Scigacz.pl

przez **Ścigacz** » 22/6/2010, 11:33

Dyskusja na temat: Ania Jackowska - kobieta na motocyklu od nieco innej strony
Przeczytaj więcej na ten temat na stronie:
Ania Jackowska - kobieta na motocyklu od nieco innej strony

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 11:34

Oby takich kobiet było jak najwięcej

<hr>Edek

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 12:59

Ze zdjęć wygląda śliczna buzia, z dialogu wynika że inteligentna, lubi podróże na motocyklu i odrobinę samotności... Dziewczyno, gdzieś ty była jak ja żony szukałem???

<hr>raper

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 14:18

Mam pozytywnego świra na pkt. kobiet na moto. Jednak zaczynam wymiotować, widząc po raz kolejny Annę Jackowską, lansującą się na siłę we wszystkich mediach. <hr>Chan

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 15:56

Komentatorzy napisał(a):Mam pozytywnego świra na pkt. kobiet na moto. Jednak zaczynam wymiotować, widząc po raz kolejny Annę Jackowską, lansującą się na siłę we wszystkich mediach. <hr>Chan

W telewizji jej jeszcze nie widziałem, a szkoda

Myślę, że "lans na siłę" jest tutaj za mocno użytym słowem. Ania jeździj, pisz, opowiadaj i co najważniejsze nie przejmuj się niekonstruktywną krytyką. <hr>SławekCBR

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 16:13

Proste spojrzenie na Życie, nie tylko na motory, ale tak zwyczajnie na Życie. Dzięki Anka! Ad. wypowiedź jednego z poprzedników o lansowaniu się... Jakoś na to Życie trzeba zarobić. Sponsorów trzeba szanować, cenić i o nich mówić, a samo napisanie książki to dobry pomysł. Moim zdaniem książka odciąża psychikę pisarza porządkując jego przemyślenia, czytelnik ma możliwość podciągania siebie pod pewne sytuacje, motywy, a dodatkowo jest szansa na zarobienie dla kilku osób (pisarz, recenzent, wydawnictwo, poniekąd i różne księgarnie, bo mają towr) na parę litrów paliwa, albo/ i parę ładnych butów... <hr>Mieszko O.

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 18:43

Komentatorzy napisał(a):Ze zdjęć wygląda śliczna buzia, z dialogu wynika że inteligentna, lubi podróże na motocyklu i odrobinę samotności... Dziewczyno, gdzieś ty była jak ja żony szukałem??? <hr>raper

Właśnie tak patrze i nie wiem czy to nie takie ładne ujęcia się trafiły tylko <hr>Paweł

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 19:46

Zgadzam się. Trzeba zarabiać- ale kreowanie siebie jako wyjątkowej kobiety na motongu- sorry. Jest jedną z wielu, wielu babeczek na dwóch kółkach- które przeżyły znacznie, znacznie więcej od zwykłego motocyklowego życia Ani. Trochę naciągane i żenujące. Babeczki! skoro Ania z nudnym uporem stara się wyszarpnąć coś z naszych kieszeni- piszcie i kręćcie filmy! Dacie rade. <hr>Bakszysz

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 20:32

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się. Trzeba zarabiać- ale kreowanie siebie jako wyjątkowej kobiety na motongu- sorry. Jest jedną z wielu, wielu babeczek na dwóch kółkach- które przeżyły znacznie, znacznie więcej od zwykłego motocyklowego życia Ani. Trochę naciągane i żenujące. Babeczki! skoro Ania z nudnym uporem stara się wyszarpnąć coś z naszych kieszeni- piszcie i kręćcie filmy! Dacie rade. <hr>Bakszysz

