bierze olej?

[jawooor]

mam problem z uciekaniem oleju;
jakiś czas temu (2500km po ostatniej wymianie oleju) zauważyłem że mam mało oleju, dolałem, weszło około litra. Dziś po przejechaniu około 1000km mam kolejny brak oleju. Brakuje mi mniej więcej tyle ile dolałem czyli litra. Z wydechu nie ma żadnego ciemnego kopcenia, wszystko normalnie. W miejscu postoju i na owiewkach nie ma śladu wycieku.
Czym może to być spowodowane?
motocykl: Kawasaki ZZR600e z 1995. Na obecnym silniku przebieg około 6000km. Zawory regulowane i gaźniki synchro. 3000km temu.
Motocykl kupiony od sprawdzonego człowieka który ma pojęcie co robi.
olej: Motul 5100 15w50

[hugo2003]

A skad kupiles to moto???? wychodzi na to ze jak nie ma wycieku to paliolej!!!! zmierz komresje na cylindrach a wszystko sie okaze....

[jawooor]

kompresja mierzona była jakoś 3000km temu i była idealna, nie wiem czy po tak krótkim czasie mogą pojawić się tak duże zmiany
moto brane od przemo_rane tutejszego moda

[Seba_ER5]

uuuuuu ;/ to bij do przeme.

[macs]

A czemu zalales 15w50?
Co pamietam z forum to przemo lal 10W40
Z jego postow wynikalo,ze moto jak nowe a tu takie rzeczy ...

[jawooor]

Przemek lał 15w50, widzieliśmy się na zlocie tydzień temu i Przemek stwierdził że żadnych niepożądanych dźwięków nie ma i ogólnie chodzi jak "za jego czasów".
Rzeczywiście moto jest jak nowe tym bardziej się dziwię że tyle oleju ubyło. Sam mam nikłe pojęcie o mechanice i nie chcę moto wstawiać do żadnego serwisu puki z Przemkiem nie pogadam.

[Raczek_6]

Spalanie oleju to norma silników 4T, a to ile spali oleju zależy od stylu eksploatacji oraz miasto czy trasa ...

Fabryczna norma to 1l/1000km.

Praktycznie od 100ml do 1l.

Nawet idealnie złożony silnik 4T będzie spalał olej ...

[jawooor]

Spalanie oleju to norma silników 4T, a to ile spali oleju zależy od stylu eksploatacji oraz miasto czy trasa ...

Fabryczna norma to 1l/1000km.

Praktycznie od 100ml do 1l.

Nawet idealnie złożony silnik 4T będzie spalał olej ...

pamiętaj że jestem zielony, jeżdżę pótora miesiąca i nie kręce go jakoś do wysokich obrotów, i ostatnie 1000 kilometrów podczas których spalił mi litr oleju przejechałem w trasach poza miastem.

[Seba_ER5]

MI nie pali ... jak wkrecam mocno to moze odrobine ale nie musze dolewac.

[jawooor]

a więc tak, prawdopodobnie poleciały uszczelniacze zaworów:

zrobiłem mały test który polecił mi znajomy, odpaliłem sprzęta i poczekałem aż złapie temperaturę. Następnie powoli wkręciłem go do około 8tys. obrotów i powoli z nich schodził. Gdy obroty doszły prawie do poziomu obrotów biegu jałowego odkręciłem manetkę do oporu a z wydechów buchnął ciemny dym spalonego oleju.
(miało to działać na zasadzie że przy schodzeniu z obrotów wziął olej i przy mocnym odkręceniu spalił go i wystrzelił wydechem pod dużym ciśnieniem)

podobno tak to się sprawdza, proszę teraz kogoś o to żeby potwierdził to co napisałem

[Przemo_rene]

miałem urlop to nie było mnie tutaj.
Jeżeli skasowali Cie 8 stów to ja się pytam za co?? Coś mi tu śmierdzi naciągnęciem i to konkretnym. Tyle kasy idzie za remont. Uszczelniacze mogą puścić czasem i na to nie ma rady. Przepisz tutaj sprawozdanie z naprawy co dali Ci na kartce a jak nie to zażądaj takiego. Uszczelniacz to ok. 16zł a roboty nawet mniej niż przy regulacji luzów zaworowych. Nawet jeżeli wymienili WSZSYTKIE uszczelniacze i nawet o-ringi jakieś (po kiego grzyba to ja nie wiem bo każdy był w dobrym stanie...) to części 260zł MAX. Za robocizne zatem 500zł??

Pomijam już to, że żeby mnie dorwać pod telefonem to Jawoor musiałeś obdzwonić kilku znajomych moich by wreszcie dostać numer do mojej laski i przez jej teleofon (!) ze mną porozmawiać... mówiłem na zlocie...pisałem tutaj...mam urlop - NIE MA MNIE DLA NIKOGO a telefon ląduje gdzieś w koncie wyciszony.

Pomijam już, że z igły zrobiłeś widły i skoro tak bardzo potrzebowałeś informacji ode mnie co to wg. mnie może być (powiedziałem, że uszczelniacze i jak to sprawdzić) to musiałeś strzelić do tego dwa tematy na 2 forach gdzie każdy pisze to samo. To ja sie pytam po co moja opinia tak nagle i takimi dojściami?
Wkurzyłem się bo za chwile jakby mnie tu dłużej nie było to bym jeszcze inne cuda wianki tutaj powychodziły.
Nie znam sposobu na sprawdzenie uszczelniaczy zaworowych na ich zużycie gdy są jeszcze dobre poza badaniem mikrostrukturalnym ich gumy i wymiarów co do dziesiątek mm mikrometrem czego się zwyczajnie nie robi gdy głowica przechodzi próbę szczelności - a czemu? Bo taka guma kosztuje mniej niż 20min pracy człowieka przy niej, więc tego się zwyczajnie nie robi.