[Zumico ORS 250 ] Zumico ORS 250 - buggy dla amatorów
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
[Zumico ORS 250 ] Zumico ORS 250 - buggy dla amatorów
Dyskusja na temat: Zumico ORS 250 - buggy dla amatorów
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Zumico ORS 250 - buggy dla amatorów
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Zumico ORS 250 - buggy dla amatorów
- Åšcigacz
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16777167
- Dołączył(a): 3/5/2006, 19:00
jak dla mnie 250 to za malo do tego pojazdu. Cena jak za chinola zbyt wysoka jak dla mnie to niewarto.
Na allegro sa oferty ze mozna zamowic rame do takiego pojazdu wykonana recznie z silnikem np suzuki gsxr 1000 za cene ok 9000 zl i frajda napewno bedzie wieksza<br><hr>gienio
Na allegro sa oferty ze mozna zamowic rame do takiego pojazdu wykonana recznie z silnikem np suzuki gsxr 1000 za cene ok 9000 zl i frajda napewno bedzie wieksza<br><hr>gienio
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Przydała by się jeszcze informacja dotycząca spalania, bo jest to chyba ciekawa propozycja jako pojazd do jazdy na B1, czy amatorskich wypadów do lasu na grzyby czy też ryby (nie każdy posiada prawdziwą terenówkę, a pożądną osobówkę szkoda męczyć w takich warunkach) połączonych z zabawą na bocznych, mniej uczęszczanych drogach.<br><hr>Dominik
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
w quadzie Yamaha za plastikową osłonę przednią (nie wygladalo to na nic specjalnie skomplikowanego) skasowano mnie na 700pln<br><hr>quadziak
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam wszystkich zaintersowanych buggi 250 - kompletna klapa odradzam wszystkim , kupiłem i po pół godzinie jazdy wypadł gaźnik , okazało sie ,że jest wsadzony na kawałek krzywo uciętego wężyka gumowego bo nie zgadzają sie średnice gaźnika i kolektora ssącego , najgorsze jest to że sprzedawca uważa ,że mam sobie sam poradzić - wiele luźnych kabelków , ręczny jest tak skonstruowany ,że bez modernizacji nie ma prawa hamować , ośka tylna nie dokręcona , pojazd wymaga ciągłej naprawy i strach nim gdzieś dalej pojechać - już 4 razy go holowałem - kto dopuścił taką chińską tandetę na nasz rynek - pojazd przy szybkości 30 km na godzinę przy ostrym skręcie wywraca się na dach - brak mechanizmu różnicowego co przy tej mocy silnika powinno być normą czyni go jednym z najniebezpieczniejszych pojazdów jakimi jeździłem odradzam zakup.<br><hr>Tomasz Kowalak
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Chlopie trzeba bylo patrzec gdzie kupowales, kupiles na jakies gieldzie i jeszcze masz pretensje. Widocznie nie wszystko bylo dobrze zamatowane. Przy 30 km/h chyba smieszny jestes. Jak nie umiesz jezdzic to nawet na rowerze sie zabijesz.<br><hr>WitusKomentatorzy napisał(a):Witam wszystkich zaintersowanych buggi 250 - kompletna klapa odradzam wszystkim , kupiłem i po pół godzinie jazdy wypadł gaźnik , okazało sie ,że jest wsadzony na kawałek krzywo uciętego wężyka gumowego bo nie zgadzają sie średnice gaźnika i kolektora ssącego , najgorsze jest to że sprzedawca uważa ,że mam sobie sam poradzić - wiele luźnych kabelków , ręczny jest tak skonstruowany ,że bez modernizacji nie ma prawa hamować , ośka tylna nie dokręcona , pojazd wymaga ciągłej naprawy i strach nim gdzieś dalej pojechać - już 4 razy go holowałem - kto dopuścił taką chińską tandetę na nasz rynek - pojazd przy szybkości 30 km na godzinę przy ostrym skręcie wywraca się na dach - brak mechanizmu różnicowego co przy tej mocy silnika powinno być normą czyni go jednym z najniebezpieczniejszych pojazdów jakimi jeździłem odradzam zakup.<br><hr>Tomasz Kowalak<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
coś w tym jest bo u mnie w ok łodzi proponują mi takiego w cenie 150 za 7 tys ale sam nie wiem jak to czytam <br><hr>allKomentatorzy napisał(a):Witam wszystkich zaintersowanych buggi 250 - kompletna klapa odradzam wszystkim , kupiłem i po pół godzinie jazdy wypadł gaźnik , okazało sie ,że jest wsadzony na kawałek krzywo uciętego wężyka gumowego bo nie zgadzają sie średnice gaźnika i kolektora ssącego , najgorsze jest to że sprzedawca uważa ,że mam sobie sam poradzić - wiele luźnych kabelków , ręczny jest tak skonstruowany ,że bez modernizacji nie ma prawa hamować , ośka tylna nie dokręcona , pojazd wymaga ciągłej naprawy i strach nim gdzieś dalej pojechać - już 4 razy go holowałem - kto dopuścił taką chińską tandetę na nasz rynek - pojazd przy szybkości 30 km na godzinę przy ostrym skręcie wywraca się na dach - brak mechanizmu różnicowego co przy tej mocy silnika powinno być normą czyni go jednym z najniebezpieczniejszych pojazdów jakimi jeździłem odradzam zakup.<br><hr>Tomasz Kowalak<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
witam posiadam takie baggy i powiem ze nie odkryłem żadnych wad wszystko zależy od sprzedawcy który go odbiera i składa co do dynamiki to szału nie ma ale tragedii tez nie,ale na mój teren jazdy ulubiony czyli leśne wąskie drużki to za mało zwrotny a to irytuje mnie co prawda to był prezent ale chyba wrócę do quada morze ktoś chętny zamienię baggy na quada np jakieś kymco albo Lucky stara albo linha 300<br><hr>all
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja myślę że to wszytko zależy po co komu taki sprzęt i kwetsia przygotowania go do jazdy. W salonie gdzie ja kupiłem pojazd miał przeprowadzony tzw. przegląd zerowy. jeżdże od 5 miesięcy i się nic nie dzieje. Fakt że jeżdzę turystycznie i nie dobijam go na offroadzie. ale taka sama zasada jest z Suv-ami teoretycznei auto terenowe ale do jazdy w terenie (ostrej jazdy) się nie nadaje. Aha nie wierzcie że się łatwo wywraca, najlepiej na tej samej trasie przetestujcie jadąc 30 km/h skręt quadem i skręt ORS.
<br><hr>uzytkownik

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
producent (ten chiński) podaje na swojej stronie - ok. 3,1 l - 250 cc, a 150 cc - 2,8 l, tylko nie wiadomo do jakich warunków się to odnosi<br><hr>badaczKomentatorzy napisał(a):Przydała by się jeszcze informacja dotycząca spalania, bo jest to chyba ciekawa propozycja jako pojazd do jazdy na B1, czy amatorskich wypadów do lasu na grzyby czy też ryby (nie każdy posiada prawdziwą terenówkę, a pożądną osobówkę szkoda męczyć w takich warunkach) połączonych z zabawą na bocznych, mniej uczęszczanych drogach.<br><hr>Dominik<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
producent (ten chiński) podaje na swojej stronie - ok. 3,1 l - 250 cc, a 150 cc - 2,8 l, tylko nie wiadomo do jakich warunków się to odnosi<br><hr>badaczKomentatorzy napisał(a):Przydała by się jeszcze informacja dotycząca spalania, bo jest to chyba ciekawa propozycja jako pojazd do jazdy na B1, czy amatorskich wypadów do lasu na grzyby czy też ryby (nie każdy posiada prawdziwą terenówkę, a pożądną osobówkę szkoda męczyć w takich warunkach) połączonych z zabawą na bocznych, mniej uczęszczanych drogach.<br><hr>Dominik<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
producent (ten chiński) podaje na swojej stronie - ok. 3,1 l - 250 cc, a 150 cc - 2,8 l, tylko nie wiadomo do jakich warunków się to odnosi<br><hr>badaczKomentatorzy napisał(a):Przydała by się jeszcze informacja dotycząca spalania, bo jest to chyba ciekawa propozycja jako pojazd do jazdy na B1, czy amatorskich wypadów do lasu na grzyby czy też ryby (nie każdy posiada prawdziwą terenówkę, a pożądną osobówkę szkoda męczyć w takich warunkach) połączonych z zabawą na bocznych, mniej uczęszczanych drogach.<br><hr>Dominik<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ja użytkuje z powodzeniem ten pojazd od 2 miesiecy. Wszystko jest OK. Zero awarii. Jesli wywraca sie przy 30 km/h to widocznie kierowca albo na podw ojnym gazie był albo zwyczajnie nie umie jeździć<br><hr>JacekKomentatorzy napisał(a):Witam wszystkich zaintersowanych buggi 250 - kompletna klapa odradzam wszystkim , kupiłem i po pół godzinie jazdy wypadł gaźnik , okazało sie ,że jest wsadzony na kawałek krzywo uciętego wężyka gumowego bo nie zgadzają sie średnice gaźnika i kolektora ssącego , najgorsze jest to że sprzedawca uważa ,że mam sobie sam poradzić - wiele luźnych kabelków , ręczny jest tak skonstruowany ,że bez modernizacji nie ma prawa hamować , ośka tylna nie dokręcona , pojazd wymaga ciągłej naprawy i strach nim gdzieś dalej pojechać - już 4 razy go holowałem - kto dopuścił taką chińską tandetę na nasz rynek - pojazd przy szybkości 30 km na godzinę przy ostrym skręcie wywraca się na dach - brak mechanizmu różnicowego co przy tej mocy silnika powinno być normą czyni go jednym z najniebezpieczniejszych pojazdów jakimi jeździłem odradzam zakup.<br><hr>Tomasz Kowalak<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
JA kupiłem GS MOON buggy 260cc i padl motor po 1400km ale teraz za to siedzi silnikczek od yamahy R1 180konni teraz to jest zabawa
do pierwszej 100 4,2 sec
v-max jak narazie 160km/h na 4 biegu do szostego jeszcze nikt sie nie odwazyl
jak kogos interesuja takie przerubki to zapraszam 696101074<br><hr>SZAnia



- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Kłopoty techniczne cdn - wszyskim złośliwym odpowiadam ,że nie prowadze na "gazie" przejechałem róznymi pojazdami przeszło milon kilomertów , a pojazd traktuję (choć nie miałem za dużo okazji ,) turystycznie , dopowiem ciąg dalszy mojej przygody z buggi , przebywał w serwisie pół roku , odebrałem go wczoraj nadal z uszkodzonym gaźnikiem i instalacją elektryczną - importer nie dosłał uszkodzonego gaźnika i nie było sensu dalej go tam trzymać .Sprzęt był kupiony jako nowy u sprzedawcy interentowego firmy PIL MAR po przeglądzie zerowym - może po prostu trafiłem na awaryjną maszynę , ale to idzie naprawić mając prężny serwis gwarancyjny .Wracając do wywrotki to jest ona możliwa w przypadku zamontowania krosowych opon jakie dokupiłem by móc poruszac się po terenie podmokłym .Oryginalne opony szosowe nie sa w stanie poradzić sobie w terenie. Mając sztywną oś napedową łatwo podnieść bok buggi-ego mając potężne tarcie .
Po pół rocznym pobycie w serwisie i kłopotach od momentu kupna nadal uważam że jest to wielki bubel . Szczęśliwi posiadacze sprawnych 250 tek trzymam kciuki byście nie musieli korzystać z serwisów bo zmienicie swoją opinię o tym sprzecie - jeśli importer nie może dosłać do serwisu części wartej około 50-100 zł to coś jest nie halo<br><hr>Tomasz K.
Po pół rocznym pobycie w serwisie i kłopotach od momentu kupna nadal uważam że jest to wielki bubel . Szczęśliwi posiadacze sprawnych 250 tek trzymam kciuki byście nie musieli korzystać z serwisów bo zmienicie swoją opinię o tym sprzecie - jeśli importer nie może dosłać do serwisu części wartej około 50-100 zł to coś jest nie halo<br><hr>Tomasz K.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czym różni się GSMOON od ORS-a, czy do ORSa też można wsadzić jakiś mocniejszy silnik, czy może jest za delikatny.Komentatorzy napisał(a):JA kupiłem GS MOON buggy 260cc i padl motor po 1400km ale teraz za to siedzi silnikczek od yamahy R1 180konni teraz to jest zabawado pierwszej 100 4,2 sec
v-max jak narazie 160km/h na 4 biegu do szostego jeszcze nikt sie nie odwazyl
jak kogos interesuja takie przerubki to zapraszam 696101074<br><hr>SZAnia<br>
Ten GS MOON to tez Chińczyk? Igdzie takiego można kupić w PL?<br><hr>partyboy
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Zumico ORS 250 też go kupiłem w firmie PIL MAR.
