[biblioteka] Korki na drogach - śmiertelna strata...
Posty: 70
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
zrob sobie test na inteligencje. juz teraz moge powiedziec, ze wyniki beda slabe<br><hr>aaassddKomentatorzy napisał(a):Mam pomysł. Zróbcie test na odcinku Wrocław-Gliwice (176KM). Do testu wykorzystajmy wyłącznie A4 oraz np. Opla Insignia 2.8 V6 (dla mniej wtajemniczonych 260KM) oraz np. Kawasaki ZZR 1400.
Już teraz mogę podać wyniki przejazdu.
Opel Insignia 2.8 V6: 81min
ZZR 1400: 42min
W uzupełnieniu dodam że dla Opla przyjęto prędkość max.130km/h a dla ZZR 250km/h. Przecież motocykl to zabawka, ma dawać przyjemność z jazdy test super miarodajny i jaka oszczędność czasu kiedy dajmy na to wrócę tą samą trasą <br><hr>Kuba_Rozpruwacz<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ten artykuł powinien zostać umieszczony na takich portalach jak onet, interia itp. tam większość anty motocyklistów bywa i gdyby to poczytali to może by do nich dotarło, na ścigacz.pl wszyscy wiedzą jak jest z korkami i czasem. Artykuł bardzo dobry, więcej takich, pozdro:)<br><hr>hkgtf
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Jeśli auta będą prowadzone przez Polaków "po polskiemu" to wyniki będą takie:Komentatorzy napisał(a):Mam pomysł. Zróbcie test na odcinku Wrocław-Gliwice (176KM). Do testu wykorzystajmy wyłącznie A4 oraz np. Opla Insignia 2.8 V6 (dla mniej wtajemniczonych 260KM) oraz np. Kawasaki ZZR 1400.
Już teraz mogę podać wyniki przejazdu.
Opel Insignia 2.8 V6: 81min
ZZR 1400: 42min
W uzupełnieniu dodam że dla Opla przyjęto prędkość max.130km/h a dla ZZR 250km/h. Przecież motocykl to zabawka, ma dawać przyjemność z jazdy test super miarodajny i jaka oszczędność czasu kiedy dajmy na to wrócę tą samą trasą <br><hr>Kuba_Rozpruwacz<br>Komentatorzy napisał(a):zrob sobie test na inteligencje. juz teraz moge powiedziec, ze wyniki beda slabe<br><hr>aaassdd<br>
w Oplu - dwoje zabitych, dwoje w stanie ciężkim do szpitala, w Audi - cztery trupy, Kawasaki ZZR - 1 trup, bo idiota na motocyklu zazwyczaj zabija tylko siebie, nie szkodząc innym.
Czyli nawet pod tym względem motocykl wypada najkorzystniej.<br><hr>ChaoticBiker
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Aż tak źle to nie jest. No może faktycznie w Warszawie, czy w Szczecinie to kradną na potęgę, ale jeszcze częściej zdarza się, że po prostu kradną części (lusterka, szyby, no co się da odkręcić) albo po prostu odkręcają czy łamią coś ot z zawiści czy złośliwości.Komentatorzy napisał(a):W przypadku jednosladow jest jeszcze problem antykradziezowy. Trzeba moto przypiac do czegos mocnego (np. latarnia) w innym wypadku mozemy wracac PKP do domu. Wszystkie te blokady na tarcze, lacuchy, U-locki swoje waza, a pod kanapa duzo sie nie zmiesci.<br><hr>TDM<br>
Sam miałem kiedyś taką przygodę, akurat miałem farta (a koleś niefart) że przyłapałem typa na "gorącym uczynku" bo sobie wkręcił że "a coś sobie tu urwiemy". Na szczęście do niczego nie doszło, gościa troszkę postraszyłem słownie i pogoniłem. Ale tak to w mieście zostawić motocykl to rzeczywiście problem - tym bardziej że mój rat-bike, którym zjeździłem całą Polskę do najładniejszych ani najdroższych absolutnie nie należy, a tak sobie myślę co się dzieje z motocyklami tych, którzy władowali w nie kupę kasy, żeby to wyglądało, a później przyjdzie gnój taki i "coś sobie urwie". Na szczęście są parkingi podziemne i strzeżone, gdzie zazwyczaj stawki za motocykl stanowią połowę stawki za samochód, czasem nawet jeszcze mniej. <br><hr>ChaoticBiker
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Rewelacyjny artykuł!!! O jego prawdziwości przekonałem się na własnej skórze.