Zgadzam się w 100%. Ale żeby się wylansować trzeba mieć talent i dobrze trafić. Moja żona przejechała na motocyklu (sama, jako kierowca) Tananię, Kenię, Etiopię, Sudan, ale niestety nikogo nie udało się zainteresować tą wyprawą.Widać zabrakło tego "czegoś"...Pierwszy artykuł o Ani Jackowskiej miło się czytało, ale teraz już też bokiem mi to wychodzi....Szczególnie, że przejechałem z Tanzanii do Polski na motocyklu i ta Syria ia szczególnie Jordania to już żadna egzotyka.... <hr>Grzaski

przez **Komentatorzy** » 22/6/2010, 22:03

Komentatorzy napisał(a):Mam pozytywnego świra na pkt. kobiet na moto. Jednak zaczynam wymiotować, widząc po raz kolejny Annę Jackowską, lansującą się na siłę we wszystkich mediach. <hr>Chan

A ja mysle że po prostu żal ci dupę ściska. <hr>Godżilla

przez lara* » 22/6/2010, 22:11

Dzięki Tobie Aniu wiem, że można... dziękuję Ci bardzo!!!

przez **Komentatorzy** » 23/6/2010, 09:35

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się. Trzeba zarabiać- ale kreowanie siebie jako wyjątkowej kobiety na motongu- sorry. Jest jedną z wielu, wielu babeczek na dwóch kółkach- które przeżyły znacznie, znacznie więcej od zwykłego motocyklowego życia Ani. Trochę naciągane i żenujące. Babeczki! skoro Ania z nudnym uporem stara się wyszarpnąć coś z naszych kieszeni- piszcie i kręćcie filmy! Dacie rade. <hr>Bakszysz 
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się w 100%. Ale żeby się wylansować trzeba mieć talent i dobrze trafić. Moja żona przejechała na motocyklu (sama, jako kierowca) Tananię, Kenię, Etiopię, Sudan, ale niestety nikogo nie udało się zainteresować tą wyprawą.Widać zabrakło tego "czegoś"...Pierwszy artykuł o Ani Jackowskiej miło się czytało, ale teraz już też bokiem mi to wychodzi....Szczególnie, że przejechałem z Tanzanii do Polski na motocyklu i ta Syria ia szczególnie Jordania to już żadna egzotyka.... <hr>Grzaski

a musi być egzotyka? można jechać wokół komina i tez ciekawie to przedstawić. można jechać daleko i zrobić tak nędzną relację że nudy i nic ciekawego. Dziewczyna fajnie pisze, robi całkiem dobre zdjęcia, temat jest medialny bo jeździ sobie sama, więc sami się nią interesują. I co, kamieniem w nią za to? Trochę przesada. <hr>luk

przez **Komentatorzy** » 23/6/2010, 10:02

Czytając niektóre komentarze ręce mi opadają. Polskie piekło! Żal Wam d...ka ściska? Wskakujcie na sprzęty i lansujcie się, tylko nie na Marszałkowskiej! Aniu dzięki za Twoje relacje, za super książkę i w ogóle za to, że są tacy ludzie jak Ty. Tak trzymać i czekam na więcej. Pozdrawiam! <hr>Gnypek

przez **Komentatorzy** » 24/6/2010, 04:33

gdyby była ładniejsza to bym poczytał, a tak to mi się nie chce... <hr>:D

przez **Komentatorzy** » 25/6/2010, 08:28

Babka jest bardzo w porządku. Robi coś fajnego, fajnie o tym opowiada, bez sztucznego nadęcia. I nawet jak pojedzie na Ślowacje to opisze to tak i zrobi takie zdjęcia że chętnie przeczytam i obejrze. <hr>tomek

przez **Komentatorzy** » 27/6/2010, 10:15

Rozumiem, że jak Iza Gamańska przyjedzie w końcu do Polski to co tydzień będziecie o niej pisali?
W sumie jest prawie 800 dni w trasie non-stop i wspólnie z Kamilem nakręcili 109.250 km i cały czas kręcą.
No ale książka jest w sklepie, widać słabo się sprzedaje i artykuł (nie sponsorowany naturalnie) musiał się sam pojawić.
A na blogu- notabene przesympatycznym i który śledzę od portów Europy- nie da się zarobić...
Ech Aniu, i Ty za mamonę...
Powodzenia w dalszych projektach biznesowych z motocyklem w tle...
Szerokości <hr>Shot

przez **Komentatorzy** » 27/6/2010, 12:21

Komentatorzy napisał(a):Rozumiem, że jak Iza Gamańska przyjedzie w końcu do Polski to co tydzień będziecie o niej pisali?
W sumie jest prawie 800 dni w trasie non-stop i wspólnie z Kamilem nakręcili 109.250 km i cały czas kręcą.
No ale książka jest w sklepie, widać słabo się sprzedaje i artykuł (nie sponsorowany naturalnie) musiał się sam pojawić.
A na blogu- notabene przesympatycznym i który śledzę od portów Europy- nie da się zarobić...
Ech Aniu, i Ty za mamonę...
Powodzenia w dalszych projektach biznesowych z motocyklem w tle...
Szerokości <hr>Shot

Niech piszą i co tydzień bo o to chodzi aby inni z Ich 109.250 tys km też coś mieli. Poza tym mega szacun dla tego co robią. Bloga Anki śledzę i jnie widzę aby cokolwiek się na nim zmieniło oprócz tego że sama ma coraz większy dystans do siebie, co widać w książce. Bardzo dobrze że motocykl w tle bo dosyć relacji z motocyklem w roli głównej - pojechaliśmy, zatankowaliśmy, zobaczyliśmy z motocykla zabytek,spaliśmy itd. Dla mnie nic nie wnoszą. <hr>luk

przez **Komentatorzy** » 20/11/2013, 15:34

Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się. Trzeba zarabiać- ale kreowanie siebie jako wyjątkowej kobiety na motongu- sorry. Jest jedną z wielu, wielu babeczek na dwóch kółkach- które przeżyły znacznie, znacznie więcej od zwykłego motocyklowego życia Ani. Trochę naciągane i żenujące. Babeczki! skoro Ania z nudnym uporem stara się wyszarpnąć coś z naszych kieszeni- piszcie i kręćcie filmy! Dacie rade. <hr>Bakszysz 
Komentatorzy napisał(a):Zgadzam się w 100%. Ale żeby się wylansować trzeba mieć talent i dobrze trafić. Moja żona przejechała na motocyklu (sama, jako kierowca) Tananię, Kenię, Etiopię, Sudan, ale niestety nikogo nie udało się zainteresować tą wyprawą.Widać zabrakło tego "czegoś"...Pierwszy artykuł o Ani Jackowskiej miło się czytało, ale teraz już też bokiem mi to wychodzi....Szczególnie, że przejechałem z Tanzanii do Polski na motocyklu i ta Syria ia szczególnie Jordania to już żadna egzotyka.... <hr>Grzaski 
Komentatorzy napisał(a):a musi być egzotyka? można jechać wokół komina i tez ciekawie to przedstawić. można jechać daleko i zrobić tak nędzną relację że nudy i nic ciekawego. Dziewczyna fajnie pisze, robi całkiem dobre zdjęcia, temat jest medialny bo jeździ sobie sama, więc sami się nią interesują. I co, kamieniem w nią za to? Trochę przesada. <hr>luk

Czytałam relacje podróżników z Peru.....Taki wspaniały kraj , taka egzotyka i zmarnowany temat - ksiąszczydło nużące, że polowy nie zmoglam.
Więc zgadzam sie ,nie trzeba opisu wysp Bora Bora, żeby lekture czytało sie zachłannie i z przyjemnością a nie z poczuciem, że zalicza sie nastepną pozycje z końcowym komentarzem - mogłam sobie darować... <hr>Emma

Scigacz.pl

[Wywiady] Ania Jackowska - kobieta na motocyklu...

[Wywiady] Ania Jackowska - kobieta na motocyklu...

Kto przegląda forum