[biblioteka] Kierowcy... patrzÄ… w lusterka!
Posty: 99
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Fakt - zaczynają patrzeć w lusterka. Kultura powoli się zmienia, choć jeszcze nie u wszystkich ale jednak widać dużą poprawę w tej kwestii. Oby tak dalej. Pozdro i szacun dla tych co potrafią się zastosować do tej reguły<br><hr>bart111
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
myślę, że jest jeszcze jedna kwestia, która nie została poruszona w artykule, a mianowicie fakt, że na motocyklach porusza się coraz więcej osób które traktują jazdę jako coś normalnego, a nie jako okazję do wyszalenia się i odreagowania własnych kompleksów, sam to zauważam w zwykłym codziennym przemieszczaniu się po drogach,wielu motocyklistów jadących drogą w sposób zupełnie zwyczajny, w miarę bezpieczny, niestety sytuacja ta zmienia się w dni wolne od pracy (a jeśli jeszcze do tego słoneczne to już w ogóle masa), kiedy to na drogi wyjeżdża wielu motocyklowych oszołomów- tych przez których jest potem taka opinia o wszystkich<br><hr>K.
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja tez staram się zjechać ale po pierwsze nie chcę mieć obitego boku dopiero po drugie z uprzejmości<br><hr>kierowca samochodu
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Gdyby każdy puszkarz jeździł także na moto, to nie byłoby osoby, która by się nie usuwała. Tak myślę...
)<br><hr>lukasinski

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Tak jak w artykule.Codziennie pokonuje trasę Legionowo-Służew i jest coraz lepiej.Jedyne co można zauważyć to to, że jak trafi się jakiś "nawiedzony motocyklista" to robi sie kaszana.Strzelanie z wydechu prze-gazówki działają jak płachta na byka.Kończy się uprzejmość niektórych puszkarzy. Przecież on nie będzie cały czas patrzył w lusterko czy ktoś tam zapier... czy nie.Jak jedzie się spokojnie zawsze ustępują.Mają czas nas zobaczyć.A jak jakiś zablokuje to po chwili jak ruszą i tak robi sie miejsce Jak nie z jednej to z drugiej strony.Tak więc spokojniej w tych koreczkach
<br><hr>Tomek

- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
kiedyś naburczałem przez CB na kolegę z TIRa, który jechał środkiem, podczas gdy pobocze było wolne. Wlokłem się za nim, wlokłem, wyprzedziłem i naburczałem, że przecież mógłby zjechać.Komentatorzy napisał(a):Witam też jezdżę po Krakowie i niestety, jedno chamstwo.w szczególności Tirowcy.Ci celowo sie przybliżają do lini pasa.<br><hr>Tenor<br>
A kolega mi na to, że ma załadowany towar wrażliwy na bujanie i skłonny do przemieszczania, a stan poboczy jest często kiepski (to było na siódemce, albo ósemce - nie pamiętam).
Głupio wyszło, przeprosiłem, szerokości, kolega, że nie ma sprawy, ale on po prostu nie może zjeżdżać....
Nie zawsze wiemy jakie są przyczyny ludzkich zachowań.
BTW w Warszawie jest całkiem nieźle. Jeżdżę szerokim i długim moto (XVS1300) i kierowcy aut super ustępują. Wszystkim serdecznie dziękuję
pozdro dla wszystkich<br><hr>Rob VStar 1300
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Nareszczie coś pozytywnego napisaliście.
Jestem motocyklistą od czasu, gdy miałem dość sił aby utrzymać komara. Bedzie 20 lat z okładem
i nigdy nie zdarzylo mi się doświadczyć agresji, czy nieuprzejmości ze strony kierowcy samochodu. A to o czym piszesz uważam za coś normalnego i od dawna i czesto tego doświadczam. kiedy sie zinformatyzowalem i zaczalem czytac rozne fora motocyklowe, to włosy stawały dęba na to co "motocykliści" wypisywali o "puszkarzach", "katamaranach", kopaniu w lusterka itp. Dobrze, że nie jeżdżę motocyklem po internecie tylko po drogach
)) szerokich zakretów zycze wszystkim
<br><hr>marky
Jestem motocyklistą od czasu, gdy miałem dość sił aby utrzymać komara. Bedzie 20 lat z okładem



- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Efekt nieuprzejmości na drogach jest w skutkach jednoznaczny z efektem powodowanym kilkoma innymi przyczynami, stąd wnoszę, że powyższa wypowiedź wyraża zdanie osoby niedoświadczonej i ponawiam wniosek o starania o "zieloną linię" dla motocyklistów, dla wzajemnego bezpieczeństwa, postępu cywilizacji w ruchu drogowym i oczywiście uhonorowania pasji, zamiłowania, uszanowania tęsknoty za swobodą wolności uwarunkowaną przeszłością i wywoływaną dzisiejszymi okowamiKomentatorzy napisał(a):Nareszczie coś pozytywnego napisaliście.