Kilka lat temu zacząłem pracę w firmie mieszczącej się na ulicy Wieżowej (granica Warszawy i Raszyna). Mieszkałem wtedy czasowo w Warszawie na Bielanach, więc odległość 18km pokonywałem mało dogodnym połączeniem ZTM (Metro, tramwaj, autobus, kawałek pieszo). Przed planowanym kupnem mieszkania w rodzinnym Legionowie zrobiłem prawo jazdy A i kupiłem motocykl. Wszyscy w rodzinie pukali się w czoło i przybliżali opowieści o dawcach i innych warzywach. Ja z uśmiechem na twarzy odpowiadałem: DO ZOBACZENIA W KORKACH!
Prawo jazdy zrobiłem właśnie z praktycznego punktu widzenia pokonywania codziennej trasy Legionowo - praca (35km - Modlińska, most Grota, trasa AK, Grójecka, Al. Krakowska, Na Skraju, Wieżowa). Od motocykla wymagałem niskiego spalania i taniej eksploatacji. Wybór padł na Hondę CBR125R. Czas pokonania trasy motocyklem to 40-45min od wyjścia z domu (dojście do motocykla, pokrowiec, kask, rękawice...) do wejścia do firmy. Powrót tak samo + frajda z jazdy!
Samochodem w ostrą niepogodę i poza sezonem- no cóż. Wtedy wolę wyjechać przed 6-tą i być spokojnie trochę wcześniej w pracy. Powrót - 1h20-1h40min + nerwy i spalanie...
W artykule dodałbym jeszcze zdanie o tym jak zmieniłby się czas dojazdu samochodem w przypadku napotkania na trasie stłuczki, zepsutego TIR-a lub zwężenia drogi przez roboty drogowe. Wszyscy wiemy czym to się kończy...<br><hr>dikoj
Kilka lat temu zacząłem pracę w firmie mieszczącej się na ulicy Wieżowej (granica Warszawy i Raszyna). Mieszkałem wtedy czasowo w Warszawie na Bielanach, więc odległość 18km pokonywałem mało dogodnym połączeniem ZTM (Metro, tramwaj, autobus, kawałek pieszo). Przed planowanym kupnem mieszkania w rodzinnym Legionowie zrobiłem prawo jazdy A i kupiłem motocykl. Wszyscy w rodzinie pukali się w czoło i przybliżali opowieści o dawcach i innych warzywach. Ja z uśmiechem na twarzy odpowiadałem: DO ZOBACZENIA W KORKACH!
Prawo jazdy zrobiłem właśnie z praktycznego punktu widzenia pokonywania codziennej trasy Legionowo - praca (35km - Modlińska, most Grota, trasa AK, Grójecka, Al. Krakowska, Na Skraju, Wieżowa). Od motocykla wymagałem niskiego spalania i taniej eksploatacji. Wybór padł na Hondę CBR125R. Czas pokonania trasy motocyklem to 40-45min od wyjścia z domu (dojście do motocykla, pokrowiec, kask, rękawice...) do wejścia do firmy. Powrót tak samo + frajda z jazdy!
Samochodem w ostrą niepogodę i poza sezonem- no cóż. Wtedy wolę wyjechać przed 6-tą i być spokojnie trochę wcześniej w pracy. Powrót - 1h20-1h40min + nerwy i spalanie...
W artykule dodałbym jeszcze zdanie o tym jak zmieniłby się czas dojazdu samochodem w przypadku napotkania na trasie stłuczki, zepsutego TIR-a lub zwężenia drogi przez roboty drogowe. Wszyscy wiemy czym to się kończy...<br><hr>dikoj
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
ja w ciągu swojej 3 letniej przygody z moto w korkach nie odłożyłem wystarczająco dużo czasu aby pokryć miesięczny pobyt w szpitalu po tym jak sympatyczny chłopiec w puszcze wyjechał z pobocza i tylko delikatnie mnie musnął;) Niestety jeżdżąc moto każde takie zdarzenie jest nieobliczalne w skutkach.
