Zobacz wÄ…tek - Klauzula o zwrocie motocykla.
NAS Analytics TAG

Klauzula o zwrocie motocykla.

Przepisy, prawo
_________

Klauzula o zwrocie motocykla.

Postprzez Dreadziarz » 25/1/2011, 22:05

Witam ;)

Gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy, że spisując umowę K-S można zastrzec sobie prawo do zwrotu motoru przez 2 tygodnie ? Ile w tym prawdy ?

Pozdrawiam
Dreadziarz
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 25/1/2011, 21:56


Postprzez madcap » 25/1/2011, 22:24

nie musi być klauzuli
sprzedający (mówimy o używanym moto) z mocy prawa odpowiada do 6 miesięcy za wady ukryte
ponadto jeśli będziesz zdolny udowodnić, że sprzedając moto wiedział o wadach ukrytych, to mozesz mieć jeszcze rok od dnia ich ujawnienia na zwrot moto i zwrot kasy
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?


Postprzez zadzior » 25/1/2011, 22:55

A jeśli pisze się dajmy na to "zapoznałem się ze stanem technicznym moto" na umowie, to nadal obowiązuje te 6 miesięcy ?
Avatar użytkownika
zadzior
Stały bywalec
 
Posty: 1327
Dołączył(a): 14/10/2008, 14:32
Lokalizacja: Koszalin

Postprzez madcap » 25/1/2011, 23:16

zadzior napisał(a):A jeśli pisze się dajmy na to "zapoznałem się ze stanem technicznym moto" na umowie, to nadal obowiązuje te 6 miesięcy ?


a czym się różni wada ukryta od wiadomej?
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez Czester » 25/1/2011, 23:43

Tym, że o wadzie ukrytej zazwyczaj kupujący nie ma pojęcia, a jeśli w momencie kupna o wadzie wiedział (został o niej poinformowany przez sprzedającego, bądź dopatrzył się sam) i mimo tego godził się na zakup pojazdu to o wadzie ukrytej chyba nie możemy mówić. Dlatego właśnie w umowach znajduje się zapis "stan techniczny pojazdu jest znany kupującemu". Wszak nikt go do kupna siłą nie zmusił i miał możliwość oględzin i sprawdzenia pojazdu przed zawarciem transakcji.

Co do wad ukrytych to sprawa jest prostsza jeśli kupujemy od osoby prowadzącej działalność gospodarczą pod kątem obrotu pojazdami. Tam sprzedający raczej wiedział co kupił i w jakim stanie, tak więc wie co sprzedaje, bo z założenia się na tym zna.

Owszem, Kodeks Cywilny daje możliwość roszczeń również w przypadku zakupu od osoby prywatnej ale udowodnienie w sądzie, że sprzedający jakąś wadę ukrył jest moim zdaniem mało prawdopodobne. Skąd przykładowy Pan Kowalski mógł wiedzieć, że jego 20-to letni Golf był 10 lat temu bity, kiedy on sam jeździł nim przez ostatnie 5 lat i na jego laickie oko nic nie wskazywało na to, że samochód ów jest powypadkowy a miesiąc po odsprzedaży następnemu kupującemu rozjechały się podłużnice bo spawy puściły?
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez madcap » 25/1/2011, 23:59

i tu już czester wchodzimy w szczegóły, które to zamażą możliwości walki o kasę, za trefne moto
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez Dreadziarz » 26/1/2011, 18:49

Czyli nie ma czegoś takiego jak zapis na umowie K-S, umożliwiający bezproblemowy zwrot, w tym przypadku, motoroweru. No nic, trzeba tą informacją wsadzić pomiedzy internetowe bajki :(
Dreadziarz
Świeżak
 
Posty: 4
Dołączył(a): 25/1/2011, 21:56

Postprzez henio12323 » 26/1/2011, 20:42

kolejna luka prawna :D mało kto ci udowodni że wiedziałeś o wadzie. choc czym innym jest spawanie głowki ramy np i wiadomo że ty spawałes czy coś bo np przeszedł przeglad a co innego że czujesz że silnik ledwo zipie sprzedajesz moto dla laika jako super mocna maszynka bez wkładu... sporo laików kupuje takie padła ;/ sam dla jednego sprzedawałek. mimo że moto miał kilka wad starałem sie pokazać wszystkie ale oczywiscie wszystkich nie zawsze da sie pokazac no i nie wszystkie są dla ciebie duze. np dla mnie brak sprawnych kierunków w moto to nie był priorytet z kolei jakis inny nie kupi moto bez sprawnej elektryki. wiec nie mówiac mu o niesprawnych kierunków i jak kupi moto teoretycznie ma prawo go nie kupowac ;/ troche bez sensu ale jak to w PL bywa prawdziwe
KTM 300 EXC
Yamaha FZ6
GasGas TXT 250

Częsci do motocykli, serwis, tuning.. PW
Avatar użytkownika
henio12323
Moderator
 
Posty: 26032
Dołączył(a): 30/12/2008, 20:49
Lokalizacja: Włodawa / LBN

Postprzez spiter » 16/2/2011, 14:55

Koledzy, pomijacie tu bardzo wazne stwierdzenie otoz przepis mowi o rekojmi itp w przypadku gdy WADA W ZNACZNYM STOPNIU OBNIZA WARTOSC TOWARU. Zepsute kierunkowskazy nie sa powodem by zwrocic moto, wogole zwrot nie wchodzi w gre gdy sprzedajacy zobowiazuje sie pokryc koszty naprawy lub wade usunac. Odnosnie moto - w sytuacji gdy zapewniamy, ze np silnik chodzi jak igla a w rzeczywistosci wiemy, ze ciezko pali czy ma przedmuchy wowczas ukrywamy wade i wowczas wtedy kupujacy ma prawo rekojmi. Ekspertyze wykonuje PZM i on stwierdza kiedy wada powstala. Dotyczy to rowniez sytuacji gdy sprzedajacy nie wiedzial o wadzie (np uszkodzony wal) a pojazd sprzedal. Wowczas rowniez odpowiada z tytulu wady ukrytej. Nie wiem jak sie to ma w sytuacji podanego golfa - niby osoba nie zapewniala o bezwypadkowosci auta czyli nie ukrywala wady ale z drugiej strony sama nie zdawala sobie sprawy z jej wystepowania a to nie zwalnia z odpowiedzialnosci.
spiter
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 19/2/2010, 16:44

Postprzez madcap » 16/2/2011, 16:56

spiter w naszych wypowiedziach nie używaliśmy słowa gwarancja czy rękojmia, ponieważ kazda z nich ma odrębne cechy prawne, a w ogólnym zarysie wykazanie poszczególnych cech nic bynie wniosło, tylko rozmazało obraz
na przyszły raz nim się wypowisz, proponuję przeczytać pytanie autora ze zrozumieniem i chwilę się zastanowić, czy to co chcesz napisać, będzie służyć przedmiotowi dyskusji
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?

Postprzez spiter » 17/2/2011, 09:11

madcap napisał(a):na przyszły raz nim się wypowisz, proponuję przeczytać pytanie autora ze zrozumieniem i chwilę się zastanowić, czy to co chcesz napisać, będzie służyć przedmiotowi dyskusji

madcap na przyszly raz zanim Ty odpowiesz to proponowalbym przeczytac z kojarzeniem faktow. Autor pyta o klauzule o zwrot a wiec piszac o rekojmi czy gwarancji pierwsza rzecz jaka narzuca sie osobie majacej zdolnosc kojarzenia faktow, to to ze mozna w umowie wylaczyc klauzule o rekojmi czy gwarancji czyli klauzule dotyczaca jakby nie patrzec w jakiejs czesci zwrotu piszac "bla bla bla kupujacy akceptuje to, ze sprzedajacy uchyla sie od prawa rekojmi, gwarancji", sprzedajacy stwierdza, ze przedstawil stan faktyczny najlepiej ze swoja wiedza. Wtedy w sytuacjach gdy sprzedajacy nie wiedzial o wadzie "ma spory atut w reku". Oczywiscie nie ma to zastosowania gdy wade ukryl.
W sytuacji niezgodnosci przedmiotu z zapewnieniami, opisem w znacznej czesci maja sie przepisy dot rekojmi i gwarancji niz jakiekolwiek inne.
Ostatnio edytowano 17/2/2011, 10:35 przez spiter, łącznie edytowano 1 raz
spiter
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 19/2/2010, 16:44

Postprzez Czester » 17/2/2011, 10:18

W takim przypadku kupujący musiałby wystąpić z powództwa cywilnego, sąd powołałby biegłego i zlecił mu wykonanie ekspertyzy a to są niemałe koszty.


@spiter - klauzula, nie klauzura.
Wypadki chodzÄ… po ludziach, ludzie po wypadkach nie zawsze.
Avatar użytkownika
Czester
Administrator
 
Posty: 4657
Dołączył(a): 23/5/2009, 05:14
Lokalizacja: Suwałki

Postprzez spiter » 17/2/2011, 10:39

pan_wiewiorka napisał(a):Dobra, a co w przypadku kiedy chcę zwrócić sprzęt a sprzedający powie, że to ja uszkodziłem?

Wtedy droga przez meke, sprawa toczy sie w sadzie w miejscu zamieszkania sprzedajacego (poprzedniego wlasciciela) - niby ok gdy to sasiad gorzej jak zakupu dokonalismy na drugim koncu kraju. Ekspertyze wykonuje Polski Zwiazek Motorowy (kosztowna sprawa). Wazne jest by na umowie pisac stan licznika w dniu sprzedazy - wiadomo jezeli zrobilismy np 10km to prawdopodobienstwo tego, ze to nasze uszkodzenie sie zmniejsza...
spiter
Świeżak
 
Posty: 15
Dołączył(a): 19/2/2010, 16:44

Postprzez madcap » 17/2/2011, 10:59

jeżeli mamy dyskutować, to autorowi tematu należałoby wyjaśnić nast. art. KC: 385, 3851, 3853, 535 (jako ogólne w zakresie sprzedaży)
jestem świadom zapisów dotyczących rękojmii, które w tym wypadku byłyby z art. 557 do 568 w zapisie ogólnym

więc nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś podpisuje umowę K_S bez świadomości art. 385 i 3853 zgodnie z tym co sugerujesz, tym bardziej, że autor tematu nie precyzuje z jakiego powodu chciałby zwrócić w ciągu tych 2 tygodni
(mogę tylko domniemywać, że chodziło mu tylko o wady ukryte - co zaznaczyłem w 1. odpowiedzi - choć równie dobrze, że pojeździć 2 tygodnie a potem zwrócić)
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
Avatar użytkownika
madcap
Administrator
 
Posty: 5894
Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
Lokalizacja: wieje wiatr?



Powrót do Prawo



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości




na górê