Jestem motocyklistą od czasu, gdy miałem dość sił aby utrzymać komara. Bedzie 20 lat z okłademi nigdy nie zdarzylo mi się doświadczyć agresji, czy nieuprzejmości ze strony kierowcy samochodu. A to o czym piszesz uważam za coś normalnego i od dawna i czesto tego doświadczam. kiedy sie zinformatyzowalem i zaczalem czytac rozne fora motocyklowe, to włosy stawały dęba na to co "motocykliści" wypisywali o "puszkarzach", "katamaranach", kopaniu w lusterka itp. Dobrze, że nie jeżdżę motocyklem po internecie tylko po drogach
)) szerokich zakretów zycze wszystkim
<br><hr>marky<br>
ograniczeń - również argumentem jest banalne, a zarazem nieodłączne kojarzenie faktu "mniej korków = więcej czystego powietrza, taniej, szybciej", a nad to wszystko dbałość o zdrowie w
każdym jego aspekcie! Poza tym to tkwienie w korkach jest kompromitacją człowieka, zniewoleniem za własne pieniądze. Można policzyć
czas tak stracony, stracony w niewoli i porównać z wyrokami stosowanymi w systemach penitencjarnych (!). Próbujmy się wyzwolić!<br><hr>maw
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Sam jestem puszkarzem i od niedawna motocyklistą. Zawsze staram się i starałem uczciwie przepuszczać jednoślady, bo dlaczego nie, życzliwość po prostu nie boli a ja i tak muszę swoje odstać w puszce. Bardzo mnie cieszą wszelkie akcje "Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" są oczywiście moim zdaniem słuszne i oby takich promocji było jak najwięcej. Natomiast mam też jedną prośbę do Was, przyjaciele motocykliści, dajcie też puszkarzom szanse na to aby Was zauważyli. Niestety ostatnio zdarzyła mi się sytuacja kiedy nie dano mi tej szansy i nie dlatego że nie uważałem. Motocyklista przejechał tak szybko obok mnie w korku, że ja zorientowałem dopiero w momencie kiedy był już spory kawałek przede mną. Takim zachowaniem niestety nie zbliżymy do siebie ludzi, bo przyznam iż taka sytuacja przy wyprzedzaniu "oby szybciej" i mnie, chociaż motocyklistę, zirytowała.<br><hr>Archaniol
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To oczywiste, w ramach samokształcenia: "straszaki"Komentatorzy napisał(a):Sam jestem puszkarzem i od niedawna motocyklistą. Zawsze staram się i starałem uczciwie przepuszczać jednoślady, bo dlaczego nie, życzliwość po prostu nie boli a ja i tak muszę swoje odstać w puszce. Bardzo mnie cieszą wszelkie akcje "Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie" są oczywiście moim zdaniem słuszne i oby takich promocji było jak najwięcej. Natomiast mam też jedną prośbę do Was, przyjaciele motocykliści, dajcie też puszkarzom szanse na to aby Was zauważyli. Niestety ostatnio zdarzyła mi się sytuacja kiedy nie dano mi tej szansy i nie dlatego że nie uważałem. Motocyklista przejechał tak szybko obok mnie w korku, że ja zorientowałem dopiero w momencie kiedy był już spory kawałek przede mną. Takim zachowaniem niestety nie zbliżymy do siebie ludzi, bo przyznam iż taka sytuacja przy wyprzedzaniu "oby szybciej" i mnie, chociaż motocyklistę, zirytowała.<br><hr>Archaniol<br>
źle kończą!<br><hr>maw
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
O czym ty kolo do mnie rozmawiasz? Z tonu i treści wypowiedzi wnioskuję, że jesteś rówieśnikiem mojego prawa jazdy. Wydaje ci się, że skoro tatuś spełnił twoje marzenia i kupił ci moto, to cały świat ma ustępować ci z drogi, bo oto jedzie pan i wladca swoich marzeń? Nie boj nic, życie zweryfikuje Twoje poglady. Troche pokory i emaptii, a dalej zajedziesz. szerokości!<br><hr>markyKomentatorzy napisał(a):Nareszczie coś pozytywnego napisaliście.
Jestem motocyklistą od czasu, gdy miałem dość sił aby utrzymać komara. Bedzie 20 lat z okłademi nigdy nie zdarzylo mi się doświadczyć agresji, czy nieuprzejmości ze strony kierowcy samochodu. A to o czym piszesz uważam za coś normalnego i od dawna i czesto tego doświadczam. kiedy sie zinformatyzowalem i zaczalem czytac rozne fora motocyklowe, to włosy stawały dęba na to co "motocykliści" wypisywali o "puszkarzach", "katamaranach", kopaniu w lusterka itp. Dobrze, że nie jeżdżę motocyklem po internecie tylko po drogach
)) szerokich zakretów zycze wszystkim
<br><hr>marky<br>
Komentatorzy napisał(a):Efekt nieuprzejmości na drogach jest w skutkach jednoznaczny z efektem powodowanym kilkoma innymi przyczynami, stąd wnoszę, że powyższa wypowiedź wyraża zdanie osoby niedoświadczonej i ponawiam wniosek o starania o "zieloną linię" dla motocyklistów, dla wzajemnego bezpieczeństwa, postępu cywilizacji w ruchu drogowym i oczywiście uhonorowania pasji, zamiłowania, uszanowania tęsknoty za swobodą wolności uwarunkowaną przeszłością i wywoływaną dzisiejszymi okowami
ograniczeń - również argumentem jest banalne, a zarazem nieodłączne kojarzenie faktu "mniej korków = więcej czystego powietrza, taniej, szybciej", a nad to wszystko dbałość o zdrowie w
każdym jego aspekcie! Poza tym to tkwienie w korkach jest kompromitacją człowieka, zniewoleniem za własne pieniądze. Można policzyć
czas tak stracony, stracony w niewoli i porównać z wyrokami stosowanymi w systemach penitencjarnych (!). Próbujmy się wyzwolić!<br><hr>maw<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
O czym ty kolo do mnie rozmawiasz? Z tonu i treści wypowiedzi wnioskuję, że jesteś rówieśnikiem mojego prawa jazdy. Wydaje ci się, że skoro tatuś spełnił twoje marzenia i kupił ci moto, to cały świat ma ustępować ci z drogi, bo oto jedzie pan i wladca swoich marzeń? Nie boj nic, życie zweryfikuje Twoje poglady. Troche pokory i empatii, a dalej zajedziesz. szerokości!<br><hr>markyKomentatorzy napisał(a):Nareszczie coś pozytywnego napisaliście.
Jestem motocyklistą od czasu, gdy miałem dość sił aby utrzymać komara. Bedzie 20 lat z okłademi nigdy nie zdarzylo mi się doświadczyć agresji, czy nieuprzejmości ze strony kierowcy samochodu. A to o czym piszesz uważam za coś normalnego i od dawna i czesto tego doświadczam. kiedy sie zinformatyzowalem i zaczalem czytac rozne fora motocyklowe, to włosy stawały dęba na to co "motocykliści" wypisywali o "puszkarzach", "katamaranach", kopaniu w lusterka itp. Dobrze, że nie jeżdżę motocyklem po internecie tylko po drogach
)) szerokich zakretów zycze wszystkim
<br><hr>marky<br>
Komentatorzy napisał(a):Efekt nieuprzejmości na drogach jest w skutkach jednoznaczny z efektem powodowanym kilkoma innymi przyczynami, stąd wnoszę, że powyższa wypowiedź wyraża zdanie osoby niedoświadczonej i ponawiam wniosek o starania o "zieloną linię" dla motocyklistów, dla wzajemnego bezpieczeństwa, postępu cywilizacji w ruchu drogowym i oczywiście uhonorowania pasji, zamiłowania, uszanowania tęsknoty za swobodą wolności uwarunkowaną przeszłością i wywoływaną dzisiejszymi okowami
ograniczeń - również argumentem jest banalne, a zarazem nieodłączne kojarzenie faktu "mniej korków = więcej czystego powietrza, taniej, szybciej", a nad to wszystko dbałość o zdrowie w
każdym jego aspekcie! Poza tym to tkwienie w korkach jest kompromitacją człowieka, zniewoleniem za własne pieniądze. Można policzyć
czas tak stracony, stracony w niewoli i porównać z wyrokami stosowanymi w systemach penitencjarnych (!). Próbujmy się wyzwolić!<br><hr>maw<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
A ja mialem dość ciekawą sytuację :D
Jestem dostawcą w "plackarni' od ponad dwóch lat, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Stoję drugi w kolejce do świateł, dwa pasy, ja na prawym za jakimś suv'em. Mam majesty, więc tak lekko z przeciskaniem to nie mam, ale da się przeżyć. Stoję sobie za kolesiem, a ten nagle robi dokładnie to, co ja przy "zielonej strzałce" - odsuwa się na sąsiedni pas (przed wszystkie samochody), poczekał, aż przejadę i cofnął chowając się na swoje miejsce. Brzmi może i normalnie, ale koleś zrobił tyle miejsca, że przejechałaby cała kolumna motocyklistów
W życiu czegoś takiego nie widziałem. Rispekt 


- balagan89
- Świeżak
- Posty: 2
- Dołączył(a): 6/6/2010, 00:38
- Lokalizacja: Warszawa
Zgadzam się z tematem. W Gdańsku często kierowcy jak tylko widzą motor, zjeżdżają maksymalnie na prawo. Czasem tak bardzo, że wyjeżdżają na pobocze.. Można czuć się trochę bezpieczniej na drodze.<br><hr>Katnie
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
kierowcy to moze i patrza w lusterka ale taksowkarze to nie dosc ze nie patrza to jeszcze jezdza na pamiec i nie uzywaja kierunkow!!!!<br><hr>john79
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Witam wszystkich.
Jeździłem ogarem, później miałem skuter, następnie przesiadłem się na suzuki rg 80, zrobiłem kat. B teraz zdobyłem kat. A. Jeżdżę na motorze i muszę powiedzieć, że faktycznie kultura na polskich drogach nieco się poprawia, ale jeśli chodzi o patrzenie w lusterka..... cóż jako kierowca zarówno dwóch jak i jednośladów muszę powiedzieć, że czasami patrze w lusterko nikogo nie ma niemal natychmiast chcę przystąpić do zmiany pasa a tu mi świr na motorze śmignął.... Chodzi mi o to, że jeżeli motocyklista jedzie z nadmierną prędkością to czasami ciężko, a wręcz staje się niemożliwe wystarczająco wczesne zauważenie takiego świra.
I muszę przyznać, że kocham motory i lubię "zapierdalać" to niestety z tymi lusterkami tak już jest.....<br><hr>Rabór
Jeździłem ogarem, później miałem skuter, następnie przesiadłem się na suzuki rg 80, zrobiłem kat. B teraz zdobyłem kat. A. Jeżdżę na motorze i muszę powiedzieć, że faktycznie kultura na polskich drogach nieco się poprawia, ale jeśli chodzi o patrzenie w lusterka..... cóż jako kierowca zarówno dwóch jak i jednośladów muszę powiedzieć, że czasami patrze w lusterko nikogo nie ma niemal natychmiast chcę przystąpić do zmiany pasa a tu mi świr na motorze śmignął.... Chodzi mi o to, że jeżeli motocyklista jedzie z nadmierną prędkością to czasami ciężko, a wręcz staje się niemożliwe wystarczająco wczesne zauważenie takiego świra.
I muszę przyznać, że kocham motory i lubię "zapierdalać" to niestety z tymi lusterkami tak już jest.....<br><hr>Rabór
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
To fakt, JEST CORAZ LEPIEJ!!!
Ja też dawno nie spotkałem się z celowym utrudnianiem przejazdu przez samochody... Nigdy nie trąbie, nie świecę tylko czekam czasem podkręcając manetką żeby usłyszeli. Przed światłami nie ma problemów, prędzej w długich korkach bo ludzie widząc że nic się nie rusza po prostu luzują i przestają oglądać sie po lusterkach...
Oczywiście najtrudniej jest z kobietami, dla nich lusterka są tylko do manewrów, za to kobiety jadą nie nerwowo więc da się ominąć
Pozdrawiam wszystkich<br><hr>Adam
Ja też dawno nie spotkałem się z celowym utrudnianiem przejazdu przez samochody... Nigdy nie trąbie, nie świecę tylko czekam czasem podkręcając manetką żeby usłyszeli. Przed światłami nie ma problemów, prędzej w długich korkach bo ludzie widząc że nic się nie rusza po prostu luzują i przestają oglądać sie po lusterkach...
Oczywiście najtrudniej jest z kobietami, dla nich lusterka są tylko do manewrów, za to kobiety jadą nie nerwowo więc da się ominąć

Pozdrawiam wszystkich<br><hr>Adam
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Zgodzę się jest coraz lepiej,ale i nie do końca.Bo dalej zajeżdżają drogę i nie uważają.Ja w tym sezonie dość dużo miałem takich przypadków.Zajeżdżali mi drogę,wymuszali pierwszeństwo,a nawet się spotkałem że spychali mnie na trasie.Ale biorąc pod uwagę kotki to jest coraz lepiej,choć są jeszcze perełki które zagrażają nam.Wszystkiego naj w nowym roku.Szerokości i mnóstwo popalonych góm.LG<br><hr>edikonKomentatorzy napisał(a):To fakt, JEST CORAZ LEPIEJ!!!
Ja też dawno nie spotkałem się z celowym utrudnianiem przejazdu przez samochody... Nigdy nie trąbie, nie świecę tylko czekam czasem podkręcając manetką żeby usłyszeli. Przed światłami nie ma problemów, prędzej w długich korkach bo ludzie widząc że nic się nie rusza po prostu luzują i przestają oglądać sie po lusterkach...
Oczywiście najtrudniej jest z kobietami, dla nich lusterka są tylko do manewrów, za to kobiety jadą nie nerwowo więc da się ominąć
Pozdrawiam wszystkich<br><hr>Adam<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 99
• Strona 5 z 5 • 1, 2, 3, 4, 5
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przeglÄ…da forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości