Scigacz.pl

przez **cycu_rsko** » 9/12/2010, 22:47

gfgfgf napisał(a):w motocyklach siedzie od czasu gdy zx7r to byla nowa fura , W domu mam numery sm lub motocykla za czasow gdy wiekszosc z was na chleb mowila jeszcze cheb no ale to nie istotne .

Swoja droga dzisiaj bylem zobaczyc cbr 1000 z 2006 r , 20K koles chce . Jak narazie nie miałem sie do czego doczepic wszystko bylo w należytym stanie . Jak nie znajde do czasu gdy bedzie mozna chociaz przejechac z 500 metrow na motorze rzadnej V2 to ja wciagne

ps jesli nie wiecie jeszcze o co mi tak do konca chodzi to
http://www.youtube.com/watch?v=Ty9LcfLJmNM od niego niechcialbym motoru

http://www.youtube.com/watch?v=aUhHzZU2_-c
od niego bym kupil , a tlumaczcie to sobie jak chcecie

Powiem Ci tak.
Powodzenia w zakupie.
Gdybys przybyl do mnie po moto.
Zawsze staram sie miec motocykl sprawny.
I zaczal bys wybrzydzac ze to jest to dupy, to sie nie nadaje i w ogole moto jest na zlom, spuscilbym psa i wypierda*aj. NIe trawie gosci ktorzy szukaja dziury w calym kupujac uzywany motocykl.

przez **bryk77** » 10/12/2010, 00:12

eti512 napisał(a):A co myślicie o tym ?

http://allegro.pl/suzuki-gsxr-600-k3-gs ... 33326.html

Chłopak szuka nieco większego sprzęta. Około 140 kucyków o ile dobrze zrozumiałem czyli coś z przedziału 750-1000cc.

Poluzujcie trochę. Widzę to już po którymś temacie z rzędu, że jak już jedna osoba wystąpi z ostrzejszą krytyką to potem już każdy pisze to samo - jak zaszczute psy (bez urazy dla nikogo - gereralizuje).

Sami wiecie jak to jest kupować sprzęta dla siebie - oby był idealny i wychuchany przez poprzedniego właściciela. I nie ważne czy się za niego płaci 10 czy 20 tys. - ma być jak z bajki i już.

Sport to sport - wiadomo, że po bułki do sklepu się tym nie jeździ co nie znaczy, że nie można czegoś dobrego kupić. Tymbardziej za 20 kafli.

Jest zima i ciekawych ofert na allegro jest jak na lekarstwo. Znajomy nosił się z zamiarem sprzedaży r6 '01 roku temu jesienią. Ogłoszenie wystawił dopiero wczesną wiosną, bo powiedział, że ludzie nawet nie dzwonią jak widzą tą samą ofertę sprzedaży kilka m-cy, a zimą ciężko sprzedać. Dodam tylko, że motocykl wyglądał jakby go ktoś dopiero z salonu wyprowadził. Baardzo zadbany.

przez **palgumeniedusze** » 10/12/2010, 00:47

czyli generlanie nie chcesz kupic motocykla od BURAKA....no to cie rozumiem

aleeeee mysle ze jak ty chcesz kupic sprzet za 20 tys i kupujesz go uzywanego ... cyzli ktos musial za niego wylozyc kidys wiecej niz 20 tys ...wiec wnisokuje z ego ze buraka nie stac na motocykl za 20 tys ...na a nawet jak burak dysponuje kwoata 20 tys to jest to burak ktorego stac na serwis itp...bo jak cie stac na krowe to i na lancuch do krowy musi cie stac.......

przez **bryk77** » 10/12/2010, 01:00

Moto bez serwisu nie ucieknie, ale krowa bez łańcucha napewno Obrazek

joke..

przez **RUTRA.RD** » 10/12/2010, 07:58

kup odemnie tl ( pewnie i tak nie kupisz bo jest pare rysek ) zrob to co ci powiem ze jest do zrobienia i bedziesz mial git motocykl. masz 20 tys niby a kupisz duzo taniej go, reszte mozesz w dodatki wsadzic

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 09:28

to, że ktoś lata na gumie czy to że trzaska winkle to o niczym nie świadczy. Jak chcesz mieć cukiereczka to ani razu nim nie wyjedziesz bo sie od owadów porysuje...

Motocykla są do użytkowania i takie stałe chuchanie na nie i że ani włoska kurzu nie ma i oponki wygłaskane to dla mnie pedo-moto-filia.

Sam latam i po torze i po winklach i na gumie i na zlotach. Nie wale odcinek bez sensu, nie palee laczy bo to tylko ich profil niszczy i później nie ma czym jeździć po winklach bo chyba nie kwadratem...

Serwisuje moto w sumie non-stop. Co miesiąc coś przy nim robię by było tip-top ale MECHANICZNIE. A to jakiś o-ring, a simering, uszczelka tłumika, a taki płyn a to inny, a to elektryka odtwarzana by jak najmniej strat było itd. I co?

I jakbyś zobaczył mnie na gumie na ulicy to byś wpowiedział, że burak?? Zawsze w kombi, zawsze w pełnym stroju. Poprzedni właściciel wiem, ze traktował go zdecywanie gorzej. Takie życie TLR w polsce. Na szczęście długo go nie miał i mało nim przelatał.

Nie płaczę z tego powodu. Kupiłem za 10tyś zł z przebiegiem 47tyś km w czerwcu, włożyłem na razie 2,5tyś i pewnie do pełnej wiosny wyjdzie około 4,5tyś pełnego wkładu. Dużo? Nie. Normalnie na nasze realia i motocykl tego typu. Opony, napęd, łożyska kół, olej w lagach, kominy, inne płyny itd. Za miesiąc wahacz idzie w demontaż i jego łożyska oraz rozbieram całe ułożyskowanie amora z tyłu (około 6 łozysk) , czyszcze, smaruje składam na odpowiedni moment.

Kto to robi?? Obstawiam, ze 2% użytkowników. Przed pierwszym wyjazdem na wiosne nie bedzie na nim śladu 10lat użytkowania. Podchodzac do tego oczywiście normalnie a nie pedo-moto-nicznie.

przez **skidmarks** » 10/12/2010, 09:38

gfgfgf napisał(a):w motocyklach siedzie od czasu gdy zx7r to byla nowa fura , W domu mam numery sm lub motocykla za czasow gdy wiekszosc z was na chleb mowila jeszcze cheb no ale to nie istotne .

"ŚM" - No i wszystko jasne. :lol:

Widać jakiego złoma pokazałeś

(SP1)

przez **front247** » 10/12/2010, 09:39

Przemo rene dobrze nawija,wlasnie normalnośc to dbanie o strone tech. wygląd? oczywiscie przyjemnie sie patrzy na zadbany ,ładny moto ale jednak jak ktos moto robi na wygląd to raczej nie stara sie kuppic takiego juz zrobionego wychuchanego ty;lko po kupnie sam doprowadza moto do pieknego stanu..ale to juz jest zainteresowanie-jakas pasja....a nie zwykły snobizm.
Podejrzewam tutaj niespełnione ego....jakies kompleksy?
Zycie jest za krótkie i zbyt ciekawe by sie spuszczac nad zarysowanym plastikiem...autorze tego tematu zycze tobie wiecej dystansu,i przymknij oko od czasu do czasu na rzeczy tylko z pozoru ważne

pozdrawiam

przez **luzaczyna** » 10/12/2010, 09:44

Może ja się troszkę wypowiem.
Sam szukam ( a w zasadzie szukałem ) moto dla siebie, niedrogiego do powiedzmy 7-8k. Różnica między Tobą i Twoimi wymaganiami jest taka, że wiem co mogę wyrwać za te 7-8k. Jeżeli jadę oglądać moto to nie spodziewam się nóFki funkiel nierdzewki. Patrze na to, co jest niezbędne i co starczy mi do poczatkowej zabawy. I co? Byłem oglądać kilka sztuk. Oczywiście zgadzam się, że wyobraźnia wystawiających motocykle jest niesamowita. Pamiętam raz byłem oglądać CBRke za 5,5k z 97r. Z góry jadąc pojechałem do gościa 50km, bo daleko nie było akurat, i jechałem z przekonaniem że za tą cenę nie ma co się spodziewać cudów - i faktycznie tak było.
Sam patrząc na siebie - są Hondy CBRki F3 od 5k do 8k z tym, że jeżeli bierzesz tą za 5k to nie masz co się spodziewać cudów. Bardzo podobnie jest u Ciebie. Załóżmy rozbieżność między cenami jest 5-8k. Jedziesz po moto za 13k, a później za 20k. No stary, to samo przez się mówi.

Aha i jeszcze jedno <b> NIE MA OKAZJI CENOWYCH </b>. Mówcie co checie, ale za zadbanego sprzęta trza wyłożyć i nie ma że boli. Każdy wie ile pracy/kasy włożył w motocykl i wie ile on jest wart.

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 09:48

carobonowym nadkolem czy tuningowym obszyciem kanapy nie nawinę lepszego czasu na torze. Też jestem za tym by motocykle wyglądały ładnie ale nie muzealnie ładnie bo po prostu tak sie nie da użytkując je normalnie. 4 warstwy wosków na lakier nakłądane w pare godzin aż tu nagle w trasie łapie Ciebie deszcz i nagle musisz jechac za ciężarówką po budowie = cały motocykl w najmniejszych zakamarkach w błotnistym piachu. I już misterny plan salonówki fpisdu. ... ot -taki przykład, że nie ma co sie stresować bo tak jak pisze front247 - życie jest za krótkie by się tym przejmować za bardzo.

przez **maciejszumny** » 10/12/2010, 10:54

Dla mnie moto ma byc w stanie technicznym bardzo dobrym, a wyglad to juz sobie sam zrobie, tyle czesci na allegro czy ebayu ze nawet nieoplaca sie nic szpachlowac i malowac, kupujesz owiewki w stanie bdb za grosze, moje moto jest inwestowane w stan techniczny ( klocki, naped, oponki, oleje, swiece itp. itp ) a stan wizualny tzn. pare rys i jakies drobne pierdoly nie graja wiekszej roli, wole zeby moto jezdzilo niz stalo w garazu z pieknymi owiewkami, wszyscy pisza ze angielskie motocykle to zlomy a moja cbra ma juz 15 lat latam nia 6 dni w tygodniu po 100km dziennie czy snieg czy deszcz i -3 nie robi na niej wrazenia.

Ostatnio sprzedalem 2 motocykle w Polsce, nigdy nie przypuszczalem ze ludzie ogladajac 10 letnie oczekuja super maszyny z przebiegiem 10 000 km, jeden kolo slyszac silnik w sv 650 pytal sie mnie czy tak ma byc? Drugi motocyklista z koszulka forum motocyklistow zadzwonil do kolegi i pytal sie czy w hornet 600 po puszczeniu sprzegla slychac kosz? bo cos mu niegralo, w czasie jazdy probnej zredukowal z 3 na 1, myslalem ze silnik z ramy wypadnie a Gada wykopie za brame.

Teraz mam trzy moto na sprzedaz i az sie boje tych nowych kupujacych :evil:

przez **RUTRA.RD** » 10/12/2010, 10:56

tyny amor od f3 pasuje do tl 1000r łożyskowania sie wywala, przód cały od k 3-4. jak ja swojego zostawie to zawiecha cala chyba do kosza pójdzie ewentualnie inne wkłady do przodu do tylu od f3 lub całkiem nowy amor

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 12:22

Rutra.rd ale pierdoły wypisujesz! Obczajałem temat i OD NICZEGO NORMALNEGO SERYJNEGO tylni amortyzator nie pasuje i nawet dobrze że nie.

Poza tym nawet gdyby pasował to sprężyna na wagę F3 a wagę TLRa to różne masy. Poza tym po kiego
byłoby zamieniać na gorszą i starszą zawieche ja sie pytam???

Oryginalna zawiecha TLRa daje radę bardzo dobrze, ma ogrom regulacji a jedyny jej minus to:

-serwis czyli smarowanie łożysk średnio co 2 lata lub co 10tyś km po rozebraniu całego amora.

-grzanie się oleju w nim podczas ekstremalnej jazdy od kolektora tylnego cylindra która przebiega 10cm od niego - to się rozwiązuje robiąc termiczną specjalnymi bandażami.
Tak jak w kilku tematach potrafisz coś sensownego napisać to z tyłem od F3 przegiąłes. Jeszcze ktoś to przeczyta, kupi sobie, jakoś na krzywo zamontuje i rozpier****li sie na pierwszym zakręcie.

TYLKO AFTERMARKETY BITUBO, OHLINS, PENSKY itp. się nadają i to dedykowane - one się jednak też bedą w serii grzały ale mniej to bedzie odczuwalne z racji ich budowy. Najtańszy bitubo to równe 2500zł.

Przód z gixera 1000 k3-k4 tak - pasuje ale po przełożeniu sprężyn, przedniej ośki, koła, błotnika, zacisków też od K3-K4 czyli jakieś 4tyś zł lekko.

Można przekładać ale gówno to da jezeli chodzi o właściwości jezdne poza lepszymi hamulcami, które i tak tylko na torze będą się sprawdzać ciutkę lepiej. W innym wypadku - czysty lans że mam czarego upsa zamiast srebrnego i monoblocki zamiast dzielonych.

przez **gfgfgf** » 10/12/2010, 12:28

Swoja drogo znalazłem juz perelke i w cenie okazaja hahahah zobaczymy co z tego wyjdzie

Moze sztrucel ale jak narazie jestem podjarany i to chyba nie dobrze . Chyba w niedziele pojade kupic albo w pn musze ochlonac zobaczymy .Ale powoli juz tancze taniec wesolego ryska .

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 12:39

daj linka

przez **gfgfgf** » 10/12/2010, 12:46

nie bo mi wykupia ahahaha

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 12:52

jak dzwoniłeś do kolesia i masz ustawioną wizytę to nie ma co sie spinać, nie każdy kupuje na gwiazdkę motocykl na zasadzie: "O, fajny motocykl z linka na scigaczu...kup teraz...dostawa pojutrze kuerierem za 600zł"

przez **RUTRA.RD** » 10/12/2010, 13:09

od f3 pasuje tak piszą na tl forum, tylko niektórzy sprężyny zmieniają po wagę, koszt mniejszy niż kupno nowego amora. dwa to zakładanie za od f3 amor jest gówno wart mija się z celem. a zawiecha w tl jak i cala konstrukcja jeśli chodzi o prowadzenie w zakrętach jest raczej słaba

jedynie amor skrętu jest dobry bo mi nie przeszkadza kompletnie

przez **Przemo_rene** » 10/12/2010, 13:31

jakbyś doczytał tam temat do końca to byś zobaczył, że autor co sie pytał o to i ten co mu odpowiedział byli w błędzie i to srogim! Bez rzeźbienia wahacza i cięcia i spawania nie wejdzie nic spoza tego co wymianiłem. Nie wierzysz? Tu masz coś co pauje po najmniejszej lini oporu: http://www.tlzone.net/forums/performanc ... ngers.html a i tak widać, ze tną wahacz, mocowania amora itd... IMO krytyczna rzeźba i niepopieram.

ps. nie róbmy offtopu!

ps.2 TLR'a prowadzi się bardzo dobrze po zakretach szybkich, długich, jak i po prostych. Zdecydowanie pewniej niż moja poprzednia 600ta. Albo masz kształt opon zdupiały albo brak skilla

A amor skrętu ci nie przeszkadza i go nie czujesz bo on już pewnie dawno nie ma oleju

Miałem tak u siebie i po wymianie uszczelniaczy i zalaniu olejem 10W wreszcie zaczął pracować poprawnie i sporo cieżej (ręką trudno jest go ruszać)

przez **gfgfgf** » 10/12/2010, 13:41

hahah

http://otomoto.pl/ducati-999-testastretta-M2358887.html

na niego sie dosc mocno napalilem , tylko ze pod granica czeska 500km odemnie . Koles mowil ze duzo latal nim po torze , Zreszta widac po przednim laczku , Ale 1000 km temu zrobil generalny przeglad z wymiana rolek , paskow itd . Ze jest osoba w wro ktora zna sie na tych motocyklach takze polecal mi tam serwis . Kosztowalo go to 2 tys zł. Czyli jak 1000km nawalil na torze znow cos takiego pewno nie dlugo bedzie mnie czekac . Ale cena fajna . Boje sie tylko jednej rzeczy czy sie zmieszcze na niego bo ducat ma siedzenie 780 mm . i Dosc wysoko podnozki z tego co widze . a ja przy swoim 195 ma utrudnione zadanie . I brac busa i ciagnac go 1000km to tez moge wrypac sie na koszta niepotrzebne . Cena taka bo nie moze go sprzedac od lata nikt niechce kupowac ducatow .

Scigacz.pl

same sztrucle na tym allegro

Kto przegląda forum