napisze "polska" małymi lit. bardziej mi odpowiada. Tak pisze jaką mam o niej opinie.
Suzuki GSX 1400-2001
Kawa GPZ 1100-1983
Jawa 250/353-1958
Kawa GPZ 1100-1983
Jawa 250/353-1958
-
skora - Świeżak
- Posty: 280
- Dołączył(a): 12/10/2005, 00:11
- Lokalizacja: Jarocin
Zgadzam się z Hefronem i Skorą, że przymusu być nie powinno, mimo iż sam bez kasku nie wsiadam na moto. Po prostu między kaskiem na motocyklu, a pasami w samochodzie jest pewna różnica. Puszkarz bez pasów może stworzyć zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych uczestników ruchu, tudzież pasażerów, a motocyklista jadący bez kasku stwarza zagrożenie jedynie dla siebie i to jest jego własna wola, czy zamierza jeździć z, czy bez kasku.
Jest też w sumie druga strona medalu, taki prawny przymus zmusza niejako młodych motocyklistów do jeżdżenia w kaskach, mimo że na sprzętach niezarejestrowanych i bez prawka (mniej się w oczy policji rzucają, itd.), ale jest to raczej niewielki procent całej tej, nazwijmy ją, społeczności.
Tak więc, namawianie, przekonywanie i uświadamianie - tak. Zmuszanie - nigdy.
Pozdrawiam.
Jest też w sumie druga strona medalu, taki prawny przymus zmusza niejako młodych motocyklistów do jeżdżenia w kaskach, mimo że na sprzętach niezarejestrowanych i bez prawka (mniej się w oczy policji rzucają, itd.), ale jest to raczej niewielki procent całej tej, nazwijmy ją, społeczności.
Tak więc, namawianie, przekonywanie i uświadamianie - tak. Zmuszanie - nigdy.
Pozdrawiam.
Suzuki GSX1100F 1995
-
silver - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 524
- Dołączył(a): 26/7/2006, 13:09
- Lokalizacja: Kraków
No niestety moze zyjemy w chorym kraju, ale zwroc tez uwage na wielu jego chorych obywateli. Chcesz byc dorosly i decydowac sam za siebie?? - Prosze bardzo, masz cale zycie przed soba. Ale sa przypadki, w ktorych "madrzejsza" czesc spoleczenstwa musi decydowac za nieodpowiedzialnych gowniarzy, ktorzy niestety swymi nie do konca rozwinietymi umyslami nie potrafia pojac znaczenia slowa "smierc", "wypadek", czy "kalectwo", odbierajac je tylko jako dodatkowe bodzce do podniesienia poziomu adrenaliny. Tu trzeba zrozumiec, ze dla panstwa jak i moralnosci kazdego z nas powinno liczyc sie kazde ludzkie zycie. Nie mozna powiedziec - "skoro jest taki glupi, to lepiej, zeby sie zabil".. Pomyslcie troszke... Dlatego jest tak a nie inaczej - sa osoby nieodpowiedzialne, ktorym mimo wszystko trzeba jakos umozliwic podstawowa ochrone byc moze nawet pustego zycia. A jak inaczej, jak nie przez nakazy ??
Never let your FEAR decide your FUTURE.
-
CalibraHunter - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 1916
- Dołączył(a): 5/2/2007, 18:28
- Lokalizacja: DWL
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości