Scigacz.pl

przez **Przemo_rene** » 28/7/2010, 11:11

to z zaskoczenia ją :twisted:

najwyżej obiadu nie będzie przez dzień czy dwa aż w końcu puści :lol:

przez **Konio** » 28/7/2010, 11:22

piguly gwaltu zonie by trzeba zapodac xD

przez **Invi** » 28/7/2010, 11:29

Upić ją!

przez **madcap** » 28/7/2010, 11:42

...nic dziwnego, że niektórzy nie mogą odróżnić chłopa od baby...

przez **Przemo_rene** » 28/7/2010, 11:49

a to my tu nie na żarty?

przez **Invi** » 28/7/2010, 12:12

Nie no coś ty, przecież brak seksu analnego w związku małżeńskim jest jednym z najpoważniejszych problemów ludzkości.

przez **turboponczek** » 28/7/2010, 12:14

Panowie a znacie ten trick że jak laseczka niechce przyjąć cumshota na buzie to robicie tak:

pykasz ją od tyłu
nastepnie chwile przed dojściem spluwasz jej na plecy, ona się odwraca myśląć że już po a tu nagle BOOOOM , zostałaś oficjalnie zalana hahaha

a potem spie*dalasz.. wykorzystując to że ma zaklejone oczy !!! :twisted:

przez **Daga** » 28/7/2010, 13:05

Podsumuje :

przez **Przemo_rene** » 28/7/2010, 13:54

Daga - chyba raczej "oj tam oj tam" :lol:

przez **falconiforme** » 28/7/2010, 15:06

pan_wiewiorka napisał(a):
turboponczek napisał(a):Ile jest takich rozwodów którego powodem jest choćby nieudane życie seksualne.

A jaki problem znaleźć sobie kochanka/kochankę? Bzykanie to nie wsio, czasami warto pogadać

A ja myślę że kochanie fizyczne to duża podstawa związku, którą zawsze się da naprawić. Dla mnie nie ma takiego terminu jak seksualne niedopasowanie.

Tylko zależy jak do tego podchodzimy. Rozdzielę tu pojęcia sex i kochanie się.
Np dla mnie sam sex nic nie jest wart, ot chce mi się bo zostałem tak zaprogramowany. Seksowna kobieta podbija ten efekt.
Jednak cała otoczka seksu czyli kochanie się i sposób jego przeżywania tworzy między dwojgiem ludzi sztorm na oceanie namiętności, przy którym ma się nijak sama seksowna laska (np. prostytutka).
Organoleptyczne zrozumienie i automatyczne nauczenie się uczuć drugiej osoby jest kluczem do wszystkiego. Po tym czasie chęć współżycia jednej strony automatycznie włączy drugą najmniejszym gestem. Jedynie trzeba dać czas na oswojenie się. Spieszenie się i za szybkie przekraczanie granic zabija potrzebną wrażliwość.

Bzdurą dla mnie jest stosunek od razu po ślubie z dużym dystansem fizycznym przed ślubem. Każdy z nas potrzebuje ileś tam czasu na akceptację i poznanie.
Więcej czasu pewnie, około prawie roku, potrzebuje kobieta i to ona musi stawiać te granice. Są one raczej wspólne tylko nie są dla facetów widoczne.

przez **Przemo_rene** » 28/7/2010, 15:37

..

przez **CalibraHunter** » 28/7/2010, 17:29

falconiforme napisał(a):Jednak cała otoczka seksu czyli kochanie się i sposób jego przeżywania tworzy między dwojgiem ludzi sztorm na oceanie namiętności, przy którym ma się nijak sama seksowna laska (np. prostytutka).
Organoleptyczne zrozumienie i automatyczne nauczenie się uczuć drugiej osoby jest kluczem do wszystkiego. Po tym czasie chęć współżycia jednej strony automatycznie włączy drugą najmniejszym gestem. Jedynie trzeba dać czas na oswojenie się. Spieszenie się i za szybkie przekraczanie granic zabija potrzebną wrażliwość.

przez **Konio** » 28/7/2010, 18:33

falconiforme napisał(a):Jednak cała otoczka seksu czyli kochanie się i sposób jego przeżywania tworzy między dwojgiem ludzi sztorm na oceanie namiętności, przy którym ma się nijak sama seksowna laska (np. prostytutka).
Organoleptyczne zrozumienie i automatyczne nauczenie się uczuć drugiej osoby jest kluczem do wszystkiego. Po tym czasie chęć współżycia jednej strony automatycznie włączy drugą najmniejszym gestem. Jedynie trzeba dać czas na oswojenie się. Spieszenie się i za szybkie przekraczanie granic zabija potrzebną wrażliwość.

przez **falconiforme** » 28/7/2010, 18:38

przez **turboponczek** » 28/7/2010, 21:37

falconiforme napisał(a):Spieszenie się i za szybkie przekraczanie granic zabija potrzebną wrażliwość.

przez **Kamillo_o** » 28/7/2010, 21:55

No widzę niezłe fazy tu macie

Dobra pies to drapał więc i ja się wypowiem xD

Należę raczej do młodszej widowni czy jakoś tak xD no ale bez przesady dzieciaczek już nie jestem

Ktoś tu pisał, że laski lubią chamów... Hmmm... to chyba mówimy o plastikach?? ;> Bo ogólnie dziewczyny z tego co ja widzę wolą normalnych z normalnych rodzin. Paszteciki i te zachowujące się jakby jechały cały czas na prochach szukają przystojniaka choć widzą, że same są... no nie ważne

Dlatego nie ważne czy z patologi, czy kradnie, czy zabija czy co aby był przystojny i rządził na dzielni xDD No i oczywiście aby więcej aby licznik wybił większy przebieg.

Są też typy dziewczyn ładnych szanujących się które na pierwszy rzut oka mogą mieć każdego ale nie chcą,mogą dawać każdemu ale nie dają.

Co do tego, że już się nie liczą romantycy to zależy trzeba tylko trafić bo są dziewczyny które lubią romantyków i te które lubią chamów,te które lubią zabawnych i te które lubią poważnych.
Sumą sumarów nie ma recepty na podryw.

Możesz podrywać setki lasek o podobnych charakterze a odrzuci Cię ta najpewniejsza

Ktoś powiedział że liczy się gadane i w sumie racja. Odwaga też tylko nie każdy ją ma ;p Spoko podchodzi klient do dziewczyny zagaduje, stawia drinka i gadają, czaruje ją i czaruje ale ona może tego nie lubi i go oleje albo się uda. Albo podchodzi a ona na wstępie go gasi xD
Wiem jedno i to jest pewne faceci jak i dziewczyny inaczej zachowują się pojedynczo

Gdy facetowi się spodoba dziewczyna która stoi z koleżankami to podejdzie albo nie bo nie każdy ma odwagę. Tak samo na odwrót.

Więc gdy facet jest sam i dziewczyna jest sama to już coś z tego będzie choć sa wyjątki.

Daga jak to ładnie ujęła zwraca uwagę na ręce

Bo nie wiem czy to prawda ale słyszałem, że dziewczyny patrzą na długość palców bo jak koleś ma długie palce to i sprzęt niczego sobie

:D Ale nie wiem nie mam porównania xDDD

O kie...a ale spam!!! xDDD Kończę to bo za spam polecę