Scigacz.pl

przez **Czester** » 15/6/2010, 07:01

Qujav napisał(a):Ja szczam w gacie jak kolega Rometem K125 jedzie po łuku 90 a co dopiero 160.

No Rometem to i ja bałbym się wchodzić w zakręt przy 90 km/h.

przez **miki1406** » 15/6/2010, 07:31

Różnica jest taka, że na fireblade mało śmigam poniżej 80km/h... Bo 45 jeździ się niewygodnie i ja i moto się męczy... A generalnie się zapiernicza na sportach... A jak można w coś nie uderzyć?? Jaka jest szansa?? Niska... Przystanę na odpowiedź że ciuchy nie zaszkodzą. Na innym typie moto dadzą dużo. Na sporcie pomogą tylko mocno opanowanym i przy glebach miejskich... Na trasie?!? Pomogą ale musimy do tego mieć masakre szczęścia

przez **herbatka** » 15/6/2010, 11:44

Szczerze jezeli nie opanowales jeszcze potwora jakim jest CBR 900, a juz wsiadles na Hayabuse, i po tygodniu chciales zamontowac turbo, to z calym szacunkiem jestes w czolowce idiotow tej dekady. To tak jakby "aaa jechalem hayabusa 300 po mokrej drodze na zakrecie bez trzymanki, a teraz jestem polamany

" No wybaczcie, ja jestem jeszcze gowniarz bo nie skonczylem jeszcze 19 lat, a jak jade po mokrym i widze zakret to ani mi sie nie mysli zeby sie do niego skladac, takze no co tu duzo gadac. Masz farta jak malo kto na tej ziemi, drugiego takiego juz pewnie nie bedziesz mial jezeli bedziesz w analogicznej sytuacji. Ja jezdze max po miescie 80km/h ,a na obwodnicy max 140 na godzine i szczerze nie widze sensu zeby zapindalac wiecej. Dla mnie liczy sie przyspieszenie i swiadomosc mocy, nie musze wszystkim tego pokazywac, pewnie dlatego jako jeden z niewielu 18latkow na 600 jeszcze sie utrzymuje przy zyciu :twisted:

przez **Czester** » 15/6/2010, 12:37

Ale przecież cebra nie ma mocy

przez **herbatka** » 15/6/2010, 15:34

Nom 2,8 sekundy do setki to czołg.

przez **Czester** » 15/6/2010, 15:42

Jak polatałeś miesiąc na pierdopędzie i tydzień na cebrze to nie dziwi mnie, że jej moc wydaje Ci się przerażająca. Ale uwierz mi, po jakimś czasie zmienisz zdanie

przez **herbatka** » 15/6/2010, 15:48

Serio? Wczesniej moc RS 125 wydawala mi sie olbrzymia. Czlowiek ma w sobie cos takiego ze ciagle mu malo, zapewniam Cie ze to rozumiem. W zasadzie to jedna z glownych przyczyn doskonalenia wszystkich dziel czlowieka. Gdyby nie to zaprzestalibysmy na MZ ETZ 251.

PS: Sory za dubel, forum starsznie mi sie przycina.

przez **Qujav** » 15/6/2010, 23:12

CzesterTX napisał(a):
Qujav napisał(a):Ja szczam w gacie jak kolega Rometem K125 jedzie po łuku 90 a co dopiero 160.

No Rometem to i ja bałbym się wchodzić w zakręt przy 90 km/h.

Jechaliśmy po łuku , a nie wchodziliśmy w zakręt ;]

Scigacz.pl

Zanim wsiądziesz - przeczytaj.

Kto przegląda forum