Problem z Kawasaki kx 85

[bwin10]

Witam
Mam problem z kawasaki. Dziś odpaliłem moto, postał chwile na wolnych obrotach, żeby się zagrzał i ruszyłem. Przejechałem ok. 100m zatrzymałem.
Wrzucałem dwójkę a motor wszedł na luz. Z początku myślałem, że za słabo podniosłem klamkę zmiany biegów lecz juz nie wszedł żaden bieg. Wrzucam biegi a motor cały czas ma wrzucony Luz.. Klamka lata luźno jedynie u samej góry słychać jak by bieg wchodził a jednak dalej luz co to moze byc

[henio12323]

hmm to jest chyba nieprzeczytanie regulaminu.




a tak serio to łaskawie przeczytaj regulamin i stosuj sie do niego bo bezsensownie jest zakładac posty które wymagaja odpowiedzi w 4 słowach



stawiam ze padły ci frezy na dzwigni zmiany biegów. lub dzwignia sie przestawiła i jak idzie w góre to dotyka silnika i nie pozwala wbic następnego biegu

[szalony iwan]

Miałem ten sam problem, że frezy na dźwigni się zajechały i nie dało się wbić biegu. Jeśli faktycznie ci się to stało, to nie kupuj nowej dźwigni, bo jest aluminiowa i strasznie mięka. Ja w swoim kx ustawiłem ją na dogodnej pozycji i przyspawałem do wałka. Od tamtej pory nie mam z tym żadnych problemów.

[Landryss25]

Ja w swoim kx ustawiłem ją na dogodnej pozycji i przyspawałem do wałka. Od tamtej pory nie mam z tym żadnych problemów.

Bez sensu, nowa dźwignia kosztuje raptem kilkadziesiąt złotych. A takie lepienie że spawanie a później w razie rozbiórki silnika (co w tych moto robi się dość często) rozcinanie spawu to głupia oszczędność.

[szalony iwan]

Kupiłem nową dźwignie, ale nie łapała wałka choć skręciłem ją na maksa. To że jest przyspawana do walka nie przeszkadza w rozebraniu moto.

[henio12323]

zalezy jak. jak rozbierasz kartery musisz wyjac wałek dzwigni zmiany biegów. spawanie jest bez sensu. wystarczy kupic odpowiednia dzwignie. ja jeszcze alu nie widziałem a swoją drogą jezeli jest dobry stop alu to jest równie mocna jak stal. fakt łatwo uszkodzic frezy. ale alu ma to do siebie ze jest trudna w takiej obróbce. np na tokarkach jak sie wytacza alu trzeba uwazac bo noże łatwo idą. to samo zębatki srubokrętem łatwo zrobic głębokąryse w zebatce. a z kolei 70 km nie robi wrazenia na niej to samo i wałek. jak sie dobrze załozy i dobrze skręci nie ma mozliwosci ze dzwignia nie wytrzyma.

[balchan1]

Racja. Lepiej kupić nową dźwignie i skręcić ją porządnie. Przykręcenie dźwigni w odpowiednim położeniu i z odpowiednią siłą to najważniejsza kwestia decydująca o tym jak się będzie sprawować. Swego czasu dźwignie kopki w skuterze miałem alu i nawet bez frezów (które zjechały się) przy mocnym skręceniu trzymała się wałka. A siły były większe niż przy dźwigni biegów.

[bwin10]

ja już tak miałem że sie frezy obrobiły i dźwignia latała.. ale skręciłem i było.. a teraz ta dźwignia nie zawsze schodzi na sam dół.. tak to luźno latała