Polecam na początek sprawdzić wszystkie śrubki i je podkręcać. Ja niestety tego nie zrobiłem i po 2 godzinach jazdy zgubiłem ze 4 śrubki (nawet nie wiem od czego), wypadła mi linka od gazu i prawie zgubiłem akumulator (zapomnieli go przymocować). Poza tym urwał mi się błotnik bo okazało się że stelaż go podtrzymujący nie został dobrze zespawany i spadła rurka od zbiornika z paliwem i mało co nie powstał pożar.
Zgadzam się że wykonanie jest typowo
"chińskie" czyli "lipne" materiały i tysiąc niedoróbek ale niestety nie stać mnie na bugracera za prawie 40 tys.
W każdym razie jak na razie to fajna zabawka (edukacyjna)... dużo hałasu, dzieci mają frajdę a ja co i rusz odkrywam, do czego służy jkiś przewód, który właśnie się oderwał, albo jak wyglądają źle zrobione spawy. Mam propozycję: a może zorganizujemy jakiś rajdzik w promieniu jakiś 100 km od Warszawy. Podzielimy się opiniami ...
Polecam na początek sprawdzić wszystkie śrubki i je podkręcać. Ja niestety tego nie zrobiłem i po 2 godzinach jazdy zgubiłem ze 4 śrubki (nawet nie wiem od czego), wypadła mi linka od gazu i prawie zgubiłem akumulator (zapomnieli go przymocować). Poza tym urwał mi się błotnik bo okazało się że stelaż go podtrzymujący nie został dobrze zespawany i spadła rurka od zbiornika z paliwem i mało co nie powstał pożar.
Zgadzam się że wykonanie jest typowo
"chińskie" czyli "lipne" materiały i tysiąc niedoróbek ale niestety nie stać mnie na bugracera za prawie 40 tys.
W każdym razie jak na razie to fajna zabawka (edukacyjna)... dużo hałasu, dzieci mają frajdę a ja co i rusz odkrywam, do czego służy jkiś przewód, który właśnie się oderwał, albo jak wyglądają źle zrobione spawy. Mam propozycję: a może zorganizujemy jakiś rajdzik w promieniu jakiś 100 km od Warszawy. Podzielimy się opiniami ...
- kazik68
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 16/7/2008, 13:03
kazik68 napisał(a):Od dwóch tygodni jestem posiadaczem Zumico ORS 250 też go kupiłem w firmie PIL MAR.
Polecam na początek sprawdzić wszystkie śrubki i je podkręcać. Ja niestety tego nie zrobiłem i po 2 godzinach jazdy zgubiłem ze 4 śrubki (nawet nie wiem od czego), wypadła mi linka od gazu i prawie zgubiłem akumulator (zapomnieli go przymocować). Poza tym urwał mi się błotnik bo okazało się że stelaż go podtrzymujący nie został dobrze zespawany i spadła rurka od zbiornika z paliwem i mało co nie powstał pożar.
Zgadzam się że wykonanie jest typowo
"chińskie" czyli "lipne" materiały i tysiąc niedoróbek ale niestety nie stać mnie na bugracera za prawie 40 tys.
W każdym razie jak na razie to fajna zabawka (edukacyjna)... dużo hałasu, dzieci mają frajdę a ja co i rusz odkrywam, do czego służy jkiś przewód, który właśnie się oderwał, albo jak wyglądają źle zrobione spawy. Mam propozycję: a może zorganizujemy jakiś rajdzik w promieniu jakiś 100 km od Warszawy. Podzielimy się opiniami ...
zapomniałem podać namiar: kazik68@wp.pl
- kazik68
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 16/7/2008, 13:03
Posty: 27
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości