Zobacz wątek - <i>[relacje]</i> Red Bull As w Karcie finał w Warszawie
NAS Analytics TAG

[relacje] Red Bull As w Karcie finał w Warszawie

Komentarze użytkowników
_________

[relacje] Red Bull As w Karcie finał w Warszawie

Postprzez Åšcigacz » 5/9/2010, 18:27

Dyskusja na temat: Red Bull As w Karcie finał w Warszawie
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Red Bull As w Karcie finał w Warszawie
Åšcigacz
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16777167
Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00


Postprzez Komentatorzy » 5/9/2010, 18:27

Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Ale ścigające się karty raczej udawały wyścigi niż się ścigały. Zapewne ze względów bezpieczeństwa zostały tak "wykastrowane", że zawodnicy przejeżdżali cały tor z gazem wciśniętym w podłogę. O wyprzedzaniu praktycznie nie było mowy. Jedyne co to można było staranować przeciwnika i w ten sposób go minąc. Żadnych opóźnionych hamowań, przyspieszeń na wyjściu ... monotonne jeżdżenie w kółko niczym kolejka elektryczna. Raczej atrapa wyścigów niż wyścigi. Potem bolid F1 - gdy wyjeżdżał zatkałem uszy, ale ... okazało się że niepotrzebnie. Czy to był naprawdę bolid F1 czy jego atrapa? A może założyli mu tłumik? Pfeiifer wyskoczył jakby przypadkiem, po czym został szybko zdjęty z toru. Dzień zdominowała promocja ścigających się w kartach gwiazd, z których nie potrafię powtórzyć nazwiska żadnej. Był jakiś były aktor nudnego serialu i dziewczyny sportowcy. No i Crump. No to jednej powtórzyłem. Całość wyglądała jak atrapa imprezy wyścigowej z udziałem atrapy F1. Dobrze że coś takiego zorganizowano ale zupełnie co innego komunikowano, a co innego widziałem przed sobą. <br><hr>Marcin
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 5/9/2010, 19:08

Komentatorzy napisał(a):Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Ale ścigające się karty raczej udawały wyścigi niż się ścigały. Zapewne ze względów bezpieczeństwa zostały tak "wykastrowane", że zawodnicy przejeżdżali cały tor z gazem wciśniętym w podłogę. O wyprzedzaniu praktycznie nie było mowy. Jedyne co to można było staranować przeciwnika i w ten sposób go minąc. Żadnych opóźnionych hamowań, przyspieszeń na wyjściu ... monotonne jeżdżenie w kółko niczym kolejka elektryczna. Raczej atrapa wyścigów niż wyścigi. Potem bolid F1 - gdy wyjeżdżał zatkałem uszy, ale ... okazało się że niepotrzebnie. Czy to był naprawdę bolid F1 czy jego atrapa? A może założyli mu tłumik? Pfeiifer wyskoczył jakby przypadkiem, po czym został szybko zdjęty z toru. Dzień zdominowała promocja ścigających się w kartach gwiazd, z których nie potrafię powtórzyć nazwiska żadnej. Był jakiś były aktor nudnego serialu i dziewczyny sportowcy. No i Crump. No to jednej powtórzyłem. Całość wyglądała jak atrapa imprezy wyścigowej z udziałem atrapy F1. Dobrze że coś takiego zorganizowano ale zupełnie co innego komunikowano, a co innego widziałem przed sobą. <br><hr>Marcin<br>
Mam takie same odczucia po obejrzeniu tych pseudo-wyścigów , żenada na całego<br><hr>kibic F1
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 6/9/2010, 11:21

Komentatorzy napisał(a):Poprawcie mnie jeżeli się mylę. Ale ścigające się karty raczej udawały wyścigi niż się ścigały. Zapewne ze względów bezpieczeństwa zostały tak "wykastrowane", że zawodnicy przejeżdżali cały tor z gazem wciśniętym w podłogę. O wyprzedzaniu praktycznie nie było mowy. Jedyne co to można było staranować przeciwnika i w ten sposób go minąc. Żadnych opóźnionych hamowań, przyspieszeń na wyjściu ... monotonne jeżdżenie w kółko niczym kolejka elektryczna. Raczej atrapa wyścigów niż wyścigi. Potem bolid F1 - gdy wyjeżdżał zatkałem uszy, ale ... okazało się że niepotrzebnie. Czy to był naprawdę bolid F1 czy jego atrapa? A może założyli mu tłumik? Pfeiifer wyskoczył jakby przypadkiem, po czym został szybko zdjęty z toru. Dzień zdominowała promocja ścigających się w kartach gwiazd, z których nie potrafię powtórzyć nazwiska żadnej. Był jakiś były aktor nudnego serialu i dziewczyny sportowcy. No i Crump. No to jednej powtórzyłem. Całość wyglądała jak atrapa imprezy wyścigowej z udziałem atrapy F1. Dobrze że coś takiego zorganizowano ale zupełnie co innego komunikowano, a co innego widziałem przed sobą. <br><hr>Marcin<br>
Komentatorzy napisał(a):Mam takie same odczucia po obejrzeniu tych pseudo-wyścigów , żenada na całego<br><hr>kibic F1<br>
Stunt był fajny. tylko. F1 słabo bo tylko 2 rundki i wolno bo tor niezabezpieczony. Gokarty za długo trwały, mało emocji przy nich. Vervy impreza fajniejsza.<br><hr>kk
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35



Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości




na górê