Zobacz wątek - <i>[Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski - relacje]</i>
NAS Analytics TAG

[Wyścigowe Motocyklowe Mistrzostwa Polski - relacje]

Komentarze użytkowników
_________

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 16:48

Komentatorzy napisał(a):Jestem w szoku, że ktoś może napisać artykuł o tak negatywnym wydźwięku... Skoro właściwie wszystko już wiadomo to znaczy, że właściwie nie ma po co przyjeżdżać do Poznania: brawo Panie Lovtza- dostaje Pan medal za promocję wyścigów w Polsce. Pisanie, że Giabbani nie ma szans odrobić 33 pkt straty to niestety straszna bzdura- wystarczy, że Paweł wywróci się raz w jednym z wyścigów (co znając jego poczynania jest wielce prawdopodobne) i różnica zostanie zniwelowana. Kalab i Jerman "zlali" naszych? Wygrali, ale nie zbliżyli się nawet do czasów jakie osiągali nasi zawodnicy w tamtym roku. Dlaczego nasi jeżdżą teraz wolniej? Bo prawie w ogóle nie trenowali- Tor Poznań zorganizował zaledwie kilka dni treningowych w tym roku, a wyjazdy na treningi za granice przy tegorocznych budżetach odpadały.. Mam nadzieję, że ta deprecjacja polskich zawodników nie wynika z chęci odreagowania swoich słabych wyników na torze Panie Lovtza. Warto przemyśleć co się pisze i zastanowić się trochę nad poziomem obiektywizmu. <br><hr>ja<br>
Komentatorzy napisał(a):Jak najbardziej - zgadzam się z przedmówcą!!! toszkę więcej OPTYMIZMU!! tylko krytyka, że wszyscy źle jadą; ale że niektórzy robią postępy i poprawiają życiówki to juz tego nie widzą: rookie ponizej 1,40, BMW czołóka pomiędzy 1,36-1,40!!!<br><hr>bożydar<br>
Komentatorzy napisał(a):a dlaczego nie ma tu nic o Wiczyńskim ?? przecież w tamtym sezonie był 2 bez podziału na klasy a teraz co sie stało ? nie chce mu się ? czy może już sie wypalił ?? myślę ,że teraz ma takie ciśnienie , że będzie dzwonił na każdym wyścigu albo udawał że coś sie popsuło . nie ma Walkowiaka to i Wiczyński nie może znalezść motywacji :):)<br><hr>fan<br>
jeden sezon jest lepszy a drugi gorszy a poza tym Wiczyśnki ma słabszy motocykl od konkurencji i pech go w tym sezonie prześladuje... najpierw wywrotka w Brnie a teraz awaria motocykla w Poznaniu <br><hr>Nikoś
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 16:58

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35


Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:07

relacja szczegółowa, napisana z dystansem i obiektywizmem - tak właśnie wygląda dobra dziennikarska robota ;) <br><hr>od siebie
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:11

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:18

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
A jeszcze jedno. Poważnym zawodnikiem z kontraktem w MŚ jest Gwen i był razem ze mną :) Dajcie spokój, nie denerwujcie się, że Was nie było.Następnym razem tj. za rok zapraszam.<br><hr>Paweł #19
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:18

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:20

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):A jeszcze jedno. Poważnym zawodnikiem z kontraktem w MŚ jest Gwen i był razem ze mną :) Dajcie spokój, nie denerwujcie się, że Was nie było.Następnym razem tj. za rok zapraszam.<br><hr>Paweł #19<br>
opieranie sie na tym ,że jeszcze był ktoś jest dziecinadą :) <br><hr>.
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 17:32

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 20:32

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 20:34

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Kwestia interpretacji przepisów w tym przypadku porządkowych.Paddock jest miejscem publicznym,w mysl przepisów o imprezach sportowych.To ze jest broniony do niego dostep osobom postronnym to kwestia regulaminu i własnie przepisów porządkowych.Po spełnieniu okreslonych wymogów kazdy bez wyjatku moze dostac sie do paddocku.Ochrona ma za zadanie pilnowac porządku .Ma nawet prawo wytargac Ciebie z Twojego namiotu i poddać kontroli a następnie usunąć pozateren obiektu.

To jak Ty podchodzisz do spedzania czasu na zawodach to Twoja sprawa dopuki nie naruszasz przepisów porządkowych .Po prostu ogólnie sie przyjeło ze jest jak jest i kazdy macha na to ręką.<br><hr>AA
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 20:38

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
chcesz powiedzieć na łamach elektronicznej prasy ,że Haga pił alkohol podczas rundy mś ?? :) ciekawe co na to powie jak sie dowie o swoim przyjacielu w Polsce który pisze takie bzdury ?
napewno "spróbóje" :):):) może będzie mi dane zobaczyć wielki świat :):)<br><hr>:)
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 21:06

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 21:13

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 21:57

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)<br>
Nieszkodzi ,co sie czepiasz ;)Podobno ma startowac w najblizszych wyborach na radnego .Wyborcy darujÄ…:DDD<br><hr>...
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 22:09

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)<br>
Komentatorzy napisał(a):Nieszkodzi ,co sie czepiasz ;)Podobno ma startowac w najblizszych wyborach na radnego .Wyborcy darują:DDD<br><hr>...<br>
A wy zamiast cokolwiek robić siedzicie na tyłkach i wypisujecie komentarze w stylu onet.pl<br><hr>kolega kolegi
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 22:34

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)<br>
Komentatorzy napisał(a):Nieszkodzi ,co sie czepiasz ;)Podobno ma startowac w najblizszych wyborach na radnego .Wyborcy darują:DDD<br><hr>...<br>
Komentatorzy napisał(a):A wy zamiast cokolwiek robić siedzicie na tyłkach i wypisujecie komentarze w stylu onet.pl<br><hr>kolega kolegi<br>
Ale się nam wstyd zrobiło...;)<br><hr>...
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 23:01

a gdzie mogę zobaczyć wyniki z tej rundy?<br><hr>Tomek
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 12/8/2010, 23:18

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)<br>
o przepraszam, stylu nauczyłem się od forumowiczów. Co do startu w wyborach, to czy zamierzasz na mnie glosować. chcesz znać okręgi wyborcze do których musisz się przemeldować? Zachęcam gorąco. <br><hr>Paweł #19
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/8/2010, 07:54

Komentatorzy napisał(a):Ja mam pytanie do wszystkich optymistów. Jeśli jest tak super, to czemu jest tak słabo? Ilu Polaków jeździ w MotoGP i WSB? Koniec tematu.<br><hr>Tony<br>
Komentatorzy napisał(a):A wyłożysz komuś kasę na start w WSBK albo chociaż Moto2? U nas nie ma kultury sponsoringu sportu, a po przeczytaniu takich bajek, jak wyżej, na pewno sponsorzy nie będą pozytywnie podchodzić do tematu.<br><hr>Optymista<br>
Problem polega na tym, że u nas nikt nie zbliża się nawet do poziomu pozwalającego wygrywać w MotoGP i WSBK, więc nawet wyłożenie kontenera pieniędzy niczego nie poprawi! Zobacz na kariery topowych zawodników, w tym nawet Kubicy - to lata rzetelnej, solidnej pracy i inwestowania, sponsorzy przyszli później... A problem polega na tym, że my Polacy nie mamy gdzie się uczyć, od kogo się uczyć i jak się uczyć, więc jeszcze przez lata nic nie zdziałamy.<br><hr>Tony
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Postprzez Komentatorzy » 13/8/2010, 08:02

Komentatorzy napisał(a):Panie i Panowie, to czy się napiłem czy nie, to moja prywatna sprawa. Czy mi zaszkodziło czy nie też, Czy się ratowałem czy nie również. Najważniejsze, że nie jeździłem pijany po torze, bo to ważne. Jakie miałem problemy i z czym, też wiem sam najlepiej. Czy miałem takie same opony, pewnie, że takie same bo Dunlop tylko nikt nie wie jakie mieszanki (nie wszyscy muszą się znać). Czy koń jest mocniejszy czy nie też wiem tylko ja. W Poznaniu jeździłem już znacznie szybciej a teraz się nie dało. Jedno jest pewne. Pojechałem najszybsze kółko i wywiozłem z Poznania o 7 pkt. więcej niż miałem. Jeżeli każdy idiota może wygrać na deszczu, to ja muszę być największym dlatego wygrywam - całe szczęście mnie z tym dobrze :) Szkoda tylko tego przerwanego wyścigu, bo mógłbym udowodnić sam, sobie na ile mnie jeszcze stać i szkoda Kropy, bo był niesamowity.
Możecie tu pisać jeszcze więcej, bo za każdym razem mam niezły ubaw. Wymyślcie jeszcze parę spiskowych teori a może faktycznie któraś zasłuży na to żeby na jej podstawie powsał film zasługujący na Oskara. Tylko proszę, chcę być jego głównym aktorem.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i do zobaczenia za tydzień na torze :)<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ja myślę ,że nie do końca Twoją prywatną sprawą jest czy sie napiłeś czy nie . Jeżeli sponsorzy kładą pieniądze i wierzą w Twoje zapewnienia że dasz z siebie wszystko to oczekują 100% dyspozycji w dniu wyścigu . a jak wiadomo na kaca ograniczenia psychofizyczne ma każdy i to nie podlega dyskusji! no chyba ,że sam płacisz za swoje starty i masz wszystkich w d*** :) wspomne jeszcze o dawaniu przykładu młodzieży która sie rozwija i bierze przykład ze starszych zawodników. Moralna strona życia takiego zawodnika jak Ty jest tak samo ważna jak technika jazdy ! ... nigdy nie bedziemy mieć światowych mistrzów dopóki tacy jak Ty bedą pokazywali wszystko to co najgorsze dla młodych talentów. dno.<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Oczywiscie ze nie jest to prywatna sprawa jezeli spożywa alkohol w miejscu publicznym .Sa na to stosowne przepisy.Park maszyn przez czas trwania imprezy jest miejscem publicznym.Ciekawe czy jakikolwiek zawodnik z poważnym kontraktem w MŚ jakby się tak zalał czy dalej by sponsorzy chcieli korzystac z jego wizerunku.?Lokalnym bohaterom to uchodzi ,dlatego sa lokalnymi bohaterami,ale skoro im z tym dobrze....<br><hr>A A<br>
Komentatorzy napisał(a):Chłopaki, to faktycznie nie byliście na MŚ :) a padock nie jest miejscem publicznym normalnie, bonie ma na niego wolnego wstępu. Ja natomiast spożywałem alkohol w swoim namiocie i na dodatek w swoje urodziny, co każdemu i na każdym padocku by uszło z ważywszy na fakt, że nie było to w przeddzień zawodów a sponsorzy byli razem ze mną. Ja natomiast miałem opiekę i nie zachowywałem się w żaden sposób niemoralnie lub gorsząco ale rozumiem Was, że chcielibyście również być "osobami publicznymi" i piszecie tak z zazdrości ;D<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):tak sie składa,że byłem i to nie jeden raz :) i nie zauważyłem aby zawodnicy sie bawili i pili nawet gdy któryś z nich miałby urodziny . Ciekawy jestem czy tak właśnie reprezentowałeś Polske ?? bo patrząc na wyniki w formie nigdy nie byłeś . Ja swojego dziecka pod opiekę takiemu zawodnikowi bym nie dał , bo w sporcie chodzi o coś innego niż zabawa i urodziny ale skoro nie masz o tym pojęcia to nie zasługujesz nawet na licencje a co dopiero mówić o organizacji zawodów:(<br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Inni też Cię nie zaprosili...szkoda. Widocznie nie zasłużyłeś :) Ja ostatnio byłem właśnie u Noriego ale jak się jeszcze trochę pokręcisz i załapiesz chociażby do wyścigu, to na pewno będziesz mógł do nich wpaść, jak do kumpli. Spytaj Buły, on już tam jest, bo coś osiągnął. Próbój a może kiedyś....<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):jeżeli mam zejść do poziomu intelektualnego który pozwala tylko na pisanie "próbój" to dziękuję ;) wole jezdzić wolniej nie wpraszać się do innych na imprezy ale nie przynosić wstydu nauczycielce języka polskiego :) po za tym jestem przekonany iż żaden zawodnik MŚ nie pije w trakcie weekendu wyścigowego bo za coś takiego móglby się ścigać co najwyżej w Polsce , ale przecież Ty wiesz najlepiej bo tam byłeś :):):) <br><hr>kolega<br>
Komentatorzy napisał(a):Powiedz to Kevinowi Curteinovi. A błędów się nie wstydzę, bo nie świadczą o inteligencji a nie znajomości ortografii.<br><hr>Paweł #19<br>
Komentatorzy napisał(a):ok, napisze do niego maila ;) prócz ortografi na poziomie 3 klasy podstawowej robisz jeszcze błędy stylistyczne - poziom 6 klasy a dodatkowo składasz zdania w niezrozumiały sposób co świadczy właśnie o inteligencji . Ty lepiej zajmij się czymś innym bo w pisaniu orłem nie będziesz :) już wiem :) możesz być komikiem :):) każdy będzie uważał ,że to taki żart bo przecież człowiek skończywszy szkołę podstawową nie robi tak podstawowych błędów :)
"próbóje " hihihihihiihhiihhihi <br><hr>:)<br>
Komentatorzy napisał(a):Nieszkodzi ,co sie czepiasz ;)Podobno ma startowac w najblizszych wyborach na radnego .Wyborcy darują:DDD<br><hr>...<br>
Komentatorzy napisał(a):A wy zamiast cokolwiek robić siedzicie na tyłkach i wypisujecie komentarze w stylu onet.pl<br><hr>kolega kolegi<br>
robimy :) ale na efekty trzeba troche poczekać :) jak na razie towarzystwo wyścigowe jest co raz bardziej uświadomione ,że wszystko co złe wyjdzie do opinii publicznej :) a to już dużo i krok na przód od tego co było wcześniej :) nikt nic nie wiedział i każdy robił co chce :) a żeby było dobrze w tej dyscyplinie musi być jako taki porządek :)<br><hr>kolega kolegi od tamtego kolegi )
Komentatorzy
Mieszkaniec forum
 
Posty: 16771805
Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35

Poprzednia stronaNastępna strona


Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl



Kto przeglÄ…da forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości




na górê
cron