Warto się zastanowić czy oby na pewno motocykl na korki to jest to, żyjemy w polsce nie fracji lub włoszech, tu żadko kto patrzy w lusterka lub włącza kierunkowskaz przed zmianą pasa, a w korkach to już zupełnie wolna amerykanka<br><hr>exMoTo
Warto się zastanowić czy oby na pewno motocykl na korki to jest to, żyjemy w polsce nie fracji lub włoszech, tu żadko kto patrzy w lusterka lub włącza kierunkowskaz przed zmianą pasa, a w korkach to już zupełnie wolna amerykanka<br><hr>exMoTo
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
sorry ale mam wrażenie ze momentami kierowcy jednośladów w teście jeździli jak narwańcy cisnąc się gdzie popadnie i jadąc miedzy autami nawet w całkiem nie wolnym ruchu. Owszem, jeżdzę na moto, ale siedząc w puszcze pomyslałbym "znowu te mendy sie cisną na nic nie zwracając uwagi"! Przecież bez przesady!<br><hr>Scarlet
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
sory, ale co z tego? autorzy mieli przewidziec, ze ktos zginie?? pewnie na swiecie zginelo w momencie publikacji 1000 motocyklistow, tak samo jak i 200 osob zabitych przez ugryzienie pszczoly, 4000 przez cegle spadajaca z nieba... nie na miejscu, to jest twoj komentarz<br><hr>hhhKomentatorzy napisał(a):Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
nie ma jak to motocylisci sabotujacy dobre pomysly. moze poprostu nie potrafisz jezdzic, co?<br><hr>yamazukiKomentatorzy napisał(a):ja w ciągu swojej 3 letniej przygody z moto w korkach nie odłożyłem wystarczająco dużo czasu aby pokryć miesięczny pobyt w szpitalu po tym jak sympatyczny chłopiec w puszcze wyjechał z pobocza i tylko delikatnie mnie musnął;) Niestety jeżdżąc moto każde takie zdarzenie jest nieobliczalne w skutkach.
Warto się zastanowić czy oby na pewno motocykl na korki to jest to, żyjemy w polsce nie fracji lub włoszech, tu żadko kto patrzy w lusterka lub włącza kierunkowskaz przed zmianą pasa, a w korkach to już zupełnie wolna amerykanka<br><hr>exMoTo<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale bez przesady, korki porownywac do smierci, tym bardziej ze kazdy z nas wie, ze motocykle to niebezpieczne hobby.<br><hr>matbar94Komentatorzy napisał(a):Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94<br>Komentatorzy napisał(a):sory, ale co z tego? autorzy mieli przewidziec, ze ktos zginie?? pewnie na swiecie zginelo w momencie publikacji 1000 motocyklistow, tak samo jak i 200 osob zabitych przez ugryzienie pszczoly, 4000 przez cegle spadajaca z nieba... nie na miejscu, to jest twoj komentarz<br><hr>hhh<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale popatrzmy jak jest naprawde, zadko kto wlacza kierunki w korku, a juz spogladania w lusterka nie wspomne.<br><hr>matbar94Komentatorzy napisał(a):ja w ciągu swojej 3 letniej przygody z moto w korkach nie odłożyłem wystarczająco dużo czasu aby pokryć miesięczny pobyt w szpitalu po tym jak sympatyczny chłopiec w puszcze wyjechał z pobocza i tylko delikatnie mnie musnął;) Niestety jeżdżąc moto każde takie zdarzenie jest nieobliczalne w skutkach.
Warto się zastanowić czy oby na pewno motocykl na korki to jest to, żyjemy w polsce nie fracji lub włoszech, tu żadko kto patrzy w lusterka lub włącza kierunkowskaz przed zmianą pasa, a w korkach to już zupełnie wolna amerykanka<br><hr>exMoTo<br>Komentatorzy napisał(a):nie ma jak to motocylisci sabotujacy dobre pomysly. moze poprostu nie potrafisz jezdzic, co?<br><hr>yamazuki<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
"Strata czasu, podobnie do śmierci, jest nieodwracalna" o ile zrozumiałem, tytuł nawiązuje do tego...<br><hr>B.K.Komentatorzy napisał(a):Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94<br>Komentatorzy napisał(a):sory, ale co z tego? autorzy mieli przewidziec, ze ktos zginie?? pewnie na swiecie zginelo w momencie publikacji 1000 motocyklistow, tak samo jak i 200 osob zabitych przez ugryzienie pszczoly, 4000 przez cegle spadajaca z nieba... nie na miejscu, to jest twoj komentarz<br><hr>hhh<br>Komentatorzy napisał(a):Ale bez przesady, korki porownywac do smierci, tym bardziej ze kazdy z nas wie, ze motocykle to niebezpieczne hobby.<br><hr>matbar94<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Te momenty są wtedy kiedy film jest przyspieszony <br><hr>TonyKomentatorzy napisał(a):sorry ale mam wrażenie ze momentami kierowcy jednośladów w teście jeździli jak narwańcy cisnąc się gdzie popadnie i jadąc miedzy autami nawet w całkiem nie wolnym ruchu. Owszem, jeżdzę na moto, ale siedząc w puszcze pomyslałbym "znowu te mendy sie cisną na nic nie zwracając uwagi"! Przecież bez przesady!<br><hr>Scarlet<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Ale o co ci chodzi? To może nie wsiadajmy teraz do samolotów po występie kaczki pod smoleńskeim?<br><hr>Maciek W.Komentatorzy napisał(a):Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Spalanie w Corsie się raczej nie zgadza. 6 to ona pali jak jedzie normalną prędkością, w korkach pewnie spali więcej. Wiem, że ciężko to sprawdzić, bo musielibyście zrobić taki odcinek parę razy, ale jak dacie radę to z chęcią bym się dowiedział.<br><hr>w
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Wypraszam sobie określenie hobby. Póki co motocykl jest prawnie dopuszczonym do obrotu produktem i zarazem homologowanym przez niezależne instytucje środkiem transportu. O hobby to można mówić jak ktoś kupuje motocykle i ustawia je w salonie.<br><hr>raperKomentatorzy napisał(a):Porownanie nie na miejscu wlasnie w polusnie w Wroclawiu zginol moj znajmomu na bandicie 600, osierocil syna...<br><hr>Matbar94<br>Komentatorzy napisał(a):sory, ale co z tego? autorzy mieli przewidziec, ze ktos zginie?? pewnie na swiecie zginelo w momencie publikacji 1000 motocyklistow, tak samo jak i 200 osob zabitych przez ugryzienie pszczoly, 4000 przez cegle spadajaca z nieba... nie na miejscu, to jest twoj komentarz<br><hr>hhh<br>Komentatorzy napisał(a):Ale bez przesady, korki porownywac do smierci, tym bardziej ze kazdy z nas wie, ze motocykle to niebezpieczne hobby.<br><hr>matbar94<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Czasem muszę rano przejechać z Łomianek na Ursynów, samochód - 2godziny, motocykl do 40minut.<br><hr>raper
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
W takim razie porownaliscie 2 motocykle i samochod a nie motocykl samochod i skuter. Dla mnie to troche bez sensu. Nie wspominajac juz o tym, ze tylko samobojca albo kaskader bedzie jezdzil skuterem w gestym korku w taki sposob, zeby utrzymac srednia prawie 50 km/h. Normalni ludzie tak nie jezdza.<br><hr>abcKomentatorzy napisał(a):27 km w 34 minuty daje średnią prędkość skutera na poziomie niemal 48 km/h. Skutera, którego prędkość maksymalna nie powinna przekroczyć 45 km/h. Czyli chcecie powiedzieć, że całe 27 km cisnęliście tym skuterem ile fabryka dała w korkach między samochodami?<br><hr>abc<br>Komentatorzy napisał(a):Raczej coś tu jest nie tak masz rację, do tego jest to prędkość średnia czyli razem z zatrzymywaniem się, zwalnianiem, przeciskaniem wyszło 48km/h to jakie ten skuter miał prędkości chwilowe? Może z górki udało się stówką polecieć hehe itp.<br><hr>ixi<br>Komentatorzy napisał(a):Nie napisaliśmy nigdzie, że skuter był zblokowany do 45 km/h. Jego prędkość maksymalna oscylowała w okolicach 65-70 km/h, przy czym leciał nim pilot z prawem jazdy na motocykl. Faktem jest, że Michał podkładał trochę, ale czas się absolutnie zgadza.<br><hr>Lovtza<br>
- Komentatorzy
- Mieszkaniec forum
- Posty: 16771805
- Dołączył(a): 27/10/2006, 12:35
Posty: 70
• Strona 2 z 4 • 1, 2, 3, 4
Powrót do Komentarze do artykułów na Ścigacz.pl
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości