Czy Yamaha Fazer FZ6 to dobry wybór na pierwsze moto?
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Czy Yamaha Fazer FZ6 to dobry wybór na pierwsze moto?
Witam,
jestem nowy na forum, więc zanim zadam pytanie chciałbym się serdecznie przywitać
Moja sytuacja jest następująca: Zrobiłem prawo jazdy w zeszłym roku i poza nauką jazdy nie miałem przyjemności jeździć na motorze. Oczywiście jestem kierowcą już od 12 lat ale do tej pory poruszałem się na 4 kołach. Czy według bardziej doświadczonych kolegów, mam nadzieję że nikt się nie obrazi, że mimo że jestem tu nowy to tak nazywam forumowiczów, Yamaha fazer 600 jest odpowiednia na pierwsze moto. Tylko od razu wyjaśniam, że mam zamiar na niej ze 3 sezony pojeździć lub nawet dłużej. Nie jestem fanem nadmiernych prędkości, więc będę jeździł ostrożnie. W zasadzie to jeśli mi się trafi odpowiedni egzemplarz to mam nadzieję jeździć aż się zestarzeje, więc opcja z kupnem słabszego motoru na jeden sezon nie bardzo mi pasuje. Tym niemniej proszę was o radę, bo może myślę niewłaściwie i 600 to za mocny motor dla mnie. Serdecznie Dziękuję za pomocne posty!
jestem nowy na forum, więc zanim zadam pytanie chciałbym się serdecznie przywitać

Moja sytuacja jest następująca: Zrobiłem prawo jazdy w zeszłym roku i poza nauką jazdy nie miałem przyjemności jeździć na motorze. Oczywiście jestem kierowcą już od 12 lat ale do tej pory poruszałem się na 4 kołach. Czy według bardziej doświadczonych kolegów, mam nadzieję że nikt się nie obrazi, że mimo że jestem tu nowy to tak nazywam forumowiczów, Yamaha fazer 600 jest odpowiednia na pierwsze moto. Tylko od razu wyjaśniam, że mam zamiar na niej ze 3 sezony pojeździć lub nawet dłużej. Nie jestem fanem nadmiernych prędkości, więc będę jeździł ostrożnie. W zasadzie to jeśli mi się trafi odpowiedni egzemplarz to mam nadzieję jeździć aż się zestarzeje, więc opcja z kupnem słabszego motoru na jeden sezon nie bardzo mi pasuje. Tym niemniej proszę was o radę, bo może myślę niewłaściwie i 600 to za mocny motor dla mnie. Serdecznie Dziękuję za pomocne posty!
- sujaone
- Świeżak
- Posty: 1
- Dołączył(a): 1/1/2011, 21:26
- Lokalizacja: Warszawa
weź się zastosuj
viewtopic.php?t=49590
viewtopic.php?t=49590
(...) Jeżeli w CV napiszesz "2012-2014: sommelier - freelancer" to nikt się nie domyśli, że dwa lata chlałeś z rozpaczy po utracie poprzedniej pracy.
-
madcap - Administrator
- Posty: 5894
- Dołączył(a): 26/5/2009, 19:03
- Lokalizacja: wieje wiatr?
Fazer ma 100 KM, w samochodzie to nic nadzwyczajnego, ale w motocyklu o masie ok. 200 kg? Torpeda. Jest to motocykl dla bardziej doświadczonych jeźdźców. Wiele ludzi pisze, że ma "olej w głowie", nie będzie odkręcać, będą jeździć spokojnie... a jak przychodzi co do czego, ładna prosta droga, to o tym wszystkim zapominają. Zawsze tak jest.
Proponuję zacząć od czegoś ogólnie polecanego: Suzuki GS 500, Honda CB 500, Kawasaki ER5, Yamaha XJ6, itd. Taki motocykl można kupić za ok. 5-6k zł w dobrym stanie i za rok sprzedać za te same pieniądze (chociaż czasem można też jeszcze zarobić). A potem to już nawet i na litra.
Proponuję zacząć od czegoś ogólnie polecanego: Suzuki GS 500, Honda CB 500, Kawasaki ER5, Yamaha XJ6, itd. Taki motocykl można kupić za ok. 5-6k zł w dobrym stanie i za rok sprzedać za te same pieniądze (chociaż czasem można też jeszcze zarobić). A potem to już nawet i na litra.
GS500F --> SV650S --> Bandit 600N --> XV535 Virago
-
C-bool - Mieszkaniec forum
- Posty: 2915
- Dołączył(a): 23/8/2007, 21:26
- Lokalizacja: Poznań
Dokładnie. C-bool dobrze pisze. Kupić coś taniego. Nie będzie problemu z odsprzedażą a po 1 sezonie objeździsz się troszkę i co więcej będziesz wstępnie wiedział czego od moto oczekujesz i jaki typ motocykla będzie Ci pasował. 4 koła to inny temat. Tam większość pojazdów prowadzi się podobnie. Różnią się wielkością i parametrami. Z motocyklami jest inaczej. Ogólne zasady te same ale technika jazdy często zupełnie inna.
100 koni na 1 sprzęt? Jeżeli rozumiesz znaczenie słowa "pokora" to pewnie dasz radę, tylko czy warto? Osobiście znam kilka osób które kupiły ewidentnie zły motocykl i po 1 sezonie zrezygnowały z jazdy bo nie byli w stanie ogarnąć tematu. Jazda ma dawać przyjemność a walka z motocyklem przyjemnością nie jest.
100 koni na 1 sprzęt? Jeżeli rozumiesz znaczenie słowa "pokora" to pewnie dasz radę, tylko czy warto? Osobiście znam kilka osób które kupiły ewidentnie zły motocykl i po 1 sezonie zrezygnowały z jazdy bo nie byli w stanie ogarnąć tematu. Jazda ma dawać przyjemność a walka z motocyklem przyjemnością nie jest.
- Aimar
- Świeżak
- Posty: 109
- Dołączył(a): 5/11/2010, 09:29
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy Yamaha Fazer FZ6 to dobry wybór na pierwsze moto?
sujaone napisał(a):Witam,
jestem nowy na forum, więc zanim zadam pytanie chciałbym się serdecznie przywitać
Moja sytuacja jest następująca: Zrobiłem prawo jazdy w zeszłym roku i poza nauką jazdy nie miałem przyjemności jeździć na motorze. Oczywiście jestem kierowcą już od 12 lat ale do tej pory poruszałem się na 4 kołach. Czy według bardziej doświadczonych kolegów, mam nadzieję że nikt się nie obrazi, że mimo że jestem tu nowy to tak nazywam forumowiczów, Yamaha fazer 600 jest odpowiednia na pierwsze moto. Tylko od razu wyjaśniam, że mam zamiar na niej ze 3 sezony pojeździć lub nawet dłużej. Nie jestem fanem nadmiernych prędkości, więc będę jeździł ostrożnie. W zasadzie to jeśli mi się trafi odpowiedni egzemplarz to mam nadzieję jeździć aż się zestarzeje, więc opcja z kupnem słabszego motoru na jeden sezon nie bardzo mi pasuje. Tym niemniej proszę was o radę, bo może myślę niewłaściwie i 600 to za mocny motor dla mnie. Serdecznie Dziękuję za pomocne posty!
Nie ma kompletnie zadnego znaczenia ile chcesz zachowac motocykl...bo jesli jest jak piszesz to starczy 50 koni na 10 lat...wiec po co 100 koni na pierwsze? W sumie sam sobie odpowiedziałes na pytanie...
Z mojego osobistego dosw. 100 koni to za duzo na pierwsze objezdzanie...mnie sponiewierało 60


wiec polecam cos mniejszego niz 100 koni

pozdrawiam
-
front247 - Świeżak
- Posty: 298
- Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
- Lokalizacja: zielona góra
Generalnie 100-konny motocykl nie jest polecany jako pierwszy sprzęt. Tylko są pewne granice tolerancji. Dojrzała osoba napewno ma więcej wyobaźni niż 18-latek naładowany testosteronem. Gadanie będę jeździł ostrożnie nijak się ma do jazdy motocyklem. Ale to już swoją drogą..
Pytanie do autora tematu. Do czego Ci potrzebny motocykl? Z jakim przeznaczeniem go kupujesz? Jest ważne aby dobrać sprzęt do indywidualnych predyspozycji i potrzeb.
O którym Fazerze mowa? Tzn. nowszy model po 2004 roku czy jeszcze ten starszy gaźnikowy? Różnice są dość istotne.
Zastosuj się do linku podanego przez madcapa.
Pytanie do autora tematu. Do czego Ci potrzebny motocykl? Z jakim przeznaczeniem go kupujesz? Jest ważne aby dobrać sprzęt do indywidualnych predyspozycji i potrzeb.
O którym Fazerze mowa? Tzn. nowszy model po 2004 roku czy jeszcze ten starszy gaźnikowy? Różnice są dość istotne.
Zastosuj się do linku podanego przez madcapa.
-
bryk77 - Stały bywalec
- Posty: 1212
- Dołączył(a): 16/4/2010, 02:12
- Lokalizacja: Radom/Piaseczno/Dublin
jak sobie zalozysz ,ze pierwszy sezon nie bedziesz go krecil powyzej 6tys. to spoko.ale z dosw. wiem,ze bedzie trudno sie opanowac i latac tylko do 120km/h
najwazniejsze nie tnij przez skrzyzowanie i przy bocznych uliczkach,nie hamuj na pasach celuj w asfalt,oczy musisz miec dookola nawet d.py,nie ryzykuj jak nie wiesz co zrobi przed toba kaleka w cc700,najpierw sie ubierz potem wsiadaj na moto i wykup autocasco.
najwazniejsze nie tnij przez skrzyzowanie i przy bocznych uliczkach,nie hamuj na pasach celuj w asfalt,oczy musisz miec dookola nawet d.py,nie ryzykuj jak nie wiesz co zrobi przed toba kaleka w cc700,najpierw sie ubierz potem wsiadaj na moto i wykup autocasco.
- fz6
- Świeżak
- Posty: 389
- Dołączył(a): 30/6/2010, 23:40
Pierwszego dnia jak wykjechałem swoja gpz na ulice to najpierw kierowaca autobusu mnie prawie nie rozjechał...uratowało mnie to ze gpz to dosc mały motorek...wiec sie podparłem nogami...a chwile potem gosc na rondzie zajechał mi droge...i prawie wyglebiłem
Gdybym miał pod maneta gsxr 600 wtedy to prawdopodobnie było by juz zle...mi sie wydaje ze tu nie tyle chodzi o moc ,jak o objezdzenie na drodze ,szczególnie w miescie,mniejszy motorek o mniejszej poj jest duzo łatwiejszy do opanowania w takich róznych podbramkowych sytuacjach.
Pierwszy sezon to naprawde polecam cos małego i niezbyt szybkiego:)
pozdrawiam
Gdybym miał pod maneta gsxr 600 wtedy to prawdopodobnie było by juz zle...mi sie wydaje ze tu nie tyle chodzi o moc ,jak o objezdzenie na drodze ,szczególnie w miescie,mniejszy motorek o mniejszej poj jest duzo łatwiejszy do opanowania w takich róznych podbramkowych sytuacjach.
Pierwszy sezon to naprawde polecam cos małego i niezbyt szybkiego:)
pozdrawiam
-
front247 - Świeżak
- Posty: 298
- Dołączył(a): 10/4/2008, 21:59
- Lokalizacja: zielona góra
wprost nie wierze w to co czytam, wręcz pełna zgodność co do tego, że pierwsza maszyna lepiej żeby nie była za mocna i nie za szybka...
oczywiście popieram
jazda motocyklem ma dawać przyjemność a nie ciągłą walkę z maszyną.
A do tego pierwszy zakupiony motocykl baaardzo rzadko (lub może nigdy) nie jest docelową maszyną.
Kupujesz wymarzoną pierwszą maszynę a tu się okazuje, że nie tego oczekujesz od motocykla...
Nie ma co się nastawiać, że akurat tym modelem będę jeździł przez resztę życia

oczywiście popieram
jazda motocyklem ma dawać przyjemność a nie ciągłą walkę z maszyną.
A do tego pierwszy zakupiony motocykl baaardzo rzadko (lub może nigdy) nie jest docelową maszyną.
Kupujesz wymarzoną pierwszą maszynę a tu się okazuje, że nie tego oczekujesz od motocykla...
Nie ma co się nastawiać, że akurat tym modelem będę jeździł przez resztę życia
Honda cb 450s -> FZS600
- mianps
- Świeżak
- Posty: 490
- Dołączył(a): 20/5/2009, 19:49
- Lokalizacja: Radom/Opole/Tomaszów Maz.
pierwsze moto z750
da sie ogarnac wszystko co sie nie kupi tylko kwestia tego czy bedziesz mial szacun do manetki
doswiadczenie w aucie na pewno Ci duzo da, nawet jazda rowerem po miescie pomoze w opanowaniu moto
chociaz nie powiem ze mialem 2 nieciekawe sytuacje ale nie po 1 czy 2 miesiacach, udalo sie tym razem bo mam jakies odruchy ale kto wie co by bylo gdyby nie to
da sie ogarnac wszystko co sie nie kupi tylko kwestia tego czy bedziesz mial szacun do manetki
doswiadczenie w aucie na pewno Ci duzo da, nawet jazda rowerem po miescie pomoze w opanowaniu moto
chociaz nie powiem ze mialem 2 nieciekawe sytuacje ale nie po 1 czy 2 miesiacach, udalo sie tym razem bo mam jakies odruchy ale kto wie co by bylo gdyby nie to

- xede
- Świeżak
- Posty: 370
- Dołączył(a): 3/10/2009, 12:35
- Lokalizacja: łódź
xede napisał(a):czy bedziesz mial szacun do manetki
Dobre

Honda CB 500 ----> Honda NX 650
-
motoftw - Stały bywalec
- Posty: 1179
- Dołączył(a): 5/8/2009, 19:25
Osobiście stanowczo odradzam Fz-ta jako pierwsze moto. Mojego Fz6N mam od 5 dni. Jest to mój trzeci bike. Wcześniej miałem Dr-a 650 przez 3 lata, następnie GSX600F-a przez 4 sezony. Okazało się jednak, że Yamaszka to zupełnie inna bajka i już wiem, że dopiero zaczynam się jej uczyć
100 kucy przy 184 kg to naprawdę peterada i trzeba podejść do tematu z szacunkiem.

-
andrew wiggin - Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 12/4/2011, 19:38
- Lokalizacja: Wrocław
Szanowne gremium się wypowiedziało i wszystko w temacie koniec.
aleee ja sobie pozwole jeszcz 3 grosze wtrącić .
Troszke szkoda ze taka przerwa między kursem a zakupem napewno było by ci poręczniej z siodła do siodła . Ogólnie chłopaki konkretnie napisali juz czemu na pierwsze moto nie poleca się prawie 100 konnych maszyn i maja swiętą rację pozostaje jeszcze kwestia komu( po sposobie pisania postu sądzę że jestes rozsądnym gościem)
a rozsądek jest w cenie .
W moim przypadku było tak że kupiłem fazera 600 a potem szybko szukałem na forum info żeby sprawdzic jak bardzo zje..łem sprawę
I wiesz co nie było tak źle - prawda po przesiadce z maszyn kursowych moto rwie jak szalone od jedyneczki ale to w końcu 600 cc nie 250 i po kilku godzinach zaczynasz się przyzwyczajać do takiego sposobu oddawania mocy który koniec końców sprawia ogromną frajdę .Moto jest poręczne , zwinne ma swoje 200 kg ale i to idzie ogarnąć (maszyny kursowe wiele lżejsze ) Pozostaje jeździc jeździć i jeździć nie kręcąc powyżej 6/7 tysięcy bo wtedy moto dostaje diabła i tu kończy się zabawa przynajmniej dla mnie , bo mam jeszcze kilka tysięcy do nawinięcia żeby z przyjemnością kozystać z tego co jest powyżej 6/7000 obr. Więc tak jak piszesz zabawa na kilka sezonów
Podoba Ci się kupuj ale naprawdę nie kręć ostro maszyny nawet jak ogarnie cię złudne poczucie panowania nad wszystkim .
UWAGA !!!!! Pisząc miałem na myśli fazer 600 rocznik 98-00 zupełnie nie wiem jak odddaje moc nowa FZ 6-tka jeżeli jest jeszcze bardziej agresywna od poczciwej starej 600 ki to także odradzam na pierwsze moto nie istotne na ile sezonów bo będzie to męka a nie nauka i przyjemność!!!!!!!
aleee ja sobie pozwole jeszcz 3 grosze wtrącić .
Troszke szkoda ze taka przerwa między kursem a zakupem napewno było by ci poręczniej z siodła do siodła . Ogólnie chłopaki konkretnie napisali juz czemu na pierwsze moto nie poleca się prawie 100 konnych maszyn i maja swiętą rację pozostaje jeszcze kwestia komu( po sposobie pisania postu sądzę że jestes rozsądnym gościem)

W moim przypadku było tak że kupiłem fazera 600 a potem szybko szukałem na forum info żeby sprawdzic jak bardzo zje..łem sprawę

I wiesz co nie było tak źle - prawda po przesiadce z maszyn kursowych moto rwie jak szalone od jedyneczki ale to w końcu 600 cc nie 250 i po kilku godzinach zaczynasz się przyzwyczajać do takiego sposobu oddawania mocy który koniec końców sprawia ogromną frajdę .Moto jest poręczne , zwinne ma swoje 200 kg ale i to idzie ogarnąć (maszyny kursowe wiele lżejsze ) Pozostaje jeździc jeździć i jeździć nie kręcąc powyżej 6/7 tysięcy bo wtedy moto dostaje diabła i tu kończy się zabawa przynajmniej dla mnie , bo mam jeszcze kilka tysięcy do nawinięcia żeby z przyjemnością kozystać z tego co jest powyżej 6/7000 obr. Więc tak jak piszesz zabawa na kilka sezonów

Podoba Ci się kupuj ale naprawdę nie kręć ostro maszyny nawet jak ogarnie cię złudne poczucie panowania nad wszystkim .
UWAGA !!!!! Pisząc miałem na myśli fazer 600 rocznik 98-00 zupełnie nie wiem jak odddaje moc nowa FZ 6-tka jeżeli jest jeszcze bardziej agresywna od poczciwej starej 600 ki to także odradzam na pierwsze moto nie istotne na ile sezonów bo będzie to męka a nie nauka i przyjemność!!!!!!!
- czarlee
- Świeżak
- Posty: 210
- Dołączył(a): 19/3/2011, 04:41
- Lokalizacja: GDAŃSK
motoftw napisał(a):Ja się dowiedziałem np. że kupuje na 100% coś z owiewką bo zwykłe 120 na golasie, to już mi wieje i wk**a
jak ci wieje to se kup samochód :p
Nie chciałbym być nie uprzejmy ale jeździł ktoś z was na fz6 ?
Bo ja tak i motocykl owszem ma super przyśpieszenie i super duzo koni ale moment obrotowy też ma znaczenie . Bardzo delikatnie się go prowadzi .
Ale zgodzę się z tym że pierwszy motocykl raczej ostatnim nie będzie ...
-
amahay - Stały bywalec
- Posty: 1090
- Dołączył(a): 25/3/2010, 16:08
- Lokalizacja: Wrocław
nie róbcie z fazera takiego diabla
mocy trochę ma ale w dole nie powala zresztą nikt nie każę kręcić do 12,5tys. obr. nie każdy tak jeździ

TL1000R- Odszedł została Hayabusa i
Nowy nabytek KTM RC8
Nowy nabytek KTM RC8
-
RUTRA.RD - VIP Ścigacz.pl
- Posty: 4149
- Dołączył(a): 14/10/2010, 11:58
- Lokalizacja: Satanistyczna pustka umysłowa
Posty: 32
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Oceny ofert sprzedaży.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości